| | | |
|
| 2010-08-15, 20:44
2010-08-15, 06:35 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witajcie o słonecznym poranku. Dziś niedziela, piętnasty dzień sierpnia. Katorżnicy na start.
W 1920 roku polskie wojska w czasie bitwy warszawskiej zatrzymały ofensywę bolszewicką.
W 1969 roku na farmie Maxa Yasgura rozpoczął się legendarny festiwal Woodstock.
W 1898 roku urodził się Jan Brzechwa-chyba wszyscy zetknęliśmy się z jego wierszami.
W 1935 roku urodził się Waldemar Baszanowski polski ciężarowiec. Dwukrotnie zdobywał złoto na Igrzyskach Olimpijskich; 24 razy bił rekord Świata, 61 razy ustanawiał rekord Polski. Przez czasopismo "World Wieghlifting" został uznany za trzeciego sztangistę wczechczasów.
W 1966 zmarł Jan Kiepura-słynny polski tenor.
Miłego dnia dla wszystkich. |
czołem :))
fajny katorżnik był :)) fajnie się biegało nawet z Zulusem Alcatraz :) dzięki Zulus za towarzystwo ;))
mam posiniaczone nogi i zmeczona jestem ...było troche jak dla mnie za dużo błotka, ale w koncu to Katorżnik :))
jestem padnieta i idem leniuchować do łóżka ;)))
Gaba dzięki za ciacho ;)) dooobre
|
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 21:07
2010-08-15, 06:35 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witajcie o słonecznym poranku. Dziś niedziela, piętnasty dzień sierpnia. Katorżnicy na start.
W 1920 roku polskie wojska w czasie bitwy warszawskiej zatrzymały ofensywę bolszewicką.
W 1969 roku na farmie Maxa Yasgura rozpoczął się legendarny festiwal Woodstock.
W 1898 roku urodził się Jan Brzechwa-chyba wszyscy zetknęliśmy się z jego wierszami.
W 1935 roku urodził się Waldemar Baszanowski polski ciężarowiec. Dwukrotnie zdobywał złoto na Igrzyskach Olimpijskich; 24 razy bił rekord Świata, 61 razy ustanawiał rekord Polski. Przez czasopismo "World Wieghlifting" został uznany za trzeciego sztangistę wczechczasów.
W 1966 zmarł Jan Kiepura-słynny polski tenor.
Miłego dnia dla wszystkich. |
Jasiu Kiepura - najsłynniejszy Sosnowiczanin !! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 21:38
2010-08-15, 21:07 - adamus napisał/-a:
Jasiu Kiepura - najsłynniejszy Sosnowiczanin !! |
Nie bardziej od innego słynnego... Mirka Dyka "adamusa" ;))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 22:10
2010-08-15, 21:38 - szlaku13 napisał/-a:
Nie bardziej od innego słynnego... Mirka Dyka "adamusa" ;))) |
No ale pomiędzy nami trzeba znaleźć jeszcze miejsce dla Gierka..... Edwarda Gierka. Oceniać go można różnie ale jego też każdy zna ! |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 22:13
Witajcie! :)
Po forreście częściej mnie nie ma niż jestem... ;D
- i tym razem tak będzie... przez najbliższe tygodnie.
* Przez 2 tygodnie będę w Beskidzie Niskim (m.in. u Gaby na biegu), potem Skotniki u Stasia, następnie przez tydzień w Tarnowie u chorej Babci. A jak wrócę, to chciałbym skupić się na II. Biegu Osiedlowym na 1 Milę; myślę, że do końca września, najpóźniej do połowy października uda nam się go zorganizować...
* Planowałem gorce maraton i ultra w Krynicy, ale ostatnio uraziłem skręconą jakiś czas temu kostkę i trochę przystopowałem z kilometrażem...
* Dlatego, jeszcze nie postanowiłem, ale chyba zweryfikuję trochę moje plany na koniec lata i na jesień... i przestawię się z bieganiem znowu na bardziej "stabilne" podłoże, czyli na asfalt. Kusi mnie Frankfurt Maraton, 31 października --> może ma ktoś ochotę? Wyjazd z KKB "Dystans". Cały koszt to 250 zł + 20 euro + wyżywienie we własnym zakresie (startowe za darmo!). LINK: http://dystans.krakow.pl/forum/viewtopic.php?t=323
Wszystkim życzę - udanych startów! - gdziekolwiek jesteście!!!... :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 22:20
2010-08-15, 22:13 - Tusik napisał/-a:
Witajcie! :)
Po forreście częściej mnie nie ma niż jestem... ;D
- i tym razem tak będzie... przez najbliższe tygodnie.
* Przez 2 tygodnie będę w Beskidzie Niskim (m.in. u Gaby na biegu), potem Skotniki u Stasia, następnie przez tydzień w Tarnowie u chorej Babci. A jak wrócę, to chciałbym skupić się na II. Biegu Osiedlowym na 1 Milę; myślę, że do końca września, najpóźniej do połowy października uda nam się go zorganizować...
* Planowałem gorce maraton i ultra w Krynicy, ale ostatnio uraziłem skręconą jakiś czas temu kostkę i trochę przystopowałem z kilometrażem...
* Dlatego, jeszcze nie postanowiłem, ale chyba zweryfikuję trochę moje plany na koniec lata i na jesień... i przestawię się z bieganiem znowu na bardziej "stabilne" podłoże, czyli na asfalt. Kusi mnie Frankfurt Maraton, 31 października --> może ma ktoś ochotę? Wyjazd z KKB "Dystans". Cały koszt to 250 zł + 20 euro + wyżywienie we własnym zakresie (startowe za darmo!). LINK: http://dystans.krakow.pl/forum/viewtopic.php?t=323
Wszystkim życzę - udanych startów! - gdziekolwiek jesteście!!!... :) |
Witamy, witamy:)
I jednak o większą aktywność na forum się dopraszamy.
Nie widzimy się ostatnio na biegach to choć tutaj się pojawiaj:))
P.S. Gratki dla wszystkich Katorżników!! A największe to chyba dla Gaby; kibicować tyle godzin w takim deszczu, to dopiero był Katorżnik!! |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 22:59
2010-08-15, 22:20 - adamus napisał/-a:
Witamy, witamy:)
I jednak o większą aktywność na forum się dopraszamy.
Nie widzimy się ostatnio na biegach to choć tutaj się pojawiaj:))
P.S. Gratki dla wszystkich Katorżników!! A największe to chyba dla Gaby; kibicować tyle godzin w takim deszczu, to dopiero był Katorżnik!! |
Mireczku...
Przecież ja to kocham:)
A na marginesie...moja trąba była jedyną na plaży i trasie biegu w Kokotku. Ja zaś wyżywałam się na niej chętnie i z oddaniem:)
Moi starsi synowie ukończyli chwalebnie, równie chwalebnie gubiąc w błocie buty (na metę dobiegli boso!).
Jak było?
Fajnie było:)))
A na wczorajsze kapele spuśćmy miłosierną zasłonę milczenia.
I niech żadnemu z nas się one w charakterze koszmaru sennego nie przyśnią!
Dobranooooc:))))
PS. Na wewnętrznej stronie lewej dłoni mam siniaka. Nabiłam go sobie klaszcząc i dopingując dzieciaki na mecie (dopingowałam WSZYSTKIE a nie tylko swoje). |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 23:07
2010-08-14, 08:00 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witaj Rudawska Grupo Ogniskowa. Dziś sobota, czternasty dzień sierpnia. U mnie przed chwilą przeszła burza i mocno popadało. Nie życzę Wam takiej pogody na jutrzejszym "katorżniku". Pamiętam, w czasie mojego startu w tej imprezie burza przechodziła nad tamtym terenem w czasie, kiedy nasza grupa pokonywała jezioro. Nie było nam do śmiechu:-)))
W 1938 roku urodziła się Beata Tyszkiewicz- aktorka. Była nie tylko wielką aktorką. Dla wielu ludzi z mojego pokolenia była obiektem westchnień i marzeń.
W 1961 roku urodził się Maciej Maleńczuk. Zamiast pójść do wojska wolał odsiedzieć dwa lata w więzieniu. Potem był okres ulicznego grania, potem Pudelsi i Homo Twist. Lubię go posłuchać.
W 2004 zmarł Czesław Miłosz.
Miłego dnia dla wszystkich.
Idę sprawdzić co to jest arachnofobia, która Gabę gnębi:-) |
moja grupa katorżnicza miała taką samą pogodę. :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 23:11
2010-08-15, 22:59 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Mireczku...
Przecież ja to kocham:)
A na marginesie...moja trąba była jedyną na plaży i trasie biegu w Kokotku. Ja zaś wyżywałam się na niej chętnie i z oddaniem:)
Moi starsi synowie ukończyli chwalebnie, równie chwalebnie gubiąc w błocie buty (na metę dobiegli boso!).
Jak było?
Fajnie było:)))
A na wczorajsze kapele spuśćmy miłosierną zasłonę milczenia.
I niech żadnemu z nas się one w charakterze koszmaru sennego nie przyśnią!
Dobranooooc:))))
PS. Na wewnętrznej stronie lewej dłoni mam siniaka. Nabiłam go sobie klaszcząc i dopingując dzieciaki na mecie (dopingowałam WSZYSTKIE a nie tylko swoje). |
Z przykrością stwierdzam, że nie widziałam ani Ciebie ani trąbki, że dźwiękach już nie wspomnę.. :(( |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 23:11
2010-08-15, 23:07 - Truskawa napisał/-a:
moja grupa katorżnicza miała taką samą pogodę. :) |
Zginęłaś mi w tym tłumie dzisiaj.
Szkoda - bu :(((( |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 23:31
A teraz to już naprawdę idę spać:) |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 23:35
2010-08-15, 23:31 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
A teraz to już naprawdę idę spać:) |
upolował i skonsumował Sarenkę? :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 06:51
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=MlxVvOeoz6I& |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 16 sierpnia.
Urodziła się:
Madonna - amerykańska piosenkarka, aktorka. Nie lubię i nie cenię, i tak było zawsze. Niemniej jednak ta baba wie czego chce i konsekwentnie to osiąga. A przynajmniej mocno się stara.
Zmarli:
Margaret Mitchell - amerykańska pisarka, autorka "Przeminęło z wiatrem".
Cytat na dziś:
Pomyślę o tym jutro
Elvis Presley - amerykański piosenkarz, Król rock and rolla. Hm...nie lubię królów; ani Elvisa - króla rock and rolla, ani Michaela Jacksona - króla popu, ani Madonny - królowej popu. Ciekawe...
Joe Ranft - amerykański scenarzysta filmowy, dyrektor Pixar. Twórca "Gdzie jest Nemo" i "Potworów i spółki" (między innymi, rzecz jasna). A wymienione kreskówki bezwzględnie należą do moich ulubionych. Ja w ogóle lubię filmy z Pixara:)
I to by dziś było na tyle.
Hm...rano (czyli chwilę temu) obudziłam się niewyspana, zmęczona po dwudniowych ekscesach (na szczęście sobotnia kapela mi się nie śniła!)
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku piosenka w wykonaniu królowej. W plebiscycie magazynu "Rolling Stone" zajęła kiedyś pierwsze miejsce w plebiscycie na najbardziej zrąbany cover. No i nie da się ukryć...oryginał Dona McLeana to jest sam smak, a cover jest...no, powiedzmy, że jest trochę przyzwoity.
A na marginesie...w oryginale to jedna z moich najulubieńszych piosenek:) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 06:55
2010-08-16, 06:51 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 16 sierpnia.
Urodziła się:
Madonna - amerykańska piosenkarka, aktorka. Nie lubię i nie cenię, i tak było zawsze. Niemniej jednak ta baba wie czego chce i konsekwentnie to osiąga. A przynajmniej mocno się stara.
Zmarli:
Margaret Mitchell - amerykańska pisarka, autorka "Przeminęło z wiatrem".
Cytat na dziś:
Pomyślę o tym jutro
Elvis Presley - amerykański piosenkarz, Król rock and rolla. Hm...nie lubię królów; ani Elvisa - króla rock and rolla, ani Michaela Jacksona - króla popu, ani Madonny - królowej popu. Ciekawe...
Joe Ranft - amerykański scenarzysta filmowy, dyrektor Pixar. Twórca "Gdzie jest Nemo" i "Potworów i spółki" (między innymi, rzecz jasna). A wymienione kreskówki bezwzględnie należą do moich ulubionych. Ja w ogóle lubię filmy z Pixara:)
I to by dziś było na tyle.
Hm...rano (czyli chwilę temu) obudziłam się niewyspana, zmęczona po dwudniowych ekscesach (na szczęście sobotnia kapela mi się nie śniła!)
Miłego dnia Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku piosenka w wykonaniu królowej. W plebiscycie magazynu "Rolling Stone" zajęła kiedyś pierwsze miejsce w plebiscycie na najbardziej zrąbany cover. No i nie da się ukryć...oryginał Dona McLeana to jest sam smak, a cover jest...no, powiedzmy, że jest trochę przyzwoity.
A na marginesie...w oryginale to jedna z moich najulubieńszych piosenek:) |
Co za kapela grała w Lublińcu i czemu tak psy na niej wieszasz? |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 07:02
dzień dobry :)
Ja nie chcąc stracić Katorżniczego klimatu spałam dziś w busie na podwórku. A sny miałam straszne... :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 07:05
2010-08-16, 07:02 - niki napisał/-a:
dzień dobry :)
Ja nie chcąc stracić Katorżniczego klimatu spałam dziś w busie na podwórku. A sny miałam straszne... :) |
Kapela Ci się śniła?
:))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 07:09
2010-08-16, 07:05 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Kapela Ci się śniła?
:))) |
Nie kapela, ale ona mogła to wywołać. Śniło mi się że... tata zmarł :( . Ale to podobno znaczy że będzie długo żył. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 07:16
2010-08-16, 06:55 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Co za kapela grała w Lublińcu i czemu tak psy na niej wieszasz? |
Jerzy...
Uwierz, że wyczyny tych dwóch panów budziły szczękościsk!
Nawet gruntowne dosyć znieczuleni izotonikami nie byliśmy w stanie znosić tego bez wykrzywionych bólem obliczy.
Gdzież ci cudowni Czesi z ich standardami rock and rolla? Tacy byli cudowni!
To, co było w tym roku - czyli dwóch jegomości w wieku mniej więcej Twoim, z ich estetyką wyglądu plasującą się gdzieś na przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, ich bezczelnym playbackiem, ich nieumiejętnością śpiewania, wdzięcznym przeginaniem się w kibici, doborem repertuaru i sposobem jego wykonywania, to był koszmar czystej wody!
Wszyscy, którzy siedzieli przy naszym stole mieli dokładnie takie same odczucia.
Tego nie dało się znieść!!
Jest takie powiedzenie, że "nie ma brzydkich kobiet, tylko czasem jest za mało wina".
Tu pasowałoby powiedzieć, że nie ma takiej ilości piwa, która mogłaby skutecznie zablokować w mózgu i uszach to, co do nich docierało, a co było "dziełem" tej kapeli.
A Radek nie wziął gitary!!!!!!
Jak on mógł w ogóle?!
Zastanawiam się coraz bardziej, czy powinnam go .... aż tak...
Przez jego brak gitary byliśmy skazani na kilkugodzinną katorgę!
I gwałt!
(estetyczny) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 07:21
A właśnie!!
Dwie teorie mi się właśnie wykluły.
Pierwsza......może sprzedawca piwa odpalił im jakąś działkę za TAKIE granie....
Przecież w żadnym innym wypadku nie poszłoby tego piwa aż tyle. To był najnormalniej w świecie środek znieczulający, a znieczulić się trzeba było szybko!
I druga......może estetyka kapel weselnych (a ta była NAPRAWDĘ wyjątkowo marna) jest taka a nie inna dlatego, żeby ludzie ratując resztki swej (nawet najbardziej topornej) wrażliwości, mogli odchodzić na stronę z co ciekawszymi (przynajmniej dla siebie) przedstawicielami płci przeciwnej?
Że też ja nie odeszłam...taka fajna okazja była!! |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 07:22
2010-08-16, 07:09 - niki napisał/-a:
Nie kapela, ale ona mogła to wywołać. Śniło mi się że... tata zmarł :( . Ale to podobno znaczy że będzie długo żył. |
Nikola....
To kapela i nadmiar Kucharskich sprawiły te sny ponure. |
|