Na zdjęciu: Lydia Cheromei - faworytka rywalizacji kobiet na trasie Volkswagen Prague Marathon
Bogaty wachlarz emocji zapowiada w tym roku Volkswagen Prague Marathon, który odbędzie się w niedzielę 12 maja w Pradze. Rekordy trasy, a może i świata zaatakują afrykańscy biegacze, których nazwiska robią wrażenie już na starcie!
"Mamy dobrych biegaczy, jeśli będzie dobra pogoda, możemy pomyśleć o doskonałych wynikach" - mówi Jana Moberly, menedżerka zawodników, odpowiedzialna za nadzór elity.
Numerem jeden, a więc również największym faworytem maratonu, będzie Albert Kiplagat Matebor. Ten 32-letni kenijski biegacz przebiegł rok temu maraton we Frankfurcie w rewelacyjnym czasie 2:05:25. Aktualny rekord maratonu w Pradze, ustanowiony w 2010 roku i należący do Kiptanui jest o 14 sekund gorszy!
Matebor powraca do biegania po przerwie w pełnej formie. W międzyczasie zdążył już wybudować sobie wymarzoną farmę i poświęca się słuchaniu kenijskiej muzyki. Przed dwoma laty wygrał także sławny göteborski półmaraton... czas więc na widowiskowy sukces i w tym roku! Czy to będzie Praga?
Na trasie nie będzie miał jednak łatwo - tylko trochę wolniejsi od niego są jego rodacy: Mariko Kiplagat Kipchumba (2:06:05) i Benjamin Kolum Kiptoo (2:06:31)
"Oni wszyscy mogą sobie wzajemnie pomóc w uzyskaniu czasu na granicy 2:06" - prognozuje Jana Moberly.
Utrzymać tempa próbował biędzie również Philemon Limo, który na czeskiej ziemi uzyskał już szereg wspaniałych czasów w półmaratonach i na dystansie 10 km - nadal posiada rekord Grand Prix Czech na tym dystansie - 27:34.
Przeciwko Kenijczyków wystąpi erytrejska para Yonas Kifle (2:07:34) i Amanuel Mesel. Tego zaledwie 22-letniego biegacza, który podczas ostatniego Hervis Prague Half Marathon odważnie prześcignął rekordzistę świata Zersenaye Tadese, czeka maratoński debiuta.
Wśród kobiet na trasie dopingować będziemy znaną 35-letnią kenijską lekkoatletkę Lydię Cheromei (2:21:30 w zeszłym roku w Dubaju). Już w wieku trzynastu lat uzyskała ona tytuł juniorskiej mistrzyni świata w biegu przełajowym, startowała również na Olimpiadzie w Atlancie w 1996 i Sydney 2000. Rok wcześniej w Pradze ustanowiła rekordy tras w półmaratonie i w maratonie. A w zeszłym roku była m.in. czwarta na mistrzostwach świata w półmaratonie!
"Lydia Cheromei jest gwarancją jakości. W tym roku zaczęła sezon trochę później, ale ponownie wybrała Pragę, pomimo że miała oferty z innych prestiżowych maratonów. Oczywiście nie pobiegnie sama, aż pięć kobiet jest w stanie zaatakować jej rekord" - dodaje menedżerka biegaczy.
Przypomnijmy - rekord maratonu kobiet wynosi 2:22:34. Na uwagę zasługują również inne Kenijki - Caroline Rotich, o czym świadczy jej wynik z nowojorskiego półmaratonu oraz Philes Ongori. Etiopski blok tworzą zaś Koren Jelela (2:22:43) i Ehitu Kiros (2:23:39)
Elitę uzupełniają biegacze z Zimbabwe, Etiopii, Estoni, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Japoni, Rosji, Ukrainy, Irlandii i Węgier.
Bardzo ciekawe oczekiwania zapowiada pojedynek o czeski tytuł. Chociaż brakuje olimpijczyka Jana Kreisingera, który w tym roku preferuje krótsze dystanse, to ciekawie zapowiada się występ Petra Pecheka, który przebiegł już maraton w czasie poniżej 2:19. Prześcignąć ich mogą zarówno półmaratoński mistrz i posiadacz tegorocznego najlepszego czasu Vít Pavlišta (już przebiegł maraton w czasie 2:20:42) jak i Jiří Homoláč, który był najlepszym krajowym biegaczem w kwietniowym Hervis Prague Half Marathon oraz w ub. roku przebiegł maraton w czasie 2:21:06
Pobiegnie również czesko-słowacki długodystansowiec, uczestnik dwóch olimpijskich dyscyplin, Róbert Štefko. Dzisiaj 43-letni trener Kreisingera i innych znanych zawodników przebiegł kiedyś maraton w czasie 2:09:53, na co jego następcy patrzą z wielkim podziwem.
Wśród kobiet chciałaby pokazać swoje możliwości Petra Pastorová, ostrawska matka trójki dzieci i wychowanka legendarnej rekordzistki Aleny Peterkové. Jej dotychczasowy rekord życiowy to 2:39:42. Konkurentką będzie również matka i biegaczka - specjalizująca się w biegach na orientację Radka Churaňová.
Tomáš Nohejl,
media service
|