Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [5]  PRZYJAC. [20]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
kemezrp
Pamiętnik internetowy
Runner"s High czyli biegacz o wysokim poziomie endorfin:)

Przemek Gancarz
Urodzony: 1983-09-23
Miejsce zamieszkania: Wroclove
3 / 5


2011-09-27

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
http://pl.wikipedia.org/wiki/B%C3%B3g,_Honor,_Ojczyzna (czytano: 1765 razy)

 

Cóż może ten blog nie będzie o bieganiu, ale na pewno o dobrej kondycji.
Dzi¶ z koleg± Romanem wybrałem się ze względu na piękn± aurę na rowerowe rozwieszanie plakatów i ulotek wyborczych, aby pomóc naszej dobrej znajomej. (przede wszystkim ze względu na jej drobny budżet):)
Zaplanowali¶my trasę na ok. 70 km, dlatego wpis jest o dobrej kondycji, od Pani kandydatki dostali¶my ok. 2 kg kiełbasy przedwyborczej, założyli¶my kaski (okazały się one wielk± sensacj±, ponieważ większo¶ć trasy była przez małe miasteczka i wsie, a tam to rzadko¶ć mieć orzeszki na głowie) i trochę wody..i w końcu ruszyli¶my w trasę. Zatrzymywali¶my się przy tablicach i przyklejali¶my plakaty. Zazwyczaj, jeżeli chodzi o mniejsze miejscowo¶ci to tablice znajdowały się akurat koło ¶wietlic lub miejsc najczęstszych spotkań pobliskiej gawiedzi, czyli sklepów spożywczych lub kiosków ruchu ( uwaga dzi¶ losowanie najwyższej kumulacji w historii 50 mln polskich najprawdziwszych złotych - nie trzeba odliczać podatku jeżeli weĽmie się wygrana w ratach. Ja sam skusiłem się i zagrałem z Romanem w Totka, on wymy¶lał liczby, a ja liczę na szczę¶liwy traf.
W pierwszej wsi musieli¶my przedyskutować pewne zaszłe sytuacje:
- Pan nazywaj±cy się Pewnien Pan powiedział: patrzcie na rowerach jeżdż± i rozwieszaj± plakaty.. to już nawet na benzynę nie maj±! ha ha ha ha.
Wytłuamczyli¶my im, że ł±czymy przyjemne z pożytecznym, i wyja¶nili¶my również dlaczego jedziemy na rowerach: niedaleko Państwa zagród leż± Wzgórza Dalkowskie, tylko jeszcze niewiele osób ceni ich piękno.
Rozmowa potoczyła się wbrew pozorom w miłej atmosferze i udało nam się przynajmniej wzbudzić zainteresowanie tubylców wyborami kilka dni przed ich rozpoczęciem, a nie w ostatniej chwili przy urnie.
Dalej było bardzo przyjemnie.. natrafili¶my na odcinek w lesie, na który nie byłem przygotowany i wywijałęm pirłety??? na piasku, kolejnym przystankiem był przystanek autobusowy, ponieważ wymusił na nas to rzęsi¶cie padaj±cy deszcz. Okazało się też, że tam również jest tablica ogoszeniowa i dom kultury i młodzież i całe życie kulturalne. Po prostu przystanek był tam centrum życia społecznosci!
Przestało padać ruszyli¶my dalej, po czym po 5 minutach znowu się zatrzymali¶my. Kolejne szczę¶cie znaleĽli¶my gruszę i pod ni± się schowali¶my, mogli¶my wzmocnić nasze organizmy pysznymi nie-do-końca soczystymi gruszkami. Po dostarczeniu naszym organizmom wielu witamin, aminokwasów , białek ,węglowodanów, jeszcze parę chwil po zaprzestaniu deszczu postanowili¶my je¶ć gruszki. Poczuli¶my syto¶ć i ruszyli¶my pod górę, na najwyższy
szczyt wzgórz........

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
wypar@interia.pl
11:30
biegacz54
11:28
VaderSWDN
11:27
Grzegorz Kita
11:25
bolo_biega
11:14
Biegaj±cy Krecik
11:07
fully1
11:03
drago
10:32
Jawi63
10:06
rys-tas
10:05
szymon_p
09:41
ProjektMaratonEuropaplus
09:27
martinn1980
09:24
BoberPL
08:46
luksik86
08:32
platat
08:16
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |