Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Rudawska Grupa Ogniskowa
  Wątek założył  tarzi (2010-12-06)
  Ostatnio komentował  miniaczek (2012-01-31)
  Aktywnosc  Komentowano 3284 razy, czytano 44296 razy
  Lokalizacja
 Rudawa k.Krakowa
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  123  124  125  126  127  128  129  
130  131  132  133  134  135  136  137  138  139  140  141  142  143  144  
145  146  147  148  149  150  151  152  153  154  155  156  157  158  159  
160  161  162  163  164  165  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Truskawa
Izabela Weisman
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-17
10:55

 2011-03-11, 15:59
 
Tomasz gratulacje. :) Samych przyjemności dla Twojej rodziny. :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


Jasiek
Jan Pinkosz

Ostatnio zalogowany
2024-04-14
17:33

 2011-03-11, 17:56
 
2011-03-11, 12:14 - tdrapella napisał/-a:

W uzupelnieniu kalendarium chcialbym dodac, ze dzis o 10:55 urodzil sie nasz syn Hubert. Jest caly i zdrowy jak i Mama, a ja jestem najszczesliwszym mezczyzna na swiecie :)))
Moje gratulacje dla Najszczęśliwszego Mężczyzny na Świecie!... no i oczywiście dużo zdrowia dla małego Hubcia i jego mamusi! :)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



shadoke
Iwona Z.

Ostatnio zalogowany
2020-06-07
18:45

 2011-03-11, 19:04
 
2011-03-11, 17:56 - Jasiek napisał/-a:

Moje gratulacje dla Najszczęśliwszego Mężczyzny na Świecie!... no i oczywiście dużo zdrowia dla małego Hubcia i jego mamusi! :)))
I ja się dołączam z gratulacjami dla Szczęśliwej Rodzinki i Dumnego Ojca Małego Huberta:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


jmm
JERZY MATUSZEWSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-06-27
20:08

 2011-03-11, 19:08
 
Gratulacje Tomek. Jakąś flaszkę musisz postawić:-))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


tdrapella
Tomasz Drapella
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-09-27
21:40

 2011-03-11, 19:33
 
W imieniu swoim, mamy oraz malego Huberta dziekujemy za wszystkie zyczenia i cieple slowa. Bezgraniczna radosc mnie przepelnia. W skrytosci bardzo chcielismy aby to byl syn, ale nie chcial sie ujawnic podczas USG wiec mielismy mila niespodzianke. Ja bylem przekonany ze to jednak bedzie dziewczynka. Hubert wazyl 3,8kg i ma 53cm. I jest pieknym chlopcem :))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (105 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (31 sztuk)


adamus
Mirosław Dyk
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2011-03-11, 20:41
 

Gratulacje dla Kolegi i jego powiększającej się rodzinki:))
9 miesięcy temu odwaliłeś kawał dobrej roboty - choć szczegółów nam nie podawaj:) - a dziś Twoja małżonka grała pierwsze skrzypce!!!

Brawo:))))))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (68 sztuk)


Dalija
Dalia Kampa (Delewska)
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-24
11:42

 2011-03-12, 12:45
 
2011-03-11, 19:33 - tdrapella napisał/-a:

W imieniu swoim, mamy oraz malego Huberta dziekujemy za wszystkie zyczenia i cieple slowa. Bezgraniczna radosc mnie przepelnia. W skrytosci bardzo chcielismy aby to byl syn, ale nie chcial sie ujawnic podczas USG wiec mielismy mila niespodzianke. Ja bylem przekonany ze to jednak bedzie dziewczynka. Hubert wazyl 3,8kg i ma 53cm. I jest pieknym chlopcem :))

ogromne gratulacje :)
brawo ....

a co taka cisza? wiem, że się biega w Bochni ;))
czekamy na relacje

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



jacdzi
Jacek Dziekonski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2021-05-30
06:10

 2011-03-12, 14:46
 
Kto biega ten biega, niektorzy w szkole sie mecza.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (510 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2011-03-12, 15:23
 
2011-03-12, 14:46 - jacdzi napisał/-a:

Kto biega ten biega, niektorzy w szkole sie mecza.
widać nie bardzo, skoro piszą na forum :P


no...słońce źle na mnie działa....

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2011-03-13, 17:32
 


Dzień dobry, cześć i czołem:)
Pojechaliśmy, osiągnęliśmy wyznaczony sobie cel w stu procentach, wróciliśmy, żyjemy, jesteśmy szczęśliwi.


Istotnie ostatni weekend upłynął nam w czarnej d..ie, jak to mówią;) czyli 212 metrów pod ziemią.

Nasza sztafetę nazwaliśmy tak, jak i dwa lata temu Arcybractwo Uciech Wszelakich, a stanowili ją (z czego nie każdy musi sobie zdawać sprawę) w stu procentach RGO-wcy:)

Tomek - Sheng2

Ola - bazyliszek76 (jej nie jesteście w stanie kojarzyć z forum, bo nie pisuje, ale na dwóch edycjach "Biegu ku Madonnie" była, więc i tak jest nasza)

Piotrek - nie będę go przedstawiać, bo raczej jest znany, choć też nie pisze a zaledwie czyta wnikliwie

Gaba - Wasza nieoceniona, ale i doceniana przez Was koleżanka od wypisywania bzdur o poranku

Serwisowała nam Luiza - Toya - i muszę uczciwie przyznać, że był to serwis na najwyższym możliwym poziomie - owoce, rodzynki, kanapki, herbatka, kawka, słodycze; Luiza tak się zapamiętała w serwisowaniu, że nawet nie pozwalała nam odbierać z okienka naszych posiłków regeneracyjnych (w tym roku makaron z sosem), tylko sadzała nas po kolei przy stole, kazała siedzieć i podstawiała nam ten makaron pod nos! Budziła, karmiła, poiła i opowiadała świetne homofobiczne kawały (No co? "Pociąg" był rewelacyjny:)))


Ola
Ola to jest zupełnie osobny temat.
Ola to dziewczyna, która w ciągu kilku ostatnich miesięcy (nie pamiętam czy to było 9 miesięcy czy rok, ale w gruncie rzeczy nie ma to większego znaczenia) schudła 27 kilo. Pół roku temu zaczęła biegać, biega regularnie, choć tylko raz w tygodniu, oprócz tego wyżywa się na aerobiku i aerobiku wodnym. Oli problemem był totalny brak wiary w swoje sportowe możliwości. Do tej pory tylko dwa razy biegała na zawodach, i raz było to 7 kilometrów, a raz 8.150.
Dzień przed startem pytała, czy jak padnie, to ją zabijemy. Oczywiście zapewniliśmy ją, że jak padnie, to skończymy we trójkę, ale mogliśmy tak mówić spokojnie, bo wiedzieliśmy, że o żadnym "padaniu" nie może być mowy!
Ola przed samym startem, to była przerażona kupka nieszczęścia. Za to jak już wystartowała.........z uśmiechem na twarzy wytuptywała każde kolejne kółko:)
Wspólnie (zaocznie, korzystając z chwilowej absencji Oli) zdecydowaliśmy, że to ona zakończy naszą sztafetę, a siłą rzeczy, to ona nabiega najwięcej kółek. I tak też się stało:)
Pobiegła o dwa kółka więcej od naszych panów, a jedno więcej ode mnie.
Jesteśmy z niej ogromnie dumni.
Ta dziewczyna ma bardzo konkretną wytrzymałość, ale musimy jeszcze popracować nad jej wiarą we własne biegowe możliwości.



Teraz dwa słowa o celu.

Celem była obrona naszego miejsca sprzed dwóch lat (rok temu nie mieliśmy szczęścia w losowaniu), czyli.......broniliśmy OSTATNIEGO MIEJSCA :)
Co prawda wtedy biegło 55 sztafet, a teraz 59, ale celem było ostatnie miejsce:)
(nota bene znów zgodne z numerem startowym naszej sztafety;)

Dlaczego?
Hm.....bo w Bochni na podium wywołują absolutnie każdą sztafetę, i absolutnie każda jest na tym podium dekorowana medalami i oklaskiwana przez współbiegaczy.
Ale.....wywoływanie na podium zaczyna się tam od sztafety, która zajęła ostanie miejsce.
A my po prostu ZNÓW chcieliśmy być pierwsi na podium:))))
Z początku - i wiem, że trudno w to uwierzyć) okazało się, że za nami biegną jeszcze TRZY sztafety!!
ZA NAMI!!!!!
Kilka razy upewniałam się, czy to prawda, ponieważ nie nosiło to znamion prawdopodobieństwa.
A jednak!
Ale konsekwentną pracą zgodną ze z góry obmyśloną strategią osiągnęliśmy wybraną przez siebie pozycję i dzielnie broniliśmy jej do końca:)

Warto było!!!
Na podium zostaliśmy wywołani jako pierwsi, i tam, w świetle fleszy i jupiterów pławiliśmy się w glorii i chwale chwilowego gwiazdorzenia:)


(Potem za sprawą sierotki udało się to nam - Piotrkowi i mnie - jeszcze raz, ale o tym przy okazji.


Jak było w Bochni?
Czy są jakieś kontuzje?
Czy są niezadowoleni?
Czy?
Czy...?
Czy.....?

Pytanie można by mnożyć, ale odpowiem tylko na trzy z nich.

Ad.1. Było świetnie:)
Duża w tym zasługa wielce zmyślnego rozmieszczenia sennego (czy spaniowego, że je tak określę).
No, kochani...jeżeli w jednym kąciku śpi jedenaście osób z RGO, to jak ma być?!

Ad.2. Tak, są dwie kontuzje.
Miłosz kontuzjował mnie w prawego kciuka, kiedy to okazało się, że nie umie się odpowiednio wypinać, i obdarłam sobie rękę do krwi. Boli do tej pory.
Ale...Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy - drugim kontuzjowanym został właśnie Miłosz, który za moja rękę, zapewne, został pokarany bólem kolana. Jak go to kolano boli, tego nie wiem, bo to sprawa subiektywnych odczuć Miłosza, ale że jest gorące, to sprawdziłam palpacyjnie (przez spodnie, ale i tak gorące było).

Ad.3. Nic mi nie wiadomo o istnieniu osób niezadowolonych w naszym wielce radosnym gronie:)


A na koniec jeszcze pragnę podkreślić z cała mocą:

JERZYK RZECZYWIŚCIE NIE UMIE JESZCZE CZYTAĆ



Miłego wieczora, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2011-03-13, 22:03
 
Deja vu? Już gdzieś to czytałem... Hm...? ;)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2011-03-13, 22:35
 
2011-03-13, 22:03 - szlaku13 napisał/-a:

Deja vu? Już gdzieś to czytałem... Hm...? ;)))
ktoś grzebał w Matrixie?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2011-03-14, 10:41
 




Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)



Będzie kalendarium....naprawdę.
Ale nie teraz jeszcze.



Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2011-03-14, 10:42
 
2011-03-13, 22:03 - szlaku13 napisał/-a:

Deja vu? Już gdzieś to czytałem... Hm...? ;)))


Deja vu dublował mnie w sobotę kilkakrotnie:)
I nawet pozdrawiał:))))))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


Kowal
Dariusz Kowalski

Ostatnio zalogowany
2013-06-10
08:47

 2011-03-14, 15:18
 
2011-03-13, 17:32 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:



Dzień dobry, cześć i czołem:)
Pojechaliśmy, osiągnęliśmy wyznaczony sobie cel w stu procentach, wróciliśmy, żyjemy, jesteśmy szczęśliwi.


Istotnie ostatni weekend upłynął nam w czarnej d..ie, jak to mówią;) czyli 212 metrów pod ziemią.

Nasza sztafetę nazwaliśmy tak, jak i dwa lata temu Arcybractwo Uciech Wszelakich, a stanowili ją (z czego nie każdy musi sobie zdawać sprawę) w stu procentach RGO-wcy:)

Tomek - Sheng2

Ola - bazyliszek76 (jej nie jesteście w stanie kojarzyć z forum, bo nie pisuje, ale na dwóch edycjach "Biegu ku Madonnie" była, więc i tak jest nasza)

Piotrek - nie będę go przedstawiać, bo raczej jest znany, choć też nie pisze a zaledwie czyta wnikliwie

Gaba - Wasza nieoceniona, ale i doceniana przez Was koleżanka od wypisywania bzdur o poranku

Serwisowała nam Luiza - Toya - i muszę uczciwie przyznać, że był to serwis na najwyższym możliwym poziomie - owoce, rodzynki, kanapki, herbatka, kawka, słodycze; Luiza tak się zapamiętała w serwisowaniu, że nawet nie pozwalała nam odbierać z okienka naszych posiłków regeneracyjnych (w tym roku makaron z sosem), tylko sadzała nas po kolei przy stole, kazała siedzieć i podstawiała nam ten makaron pod nos! Budziła, karmiła, poiła i opowiadała świetne homofobiczne kawały (No co? "Pociąg" był rewelacyjny:)))


Ola
Ola to jest zupełnie osobny temat.
Ola to dziewczyna, która w ciągu kilku ostatnich miesięcy (nie pamiętam czy to było 9 miesięcy czy rok, ale w gruncie rzeczy nie ma to większego znaczenia) schudła 27 kilo. Pół roku temu zaczęła biegać, biega regularnie, choć tylko raz w tygodniu, oprócz tego wyżywa się na aerobiku i aerobiku wodnym. Oli problemem był totalny brak wiary w swoje sportowe możliwości. Do tej pory tylko dwa razy biegała na zawodach, i raz było to 7 kilometrów, a raz 8.150.
Dzień przed startem pytała, czy jak padnie, to ją zabijemy. Oczywiście zapewniliśmy ją, że jak padnie, to skończymy we trójkę, ale mogliśmy tak mówić spokojnie, bo wiedzieliśmy, że o żadnym "padaniu" nie może być mowy!
Ola przed samym startem, to była przerażona kupka nieszczęścia. Za to jak już wystartowała.........z uśmiechem na twarzy wytuptywała każde kolejne kółko:)
Wspólnie (zaocznie, korzystając z chwilowej absencji Oli) zdecydowaliśmy, że to ona zakończy naszą sztafetę, a siłą rzeczy, to ona nabiega najwięcej kółek. I tak też się stało:)
Pobiegła o dwa kółka więcej od naszych panów, a jedno więcej ode mnie.
Jesteśmy z niej ogromnie dumni.
Ta dziewczyna ma bardzo konkretną wytrzymałość, ale musimy jeszcze popracować nad jej wiarą we własne biegowe możliwości.



Teraz dwa słowa o celu.

Celem była obrona naszego miejsca sprzed dwóch lat (rok temu nie mieliśmy szczęścia w losowaniu), czyli.......broniliśmy OSTATNIEGO MIEJSCA :)
Co prawda wtedy biegło 55 sztafet, a teraz 59, ale celem było ostatnie miejsce:)
(nota bene znów zgodne z numerem startowym naszej sztafety;)

Dlaczego?
Hm.....bo w Bochni na podium wywołują absolutnie każdą sztafetę, i absolutnie każda jest na tym podium dekorowana medalami i oklaskiwana przez współbiegaczy.
Ale.....wywoływanie na podium zaczyna się tam od sztafety, która zajęła ostanie miejsce.
A my po prostu ZNÓW chcieliśmy być pierwsi na podium:))))
Z początku - i wiem, że trudno w to uwierzyć) okazało się, że za nami biegną jeszcze TRZY sztafety!!
ZA NAMI!!!!!
Kilka razy upewniałam się, czy to prawda, ponieważ nie nosiło to znamion prawdopodobieństwa.
A jednak!
Ale konsekwentną pracą zgodną ze z góry obmyśloną strategią osiągnęliśmy wybraną przez siebie pozycję i dzielnie broniliśmy jej do końca:)

Warto było!!!
Na podium zostaliśmy wywołani jako pierwsi, i tam, w świetle fleszy i jupiterów pławiliśmy się w glorii i chwale chwilowego gwiazdorzenia:)


(Potem za sprawą sierotki udało się to nam - Piotrkowi i mnie - jeszcze raz, ale o tym przy okazji.


Jak było w Bochni?
Czy są jakieś kontuzje?
Czy są niezadowoleni?
Czy?
Czy...?
Czy.....?

Pytanie można by mnożyć, ale odpowiem tylko na trzy z nich.

Ad.1. Było świetnie:)
Duża w tym zasługa wielce zmyślnego rozmieszczenia sennego (czy spaniowego, że je tak określę).
No, kochani...jeżeli w jednym kąciku śpi jedenaście osób z RGO, to jak ma być?!

Ad.2. Tak, są dwie kontuzje.
Miłosz kontuzjował mnie w prawego kciuka, kiedy to okazało się, że nie umie się odpowiednio wypinać, i obdarłam sobie rękę do krwi. Boli do tej pory.
Ale...Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy - drugim kontuzjowanym został właśnie Miłosz, który za moja rękę, zapewne, został pokarany bólem kolana. Jak go to kolano boli, tego nie wiem, bo to sprawa subiektywnych odczuć Miłosza, ale że jest gorące, to sprawdziłam palpacyjnie (przez spodnie, ale i tak gorące było).

Ad.3. Nic mi nie wiadomo o istnieniu osób niezadowolonych w naszym wielce radosnym gronie:)


A na koniec jeszcze pragnę podkreślić z cała mocą:

JERZYK RZECZYWIŚCIE NIE UMIE JESZCZE CZYTAĆ



Miłego wieczora, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
Miłosz, ty sobie jaj z kolanem nie rób. Rzeźnik jest Rzeźnik i nie w kij pierdział.
Sporty ekstremalne na potem!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2011-03-14, 17:20
 
LINK: http://www.youtube.com/user/michal7x7



Wiem, że jest późno, ale najpierw spałam a potem zajmowałam się prostytucją Litwinek w Szwecji.


Dziś 73 stycznia (wg kalendarza gregoriańskiego 14 marca).


Urodzili się:


Albert Einstein - niemiecki fizyk pochodzenia żydowskiego, laureat Nagrody Nobla. Taki jeden Albercik o niezwykłej fryzurze. Postać zdecydowanie nietuzinkowa.

Jerzy Trela - polski aktor. Jestem zdeklarowaną wielbicielką jego talentu i kunsztu aktorskiego.

Wojciech Belon - polski wokalista zespołu Wolna Grupa Bukowina, poeta, kompozytor. Wszyscyśmy dziećmi SDM-u i Wolnej grupy Bukowina, więc i przedstawiać Belona nie będę. Szkoda, że i ten wrażliwiec rozmienił talent na butelkę.



Zmarła:


Anna Jantar - polska piosenkarka. Miała 30 lat. Była zjawiskiem.



Oprócz tego dziś właśnie obchodzony jest Dzień Liczby Pi (π), naszej kochanej ludolfiny:))


I jeszcze rocznice:

1633 – król Władysław IV Waza uznał formalnie kościół prawosławny na ziemiach polskich.

1943 – zakończyła się likwidacja krakowskiego getta.



I tyle na dziś.

Nie wiem, czy tak późno w ogóle warto, ale jeżeli obiecałam...
No, nie miałam wyjścia po prostu:)



W linku piosenka.
Mam do niej słabość i tyle:)


  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


Kedar Letre
RADOSŁAW Ertel
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2011-03-14, 18:37
 
2011-03-11, 10:57 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:




Dzis 70 stycznia (wg kalendarza gregoriańskiego 11 marca).


Urodzili się:


Edward Rydz-Śmigły - polski dowódca wojskowy, polityk, Naczelny Wódz, marszałek Polski.

Astor Piazzolla – kompozytor tanga argentyńskiego, wirtuoz bandoneonu, tanguero. LIBERTANGO!!! Jeden z utworów wszech czasów.

Marek Kotański - polski działacz społeczny, twórca Monaru. Darzyłam go wielkim szacunkiem. Co więcej - ja nawet czytałam to co napisał. Nie poprzestawałam na przekazie medialnym:)



Zmarł:


Joachim Badeni - polski duchowny katolicki, dominikanin. Postać nietuzinkowa, mistyk, człowiek o wspaniałym poczuciu humoru. Ważny dla wielu.



I tyle na dziś.



W linku....no, a co dzisiaj mogłoby byc w linku?
:))

Najwybitniejszy bodaj akordeonista świata gra jeden z najpiękniejszych na tym świecie utworów:)

(Na marginesie...kiedy rok temu byłam na koncercie Galliano, to siedziałam w tej filharmonii jak wiejski głupek z rozdziawioną paszczą i chłonęłam każdy dźwięk:))
Galliano....... - CIARY!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)

 



mkmilosz
Miłosz Kamieniak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-17
20:45

 2011-03-14, 18:46
 
2011-03-14, 15:18 - Kowal napisał/-a:

Miłosz, ty sobie jaj z kolanem nie rób. Rzeźnik jest Rzeźnik i nie w kij pierdział.
Sporty ekstremalne na potem!
kolanko mnie pomalutku puszcza, dzis bylem na basenie i jutro tez ide, obiecuje ze na rzezniku bede zdrowy i wybiegany !!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (20 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2011-03-14, 19:00
 
2011-03-14, 17:20 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:




Wiem, że jest późno, ale najpierw spałam a potem zajmowałam się prostytucją Litwinek w Szwecji.


Dziś 73 stycznia (wg kalendarza gregoriańskiego 14 marca).


Urodzili się:


Albert Einstein - niemiecki fizyk pochodzenia żydowskiego, laureat Nagrody Nobla. Taki jeden Albercik o niezwykłej fryzurze. Postać zdecydowanie nietuzinkowa.

Jerzy Trela - polski aktor. Jestem zdeklarowaną wielbicielką jego talentu i kunsztu aktorskiego.

Wojciech Belon - polski wokalista zespołu Wolna Grupa Bukowina, poeta, kompozytor. Wszyscyśmy dziećmi SDM-u i Wolnej grupy Bukowina, więc i przedstawiać Belona nie będę. Szkoda, że i ten wrażliwiec rozmienił talent na butelkę.



Zmarła:


Anna Jantar - polska piosenkarka. Miała 30 lat. Była zjawiskiem.



Oprócz tego dziś właśnie obchodzony jest Dzień Liczby Pi (π), naszej kochanej ludolfiny:))


I jeszcze rocznice:

1633 – król Władysław IV Waza uznał formalnie kościół prawosławny na ziemiach polskich.

1943 – zakończyła się likwidacja krakowskiego getta.



I tyle na dziś.

Nie wiem, czy tak późno w ogóle warto, ale jeżeli obiecałam...
No, nie miałam wyjścia po prostu:)



W linku piosenka.
Mam do niej słabość i tyle:)

a ja ślęczałam nad stopą cukrzycową... miałaś się fajniej, bo te Litwinki pewnie ładniejsze niż te owrzodzenia...


a co do liczby Pi, to jest o niej nieźle odjechany film :D z super muzyką

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2011-03-15, 07:01
 
LINK: http://www.ekabaret.pl/film-708-kabaret.potem..smierc.cezara.html

Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)



Dziś 74 stycznia (wg kalendarza gregoriańskiego 15 marca).



Urodzili się:


Jerzy Hoffman - polski reżyser filmowy. Ten od sfilmowania "Trylogii" Sienkiewicza.



Zmarł:


Juliusz Cezar - wódz i polityk rzymski.


Dziś także rocznica tego jak w 1000 roku zakończył się zjazd gnieźnieński i spotkanie cesarza Ottona III z Bolesławem Chrobrym.

(I od razu anegdotka:
W minionym tygodniu Jaś uczył się w szkole o Mieszku I; przyszedł do domu i odrabia zadanie zadając mi co chwilę pytania. Między innymi o imię żony Mieszka I. Więc ja mu na to, że zapewne chodzi o Dobrawę/Dąbrówkę, bo on tych żon miał kilka, ale dzięki tej właśnie przyjął chrzescijaństwo. I pokrótce nakreśliłam dziecku czemuż to Mieszko koniecznie chciał przyjąć chrześcijaństwo z Niemiec albo z Czech, a niekoniecznie z Rusi.
Jasiu wysłuchał i mówi..."Dziwne. Ale to okrutne było, że on te żony poprzednie oddalił"
Na co ja mu "Jasiek, to jeszcze nic! Bolesław Chrobry - ten to dopiero był okrutny!"; "Czemu?"; "Bo on kazał najpierw uwięzić i oślepić, a potem zabić swojego brata"; "Ale dlaczego?!!!"; "Wiesz...waka o władzę - czasy były okrutne. Gdyby on nie zabił brata, to brat zabiłby jego. Nie próbuj na to patrzeć dzisiejszymi oczami, bo nie zrozumiesz. Po prostu takie były czasy. OKRUTNE."
Dziecię poszło do szkoły, ale...ponieważ zna własną matkę i wie, że lubię go podpuszczać, nie strzymał i zapytał panią, czy to prawda, że Bolesław Chrobry (a o nim tego dnia była lekcja) naprawdę oślepił i zabił swojego brata. Pani mu na to, że tak. Jasiu znów swoje "Ale dlaczego", a pani - zupełnie nieświadomie - powtórzyła za mamą "Wiesz Jasiu, czasy były okrutne. Tak wtedy ludzie robili".
Jasiek po powrocie do domu zaczął przejawiać coś na kształt ulgi, że żyje w czasach dzisiejszych:))
Jak to dobrze czasem spojrzeć na historię...)




I to tyle.


Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)





A w linku.....
(dodam tylko, że tekst napisał Mistrz Konstanty w ramach "Kabaretu "Zielona Gęś")


  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  
40  41  42  43  44  45  46  47  48  49  50  51  52  53  54  55  56  57  58  59  
60  61  62  63  64  65  66  67  68  69  70  71  72  73  74  75  76  77  78  79  
80  81  82  83  84  85  86  87  88  89  90  91  92  93  94  95  96  97  98  99  
100  101  102  103  104  105  106  107  108  109  110  111  112  113  114  
115  116  117  118  119  120  121  122  123  124  125  126  127  128  129  
130  131  132  133  134  135  136  137  138  139  140  141  142  143  144  
145  146  147  148  149  150  151  152  153  154  155  156  157  158  159  
160  161  162  163  164  165  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
mariachi25
23:55
conditor
23:51
s0uthHipHop
23:34
romangla
23:13
kolor70
23:05
szakaluch
22:40
marczy
22:39
mario73
22:36
SZAFLAR
22:32
Zaj±c poziomka
22:17
Roadrunner
22:14
kruszyna
22:08
BornToRun
21:51
kasjer
21:43
alex
21:36
Robert Przepiórka
21:34
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |