|
| 2018-02-26, 10:59 Tokio maraton - 2:06.11 Shitara i blisko milion dolarów prem
Piękna impreza. Niepowtarzalny klimat, życzliwi ludzie. Od czasu gdy biegłem tam w 2016 roku, trasa została zmieniona. Obecna jest łatwiejsza.
Moje liczne kontuzje spowodowały to, że w Tokio udało mi się uzyskać najgorszy wynik w historii mojego biegania ( coś ok. 4:24 ) ale wrażenia nie zapomniane.
Z uśmiechem wspominam bieg towarzyski na 5 km w dniu poprzedzającym maraton. Otóż bieg ten odbywał się w sporej części, szerokim chodnikiem z pełnym ruchem samochodowym. przed przejściem dla pieszych stał Japończyk z tablicą STOP, To na okoliczność czerwonego światła. Po zmianie świateł, drugi Japończyk wyciągał tanlicę z napisem RUN. W ten sposób, tych szybszych udawało się dogonić,...na przejściu dla pieszych.
Absolutnie ujmujący był widok kibiców, którzy na kocykach mieli jakieś jedzonko i próbowali karmić biegaczy.
Maraton w Tokio jest też chyba najbardziej, poprzebieranym maratonem. Nieskończona ilość biegaczy w wymyślnych strojach.
Zupełnie załamał mnie gentleman, który w półbutach, garniturku i aktówką w ręku, pokazał mi plecy. |
|