|
W weekend odbędzie się 4 edycja Mattoni Olomouc Half Marathon, czyli kolejna odsłona półmaratonu u naszych południowych sąsiadów rozgrywanego wieczorową porą na starówce w pięknym Ołomuńcu.
Półmaraton w Czeskim Ołomuńcu wchodzi w skład ligi biegowej RunCzech.com, która zachwyca perfekcyjną organizacją, niesamowitą atmosferą i tym czego w Polsce jeszcze brakuje – światowej klasy wynikami zarówno w kategorii kobiet jak i mężczyzn.
Organizatorem biegu jest orgaznizacji PIM (Prague International Marathon), która oprócz wspomnianej imprezy organizuje również marathon, półmaraton I bieg na 10 km w Pradze, półmaratony w Czeskich Budziejowicach, Karlovych Varach czy Ujściu nad Łabą.
Konsekwentnie od wielu lat oprócz dystansów głównych rozgrywane są biegi sztafetowe oraz biegi rodzinne, które później rzutują na frekwencje w biegu główny. W tym roku już po raz drugi odwiedzimy Ołomuniec by przeprowadzić relację z tej imprezy i dowiedzieć się w czym tkwi tajemnica organizacji biegów w Czechach.
Bieg zapowiada się imponująco. Nieco ponad 100 tysięczna miejscowość z zabytkami wpisanymi na listę UNESCO niemal w całości wychodzi na ulicę kibicować biegaczom. Jeśli dodamy do tego wieczorową porę rozgrywania biegu to mamy zagwarantowane duże emocje.
Oczywiście i tym razem nie zapomniano o elicie. Tradycyjnie "pierwsze skrzypce" grać będą zawodnicy z Afryki. Faworytem wydaje się być John Kiprotich, który legitymuje się wynikiem 59:23 w półmaratonie. Dotrzymać mu kroku będzie chciał Henry Kiplagat (1:00:01) oraz bardzo mocny Japończyk - Fumihiro Maruyama (1:01:15). Dość powiedzieć, że są to wyniki dużo lepsze od aktualnego rekordu Polski na tym dystansie...
Wśród kobiet także również należy spodziewać się sporych emocji. Faworytami będą: Yebrqual Melese z Etiopi (1:09:02), Brytyjka Susan Partridge (1:10:31), Japonka Yuka Tokuda (1:10:40) oraz zawodniczki z Kenii - Betelehm Moges (1:11:51) i Jane Kiptoo (1:09:07)
Trasa poprowadzona jest na dwóch pętlach zatem będzie okazja do oglądania walki. Obiecujemy wrócić z duża ilością ciekawego materiału I trzymać kciuki za naszych rodaków, którzy co roku w dużej ilości odwiedzają ten bieg (to tylko 110 km od granicy z Polską).
|
|
| |
|