Skomentować zdjęcie moga tylko PRZYJACIELE czytelnika.

agawa (2011-04-12,08:05): Oj Ela musiała nieźle gardło zedrzeć jak taki doping był :)))
Henryk W. (2011-04-12,08:07): Oczywiście, że życzliwe wsparcie dopingiem pomaga bardzo.
Ewka (2011-04-12,09:42): Ela i jej grupa wspierająca, wołali tak, jakbym była przynajmniej mistrzynią olimpijską. Wołali, hałasowli, słyszałam ich z daleka a nogi wtedy same niosły, wtedy nie byłam zmęczona. Elu, dzięki.
sarenka68 (2011-04-12,22:39): Ewuniu, cieszę się, że choć trochę dzięki naszemu kibicowaniu poczułaś się lepiej. Podziwiałam Ciebie na maratonie m.in. za lekkość w biegu, pogodną i uśmiechniętą twarz, byłyście z Justyną wspaniałe :)Gardło podleczyłam i teraz jedziemy na dalsze kibicowanie na maraton do Krakowa. ps. Ciekawa jestem kto będzie mi kibicował jesienią w Warszawie na maratonie :)
Ewka (2011-04-13,08:47): Elu nie tylko trochę poczułam się lepiej, ale miałam wrażenie, że ktoś przypiął mi skrzydła. Powodzenia w Warszawie, do tego czasu, pewnie zorganizuje się grupa kibicująca.