|
20 listopada 2020, 19:16, 1872/341077 | Grzegorz Wnuk | | Zmarł Franciszek Sojka
|
|
Z głębokim smutkiem przekazuję otrzymaną w dniu wczorajszym informację, iż zmarł nasz Kolega, jeden z najbardziej utytułowanych Członków 100 Marathon Club Polska, Franciszek Sojka, wielokrotny medalista maratońskich mistrzostw Polski, Europy, a także Mistrz Świata w biegu na 100 km, uczestnik prawie wszystkich Maratonów Warszawskich (poza tegorocznym), związany przez lata z MKS Władysławowo, zawodnik posiadający swoją gwiazdę w Alei Gwiazd Sportu we Władysławowie.
Lista osiągnięć Franciszka jest niezwykle długa, więc nawet nie będę próbował wymienić jego sukcesów, szczególnie, że Franciszek był nie tylko doskonałym zawodnikiem i zasłużonym działaczem sportowym, ale przede wszystkim wspaniałym Kolegą, co z pewnością potwierdzą wszyscy, którzy mieli to szczęście znać go osobiście.
Całe swoje życie związał ze sportem, do samego końca, bowiem odszedł podczas jazdy na rowerze w ostatnią środę, nie przeżywszy rozległego zawału serca. Miał 78 lat.
Uroczystości pogrzebowe planowane są na czwartek 26.11.2020 r. w Rumii. Tylko tyle potrafię przekazać od pogrążonej w żałobie Rodziny, która prosi o ciepłe wspomnienie Franka i modlitwę w jego intencji.
Jako społeczność 100MCP dołączamy się do płynących ze wszystkich stron szczerych kondolencji. Najdłuższy swój bieg Franciszek właśnie zakończył...
Grzegorz Wnuk,
100 Marathon Club Polska
|
| | Autor: Kamus , 2020-11-21, 09:06 napisał/-a: Nie zapomnę tego maratonu, wczesna wiosna 1989 Hel - Puck. Przegadaliśmy z Franciszkiem sporo kilometrów.
Franku jak pozwalają Tam biegać to biegnij...biegnij.
Kamus | | | Autor: Anja, 2020-11-26, 18:13 napisał/-a: Spoczywaj w spokoju Franciszku! | | | Autor: kos 88, 2020-11-26, 19:58 napisał/-a: LINK: http://www.ziemiapucka.info/archives/2314?fbclid=I
Trudno się pogodzić !!! - . Franiu nie tylko że przebiegł w Warszawie 41 Maratonów , ale właśnie On przez wiele lat prowadził różne statystyki ,także dla tych którzy ukończyli wszystkie te maratony. teraz to jest bardzo proste wpisujesz nazwisko, lub numer i jest, kiedyś trzeba było na to poświęcić znacznie więcej czasu , a Franiu to ogarniał . W tym roku po raz pierwszy nie wystartował w Warszawie , ale mówił mi że za rok znów się zobaczymy , bo plany startowe wciąż były ..Na Fotce Franciszek w środku przed startem w 2014 roku .. Żegnaj Przyjacielu . | |
|
|
| |
|