| Data dodania: 2008-09-11 Ogladano: 1003 Rozmiar: x
Maraton Warszawski 2003. Mój 3 maraton i największa ¶ciana biegowa jak mnie w życiu spotkała. Od 25km następowała powolna ¶mierć. Do tej pory nie wiem jakim cudem dobiegłem do mety.
Foto. Ostatnie metry. Pomimo skrajnego wyczerpania znalazlem resztki sił aby podnie¶ć głowę wbiegaj±c na metę.
Skomentować zdjęcie moga tylko PRZYJACIELE czytelnika. Marysieńka (2008-09-11,10:29): Roberciku...kochany..Nawet na zdjęciu widać, że byłe¶ ....blady jakby¶ za chwilkę miał....
Oj miałam przyjemno¶ć poznać to uczucie...kiedy każy metr wydawał się być...niemalże kilometrem:-))) mamusiajakubaijasia (2008-09-11,13:55): Interesuj±ca blado¶ć oblicza w poł±czeniu z jasnym podkoszulkiem, a także twarz± skryt± w cieniu daszka powoduj±, że wygl±dasz na tym zdjęciu jak dostojny (prawie że) reprezentant kategorii M-50 :) Znacznie odmłodniałe¶ nasz króliczku:) lopezz (2008-09-12,21:43): No nie ciekawie:/
| ZDJĘCIE | | | | |
|