|
Tegoroczny medal zb±szyńskiego, dziewi±tego w historii zawodów, półmaratonu, jest już teoretycznie nie do zdobycia. Tylko ci, którzy w niedzielę ukończyli bieg w „Mie¶cie nad jeziorem”, przekraczaj±c linię mety przy hali „Zb±szynianka” mog± szczycić się pięknym medalem z charakterystycznym motywem łabędzia.
W tym roku projekt tego trofeum zakładał prostotę i minimalizm, ale wła¶nie ta minimalistyczna forma zawiera w sobie maksymaln± tre¶ć. Ile znaczy taki medal i jak smakuje zwycięstwo, gdy nieludzko zmęczone nogi przekrocz± linię mety i poczujesz jego lekki ciężar, gdy ręce wolontariuszki zawieszaj± go na twojej szyi, wie tylko sze¶ćset dziesięć osób - dokładnie tyle.
Pewnie inaczej czuje smak tego medalu Mykola Jukhymchuk z Ukrainy, najszybszy zawodnik, który pobił rekord trasy półmaratonu (czas 1:03:57), tym samym po raz kolejny wygrywaj±c Bieg Zb±skich. W oczywisty sposób czuje inaczej ten smak Boniface Nduva (Kenia), który musiał my¶leć o zwycięstwie, a przynajmniej my¶leć o tym, by być o krok przed Laurenem Kwalia (Kenia).
Ciężko pracowała na złoty medal w klasyfikacji generalnej kobiet Kenijka Cheboi Gladys, ale musiał mieć on niebywały smak zwycięstwa, skoro ta młodziutka studentka z Nairobi nie przestawała się u¶miechać, stoj±c na podium i potrz±saj±c ogromnym pucharem. Miejsce drugie zajęła rodaczka Gladys, Chesang Dorcus, na miejscu trzecim znalazła się Agnieszka Janasiak. Ukrainka Switlana Olijnyk była czwarta i zapytałam j±, przy kawie i cie¶cie, które co roku piek± i pięknie podaj± zb±szyńscy seniorzy i okoliczne koła gospodyń, czy czwarte miejsce - jak mówi± - smakuje gorzko. Powiedziała, że nie, bo przecież walczyła do końca i trudno, nie może być na podium, ale nie ma sobie nic do zarzucenia.
120 | 120 | 095 | 127 | 152 | 226 | 445 | 513 | 700 | 678 | 610 | 2005 | 2006 | 2007 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | 2015 | | -0% | -21% | +34% | +20% | +49% | +97% | +15% | +36% | -3% | -10% | Historia frekwencji OPEN |
A inni? Marek Lewandowski, zawodnik TKKF „ŁabędĽ” Zb±szyń pisze na swoim profilu fejsbukowym: „Było super...no i ci rozbiegani mieszkańcy gminy i miasta Zb±szyń... oby tak dalej, to za rok połowa zawodników na biegu będzie ze Zb±szynia, czego sobie i innym życzę”. Bo liczba osiemdziesięciu trzech biegaczy i biegaczek z Gminy Zb±szyń robi wrażenie – co roku jest nas więcej, a nawet kto inny staje na podium! W¶ród mieszkańców gminy Zb±szyń najszybszy okazał się Arkadiusz Janowski z Perzyn (1:25:00), za nim w tej kategorii znalazł się Sławomir Szkudlarek, na miejscu trzecim za¶ Mariusz Gucze.
W¶ród „zb±szynianek” najszybsza była Paulina Brychcy-Nowak z czasem 1:45:50, która walczyła do końca i okazała się niepokonana, chociaż tydzień wcze¶niej biegła maraton i jeszcze rano mówiła, że to może nie być jej najlepszy dzień. Tuż za ni± była Anna Siedlarz, koleżanka Pauliny z TKKF „ŁabędĽ”, która ostatnie metry biegła z u¶miechem na ustach, wiedz±c, że jest swoim własnym zwycięzc±, że na ten medal trenowała miesi±cami, że wcale nie było łatwo. Ten u¶miech miał cenę srebrnego medalu. Na trzecim miejscu stanęła Rita Rosolska, też po raz pierwszy na zb±szyńskim podium.
I oczywi¶cie było wielu innych zawodników, dla których ten bieg, wcale nie najłatwiejszy w życiu, był bardzo ważny. Bo przecież trasa, choć piękna, ma momenty wymagaj±ce – tutejsi biegacze znaj± te dwa mocne podbiegi w Nowej Wsi. Szczególnie ważny był dla debiutantów, którzy w euforii wbiegali na metę i nawet (tak!) zapominali zatrzymać się po medal (bo smak zwycięstwa czuli nawet bez medalu).
Szczególnie też dla tych, którzy biegli ostatkiem sił, o wiele wolniej (bo kiedy elita biegu brała prysznic, oni dobiegali do N±dni i dziękowali po stokroć wolontariuszom za podawan± wodę), ale równie zdeterminowani jak czołówka biegu. Może nawet tacy dostali więcej braw i mocniejsze okrzyki zagrzewaj±ce do walki od licznie zgromadzonych kibiców, na których w Zb±szyniu zawsze można liczyć (nawet że podadz± wodę przyniesion± z kuchni – bo w tę niedzielę było niby chłodno, ale jak wyszło słońce – upał robił się straszliwy). Więc tacy zawodnicy, którzy na podium liczyć nie mog±, mog± liczyć na mocny doping.
Może bardziej utożsamiamy się w tymi, którzy dobiegn± do mety po dwóch godzinach, czuj±c, że wcale im nie jest łatwo, ale czuj±c tę adrenalinę, kiedy w końcu przekrocz± metę? Ile siły trzeba mieć w sobie, żeby, jak jeden z zawodników, jechać do Zb±szynia autobusem przez 24 godziny, specjalnie na ten bieg z innego końca Europy? Taki medal, nawet je¶li jest sze¶ćsetny z kolei, ma wci±ż niezwykły smak osobistego zwycięstwa.
W tym roku tradycyjnie biegli najmłodsi i młodzież. Zobaczyli¶my walkę o każdy centymetr aż ponad pięciuset zawodników. Biegły „Krasnale”(czyli czterolatki i młodsi), biegły dzieci niepełnosprawne - każdy walczył o swoje miejsce na mecie, a równie mocno walczyli
(ze stresem) rodzice. Dzieci i młodzież (aż do gimnazjalistów) dostarczyli nam równie mocnych emocji, co doro¶li. Meta wręcz eksplodowała ich entuzjazmem.
Zb±szyński półmaraton, zawody z prawie już trzydziestoletni± tradycj±, które daj± tyle pozytywnych wspomnień biegaczom, oparty jest głównie na sile pracy wolontariuszy. Każdy z nich taki medal mógłby dostać: dzieci podaj±ce kubki na trasie, ich rodzice, za to, że pilnuj± tych dzieci, że pomagaj± rozlewać izotonik i wodę, bo w ferworze emocji inni mog± o tym zapomnieć, a przecież kto¶ dopingować musi; nauczyciele, którzy dbaj±, by stoliki i kubki były rozłożone na czas, seniorzy i koła gospodyń, którzy dziel± się własnymi wypiekami, by
z przyjemno¶ci± póĽniej widzieć (i słyszeć!), jak smakuje ten nawet zwykły drożdżowiec, gdy przebiegnie się w upale i wietrze zimnym na zmianę (tak było w tym roku), te 21, 097 km dookoła jeziora; ludowi muzycy przygrywaj±cy na trasie; panie z Przedszkola „Lipowy Zak±tek” zajmuj±ce się jak co roku dziećmi rodziców-biegaczy, żeby oni mieli spokojn± głowę do biegania; trenerka-dietetyk Magda od rozgrzewki na Orliku, która motywowała do walki jeszcze przed startem; dziesi±tki wolontariuszy – gimnazjalistów i licealistów; strażacy, którzy cierpliwie prosz±, by poczekać, jeszcze chwilę nie przejeżdżać, bo dzisiaj
w Zb±szyniu biegowe ¶więto.
Oni i wszyscy inni, bez których XXVIII Ogólnopolski Bieg Zb±skich nie mógłby się odbyć, też powinni poczuć niezwykły smak tego medalu.
|
| INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM | POROZMAWIAJ | | XXIX Bieg Zbaskich - Zbaszyń, 25.9.2016 | 7 2016-09-28 | | 2015 - XXVIII Bieg Zbaskich | 13 2015-09-24 | | 2014 - XXVII Bieg Zbaskich | 7 2014-09-24 | | 2013 - XXVI Bieg Zbaskich | 35 2013-09-28 | | 2012 - XXV Jubileuszowy Bieg Zbaskich | 46 2012-09-28 | | 2011 - XXIV Bieg Zbaskich | 74 2011-10-27 | | 2010 - XXIII Bieg Zbaskich | 11 2010-09-29 | | 2009 - XXII Bieg Zbaskich | 11 2009-11-21 | | 2008 - XXI Bieg Zbaskich | 8 2008-09-30 |
|
|
| |
|