Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Zagranica, 05 wrzesnia 2018, 15:22, 1649/219510
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Biegiem przez USA, Francję, Japonię, Belgię, Holandię

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



      

Głównym wydarzeniem minionego weekendu w świecie polskich biegów był niewątpliwie półmaraton w Pile, gdzie stoczono walkę w ramach mistrzostw kraju. Niemniej ciekawie działo się w innych lokalizacjach na całym świecie, gdzie biegacze elity walczyli w ramach krajowych czempionatów, jak i toczyli zacięte starcia o atrakcyjne nagrody finansowe.

Tradycyjny przegląd weekendowych wydarzeń zaczynamy od wizyty w USA, gdzie w New Haven rozegrano bieg Faxon Law New Haven Road Race będący w tym roku zarazem mistrzostwami kraju na ulicznym dystansie 20 kilometrów. W zawodach tych bezkonkurencyjny okazał się pochodzący z Kenii, a mieszkający na stałe w Colorado Springs i legitymujący się amerykańskim obywatelstwem Leonard Korir. Dla 31-latka, olimpijczyka z Rio de Janeiro był to drugi tytuł mistrzowski na tym dystansie w karierze - tym razem do wygranej wystarczył mu czas 1:00:17

Rywalizację kobiet wygrała Sara Hall -żona niegdyś znakomitego maratończyka Ryana Halla uzyskała wynik 1:09:04. Za tytuły mistrzowskie w New Haven przyznano czeki na 9000 dolarów. Bieg rozegrał się w dość wymagających warunkach atmosferycznych przy temperaturze sięgającej w momencie startu 25 stopni Celsjusza. Nic więc dziwnego w tym, że czołówka rozpoczęła w relatywnie wolnym tempie, wzajemnie obserwując się i badając siły.

Prowadząca grupa licząca sobie około 20 biegaczy pokonała 10 kilometrów w czasie 30:14 - wśród liderów dostrzec można było między innymi wspomnianego Leonarda Korira oraz jego partnera treningowego Harona Lagata, Aarona Brauna z teamu Hoka Northern Arizona Elite czy Kiya Dandenę reprezentującego team biegowy Under Armour. Kwestia tytułu mistrzowskiego rozregrała się w momencie, gdy biegacze minęli 16-ty kilometr. Wtedy to na delikatnym podbiegu Korir uciekł najgroźniejszym rywalom i zbudował sobie wystarczającą przewagę aż do samej mety.

"Nie chciałem czekać z finiszem do ostatniego kilometra. Upał panujący dzisiaj w New Haven mógłby pokrzyżować mi plany - dlatego wolałem zaatakować wcześniej i uciec rywalom" - opowiadał na mecie KOrir, który przed rokiem w tych samych mistrzostwach kraju, po sprinterskim finiszu przegrał o jedną sekundę z Galenem Ruppem. Srebro przypadło Haronowi Lagatowi, który uzyskał wynik 1:00:29, najniższe miejsce na podium zajął zaś wspomniany Kiya Dandena z wynikiem 1:00:34.

Bieg w New Haven jest częścią cyklu zawodów USATF Running Circuit - następne wydarzenie w ramach tej serii zaplanowano na niedzielę 7 października, kiedy to w Minneapolis w stanie Minesotta czołówka amerykańskich biegaczy zmierzy się z dystansem 10 mil.

Z USA przenosimy się do Europy, gdzie kapitalny poziom towarzyszył bieżniowej rywalizacji na 5000 metrów w ramach finałowych zawodów Diamentowej Ligi w Brukseli. Specyfika ostatnich zawodów Diamentowej ligi w stolicy Belgii sprawia, że kibice mają okazję zobaczyć na starcie wszystkich konkurencji absolutną czołówkę światową, którą do walki na maksymalnych obrotach motywuje zarówno perspektywa zwycięstwa w całym cyklu, jak i atrakcyjne nagrody finansowe - o ile bowiem w poszczególnych zawodach cyklu za zwycięstwo przyznawane jest 10.000 dolarów, o tyle w finale w Brukseli zawodnicy walczyli odpowiednio o 50.000 dolarów za wygraną i 20.000, 10.000 i 6000 dolarów za kolejne miejsca.

W tych warunkach reprezentanci Etiopii od samego startu, wspomagani przez wynajętych pacemakerów ruszyli w tempie wskazującym na wynik końcowy znacznie poniżej 13 minut. W ścisłej czołówce widzieliśmy Yomifa Kejelchę - halowego mistrza świata z Portland na 3000 metrów, Muktara Edrisa - mistrza świata sprzed roku na 5000 metrów, Hagosa Gebhriweta, brązowego medalistę igrzysk olimpijskich w Rio na 5000 metrów i Selemona Baregę - 18-latka dominującego w ostatnich latach na świecie w rywalizacji w rocznikach młodzieżowych.

Kroku etiopczykom starali się dotrzymać Amerykanie: Ben True i Paul Chelimo, jak również Kenijczyk Richard Yator. Tego dnia nie było jednak mocnych na zawodników z Etiopii - z każdym okrążeniem przewaga prowadzącej grupki nad pozostałymi zawodnikami zwiększała się. Gdy do mety zostało niespełna 300 metrów jasnym się stało, że w walce o wygraną liczyć się będą już Kejelcha oraz Barega. To właśnie młodszy z Etiopczyków, w stylu swoich legendarnych rodaków Kenenisy Bekele i Haile Gebrselassie pokazał ogromne sprinterskie możliwości na finiszu i wygrał z czasem 12:43:02 - tym samym ustanowił 4 najszybszy wynik na listach all time i o ponad 4 sekundy poprawił rekord świata na dystansie 5000 metrów.

Głębia wyników opisywanej rywalizacji pozwala wysnuć tezę, że mocniejszego biegu na bieżni nie widzieliśmy od wielu lat. Aż 8 zawodników uporało się z barierą 13 minut - niemal każdy z nich ustanowił również swój nowy rekord życiowy.

"Przyjechałem tu aby walczyć o wygraną, nie koncentrowałem się na czasie. Wynik jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ale też powodem do radości i dumy"- stwierdził na mecie Barega, którego poprzednia życiówka na 5000 metrów wynosiła 12:55:58.

Pozostajemy w Europie i przenosimy się do Francji, gdzie w niedzielę w Lille rozegrano tradycyjnie bardzo mocno obsadzony półmaraton. W 22-giej edycji tego biegu silna koalicja biegaczy afrykańskich osiągnęła znakomite rezultaty - po bardzo długim finiszu zwycięzył Kenijczyk Victor Chumo z czasem 1:00:03, poprawiając o 7 sekund swój poprzedni rekord życiowy ustanowiony w tym roku podczas półmaratonu w Venlo, w Holandii. Drugie miejsce przypadło Etiopczykowi Hiskelowi Tewelde, który wpadł na metę sekundę za zwycięzcą.

"Czułem się fantastycznie na ostatnich kilometrach. Przez ostatnie lata trenując u siebie w domu, w Kenii słyszałem wiele od moich kolegów o imprezie w Lille, o szybkiej trasie i wspaniałych kibicach. Trenowałem z myślą o tym, że kiedyś przyjadę tu wygrać i dokonałem tej sztuki." - mówił na mecie szczęśliwy Kenijczyk Chumo.

Szybka trasa i bardzo liczna grupa biegaczy elity sprawiły, że głębia wyników jakie padły w Lille robi ogromne wrażenie: Pierwsza szóstka na mecie w biegu panów złamała barierę 61 minut, 9 biegaczy pobiegło szybciej niż 62 minuty, pierwszych 14 zawodników na mecie ukończyło bieg w czasie poniżej 1:05 i aż 22 zawodników złamało barierę 1 godziny i 10 minut. Najszybszy z Francuzów - Thomas Deleu ukończył bieg na 19-tej pozycji z czasem 1:06:54.

I na koniec przenosimy się do Kraju Kwitnącej Wiśni gdzie w Wakkannai - miasto portowe w Japonii na wyspie Hokkaido startował najlepszy amator świata Yuki Kawauczi. Jak podaje serwis japanrunningnews Kawauchi mocno się wypruł, podczas maratonu był huraganowy wiatr i straszny upał, zajął 2 miejsce z czasem 2:24 (najsłabiej w karierze), padł na mecie i powiedział dziennikarzom: " Przepraszam wszystkich, jest mi strasznie wstyd przed moimi kibicami i ludźmi którzy specjalnie przyszli tu aby obejrzec mój występ

1.09.2018: Lille Semi Marathon (Francja)

Mężczyźni:
1. Victor Chumo KEN 1:00:03
2. Hiskel Tewelde ERI 1:00:04
3. Wilfried Kimitei KEN 1:00:06
4. Cosmas Birech KEN 1:00:07
5. Eric Kimaru Tirop KEN 1:00:20
6. Patrick Siele KEN 1:00:42
7. Mohamed El Aaraby 1:01:02
8. Ambros Bore KEN 1:01:05
9. Evans Mayaka KEN 1:01:11
10. Yisma Dagnachew ETH 1:02:51
11. Cyrus Mutai KEN 1:02:53
12. Geofrey Kusuro UGA 1:02:55
13. Dawit Wolde ETH 1:04:10
14. Workneh Fikre Serbessa ETH 1:04:17

Kobiety:
1. Antonina Kwambai KEN 1:09:43
2. Iness Chenonge KEN 1:14:53

02.09.2018: Tilburg 10 miles (Holandia)

Mężczyźni:
1. Rodgers Kwemoi KEN 45:23
2. Noah Kipkemboi KEN 45:47
3. Galen Rupp USA 46:24
4. Berhane Tesfay ETH 46:42
5. Abel Chebet UGA 46:43
6. Noel Hitimana RWA 46:58
7. Peter Kiprotich KEN 47:07
8. Khalid Choukoud NED 47:52
9. Sam Cherop UGA 47:57

2.09.2018: Tilburg 10km

Kobiety:
1. Agnes Tirop KEN 30:50
2. Tsehay Gemechu ETH 31:07
3. Stella Chesang UGA 31:44,BR> 4. Eva Cherono KEN 32:04
5. Alice Aprot KEN 32:42
6. Nina Lauwaert BEL 33:23
7. Tabitha Gichia KEN 33:48

1.09.2018: Italian championships, Alberobello (Włochy)

Mężczyźni
1. Onesphore Nzikwinkunda BDI 28:55
2. Ishmael Chelanga Kalale KEN 28:57
3. Jean-Marie Vianney Niyomukiza BDI 28:59
4. Paul Tiongik KEN 29:19
5. Andrew Kwemoi Mang"ata 29:25
6. Marco Salami ITA 29:45
7. Joel Maina Mwangi KEN 29:50

Kobiety:
1. Sara Dossena ITA 33:47
2. Juliet Chekwel UGA 34:04
3. Elvanie Nimbona BDI 34:12
4. Elena Romagnolo ITA 35:01
5. Cavaline Nahimana BDI 35:08



Komentarze czytelników - 3podyskutuj o tym 
 

Keri

Autor: Keri, 2018-09-06, 10:46 napisał/-a:
Przydała by się korekta, bo do rekordu Kenenisy Bekele z 2004 roku - 12:37,35 jeszcze trochę brakuje.

[...] i wygrał z czasem 12:43:02 - tym samym ustanowił 4 najszybszy wynik na listach all time i o ponad 4 sekundy poprawił rekord świata na dystansie 5000 metrów.

 

snipster

Autor: snipster, 2018-09-06, 21:29 napisał/-a:
obejrzałem te 5000m...
finisz Baregi to jakiś kosmos, ostatnie 300m poleciał jak przecinak

Fajnie się ogląda takie biegi, gdzie kółeczka robią po 60 sekund ciągiem, a potem kiedy się samemu leci na stadion i 400tki w interwale mija się po 1:20 z zadyszką jak u karpia w wannie, nogami jak z waty i ołowiu, wizją przed oczami jakby wszechświat wsiadał do TGV i odlatywał, no, kurcze, no nie wiem co, ale słabo się robi ;)

 

Szara_eminen

Autor: Szara_eminencja, 2018-09-07, 09:42 napisał/-a:
Keri, Barega pobił w tym biegu rekord świata w kategorii U20.

 


















 Ostatnio zalogowani
aro
01:38
stanlej
00:38
Marcin Nosek
00:32
grzedym
00:29
perdek
23:15
lachu
22:57
Stonechip
22:46
zeton
22:43
kasar
22:39
żabka
22:09
Citos
22:05
lordedward
22:05
Krzysiek_biega
21:08
rolkarz
21:00
INVEST
20:54
skuzik
20:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |