Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [0]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Jarecki
Pamiętnik internetowy
The Way Back


Urodzony: ----
Miejsce zamieszkania: Warszawa
7 / 7


2015-01-03

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Biegajmy z głową! (czytano: 656 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: https://www.facebook.com/teksciarzbiegowy

 

Nadeszła wiosna, odeszły śniegi
I drzewa jęły rozkwitać.
Co roku widać, że raptem biegi
Gros ludzi zaczyna witać.

Ten gdzieś przebiegnie, tu ktoś przeskoczy,
Na bieżni ciaśniej się robi.
A wiosna deszczem czasem pomoczy,
Gałąź pąkami ozdobi.

Wśród tej scenerii niemal codziennie
Wysoki chłopaczek szalał.
Przemierzał ścieżki i wciąż, niezmiennie,
Endo w smartfonie odpalał.

Widział to trener, raz go zagadał:
"Chciałbyś trenować w mym klubie"?
Chłopaczek przystał, trener go zbadał
I kazał poddać się próbie.

Już dwa dni później w teście Coopera
Świetnym się biegiem popisał.
I widział radość swego trenera,
Ten zaś mu plany rozpisał.

Jednak chłopaczek szczęśliwy nie był
Gdy te tabelki zobaczył.
Tyle już szybkich treningów przebył,
Żeby się teraz ślimaczył?

Pierwsze zakresy, siły biegowe,
Rozgrzewki i chuje-muje?
"Drogi trenerze, w taki to sposób
Zbyt wiele czasu zmarnuję"!

A na to trener mu odpowiada:
"Tylko cierpliwy wygrywa!
I zapamiętaj: największa biada,
Gdy ktoś do przodu wyrywa!".

Po tym koleżka uznał, że koniec
Głupiego gościa słuchania.
I znów codziennie, jak młody goniec
Lgnie do szybkiego biegania.

Wciąż trzeci zakres, wciąż interwały,
Codziennie na zabój lata.
Lubi wspominać, że jak był mały
To pragnął być mistrzem świata.

Gdy zaplanował w weekend zawody,
Na interwały go wzięło.
Raptem zatrzymał się na łyk wody.
Wtem coś w kolanie strzyknęło.

Siedzi na bieżni, za nogę trzyma
I grymas bólu na twarzy.
Jeszcze przed chwilą kółeczka dymał,
Teraz już nawet nie marzy.

Był u lekarza i wie, że cholera,
W najbliższych kilku miesiącach
Będą mu dźwięczeć słowa trenera -
Załamał się już bez końca.

Znów przyszła wiosna, odeszły śniegi
I drzewa jęły rozkwitać.
I znowu widać, że raptem biegi
Gros ludzi zaczyna witać.

Ten gdzieś przebiegnie, tu ktoś przeskoczy,
Na bieżni ciaśniej się robi.
A wiosna deszczem czasem pomoczy,
Gałąź pąkami ozdobi.

Wśród tej scenerii kiedyś codziennie
Koleżka wszystkich wymiatał.
A teraz siedzi ze smutkiem niezmiennie -
Nie będzie już mistrzem świata.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
m!k!
23:21
lordedward
23:12
zdziennik
23:09
Nicpoń
22:59
Pathfinder
22:28
Citos
22:16
soniksoniks
22:15
szymk
22:09
jantor
21:53
zgrzecho
21:53
Wojciech
21:25
przemek300
21:24
mieszek12a
21:21
rolkarz
21:14
dionizy62
21:07
Stonechip
20:57
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |