Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [92]  PRZYJAC. [131]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
BULEE
Pamiętnik internetowy
BULEE (w końcu!) maratończyk

Dariusz Lulewicz
Urodzony: 1979-01-24
Miejsce zamieszkania: Gdańsk
321 / 477


2014-11-16

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Spontaniczny Dutahlon, czyli "Obiecuję, Że To Już Ostatnia Górka" ;) (czytano: 282 razy)

 

Podobno mamy okres roztrenowania. Dzi¶ jednak wcale tego nie odczułem, a wręcz zostałem przeci¶nięty przez biegowe imadło. Pewni Biegowi Przyjaciele zorganizowali spontaniczny duathlon (rower + bieganie) po terenie Oliwskich Lasów i Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, który miał się zakończyć spotkaniem w "Rybakówce" przy pysznym jedzonku i w miłym towarzystwie. Jako że za rowerem nie przepadam (powiem wprost: wręcz nienawidzę) to w moim przypadku miał to być monothlon, czyli samo bieganie, w towarzystwie dwójki innych Biegowych Przyjaciół, którzy również zdecydowali się tylko na sam bieg. Jeden z nich, Arek, zaproponował, że nas z chęci± poprowadzi, że zna bardzo dobrze te tereny, że ogółem wyjdzie nam około 8km i góra dwa, no ewentualnie trzy podbiegi. Dałem się skusić i... wpadłem. Nie powiem, pocz±tek nawet przyjemny, ładne okoliczno¶ci przyrody i fajna trasa. Dopiero potem się zaczęło. Jedna górka, druga, trzecia jakie¶ niby bł±dzenie i kolejne górki, a jedna większa od drugiej – za każdym razem... na pewno ostatnia ;). I ten charakterystyczny wzrok oraz u¶miech Arka – kapn±łem się dopiero po jakim¶ czasie, przy kolejnej już górce, której niby (i tu wyobraĽcie sobie charakterystyczny ruch palcami, imituj±cy cudzysłów) się nie spodziewał. Chłop nieĽle nas wkręcił, bo dobrze wiedział co czyni. Chciał nam pokazać jak się naprawdę trenuje. Ja już to wiem. Wyszło nam w sumie 11km po naprawdę ciężkim terenie. Zwyczajnie mnie zamordował. W domu od razu miałem klasyczny zgon i dopiero godzinna drzemka postawiła mnie jako tako na nogi ;). Ale mimo tych trudno¶ci, tych wszystkich podbiegów, których z pewno¶ci± znienawidzę na długi czas, zabawa była przednia, bo to zawsze jest jakie¶ urozmaicenie przy nieustannym bieganiu po mie¶cie i płaskim terenie. Z chęci± to kiedy¶ powtórzę, ale raczej w towarzystwie... troszkę mniej wymagaj±cych Biegowych Przyjaciół, za¶ koledze Arkowi, zwanego od teraz "Obiecuję, Że To Już Ostatnia Górka", pragnę podziękować za niezły wycisk ;).

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
mike
12:47
japa
12:43
Zedwa
12:42
GRZE¦9
12:28
KKFM
12:07
gora1509
12:02
anielskooki
11:59
Pawel63
11:49
arco75
11:46
kubawsw
11:19
Jawi63
11:12
cinekk
10:49
maratonczyk
10:32
wichrowiak
10:27
adamo72
10:24
biegacz54
10:13
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |