Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [42]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
efkakk
Pamiętnik internetowy
Szkoda butów żeby stały, buty musz± biegać"

Ewa K
Urodzony: 1963-05-02
Miejsce zamieszkania: KĘDZIERZYN-KO¬LE
1 / 12


2012-03-01

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
życie jest krótkie, bieganie czyni go dłuższym (czytano: 835 razy)



01.03 czwartek
Bieganie zawsze wydawało mi się sportem nieosi±galnym ze względu na astmę. Po kilku metrach biegu zaczynałam tracić oddech, serce łomotało jak szalone i rozpaczliwie szukałam mojego inhalatora. Oczywi¶cie przerywałam bieg. W zeszłym roku pod wpływem brata Gerarda zaczęłam biegana Nartach biegowych. Oczywi¶cie astma nie odpuszczała, ale brałam „wziewkę” i biegłam dalej i o dziwo duszno¶ć przechodziła, wydłużałam dystanse i prędko¶ć i cieszyłam się, że z dnia na dzień narty staj± się rado¶ci± a nie męk± . Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Ludzie marzyli o rychłej wio¶nie, a ja żałowałam, że stopniał ¶nieg. Ale na kontynuowanie biegu, już bez nart nie odważyłam się.
Od kilku lat marzyło mi się, żeby w pierwszy dzień Nowego Roku wej¶ć na Kopę Biskupi±, to taki lokalny zwyczaj, a może przes±d „ kto w ten dzień zdobędzie górę, ten będzie miał siłę na cały rok. Wyci±gnęłam męża, ciężko było. Wystraszyłam się, że moja kondycja jest taka słaba. Ale fakt, żę zdobyli¶my górę i w dodatku wspaniale spędzili¶my pierwszy dzień roku, nie za stołem, nie przed telewizorem, sprawił, że nabrałam ochoty na zmianę mojego trybu życia. Odkurzyłam step erek, kupiłam program do ćwiczeń na PS3, w styczniu schudłam na tyle, by zacz±ć ubierać przyciasne wcze¶niej ciuchy. Niestety ¶nieg nie dopisał, udało mi się pobiegać na nartach tylko dwa razy, ale pomy¶lałam, że je¶li mogę biegać na nartach, dlaczego nie na własnych nogach. Pierwszy bieg naokoło jeziora Dębowa to był koszmar, co kilka metrów stop, wziewka , ale po 50 min udało mi się pokonać dystans. Z dnia na dzień coraz rzadziej przystawałam, Oxis brałam tylko przed startem, no i coraz bardziej podobało mi się bieganie. M±ż także doł±czył chodz±c z kijkami, nawet pies nam towarzyszył. Wytyczyłam też trasę w pobliskim lesie, biegaj±c już prawie regularnie, codziennie, nawet w 15 stopniowym mrozie. Astma czasem atakowała, ale już nie tak panicznie bałam się utraty oddechu i kiedy pokonałam już pierwszy kilometr, pozostałe 4 km nie sprawiały mi większego problemu. Zaczęłam sprawdzać czas, z 50 min na dystansie 5 km doszłam do 33 min na dystansie 5,5 km. Zmieniła się moja postawa w czasie biegu, coraz czę¶ciej podnosiłam głowę, prostowałam plecy, wydłużałam krok . Zaczęłam szukać wskazówek w Internecie na portalach dla biegaczy, nauczyłam się obserwować reakcje ciała. Bieg stał się rodzajem mojej codziennej medytacji, zrozumiałam Foresta Gumpa, który pewnego dnia postanowił biec i biegł, po prostu biegł. W czasie biegów zrodził się pomysł żeby zacz±ć notować treningi, zapisywać uwagi, czyli obserwować swój własny rozwój. Naprawdę jestem ciekawa dok±d dobiegnę


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Bartu¶
14:40
JACEK W.
14:32
Wojciech
14:27
BOP55
14:25
Moniasz
14:19
Darek102
14:16
milosz2007
14:13
czewis3
14:12
scianka
14:01
eldorox
13:34
Henryk W.
13:27
Admin
13:12
rezerwa
13:11
mike
12:47
japa
12:43
Zedwa
12:42
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |