|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(H. Czerniak) | 2006-06-19, 23:25 2006 - VII Maraton Poznański
Pod koniec lipca odbędą się w Poznaniu ME Weteranów. Powinna to być nasza docelowa impreza tegoroczna, w końcu nie każdy może sobie wystartować w ME , my możemy. Na forum jednak jakoś nikt tego tematu nie porusza. Chciałbym wiedzieć czy ktoś wogóle z biegaczy w tych mistrzostwach startuje? Ostatnio usłyszałem od uczestnika halowych mistrzostw Europy czy nawet świata, że nie są to imprezy dla najlepszych zawodników tylko dla tych , którzy mają pieniądze. Wpisowe w Poznaniu za start także skutecznie zniechęca do startu w tej imprezie. |
| | | | | |
ANONIM
(Marek M.) | 2006-06-20, 19:57 Mistrzostwa Europy Weteranów
Zgadzam się że wpisowe odstrasza od udziału w tej imprezie ale także brak medalu za udział choćby w biegu maratońskim.Nie biegamy dla nagród ,ale medale są dla zwycięzców a zapewne każdy kto ukończy bieg maratoński jest zwycięzcą. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Martix) | 2006-06-20, 20:38
2006-06-20, 19:57 - Marek M. napisał/-a:
Zgadzam się że wpisowe odstrasza od udziału w tej imprezie ale także brak medalu za udział choćby w biegu maratońskim.Nie biegamy dla nagród ,ale medale są dla zwycięzców a zapewne każdy kto ukończy bieg maratoński jest zwycięzcą. |
Trele morele!Kuku ruku!Strzela baba z łuku!
Nie biegamy dla nagród?Zależy kto! Ci co często "łapią się na pudło" to po pewnym czasie przestają jeżdzić na takie biegi,gdzie nie mają szans-mocno obsadzone gdy dostają cynk.Zaczynają być chorzy gdy na pudle widzą kogoś innego nie siebie,nagrody "wchodzą w manię".Są niestety takie osoby którzy sprawiają wrażenie,że rywalizacja i przyjemność z niej płynąca nie jest taka ważna jak nagroda.
Nas wolniejszych biegaczy czy truchtaczy i mam nadzieję że większość ścigaczy pędziwiatrów to nie dotyczy i bieganie traktują przede wszystkim jako świetną zabawę i coś radosnego,odlotowego. |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-06-20, 23:27 Martix - zjadł wszystkie rozumy
2006-06-20, 20:38 - Martix napisał/-a:
Trele morele!Kuku ruku!Strzela baba z łuku!
Nie biegamy dla nagród?Zależy kto! Ci co często "łapią się na pudło" to po pewnym czasie przestają jeżdzić na takie biegi,gdzie nie mają szans-mocno obsadzone gdy dostają cynk.Zaczynają być chorzy gdy na pudle widzą kogoś innego nie siebie,nagrody "wchodzą w manię".Są niestety takie osoby którzy sprawiają wrażenie,że rywalizacja i przyjemność z niej płynąca nie jest taka ważna jak nagroda.
Nas wolniejszych biegaczy czy truchtaczy i mam nadzieję że większość ścigaczy pędziwiatrów to nie dotyczy i bieganie traktują przede wszystkim jako świetną zabawę i coś radosnego,odlotowego. |
Człowieku - nie zabieraj głosu jeżeli nie znasz problemu.
Startowe to przeszło 120 zł, za wydruk komunikatu trzeba zapłacić, medalu za przebiegnięcie nie ma. O zakwaterowaniu nawet nie wspomnę - oferuja bardzo drogie hotele.Trzeba być wcześniej bo weryfikacja w przeddzień startu. Do kompletu zgłoszenia przez Polski Związek Weteranów La tylko do końca kwietnia - także wpłata startowego.
Czy to jest promocja sportu - weterani dość często to niezbyt zamożni ludzie.Hiszpanie organizując te zawody obniżyli kwotw wpisowego dla swoich rodaków- stanęło ich na starcie 2500 osób. I to była promocja sportowego trybu życia. Nasi organizatorzy przepisali regulamin z poprzedniej edycji i podnieśli ceny. |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-06-21, 00:08
Za to polaczków zglosiło się tylko 300-tu.Zgadzam się w całej rozciągłośći z poprzednikiem.Pozdrawiam |
| | | | | |
ANONIM
(sceptyk) | 2006-06-21, 08:30
Hehehe Tu nie chodzi o masowość tylko o zapore przed osobami które mogą zakłucic impreze przez liczne stawiennictwo na starcie. Ani PZLA ani PZWLA nie sa przygotowani do takiej imprezy. Szkoda czasu na przygotowania i szkoda pieniedzy. Nie wystartujesz nie ma ryzyka wielkiego zawodu. |
| | | | | |
ANONIM
(Bigacz) | 2006-06-21, 09:13 informacje
A widzieliście gdzieś reklamy tej imprezy ? Bo ja nie, typowe dla PZLA - nie interesują się własną imprezą :-) |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Arti) | 2006-06-21, 09:24 hmm???
Myślę,że PZLA nie ma nic do PZWLA ;-) |
| | | | | |
ANONIM
(R.Łukaszewicz) | 2006-06-21, 12:06 Prawdziwy sport
A ja się cieszę, że będę mógł wystartować w imprezie, gdzie prawie nie będzie smutnych typów, dla których licza się tylko medale, upominki, nagrody za sam udział i darmowe piwo ze schabowym na mecie. Biadania na brak reklamy i informacji też są żenujące. Kalendarz międzynarodowych imprez weterańskich rangi mistrzowskiej jest ustalany na kilka lat w przód i o mistrzostwach w Poznaniu wiadomo było już w 2004 roku. |
| | | | | |
ANONIM
(Bigacz) | 2006-06-21, 12:11 Informacje
2006-06-21, 12:06 - R.Łukaszewicz napisał/-a:
A ja się cieszę, że będę mógł wystartować w imprezie, gdzie prawie nie będzie smutnych typów, dla których licza się tylko medale, upominki, nagrody za sam udział i darmowe piwo ze schabowym na mecie. Biadania na brak reklamy i informacji też są żenujące. Kalendarz międzynarodowych imprez weterańskich rangi mistrzowskiej jest ustalany na kilka lat w przód i o mistrzostwach w Poznaniu wiadomo było już w 2004 roku. |
Ok, ale chyba impreza tej rangi powinna być jakoś nagłośniona ? Więcej wiadomo o maratonie w Lęborku który jest imprezą krajową 2 sortu, niż o Mistrzostwach Europy. O co chodzi ? Pewnie o nic, po prostu tak wyglądają imprezy działaczy PZLA i PZWLA - swoje odbębnić i po kłopocie. |
| | | | | |
ANONIM
(Admin) | 2006-06-21, 12:17 Odpowiedź
2006-06-21, 12:11 - Bigacz napisał/-a:
Ok, ale chyba impreza tej rangi powinna być jakoś nagłośniona ? Więcej wiadomo o maratonie w Lęborku który jest imprezą krajową 2 sortu, niż o Mistrzostwach Europy. O co chodzi ? Pewnie o nic, po prostu tak wyglądają imprezy działaczy PZLA i PZWLA - swoje odbębnić i po kłopocie. |
Informacje o tej imprezie były kilkukrotnie podawane w naszym serwisie, więc nie do końca jest tak jak kolega pisze. Były zarówno newsy jak i dokumenty z regulaminem. |
| | | | | |
ANONIM
(smutny abstynent) | 2006-06-21, 12:28 Prawdziwy - czy aby napewno ?
2006-06-21, 12:06 - R.Łukaszewicz napisał/-a:
A ja się cieszę, że będę mógł wystartować w imprezie, gdzie prawie nie będzie smutnych typów, dla których licza się tylko medale, upominki, nagrody za sam udział i darmowe piwo ze schabowym na mecie. Biadania na brak reklamy i informacji też są żenujące. Kalendarz międzynarodowych imprez weterańskich rangi mistrzowskiej jest ustalany na kilka lat w przód i o mistrzostwach w Poznaniu wiadomo było już w 2004 roku. |
Jest dużo racji w tym ,że w tych zawodach dla wielu najważniejsze są listy startowe i wówczas opłacając odpowiednio wpisowe wygrywają ci wspaniali weseli lekkoatleci konkurencje których są jedynymi uczestnikami. A wyniki które oni uzyskują jest w stanie osiągnąć każdy zdrowy nikoniecznie wteran lekkoatleta w ich wieku. Wystarczy prześledzić wyniki wielu zawodów nawet rangi mistrzostw świata o krajowych nie wspoiminając.Tam dzielni weseli weterani stają na pudle kilkanaście razy wykazując nibywałą wszechstronność. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(R.Łukaszewicz) | 2006-06-21, 13:37 wyniki
2006-06-21, 12:28 - smutny abstynent napisał/-a:
Jest dużo racji w tym ,że w tych zawodach dla wielu najważniejsze są listy startowe i wówczas opłacając odpowiednio wpisowe wygrywają ci wspaniali weseli lekkoatleci konkurencje których są jedynymi uczestnikami. A wyniki które oni uzyskują jest w stanie osiągnąć każdy zdrowy nikoniecznie wteran lekkoatleta w ich wieku. Wystarczy prześledzić wyniki wielu zawodów nawet rangi mistrzostw świata o krajowych nie wspoiminając.Tam dzielni weseli weterani stają na pudle kilkanaście razy wykazując nibywałą wszechstronność. |
Niestety to prawda,że w krajowych zawodach weterańskich, z reguły bieże udział niewielka liczba uczestników, i wyniki czołówki sa na często mierne. Ale jest to pochodna małej liczby sportowców (biegaczy) w Polsce w ogóle. Bardzo często zdarzają się imprezy open, w których równiez niemal każdy "łapie się na podium. W miniony weekend biegałem w półmaratonie w Białymstoku (zreszta impreza godna polecenia i przesympatyczna) gdzie trzecie miejsce w kat do 29 lat i nagrodę pieniężną uzyskał zawodnik z czasem ok 1,55, a z wszystkich uczestników tylko ok. 20% nie stało na podium. Jeśli jednak chodzi o imprezy miedzynarodowe, to żeby stanąć na podium trzeba naprawdę prezentować przyzwoity poziom i chociaż rzeczywiście nie startuja wszyscy najlepsi, to o przypadkowości medalistów raczej trudno mówić. Wystarczy prześledzić wyniki z San Sebastian czy Poczdamu |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-06-21, 16:04
Juz i tak to musztadrda po obiedzie zapisy zamkniete. |
| | | | | |
ANONIM
(Henryk Czerniak) | 2006-06-21, 23:24 Mistrzostwa weteranów
Dla mnie to jakąś dziwna impreza te ME. Znaczy się, że kto miał kasę czy sponsora, a głównie tacy tam wystartują, to sobie wystartuje w ME. Powinny być eliminacje krajowe i tak jak w normalnych mistrzostwach dróżyna polska po 3 najlepszych do konkurencji. A tak to przypomina mi się sytuacja jednego z naszych zawodników ( wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi) który został wysłany wraz i innymi przez sponsora na Mistrzostwa Świata do Stanów. Zawodnika tego zgłoszono do biegu na 3000 m. z przeszkodami. Biedak nigdy w życiu nie pokonał żadnej przeszkody, więc robił to w ten sposób że po drugim podejsciu do rowu z wodą sędzia pokazał mu nazwijmy to czerwoną kartkę. |
| | | | | |
ANONIM
(swietek) | 2006-06-22, 22:16
2006-06-21, 23:24 - Henryk Czerniak napisał/-a:
Dla mnie to jakąś dziwna impreza te ME. Znaczy się, że kto miał kasę czy sponsora, a głównie tacy tam wystartują, to sobie wystartuje w ME. Powinny być eliminacje krajowe i tak jak w normalnych mistrzostwach dróżyna polska po 3 najlepszych do konkurencji. A tak to przypomina mi się sytuacja jednego z naszych zawodników ( wtajemniczeni wiedzą o kogo chodzi) który został wysłany wraz i innymi przez sponsora na Mistrzostwa Świata do Stanów. Zawodnika tego zgłoszono do biegu na 3000 m. z przeszkodami. Biedak nigdy w życiu nie pokonał żadnej przeszkody, więc robił to w ten sposób że po drugim podejsciu do rowu z wodą sędzia pokazał mu nazwijmy to czerwoną kartkę. |
Całkowicie zgadzam się z Heniem. Powinna być wyselekcjonowana kadra, bo przecież jak nazwa sama mówi to są mistrzostwa, a nie masowa impreza. Ostatnio wogóle zgadzam się z Heniem i nikt nie może nam zarzucić , że tylko dyskutujemy, bo przecież organizujemy również biegi. Już cieszę się na bieg w Kołaczkowie, na który oczywiście przyjadę. |
| | | | | |
ANONIM
(Z.Kazibut Poznan) | 2006-06-23, 12:50 Mistrzostwa Europy Weteranow
Kolego Lukaszewicz to bardzo dobrze ,ze na biegu w Bialymstoku tylu biegaczy bylo wyroznionych i mimo ze wg Pana niektorzy mieli slabe wyniki to bardzo dobrze to byl bieg masowy i chwala za to organizatorom ,ze potrafili tyle nagrod zorganizowac.Natomiast Mistrzostwa Europy to sa mistrzostwa i tu powinni startowac nalepsi w danej kategorii wiekowej.Najlepiej eliminacje bo sam wiem ,ze mieszkajac w Poznaniu odpadaja mi koszta {dojazd,nocleg}ale wiem ze w mojej kategorii wiekowej jest sporo lepszych ode mnie w kraju.Gdybym sie zakwalifikowal chetnie bym zainwestowal swoje pieniadze w przygotowania,stroj reprezentacyjny bo nie wyobrazam sobie zeby na mistrzostwach wystepowac w stroju jak pospolite ruszenie.Chcialbym startowac w tych mistrzostwach bo jestem dobry, bo sie zakwalifikowalem do reprezantacji a nie ,ze mieszkam w Poznaniu lub gdzies w Polsce i mam blizej niz biegacz z Lizbony.Kiedys czytalem w Joggingu, ze nasza reprezentacja weteranow startowala gdzies w Europie piekna relacja,zdjecia,lecz wyniki plaza to byla reprezentacja kelnerow a nie lekkoatletow,i na pewno nie pieniadze odgrywaly tu glowna role tylko jakies pewnie towarzystwo wzajemnej adoracji.Zareczam rowniez kolege,ze ci biegacze ktorzy lapia sie na podium to nie sa smutni i tego podium koledze zycze zobaczysz jaka to frajda. Poziom organizacyjny mistrzostw w Poznaniu tez moze byc slaby bo w zeszlym roku zrezygnowal z przewodniczenia komitetowi organizacyjnemu prof Smorawinski ,ktory gwarantowal wysoki poziom organizacji natomiast jego nastepca mam duze watpliwosci .Z sportowym pozdrowieniem. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(R.Łukaszewicz) | 2006-06-23, 16:03 Odpowiedź Z.Kazibutowi
2006-06-23, 12:50 - Z.Kazibut Poznan napisał/-a:
Kolego Lukaszewicz to bardzo dobrze ,ze na biegu w Bialymstoku tylu biegaczy bylo wyroznionych i mimo ze wg Pana niektorzy mieli slabe wyniki to bardzo dobrze to byl bieg masowy i chwala za to organizatorom ,ze potrafili tyle nagrod zorganizowac.Natomiast Mistrzostwa Europy to sa mistrzostwa i tu powinni startowac nalepsi w danej kategorii wiekowej.Najlepiej eliminacje bo sam wiem ,ze mieszkajac w Poznaniu odpadaja mi koszta {dojazd,nocleg}ale wiem ze w mojej kategorii wiekowej jest sporo lepszych ode mnie w kraju.Gdybym sie zakwalifikowal chetnie bym zainwestowal swoje pieniadze w przygotowania,stroj reprezentacyjny bo nie wyobrazam sobie zeby na mistrzostwach wystepowac w stroju jak pospolite ruszenie.Chcialbym startowac w tych mistrzostwach bo jestem dobry, bo sie zakwalifikowalem do reprezantacji a nie ,ze mieszkam w Poznaniu lub gdzies w Polsce i mam blizej niz biegacz z Lizbony.Kiedys czytalem w Joggingu, ze nasza reprezentacja weteranow startowala gdzies w Europie piekna relacja,zdjecia,lecz wyniki plaza to byla reprezentacja kelnerow a nie lekkoatletow,i na pewno nie pieniadze odgrywaly tu glowna role tylko jakies pewnie towarzystwo wzajemnej adoracji.Zareczam rowniez kolege,ze ci biegacze ktorzy lapia sie na podium to nie sa smutni i tego podium koledze zycze zobaczysz jaka to frajda. Poziom organizacyjny mistrzostw w Poznaniu tez moze byc slaby bo w zeszlym roku zrezygnowal z przewodniczenia komitetowi organizacyjnemu prof Smorawinski ,ktory gwarantowal wysoki poziom organizacji natomiast jego nastepca mam duze watpliwosci .Z sportowym pozdrowieniem. |
Wydaje mi się że nie do końca zostałem zrozumiany. Zgadzam się że orgnizatorom biegu w Białymstoku należą się wielkie brawa - zresztą zaznaczyłem że impreza bardzo mi się podobała. Przytoczyłem ten bieg aby pokazać że nie tylko w zawodach weterańskich zdarza się, że większosć uczestników "łapie" się na podium chociaż osiąga słabe rezultaty, co zarzucał "smutny abstynent" . Jeśli chodzi o przyjemnośc stawania na podium, to wiem ze jest to wspaniałe uczucie, ale tylko wtedy gdy jest to zwiazane ze zwycięską walką z trudnymi rywalami. Nie widzę żadnej satysfakcji kiedy jestem w trójce, a mam jednego czy dwóch rywali.
Nie wypowiadałem się także na temat, w jaki sposób powinna być dobierana reprezentacja. Krytykowałem natomiast postawę niektórych dyskutantów tego i innych forów, którzy narzekają że nie będzie medali dla wszystkich uczestników, darmowych suwenirów, a także że nie można zgłosić się w ostatniej chwili i że wpisowe jest za wysokie itd. itp.
Rozumiem że dla zawodników wysokiej klasy sport jest zawodem i całkowicie popieram przyznawanie nawet bardzo wysokich nagród za wybitne osiągnięcia. Sam kiedyś marzyłem żeby żyć ze sportu. Skoro jednak bozia nie dała wystarczającego talentu w tym kierunku, to traktuję sport jako zyciową pasję. Biegam bo sprawia mi to ogromna radość. I robię to bez względu na wszelkie medale, dyplomy, nagrody, posiłki, uściski dłoni prezesa itd. I nic nie poradzę na to że strasznie mnie denerwuje takie podejście.
Pozdrawiam |
| | | | | |
ANONIM
(smutny abstynent) | 2006-06-24, 15:41 odpowiedż R. Lukaszewiczowi
2006-06-23, 16:03 - R.Łukaszewicz napisał/-a:
Wydaje mi się że nie do końca zostałem zrozumiany. Zgadzam się że orgnizatorom biegu w Białymstoku należą się wielkie brawa - zresztą zaznaczyłem że impreza bardzo mi się podobała. Przytoczyłem ten bieg aby pokazać że nie tylko w zawodach weterańskich zdarza się, że większosć uczestników "łapie" się na podium chociaż osiąga słabe rezultaty, co zarzucał "smutny abstynent" . Jeśli chodzi o przyjemnośc stawania na podium, to wiem ze jest to wspaniałe uczucie, ale tylko wtedy gdy jest to zwiazane ze zwycięską walką z trudnymi rywalami. Nie widzę żadnej satysfakcji kiedy jestem w trójce, a mam jednego czy dwóch rywali.
Nie wypowiadałem się także na temat, w jaki sposób powinna być dobierana reprezentacja. Krytykowałem natomiast postawę niektórych dyskutantów tego i innych forów, którzy narzekają że nie będzie medali dla wszystkich uczestników, darmowych suwenirów, a także że nie można zgłosić się w ostatniej chwili i że wpisowe jest za wysokie itd. itp.
Rozumiem że dla zawodników wysokiej klasy sport jest zawodem i całkowicie popieram przyznawanie nawet bardzo wysokich nagród za wybitne osiągnięcia. Sam kiedyś marzyłem żeby żyć ze sportu. Skoro jednak bozia nie dała wystarczającego talentu w tym kierunku, to traktuję sport jako zyciową pasję. Biegam bo sprawia mi to ogromna radość. I robię to bez względu na wszelkie medale, dyplomy, nagrody, posiłki, uściski dłoni prezesa itd. I nic nie poradzę na to że strasznie mnie denerwuje takie podejście.
Pozdrawiam |
Moje uwagi nie odnosiły się do imprez biegowych , a jedynie do tych weterańskich w których można wywalczyć złoto skacząc 1,70m ,ale w dal w kat np.60 lat. Mam takiego kolegę co szaleje na płotkach , będąc z reguły jedynym startującym. Medale na naszych biegowych imprezach są jedynie medalami pamiątkowymi. |
| | | | | |
ANONIM
(H. Czerniak) | 2006-06-26, 10:06 zawodnicy nie wiedzą o imprezie
W niedzielę byłem na biegu i spytałem kilku kolegów weteranów czy wybierają się na ME do Poznania. Niestety większość wogóle nie wie o tej imprezie. Weterani to jednak ludzie po 40 - 50 i starsi oni niestety bazują na kalendarzu imprez biegowych a tam ani słowa o tej imprezie. Możemy sobie pisać w internecie ale z moich obserwacji wynika, że czyta to 15 - 20 % biegaczy i na ogół młodzi. |
|
|
|
| |
|