Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Azja, 25 stycznia 2019, 22:31, 1619/212131
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Rekordowy maraton w Dubaju

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA - AZJA



      

To był niesamowity poranek w Dubaju! Ktokolwiek wstał przed godziną 6:00 polskiego czasu i zdecydował się śledzić maratońskie wydarzenia z największego miasta Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ten na pewno nie żałuje swojej decyzji. O poziomie sportowym oraz wielkich emocjach, jakie towarzyszyły wydarzeniom podczas kolejnej edycji Standard Chartered Dubai Marathon z pewnością będzie się dyskutować jeszcze długo.

Pomimo obniżonej puli nagród Dubaj raz jeszcze pokazał, że obok takich maratońskich klasyków jak Berlin czy Nowy Jork śmiało może być zaliczany do najszybszych maratonów świata - dzisiejszego poranka bowiem byliśmy świadkami najszybszego w historii debiutu w maratonie!

Zachowując jednak chronologiczny porządek prześledźmy dzisiejsze wydarzenia od samego początku, kiedy to przy temperaturze około 18 stopni Celsjusza męska elita naszpikowana gwiazdami światowych biegów długich ruszyła na trasę. Zakontraktowani pacemakerzy otrzymali ambitne zadanie poprowadzenia czołówki na czas 1:01:30 na półmetku.

Od samego początku uformowała się 14-osobowa grupa liderów wśród których dostrzec mogliśmy tak znane nazwiska jak: drugi w 2017 roku w Berlinie Etiopczyk Guye Adola, zwycięzca z Dubaju sprzed 4 lat Lemi Berhanu, sensacyjny zwycięzca jesiennego maratonu w Buenos Aires Kenijczyk Emmanuel Saina, czy kolejny Etiopczyk, znany z świetnych występów na trasach przełajowych Getaneh Molla.

Połowa dystansu minęła niemal niepostrzeżenie, a "Zające" bardzo dobrze wykonali swoją robotę, jako że oficjalny zegar zawodów po przekroczeniu półmaratonu pokazywał czas 1:01:43. Od tego momentu w czołówce rozpoczęły się przetasowania i kolejni mocni utytułowani biegacze nie wytrzymywali tego prawdziwie morderczego tempa, które wskazywało na atak na rekord trasy i czas w granicach 2 godzin i 3 minut.

Na 35-tym kilometrze w walce o zwycięstwo liczyło się na dobrą sprawę już tylko 2 Etiopczyków: Getaneh Molla i Herpasa Negasa. Podążąjąc "ramię w ramię" etiopski duet minął 40-ty kilometr w czasie 1:57:16 - jasne było już w tym momencie, że na mecie będziemy świadkami rewelacyjnych wyników. Najciekawsze było jednak dopiero przed nami - na 700 metrów do mety popis sprinterskich umiejętności i gospodarowania siłami aż do ostatnich chwil pokazał Getaneh Molla, który urwał się swojemu rodakowi i wpadł na metę z czasem 2:03:34!

Jest to najszybszy w historii debiut w maratonie, pierwszy w historii czas w Dubaju poniżej 2:04 i rekord trasy tej imprezy poprawiony o 26 sekund, a zarazem szósty maratoński wynik na liście wszechczasów. W przeciwieństwie jednak do kilku przypadków z historii, kiedy to znakomite wyniki osiągali afrykańscy biegacze nieznani szerszej publiczności, Getaneh Molla nie jest człowiekiem "znikąd" i na przestrzeni ostatnich lat osiągał on imponujące czasy na krótszych dystansach. Jest to czterokrotny mistrz Etiopii na 5000 metrów, oraz dwukrotny mistrz kraju w przełajach.

W swym dorobku ma również srebrny medal mistrzostw świata w półmaratonie z Valencii i legitymuje się świetnymi życiówkami: 12:59:58 na 5000 metrów, czy 7:52:54 na 3000 metrów z 2017 roku z Eugene - "Miałem nadzieję na czas w granicach 2:05, 2:06, patrzyłem realistycznie na mój dzisiejszy występ." - mówił tyleż zaskoczony, co szczęśliwy Etiopczyk, który jak zaznaczył już teraz myślami jest przy mistrzostwach świata w Doha, gdzie będzie reprezentował swój kraj na 10.000 metrów.

Na drugim miejscu w dzisiejszym maratonie w Dubaju zameldował się wspomniany wcześniej Herpassa Negasa, który pobiegł 2:03:40 i tym samym poprawił swój rekord życiowy o prawie...6 minut! Jego poprzedni rekordowy wynik wynosił bowiem 2:09:14. Etiopski komplet na podium dopełnił się, gdy jako trzeci na mecie pojawił Asefa Mengstu, któremu zmierzono czas 2:04:24.

Fenomenalny poziom towarzyszył również rywalizacji pań, które równolegle z mężczyznami ruszyły na trasę z nadzieją na jak najlepsze wyniki i okazałe nagrody finansowe. Organizatorzy, podobnie jak w przypadku panów, mogą być zachwyceni poziomem sportowym jaki towarzyszył tegorocznej rywalizacji. Zwyciężyła Ruth Chepngetich z Kenii z kapitalnym wynikiem 2:17:08!

Jest to trzeci w historii kobiecy czas maratoński, nowy rekord trasy w Dubaju i nowa życiówka Kenijki, poprawiona o 1 minutę i 27 sekund w stosunku do jej poprzedniego rekordowego wyniku z zeszłego roku z Dubaju. Szybciej od Chepngetich biegały w historii jedynie: rekordzistka świata Paula Radcliffe (2:15:25) oraz Mary Keitany (2:17:01). Niemniej ciekawie było za plecami zwyciężczyni, gdzie barierę 2 godzin i 18 minut złamała również Etiopka Worknesh Degefa - zwyciężczyni z Dubaju sprzed 2 lat uzyskała wynik 2:17:41 co jest czwartym rezultatem na liście all-time.

Co więcej, jest to najszybszy w historii wynik uzyskany przez kobietę, która ukończyła maraton na drugim miejscu, a ponadto wynik Degefy to nowy rekord Etiopii, gdzie rerdkowy czas Tirunesh Dibaby został poprawiony aż o 15 sekund! Można powiedzieć, że dzisiejszego poranka byliśmy świadkami jednego z najlepszych maratonów jeśli chodzi o poziom sportowy w historii. Jedynym przypadkiem jak dotąd, gdzie dwie pierwsze panie na mecie złamały barierę 2:18 był maraton w Londynie w 2017 roku. Na przestrzeni ostatnich tygodni sporo mówiło się o znaczącym obniżeniu nagród finansowych w Dubaju w tym roku w porównaniu do poprzednich edycji.

W edycji 2019 dla czołowej dziesiątki przewidziano nagrody, odpowiednio (w dolarach amerykańskich): 100.000 (w roku ubiegłym 200.000), 40.000, 20.000, 10.000, 5.000, 4,500, 4.000, 3,500, 3000, 2,500 Mniejszy budżet spowodował więc również drobną korektę organizatorów jeśli chodzi o grono zaproszonej elity. Skupiono się na mniejszej liczbie zawodników, niż w latach ubiegłych, jednak ogromną wagą przyłożono do jakości, co widać po osiągniętych rezultatach. W efekcie jednak, spoglądając na wyniki, widzimy kapitalne czasy czołowej dziesiątki a następnie kilkunasto, bądź kilkudziesięcio minutową przepaść.

Sytuacja ta rzuca się w oczy zwłaszcza w wynikach kobiet, gdzie ósma na mecie Etiopka uzyskała czas 2:32:52, natomiast 9-tej Chince Zheng Zhiling zmierzono czas 3:23:11. Mimo tego przeciętnego, amatorskiego rezultatu, zawodniczce z Chin nikt nie odbierze tego, że przybiegła w czołowej dziesiątce jednego z najszybszych maratonów w historii, a w dodatku mimo ponad godzinnej straty do zwyciężczyni, zgodnie z tabelą nagród zarobiła 3.000 dolarów! Takie rzeczy tylko w Dubaju.

25.01.2019: Standard Chartered Dubai Marathon

Mężczyźni:

1 Molla Tamire GETANEH ETH 2:03.34 (100.000 USD
2 Negasa Kitesa HERPASSA ETH 2:03.40 (40.000)
3 Mengstu Negewo ASEFA ETH 2:04.24 (20.000)
4 Kimpkemboi Saina EMMANUEL KEN 2:05.02 (10.000)
5 Tamru Aredo SHIFERA ETH 2:05.18 (5000)
6 GeZahegn Woldaregay KELKILE ETH 2:06.09 (4500)
7 Takele Bikila ADUGNA ETH 2:06.32 (4000)
8 Tashome Demise BIRHANU ETH 2:08.20 (3500)
9 Kebede Debele FIKADU ETH 2:08.27 (3000)
10 Abraham TADESSE SUI 2:09.50 (2500)

Kobiety:

1 Chepngetich RUTH KEN 2:17.08 (100.000 USD)
2 Degefa Debele WORKNESH ETH 2:17.41 (40.000)
3 Edesa Gurmesa WORKENESH ETH 2:21.05 (20.000)
4 Mekasha Amare WAGANESH ETH 2:22.45 (10.000)
5 Lewetegn Hailemichael SINTAYEHU 2:25.59 (5000)
6 Tusa Chota RAHMA ETH 2:26.38 (4500)
7 Tsega Chekol MULUHABT ETH 2:27.36 (4000)
8 Utura Gedo SULE ETH 2:32.52 (3500)
9 Zheng ZHILING CHN (3000)3:23.11

Komentarze czytelników - brakskomentuj informację


















 Ostatnio zalogowani
aro
01:38
stanlej
00:38
Marcin Nosek
00:32
grzedym
00:29
perdek
23:15
lachu
22:57
Stonechip
22:46
zeton
22:43
kasar
22:39
żabka
22:09
Citos
22:05
lordedward
22:05
Krzysiek_biega
21:08
rolkarz
21:00
INVEST
20:54
skuzik
20:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |