| | | |
|
| 2012-11-05, 16:09
LINK: http://z 22giego na 29mce | Możliwość wypadnięcia z trasy była możliwa moim zdaniem był taki moment gdzieś w okolicach rynku , skrzyżowanie dróg żadnej osoby kierującej. Ile osób skróciło?.... Chyba siedem, wnioskuje z faktu że w wynikach nieoficjalnych w SMS-ie znalazłem się na 22 miejscu a w oficjalnych na 29 miejscu. Więc początkowo mogło być tak że osoby skracające nie zostały wzięte pod uwagę organizatorów. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 16:26
2012-11-05, 15:57 - mirotrans napisał/-a:
Co do oznakowania trasy to można mieć zastrzeżenia. Mimo tego, że rok temu biegłem na tej samej trasie to w jednym miejscu ( i to na drugim kółku ) sam bym pobłądził. Akurat nikt bezpośrednio przede mną nie biegł, dobiegam do skrzyżowania i konsternacja, w lewo, w prawo czy prosto?. Po prawej widzę policjanta, który miał zapewne pokazywać kierunek biegu, ale w tym czasie był zajęty rozmową z jakimś kibicem. Szczęśliwie po lewej w oddali zobaczyłem znikające sylwetki biegaczy i dzięki temu wiedziałem gdzie pobiec. Kiedy człowiek walczy z narastającym zmęczeniem i jest skoncentrowany na tempie biegu nie zwraca uwagi na topografie trasy. A czołówka musiała biec dużo szybciej niż ja i nie mieli przed sobą gromady biegaczy. Nie przesądzam czy zrobili to umyślnie czy nie, ale moim zdaniem jest możliwe, że zrobili to nieświadomie. Co nie zmienia faktu, że za skrócenie trasy zgodnie z regulaminem powinni być zdyskwalifikowani. Organizator zaś powinien w przyszłości zaangażować większą liczbę osób do "pilnowania" biegaczy. |
Tyle tylko, że ścisła czołówka ma przed sobą chyba najbardziej wiarygodną wskazówkę - pojazd pilota. Poza tym, jak było widać chociażby na "mijankach", odległości pomiędzy zawodnikami z czołówki były na tyle małe, że moim skromnym zdaniem nie sposób mówić o stracie z pola widzenia poprzedzającego zawodnika, na tak długi czas, aby pobłądzić. W Kościanie biegłem trzy razy i nigdy nie miałem problemów z oceną, w którym kierunku mam podążać. Dlatego nie jestem w stanie dać wiary, że doświadczony zawodnik z czołówki, mający przed sobą pilota lub sylwetkę (nawet jeśli bardziej oddalonego) zawodnika, popełnia taką pomyłkę. Być może gdzie indziej to jest możliwe, ale moim zdaniem w Kościanie nie. Zresztą jest tak jak napisałeś: niezależnie od przyczyn jeśli nie przebiegli tych zawodów po trasie wyznaczonej przez Organizatora, nie powinni być klasyfikowani. Kropka. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 16:40
2012-11-05, 16:09 - wookesh napisał/-a:
Możliwość wypadnięcia z trasy była możliwa moim zdaniem był taki moment gdzieś w okolicach rynku , skrzyżowanie dróg żadnej osoby kierującej. Ile osób skróciło?.... Chyba siedem, wnioskuje z faktu że w wynikach nieoficjalnych w SMS-ie znalazłem się na 22 miejscu a w oficjalnych na 29 miejscu. Więc początkowo mogło być tak że osoby skracające nie zostały wzięte pod uwagę organizatorów. |
Bo w sms zajęte miejsce miałeś wśród mężczyzn. Sprawdź sobie, że jesteś 22. wśród mężczyzn. STS timing wysyła sms z miejscami wśród mężczyzn. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 16:52
2012-11-05, 16:26 - Slawek Wisniewski napisał/-a:
Tyle tylko, że ścisła czołówka ma przed sobą chyba najbardziej wiarygodną wskazówkę - pojazd pilota. Poza tym, jak było widać chociażby na "mijankach", odległości pomiędzy zawodnikami z czołówki były na tyle małe, że moim skromnym zdaniem nie sposób mówić o stracie z pola widzenia poprzedzającego zawodnika, na tak długi czas, aby pobłądzić. W Kościanie biegłem trzy razy i nigdy nie miałem problemów z oceną, w którym kierunku mam podążać. Dlatego nie jestem w stanie dać wiary, że doświadczony zawodnik z czołówki, mający przed sobą pilota lub sylwetkę (nawet jeśli bardziej oddalonego) zawodnika, popełnia taką pomyłkę. Być może gdzie indziej to jest możliwe, ale moim zdaniem w Kościanie nie. Zresztą jest tak jak napisałeś: niezależnie od przyczyn jeśli nie przebiegli tych zawodów po trasie wyznaczonej przez Organizatora, nie powinni być klasyfikowani. Kropka. |
"odległości pomiędzy zawodnikami z czołówki były na tyle małe, że moim skromnym zdaniem nie sposób mówić o stracie z pola widzenia poprzedzającego zawodnika, na tak długi czas, aby pobłądzić"
Z tym się nie zgodzę, w drugiej części biegu odległości między czołowymi grupami były kilkuminutowe. Na tej krętej trasie wielokrotnie tracili kontakt wzrokowy. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 16:53
2012-11-05, 16:40 - Kempes napisał/-a:
Bo w sms zajęte miejsce miałeś wśród mężczyzn. Sprawdź sobie, że jesteś 22. wśród mężczyzn. STS timing wysyła sms z miejscami wśród mężczyzn. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 18:08 Fotki
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 18:22
nie chciało mi się długo czekać na odpowiedz od orga półmaratonu i wykonałem telefon,usłyszałem taką odpowiedź że trasa nie była zabezpieczona na tyle że można było skrócić drogę,że w tym miejscu nie było policjanta ani strażaka,że czasy na miejscach powyżej 8 miejsca były duże co i tak jeśli były ta ekipa nie skróciła sobie trasy to i tak by byli lepsi od tych od miejsca 8 w dół,dziwne tłumaczenie.zadałem pytanie dlaczego więc nie zostali zdyskwalifikowani-odpowiedź była taka:że dogadali się z biegaczami powyżej 8 miejsca że mieli dużą strate:))))))))a teraz najlepsze na koniec czyli magiczny zapis w regulaminie"ostateczna decyzja i tak należy do organizatora"takie słowa dzisiaj usłyszałem,więc szanowni biegacze biegający uczciwie sami sobie odpowiedzcie jaką organizator podjął decyzje.no comments.aha,organizator też mi powiedział po rozmowie z Polakiem który biegł w grupie która skróciła trasę,dlaczego skrócił trasę,Polak odpowiedział "bo oni też tak pobiegli" :))))))hm,mogliśmy tak wszyscy się wytłumaczyć ale byśmy życiówki mieli:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 18:45
jeszcze znalazłem jedną wisienkę na tym całym torcie.ja czas na 1 punkcie pomiaru byłem po prawie 29 minutach,na drugim punkcie byłem 1 godz 08 minutach 12 sekundach,natomiast p.Rosińska na 1 punkcie była po 1 godz 04 minutach 49 sekundach,natomiast na 2 punkcie była po 1 godzinie 36 minutach 36 sekundach,to się nazywa mieć tempo:) jak to można wytłumaczyć:) mi się nasuwa tylko jedno słowo:) a Wam:) |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 18:57 Jeżeli
2012-11-05, 18:22 - marekch11 napisał/-a:
nie chciało mi się długo czekać na odpowiedz od orga półmaratonu i wykonałem telefon,usłyszałem taką odpowiedź że trasa nie była zabezpieczona na tyle że można było skrócić drogę,że w tym miejscu nie było policjanta ani strażaka,że czasy na miejscach powyżej 8 miejsca były duże co i tak jeśli były ta ekipa nie skróciła sobie trasy to i tak by byli lepsi od tych od miejsca 8 w dół,dziwne tłumaczenie.zadałem pytanie dlaczego więc nie zostali zdyskwalifikowani-odpowiedź była taka:że dogadali się z biegaczami powyżej 8 miejsca że mieli dużą strate:))))))))a teraz najlepsze na koniec czyli magiczny zapis w regulaminie"ostateczna decyzja i tak należy do organizatora"takie słowa dzisiaj usłyszałem,więc szanowni biegacze biegający uczciwie sami sobie odpowiedzcie jaką organizator podjął decyzje.no comments.aha,organizator też mi powiedział po rozmowie z Polakiem który biegł w grupie która skróciła trasę,dlaczego skrócił trasę,Polak odpowiedział "bo oni też tak pobiegli" :))))))hm,mogliśmy tak wszyscy się wytłumaczyć ale byśmy życiówki mieli:) |
to jest prawda, to już wiem, że na biegu w Kościanie byłem dwa razy: pierwszy i ostatni. Takie tłumaczenie jest niedopuszczalne i dyskwalifikuje zupełnie organizatorów. Nikomu tego biegu też nie polecę. SKANDAL. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 18:58
@Marek, jeżeli piszesz prawdę to było by bardzo smutne. Ale do Kościana i tak mam zamiar jeździc co roku.
Ostatnia pani to już w ogóle nie wymaga komentarza ;) |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 19:29
Są sędziowie (ciekawe czy z PZLA?) a Organizator i tak podejmuje wg mnie SKANDALICZNĄ decyzję. Więc po co ich "zapraszać" na zawody?
|
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 19:33
Z innej bajki...
Wielu zawodników (sporo było debiutantów) nie wiedziało, ze chip należy zwrócić. Panie w biurze nie wspominały nic na ten temat. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 19:43
2012-11-05, 16:52 - mirotrans napisał/-a:
"odległości pomiędzy zawodnikami z czołówki były na tyle małe, że moim skromnym zdaniem nie sposób mówić o stracie z pola widzenia poprzedzającego zawodnika, na tak długi czas, aby pobłądzić"
Z tym się nie zgodzę, w drugiej części biegu odległości między czołowymi grupami były kilkuminutowe. Na tej krętej trasie wielokrotnie tracili kontakt wzrokowy. |
"odległości pomiędzy zawodnikami z czołówki były na tyle małe, że moim skromnym zdaniem nie sposób mówić o stracie z pola widzenia poprzedzającego zawodnika, na tak długi czas, aby pobłądzić"
Dodam jeszcze coś od siebie. Może i my, wolniejsi biegacze patrzymy kto przed nami biegnie i jak daleko się znajduje, ale czołówka nie jest tym zajęta. Oni walczą z tempem a nie są skupieni na biegaczach bezpośrednio przed nimi i nie obserwują ich przez 10, 15 czy to 21 km. Nie bądźmy śmieszni i nie wymagajmy od biegaczy z czołówki żeby byli skupieni na biegaczach przed nimi biegnącymi bo trasa nie jest odpowiednio oznaczona i zabezpieczona:))
|
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 20:42
2012-11-05, 19:33 - Dana M napisał/-a:
Z innej bajki...
Wielu zawodników (sporo było debiutantów) nie wiedziało, ze chip należy zwrócić. Panie w biurze nie wspominały nic na ten temat. |
Akurat chipy są bezzwrotne. Na mecie zbierano chipy licząc tylko na dobrą wolę zawodników. Za chipa my płacimy w opłacie startowej.
Jeżeli go oddamy, to firma obsługująca zawody będzie miała mniejszą stratę (będą mogli wykorzystać tego chipa na innych zawodach), a co za tym idzie większy zysk. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 20:46
W związku z zaistniała sytuacja dotyczącą skrócenia trasy podaję, że decyzja o niezdyskwalifikowaniu zawodników nie była tylko i wyłącznie indywidualną decyzja Pana Romana Talikadze. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 20:56
Kibice byli bardzo sympatyczni,ale nie przyjadę więcej na żadne biegi do Kościana,skoro klasyfikuje się zawodników,którzy nie pobiegli właściwego dystansu. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 21:01
2012-11-05, 20:46 - tali napisał/-a:
W związku z zaistniała sytuacja dotyczącą skrócenia trasy podaję, że decyzja o niezdyskwalifikowaniu zawodników nie była tylko i wyłącznie indywidualną decyzja Pana Romana Talikadze. |
Tak?to dlaczego.dzisiaj uskyszalem ze ostaeczna decyzja nalezy do organizatora w rozmowie.telefonicznej? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 21:03
2012-11-05, 20:46 - tali napisał/-a:
W związku z zaistniała sytuacja dotyczącą skrócenia trasy podaję, że decyzja o niezdyskwalifikowaniu zawodników nie była tylko i wyłącznie indywidualną decyzja Pana Romana Talikadze. |
A czyją jeszcze była? Po Twoim adresie email wnoszę że masz do w/w Pana Romana bezpośredni dostęp. Więc może spowoduj żeby ujawnił współodpowiedzialnych. Ale dla nas biegaczy to On jest osobą odpowiedzialną jako organizator. Za dobrze przeprowadzony bieg należą mu się pochwały. Za kpinę z klasyfikacją-wielka dwója. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 21:04
2012-11-05, 20:42 - Kempes napisał/-a:
Akurat chipy są bezzwrotne. Na mecie zbierano chipy licząc tylko na dobrą wolę zawodników. Za chipa my płacimy w opłacie startowej.
Jeżeli go oddamy, to firma obsługująca zawody będzie miała mniejszą stratę (będą mogli wykorzystać tego chipa na innych zawodach), a co za tym idzie większy zysk. |
Nie przemawia do mnie taka argumentacja. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 21:05
swoją drogą to dziwne jak niektórzy-nieliczni na szczęście-organizatorzy niekonsekwentnie i bez klasy podchodzą do rozwiązywania takich spraw. |
|