2016-10-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Żorski Bieg Uliczny 2016 (czytano: 163 razy)

Zimny i deszczowy ale zakończony sukcesem bieg w Żorach wskazuje, że jednak gorsza pogoda sprzyja lepszym wynikom. Nie tak± najłatwiejsz± trasę zdołałam dzi¶ przebiec w ¶wietnym jak na mnie czasie. Jak co roku do pokonania były dwie pętle maj±ce swój start i finisz przy Hali Sportowo - Widowiskowej przy ul. Folwareckiej 10. Nie trudno tu trafić i na godzinę przed startem można jeszcze zaparkować. Trasa faluje, delikatnie wznosi się i opada, zbiega do Rynku, po czym delikatnie się wznosi przy Urzędzie Miasta. Trzeci i czwarty kilometr wiod± przez dzielnicę domów jednorodzinnych i tu wielkie brawa dla grupy wspaniałych kibiców, czy raczej kibicek, które z u¶miechami, bębnami, tamburynami i ¶piewem na ustach zagrzewały biegaczy do walki. S± tu co roku i kibicuj± naprawdę na medal. Trudno¶ć zaczyna się kawałek dalej - to konieczno¶ć wdrapania się dwukrotnie na do¶ć spory podbieg w okolicach 5 i 9 km. W moim wykonaniu ten odcinek został okraszony żenuj±cym sapaniem, niemniej pokonałam go bez większego ubytku czasu.
Drugie okr±żenie mija szybko - w głowie to już powrót. A to jak z wyjazdem. Powrót zawsze zdaje się szybszy niż wyjazd. Po 6 km mam ochotę odpu¶cić i zwolnić ale choć w my¶lach się z tym godzę tempo nie spada. Drugi podbieg trochę daje w ko¶ć ale ratuje ¶wiadomo¶ć, że to już dziewi±ty kilometr. A dziewi±ty to w zasadzie już prawie dziesi±ty. Tym sposobem docieram do mety z czasem 00:48:11. Po biegu pałaszujemy bogracz ze ¶wież± buł± a dla chętnych s± jeszcze pieczone kiełbachy. Odpuszczamy losowanie i udekorowani medalami zadowoleni wracamy do domu.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |