Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [2]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Mike Runner
Pamiętnik internetowy
Per aspera ad aspra

Michał Misior
Urodzony: 1987-08-15
Miejsce zamieszkania: Warszawa
1 / 3


2008-12-25

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
First time. (czytano: 1214 razy)



Sporty ekstremalne łączą obcych sobie ludzi więzią, którą mało kto potrafi zrozumieć. Co sprawa, że solidaryzujemy się z zupełnie nieznajomym człowiekiem, nie wiedząc nic o jego życiu, ani o tym, czym zajmuje się na co dzień?
Biegać zacząłem niedawno, ale dane mi już było odczuć niepowtarzalny klimat imprez biegowych. Powodów wybrania akurat tego sportu było kilka; szacunek do ludzi pokonujących cierpliwie biegiem kolejne kilometry, niewysłowiony spokój, który ogarnia zarówno po spokojnym wybieganiu, jak i szaleńczym pędzie, czy wreszcie popatrzenie na siebie, swoje życie, z zupełnie innej perspektywy.
Tak samo, jak w gimnazjum z piłką nożną, w liceum z kulturystyką, tak teraz, na studiach, mam z bieganiem. Zatracam się. Klimat biegowy, ludzie truchtający obok, kolejne treningi, podwyższanie sobie poprzeczki…
W bieganiu nie liczy się, ile zarabiasz, ani kim jesteś. W grę wchodzą dwie rzeczy, którym musisz się przeciwstawić – czekające kilometry i własne słabości, które pokonasz.
Durkheim nie miał racji. To bieganie jest samowolnym aktem człowieka, krzykiem wolności.


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
wypar@interia.pl
11:30
biegacz54
11:28
VaderSWDN
11:27
Grzegorz Kita
11:25
bolo_biega
11:14
Biegający Krecik
11:07
fully1
11:03
drago
10:32
Jawi63
10:06
rys-tas
10:05
szymon_p
09:41
ProjektMaratonEuropaplus
09:27
martinn1980
09:24
BoberPL
08:46
luksik86
08:32
platat
08:16
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |