| | | |
|
| 2010-12-10, 23:11
2010-12-10, 12:38 - dak66 napisał/-a:
Będę pilnował grilla,będzie fajna impreza.:))) |
Jak pobiegniemy poniżej 1:40 to nam nie zgaśnie :))
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-12-10, 23:17
2010-12-10, 23:04 - Zikom napisał/-a:
Spoko Mati jesteś na podobny zasadach jak ja- ja też stałem się nasiedleńcem Tarnowa:)
A co do ścieżki biegowej to nie ma problema:) |
to nie źle :) oj było by super czasami wspólnie sobie pobiegać
Zobaczymy co z tego wyjdzie :) było by fajnie !
do zobaczenia już za nie długo w Sylwestra |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 00:38
2010-12-10, 22:54 - tdrapella napisał/-a:
Ale miałem dzisiaj nietypowy trening. To znaczy samo bieganie kiepsko, bo się ubrałem jak na ruską zimę a tu tylko -1, ale za to na 4km spotkałem dwa łosie! Dwugi raz w życiu widziłąem łosie na wolności, ale za pierwszym razem z samochodu, a tu stały sobie jakieś 10m ode mnie :)) Normalnie pasły się komuś w ogródku! Jak je mijałem to zaczęły uciekać dalej w las, a ja w drugą stronę i tak wyszło 10km :))) |
Noto zazdroszczę ogromnie. Takie klimaty łosiowe w trakcie treningu. To jest dopiero przeżycie.
U mnie niestety zanosi się na przymusową przerwę. Cosik mi się noga zepsuła a dokładnie podudzie. Nie wiem cz to jakiś mięśnioból czy ki diabeł. |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 09:20 Hello
Wstawać!!! Nie lenić się!
Marysia już pewnie w swoim geszefcie :)
U mnie dzisiaj dziwna pogoda. Nie moje klimaty niestety. Totalna odwilż a przy tym ślizgawica niezła. Prognoz mówią o +5/+6 po południu. Pogoda zwariowała. Dzisiaj zawodu na górkach ale niestety ja jestem wyłączona z biegania. Przynajmniej kilka dni odpoczynku. Nie wiem jak z morsowaniem? Czy też odpuścić czy wręcz przeciwnie. Jeszcze mam 24 h do namysłu :)
Miłego dnia i owocnych treningów. |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 15:25
Dzisiejszy plan 50` krosiku wykokany, a przez nocne zawieje i zamiecie śnieżne na kilku odcinkach wkradły się przymusowe skipy w zaspach.
Dobrego popołudnia i wieczoru:) |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 15:45
2010-12-11, 15:25 - Zikom napisał/-a:
Dzisiejszy plan 50` krosiku wykokany, a przez nocne zawieje i zamiecie śnieżne na kilku odcinkach wkradły się przymusowe skipy w zaspach.
Dobrego popołudnia i wieczoru:) |
Dobrze Marku że pomału i systematycznie wracasz do dobrej dyspozycji. Widać ogromny głód biegania. U mnie też ostatnie trzy crossy były z dodatkiem ,,kicania"" w głębokim śniegu. Mam taki 400m odcinek gdzie nawet pies z kulawą nogą nie przyleci:))))) |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 18:17
U mnie śnieg błyskawicznie zanika. Totalna odwilż. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 18:24
Pomimo niezłej ślizgawki odbył się u nas Bieg im. T. Hopfera. Ja dzisiaj występowałam w roli kibica :)))) |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 18:43
2010-12-11, 18:24 - agawa71 napisał/-a:
Pomimo niezłej ślizgawki odbył się u nas Bieg im. T. Hopfera. Ja dzisiaj występowałam w roli kibica :)))) |
I jak się Tobie podobała...ta rola kibica????
Lepiej jest móc startować prawda???? :)))
W Borowym rano, tak gęsty śnieg sypał, ze mało co było widać, teraz pada...nie nie pada ale leje deszcz...
Co za psia pogoda:))) |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 19:05
Dzisiaj akcent w nowych brooksach :-) Dają radę :-))) Tak to ja mogę trening robić :-))) |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 19:09
2010-12-11, 19:05 - Rufi napisał/-a:
Dzisiaj akcent w nowych brooksach :-) Dają radę :-))) Tak to ja mogę trening robić :-))) |
No to pochwal się jak radę dawałaś:)))) |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 19:11
Zero poslizgu w butkach :-) 10x2" p. 2" zleciało jak z bicza trzasł :-) Tylko tętno jakoś szybko wzrastało...ale po abstynencji biegowej to norma. Jutro wybieganko. Juz sie nie moge doczekac :-)...moje kochane brooksy :-) Że tez sobie juz wczesniej ich nie kupilam :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 19:12
Nawet na głębokim śniegu było piknie :-)....az dziwne.... |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 20:42
dzień szybko minął rano spacer po mieście z Agą, później zakupy itp.
A przed chwilką wróciłem ze spaceru z Agą i jej pieskiem Dingiem choć to spacer nie był bo jak wziąłem Dinga to on zaczął biegać więc miałem bieganko z pieskiem :)
było wspaniale :) |
|
| | | |
|
| 2010-12-11, 21:18
2010-12-11, 18:43 - Marysieńka napisał/-a:
I jak się Tobie podobała...ta rola kibica????
Lepiej jest móc startować prawda???? :)))
W Borowym rano, tak gęsty śnieg sypał, ze mało co było widać, teraz pada...nie nie pada ale leje deszcz...
Co za psia pogoda:))) |
Zdecydowanie wolałabym drzeć buty. W zamian za to darłam gardło :))) i serwowałam pycha kawę z kardamonem :))) |
|
| | | |
|
| 2010-12-12, 09:22 Hello
Dzisiaj kolejny dzień odwilży. W nocy padał śnieg ale rankiem zamienił się w deszcz. Przede mną nieaktywna niedziela.
Miłego dnia i owocnych treningów :)))
|
|
| | | |
|
| 2010-12-12, 10:40
2010-12-11, 19:11 - Rufi napisał/-a:
Zero poslizgu w butkach :-) 10x2" p. 2" zleciało jak z bicza trzasł :-) Tylko tętno jakoś szybko wzrastało...ale po abstynencji biegowej to norma. Jutro wybieganko. Juz sie nie moge doczekac :-)...moje kochane brooksy :-) Że tez sobie juz wczesniej ich nie kupilam :-) |
No to mam nadzieję, że Ci będą dobrze służyć. Ja miałem Brooks"y Ravena, ale mimo życiówki w półmaratonie nie będę ich dobrze wspominać. 4 czarne paznokcie po maratonie w Dębnie na długo będą mi o nich przypominać. Teraz czas na coś innego. Jeszcze nie wiem co, ale mam sentyment do adidasa i ma nadzieję, że znajdę jakieś odpowiednie dla mnie |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-12-12, 10:44
2010-12-12, 09:22 - agawa71 napisał/-a:
Dzisiaj kolejny dzień odwilży. W nocy padał śnieg ale rankiem zamienił się w deszcz. Przede mną nieaktywna niedziela.
Miłego dnia i owocnych treningów :)))
|
Helo, a u mnie po wczorajszym +1 (idealnym do lepienia bałwanów i iglo) dziś znów -7 i piękne słońce. Zaraz idę z córeczką na basen się pochlapać, wieczorem przedstawienie w przedszkolu z okazji jutrzejszego dnia św. Łucji, a potem coś pobiegam. Taki jest plan przynajmniej |
|
| | | |
|
| 2010-12-12, 10:51
|
| | | |
|
| 2010-12-12, 11:13
|