|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | alinamalina69 (2012-11-12) | Ostatnio komentował | Hung (2012-11-12) | Aktywnosc | Komentowano 3 razy, czytano 347 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-11-12, 13:30 Spocona i bardzo czerwona twarz po biegu
W trakcie biegu bardzo poci mi sie twarz,do tego stopnia,że pot mimo ocierania kapie po prostu ze mnie!Wczoraj na biegu niepodległości wszystkim biegaczom wymalowano biało-czerwoną flagę na policzku i z nią przybiegli....a mnie spłynęła.Własnej twarzy się wystraszyłam w lusterku bo była totalnym burakiem,cała jakbym była spalona słoncem!To się utrzymywało dosyć długo-ponad dwie godziny.Kiedyś jeździłam na rowerze i przy większym wysiłku było to samo...nadmienię,że ciśnienie spoczynkowe mam w ok 105/70 tętno spoczynkowe zawsze poniżej 60 uderzeń na minutę,przebiegłam już 5 półmaratonów i maraton warszawski i zawsze z taką samą twarzą na mecie...mam 43 lata i nie wiem co z tym robić a latek przybywa i zastanawiam się czy się tym martwic czy może zwalić na urodę;) |
| | | | | |
| 2012-11-12, 14:15
spokojnie, ten typ tak ma
ja bardzo często reaguję na wysiłek w identyczny sposób
twarz poci się cała, ale można próbować z frotkowymi opaskami, zawsze wchłoną większość i przynajmniej w oczy nie spływa, ja posiłkuję się tez czapeczkami (są dobra i na słońce i na deszcz)
ostatnio doszłam do wniosku, że ten minus naszych czerwonych buziek ma pewien poważny plus- skóra na naszych twarzach jest lepiej ukrwiona i co za tym idzie dotleniona
wiesz na co się to przekłada? dłużej będziemy młode i piękne ;P
ja już widzę po sobie, że to się sprawdza
ludzie niezmienne dają mi dychę mniej niż mam w papierach |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-11-12, 21:03
2012-11-12, 13:30 - alinamalina69 napisał/-a:
W trakcie biegu bardzo poci mi sie twarz,do tego stopnia,że pot mimo ocierania kapie po prostu ze mnie!Wczoraj na biegu niepodległości wszystkim biegaczom wymalowano biało-czerwoną flagę na policzku i z nią przybiegli....a mnie spłynęła.Własnej twarzy się wystraszyłam w lusterku bo była totalnym burakiem,cała jakbym była spalona słoncem!To się utrzymywało dosyć długo-ponad dwie godziny.Kiedyś jeździłam na rowerze i przy większym wysiłku było to samo...nadmienię,że ciśnienie spoczynkowe mam w ok 105/70 tętno spoczynkowe zawsze poniżej 60 uderzeń na minutę,przebiegłam już 5 półmaratonów i maraton warszawski i zawsze z taką samą twarzą na mecie...mam 43 lata i nie wiem co z tym robić a latek przybywa i zastanawiam się czy się tym martwic czy może zwalić na urodę;) |
To, ze ciśnienie spoczynkowe masz niskie nie znaczy, że podczas wysiłku jest w normie. Lepiej zasięgnąć rady lekarza. A może - po prostu - taka uroda Twego organizmu i pewnie tylko Ty to zauważasz, bo każdy po biegu wygląda inaczej niż przed. Ze mnie (całego) spływają litry potu i zawsze mam wrażenie, że inni są mniej mokrzy. Zrezygnowałem z czapeczek na korzyść bandanek, które bardziej przylegają do głowy (czoła)i lepiej zatrzymują pot oraz szybciej schną, a jest duży wybór kształtów i materiałów. Można spróbować zwykłą opaskę na czoło. |
|
|
|
| |
|