2012-01-27
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Psiarze i mróz (czytano: 243 razy)

Wczoraj byłem w¶ciekły. Na psy, a tak po prawdzie na ich wła¶cicieli. Na mojej trasie biegowej zawsze spotykam wiele psów, czasem nawet kilkadziesi±t, ale wczoraj po raz pierwszy mnie mocniej zirytowały. Wła¶ciciele trzymaj± je nieuwi±zane i jeszcze dziwi± się że psy mnie goni±. Wczoraj i dzi¶ biegałem z koleg±, i psy sobie jego upodobały, chyba dlatego że jest wyższy. W każdym razie miałem chęć kopn±ć takiego psa i pobić wła¶ciciela. Na szczę¶cie prymitywne instynkty nie wychodz± nigdy na jaw w moim zachowaniu.
Za to dzisiejszy trening był specjalny, po raz pierwszy tego roku temperatura była tak niska, -5 stopni celsjusza.
Jako że miałem na sobie tylko koszulkę i "kurtkę" z decathlona, t± najtańsz±, mroĽna pogoda dała o sobie znać, miałem zaczerwienion± od zimna przedni± czę¶ć ciała, narażon± na wiatr. Ale w czasie biegu się tego nie odczuwało, co najwyżej drobn± niedogodno¶ci± było powietrze drażni±ce układ oddechowy, chyba z tego powodu biegli¶my ciut wolniej niż wczoraj, mimo że dystans był krótszy.
Ani dzi¶, ani wczoraj się nie zamęczałem, to i nawet bieganie potrafi być wcale przyjemne. Do tego nadal trzymam reżim ćwiczeń siłowych, chyba już widzę efekty :)
Zobaczymy, czy kolejny Zimnar przyniesie dalszy postęp w tempie biegu. Raczej powinno pój¶ć szybciej, raz, że lepiej się czuję i trenuję, dwa, że psychicznie jestem przygotowany na wygrywanie, a po trzecie trasa nie będzie taka błotnista.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu mamusiajakubaijasia (2012-01-27,20:50): No cóż...w przypadku psów na ogół problemem s± ich wła¶ciciele a nie same psy. Jednak taki wła¶ciciel czworonoga powinien nieco się orientować w instynktach swego pupila. A tak w ogóle, to prawo nakazuje w miejscach publicznych trzymać psa na smyczy. I jeszcze jedno... Sama mam psa - dużego, groĽnego. Ale mój pies nie biega samopas - straszy ze smyczy:)
|