|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-06-23, 13:25
2011-06-20, 18:07 - Magda napisał/-a:
oglądałam zdjęcia znajomego, gdy oczom mym ukazał się, uznany już za zaginionego w akcji "ojciec", Artur
biegł w Nysie z numerem 1, jest w tle zdjęcia... |
Ja też się na podobne dowody natknąłem... więc chyba Szlaku jednak jeszcze dyszy... ;)
https://picasaweb.google.com/106736940796302168242/20110618Nysa?authkey=Gv1sRgCOr6z6PQ_JW_gQE#5619742557551578978 |
| | | | | |
| 2011-06-23, 13:31
2011-06-23, 10:48 - tytus napisał/-a:
Nareszcie Ruszyłem Dupsko
na tarczy czy z tarczą oto jest pytanie
PS Jak by co, to nie ja tylko kolano, takie okoliczności przyrody |
Złośliwość przyrody...?
Ja już zakończyłem swój bieg podczas Sudeckiej Setki... Jutro start ;(
Pier***one zapalenie ucha!!! Cóż, żyje się dalej, ale dla osłody muszę coś pobiegać... może nie 100 km, ale chociaż 10-15, bo mnie szlag nagły trafi! Wata i kropelki do ucha i jazda! ;)
Powodzenia wszystkim "Masarnikom" ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-06-24, 06:48
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=B4isZk7ij5Y |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 175 stycznia (wg kalendarza gregoriańskiego 24 czerwca).
Urodzili się:
Jan Matejko - polski malarz czeskiego pochodzenia. Twórca dzieł wielkich (nie mam tu na myśli poziomu artystycznego tychże dzieł, ale ich rozmiary:), człowiek bujnej osobowości; dzięki swej, uwielbianej zresztą, żonie, męczennik za życia.
Opowiastka a`propos:
Kiedy pod panowaniem austriackim Kraków się mocno rozwijał i podnosił z kilkusetletniego upadku, rozebrano mury miejskie, zasypano fosę i zrobiono Planty. Niby fajnie, ale unikatowa wartość historyczno-architektoniczna w oczach znikała z powierzchni ziemi. Matejko walczył o zachowanie murów miejskich, ale bez większego powodzenia. Jedyne, co udało mu się ocalić (czy może konkretniej: doprowadzić do ocalenia tegoż), to odcinek murów od ulicy Sławkowskiej, do ulicy Szpitalnej - ten ze słynną Bramą Floriańską.
Jak tego dokonał?
Ano wytoczył argument nie do pobicia, że ten kawałek murów trzeba KONIECZNIE zostawić, bo po rozebraniu go wiatry wiejące od Kleparza w stronę Rynku, nie napotykając na swej drodze oporu w postaci murów właśnie, będą przekupkom na Rynku nieobyczjnie podwiewać spódnice aż na głowy.
I mury ocalały.
Ale...w przypadku kościoła św. Ducha i zabudowań klasztoru Duchaków już żadne argumenty nie pomogły. Rozebrano je i na miejscu wybudowano Teatr Miejski (obecnie Teatr Słowackiego). Wtedy Matejko wpadł w szał, zrzekł się Honorowego Obywatelstwa Krakowa, i rzekł, że jeżeli w tym mieście nie ma szacunku dla historii, to on sobie nie życzy, by miasto go honorowało. Mało tego, zażądał, by po śmierci pochowano go na rozstaju dróg!
Jego woli stało się zadość. Matejko został po śmierci pochowany z wielką pompą na rozstaju dróg na Cmentarzu Rakowickim, w głównej alei cmentarza tuż za kaplicą.
To najbardziej znane (a i godne chyba) rozdroże w Krakowie.
Charakterny był mistrz Jan, oj, charakterny:)
Helena Vondráčková - czeska piosenkarka. Pamiętacie? Pamiętamy:)
Paweł Kukiz - polski wokalista zespołu Piersi. Mam do niego swego rodzaju słabość (bez przesady, ale jednak...)
Miłosz Matuszewski vel. miloszmatuszewski - syn naszego Jerzego:)
STO LAT !!! STO LAT !!!
Zmarła:
Lukrecja Borgia - księżna Ferrary, żona Ercole d"Este. Postać znana, acz niekoniecznie chwalebna.
I to tyle na dziś.
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku energetyczny żarcik.
|
| | | | | |
| 2011-06-24, 08:59
2011-06-24, 06:48 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 175 stycznia (wg kalendarza gregoriańskiego 24 czerwca).
Urodzili się:
Jan Matejko - polski malarz czeskiego pochodzenia. Twórca dzieł wielkich (nie mam tu na myśli poziomu artystycznego tychże dzieł, ale ich rozmiary:), człowiek bujnej osobowości; dzięki swej, uwielbianej zresztą, żonie, męczennik za życia.
Opowiastka a`propos:
Kiedy pod panowaniem austriackim Kraków się mocno rozwijał i podnosił z kilkusetletniego upadku, rozebrano mury miejskie, zasypano fosę i zrobiono Planty. Niby fajnie, ale unikatowa wartość historyczno-architektoniczna w oczach znikała z powierzchni ziemi. Matejko walczył o zachowanie murów miejskich, ale bez większego powodzenia. Jedyne, co udało mu się ocalić (czy może konkretniej: doprowadzić do ocalenia tegoż), to odcinek murów od ulicy Sławkowskiej, do ulicy Szpitalnej - ten ze słynną Bramą Floriańską.
Jak tego dokonał?
Ano wytoczył argument nie do pobicia, że ten kawałek murów trzeba KONIECZNIE zostawić, bo po rozebraniu go wiatry wiejące od Kleparza w stronę Rynku, nie napotykając na swej drodze oporu w postaci murów właśnie, będą przekupkom na Rynku nieobyczjnie podwiewać spódnice aż na głowy.
I mury ocalały.
Ale...w przypadku kościoła św. Ducha i zabudowań klasztoru Duchaków już żadne argumenty nie pomogły. Rozebrano je i na miejscu wybudowano Teatr Miejski (obecnie Teatr Słowackiego). Wtedy Matejko wpadł w szał, zrzekł się Honorowego Obywatelstwa Krakowa, i rzekł, że jeżeli w tym mieście nie ma szacunku dla historii, to on sobie nie życzy, by miasto go honorowało. Mało tego, zażądał, by po śmierci pochowano go na rozstaju dróg!
Jego woli stało się zadość. Matejko został po śmierci pochowany z wielką pompą na rozstaju dróg na Cmentarzu Rakowickim, w głównej alei cmentarza tuż za kaplicą.
To najbardziej znane (a i godne chyba) rozdroże w Krakowie.
Charakterny był mistrz Jan, oj, charakterny:)
Helena Vondráčková - czeska piosenkarka. Pamiętacie? Pamiętamy:)
Paweł Kukiz - polski wokalista zespołu Piersi. Mam do niego swego rodzaju słabość (bez przesady, ale jednak...)
Miłosz Matuszewski vel. miloszmatuszewski - syn naszego Jerzego:)
STO LAT !!! STO LAT !!!
Zmarła:
Lukrecja Borgia - księżna Ferrary, żona Ercole d"Este. Postać znana, acz niekoniecznie chwalebna.
I to tyle na dziś.
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku energetyczny żarcik.
|
Gaba, dzięki za życzenia dla Miłosza. Akurat wraz ze swoją dziewczyną przyjechał do nas więc wieczorem przekażę mu te życzenia osobiście. Na MaratonyPolskie już raczej nie zagląda. Pochłonęło go całkowicie podniebne żeglarstwo-szybownictwo. Biega i jeździ na rowerze, ale tylko tyle, aby utrzymać kondycję. Nawet jak jest w domu, to nie chce ze mną trenować. Mówi, że biegam o nieludzkich porach (teraz wybiegam na treningi o piątej rano) i w zbyt szybkim dla niego tempie:-))) |
| | | | | |
| 2011-06-24, 09:10
2011-06-24, 08:59 - jmm napisał/-a:
Gaba, dzięki za życzenia dla Miłosza. Akurat wraz ze swoją dziewczyną przyjechał do nas więc wieczorem przekażę mu te życzenia osobiście. Na MaratonyPolskie już raczej nie zagląda. Pochłonęło go całkowicie podniebne żeglarstwo-szybownictwo. Biega i jeździ na rowerze, ale tylko tyle, aby utrzymać kondycję. Nawet jak jest w domu, to nie chce ze mną trenować. Mówi, że biegam o nieludzkich porach (teraz wybiegam na treningi o piątej rano) i w zbyt szybkim dla niego tempie:-))) |
:)
Kurcze, czyli moje bieganie o szóstej to już z lekka trąca śpiochem;)
Jerzy! No i zabiegałeś syna tak, że musiał podniebne pasje wybrać, bo na ziemi nie może Cię przegonić;)))
Pozdrawiam i dołączam się do życzeń:) |
| | | | | |
| 2011-06-24, 09:22
też się do życzeń dokładam :))
Wszystkiego Najlepszego :)
miłego dnia |
| | | | | |
| 2011-06-24, 09:49
2011-06-24, 09:10 - shadoke napisał/-a:
:)
Kurcze, czyli moje bieganie o szóstej to już z lekka trąca śpiochem;)
Jerzy! No i zabiegałeś syna tak, że musiał podniebne pasje wybrać, bo na ziemi nie może Cię przegonić;)))
Pozdrawiam i dołączam się do życzeń:) |
Iwonka, to nie tak. Gdybym wybiegł o szóstej, to nie zdążę do pracy, bo pracuję od siódmej. Poranne bieganie o tej porze roku pozwala uniknąć upałów. A co do zabiegania, to ja nikogo do biegania nie zmuszam (nawet żony:-))). Sam wybrał swoją pasję, a ja mu kibicuję. On też jest moim wiernym kibicem! |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-06-24, 17:51
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=Rxw5-XZ2gpI |
Psiakostka!
Byłoby mi umknęło...
Dziś Polski Dzień Przytulania :)
Lećcie, jeszcze zdążycie:))))))
A w linku adekwatna staroć.
Dedykuję ją wszystkim panom, którzy tu zaglądają:) |
| | | | | |
| 2011-06-24, 18:00
Radeczek z Dybolem ukończyli Rzeźnika:)
Czas: 12:40 :)))
Chyba ich kocham:)) |
| | | | | |
| 2011-06-24, 18:16
2011-06-24, 18:00 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Radeczek z Dybolem ukończyli Rzeźnika:)
Czas: 12:40 :)))
Chyba ich kocham:)) |
ładnie :) gratulacje
no dziś dzień przytulania |
| | | | | |
| 2011-06-25, 08:34
dzis Evik ma urodziny,
Wszystkiego Najlepszego ;)) |
| | | | | |
| 2011-06-25, 08:40
2011-06-25, 08:34 - Dalija napisał/-a:
dzis Evik ma urodziny,
Wszystkiego Najlepszego ;)) |
No pewnie, wszystkiego najlepszego. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-06-25, 09:44
Ewa Kowalska vel. evik18 - nasza koleżanka biegaczka:)
Fantastyczna kobieta. Połowa składu przyjacielskiego Ewa - Ania A. Mojego ulubionego składu kobiecego, dodam:)
Gazela, z którą można po zakończeniu Maratonu Karkonoskiego dłuugo w noc siedzieć i żłopać z metalowych kubków piwo malinowe, które w każdym innym przypadku byłoby nie do przełknięcia (a potem wystarczy tylko rozmasować bolącą przeponę i można wracać do świata żywych).
STO LAT !!! STO LAT !!! |
| | | | | |
| 2011-06-27, 07:02
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 178 stycznia (wg kalendarza gregoriańskiego 27 czerwca).
Urodzili się:
Krzysztof Kieślowski - polski reżyser filmowy. Człowiek wielkiej wrażliwości artystycznej, malarz ruchomego obrazu, a do tego człowiek o specyficznym typie poczucia humoru (takim: z cicha pęk).
A przy okazji anegdotka (Kieślowski opisał to dość dokładnie w swojej autobiografii):
Swego czasu siedział sobie Krzysztof Kieślowski z Jerzy Stuhrem, a byli przyjaciółmi, i jakoś tak temat rozmowy zszedł im na tradycje rodzinne. Stuhr, którego dziadek był Austriakiem z bardzo silnym polskim zacięcieim patriotycznym, bardzo pięknie o tym dziadku opowiedał i o kultywowaniu tradycji polskich w jego rodzinie. No generalnie mówił tak pięknie i z miłością, że lekka zazdrość brała. Ale...w pewnym momencie nieco się opamiętał i spytał Kieślowskiego, kim był jego dziadek. Na co Kieślowski z typową dla siebie bezpośredniością, odpowiedział "A mój dziadek kible stawiał". Stuhr w pierwszym momencie nieco zszokowany, chciał to jakoś przyoblec w ładne słowa i zapytał "To znaczy cieślą był tak?"; "No, niezupełnie".
Okazało się, że dziadkiem Kieślowskiego był Felicjan Sławoj Składkowski, autor słynnego przedwojennego rozporządzenia o budowie wygódek przy wiejskich domach (od nazwiska twórcy rozporządzenia zwnych sławojkami).
Kiedyś już o tym pisałam, ale i tak warto przypomnieć:)
Bogusław Linda - polski aktor. Lubię. Po prostu. Za ten cudny dystans do samego siebie. Najbardziej w filmach sprzed trzydziestu lat (Kino Moralnego Niepokoju to było to!).
Isabelle Adjani - francuska aktorka. Kobieta piękna. Uwielbiam patrzeć na nią w "Królowej Margot" i w "Camille Claudel". Hm, to dziwne, bo nie jestem przesadną miłośniczką filmów kostiumowych. Ale z drugiej strony, jak Margot kroczy środkiem katedry Notre Dame w dniu swojego ślubu, to jest to naprawdę niesamowite. Jest jednocześnie piękna i odpychająca.
Dziś także rocznica tego, jak w 1967 roku w Londynie uruchomiono pierwszy na świecie bankomat.
I to tyle na dziś.
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:) |
| | | | | |
| 2011-06-27, 08:02
niestety wróciłem z rzeźnika na tarczy
i nie kolano rozwalone w niedzielę, obkładane lodem jeszcze przez "całą" noc przedstartową.brak pary po 10 godzinach biegu zaważył o takim a nie innym efekcie. Satysfakcję miałem jak się wydrapałem na Jasło, poprawiłem na Fereczatej, choc od Okrąglika wiedząc, że zejdę z trasy bo nie mam szans na wyjście z 3 przepaku, praktycznie nie biegłem.
Dzięki Miniaczku za to, ze "ciągnąłeś" mnie przez tyle kilometrów, tylko mogłeś mnie wcześniej posłuchać i pognać za Miłoszem, może jako "turysta" skończyłbyś Rzeźnika?
Nie chciałem upału, dostałem za to pieprzone błoto, które szczególnie na zbiegach utrudniało życie.
Czy spróbuję za rok? Nie wiem, choć już dzisiaj jestem bliższy decyzji na tak. Muszę tylko sprawdzić jak mi pójdzie na Pilsku i Karkonoskim.
Wspaniała przygoda, nic te zakwasy,
mówiło się kiedyś, że trzeba zjeść beczkę soli ,
wydaje mi się, że teraz wystarczy wystartować w Rzeźniku.
|
| | | | | |
| 2011-06-27, 10:37
2011-06-27, 08:02 - tytus napisał/-a:
niestety wróciłem z rzeźnika na tarczy
i nie kolano rozwalone w niedzielę, obkładane lodem jeszcze przez "całą" noc przedstartową.brak pary po 10 godzinach biegu zaważył o takim a nie innym efekcie. Satysfakcję miałem jak się wydrapałem na Jasło, poprawiłem na Fereczatej, choc od Okrąglika wiedząc, że zejdę z trasy bo nie mam szans na wyjście z 3 przepaku, praktycznie nie biegłem.
Dzięki Miniaczku za to, ze "ciągnąłeś" mnie przez tyle kilometrów, tylko mogłeś mnie wcześniej posłuchać i pognać za Miłoszem, może jako "turysta" skończyłbyś Rzeźnika?
Nie chciałem upału, dostałem za to pieprzone błoto, które szczególnie na zbiegach utrudniało życie.
Czy spróbuję za rok? Nie wiem, choć już dzisiaj jestem bliższy decyzji na tak. Muszę tylko sprawdzić jak mi pójdzie na Pilsku i Karkonoskim.
Wspaniała przygoda, nic te zakwasy,
mówiło się kiedyś, że trzeba zjeść beczkę soli ,
wydaje mi się, że teraz wystarczy wystartować w Rzeźniku.
|
I tak jesteś gość. Wielu nawet nie probuje :) |
| | | | | |
| 2011-06-27, 22:03
2011-06-27, 10:37 - Truskawa napisał/-a:
I tak jesteś gość. Wielu nawet nie probuje :) |
dla mnie też jest jest mega gościem:) wiem co piszę, bo obserwowałem go przez większość trasy do Smereka:)
nie martw się tytusku o mnie:) ja i tak jestem bardzo zadowolony:) nie biegłem jeszcze nigdy 11g. a tym bardziej po górach:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-06-27, 23:05 uzupełnienie do dzisiejszego kalendarium
| | | | | |
| 2011-06-27, 23:17
2011-06-27, 22:03 - miniaczek napisał/-a:
dla mnie też jest jest mega gościem:) wiem co piszę, bo obserwowałem go przez większość trasy do Smereka:)
nie martw się tytusku o mnie:) ja i tak jestem bardzo zadowolony:) nie biegłem jeszcze nigdy 11g. a tym bardziej po górach:) |
Może na forum napiszcie cos więcej bo żaden z Was bloga nie pisze, a ciekawość mnię zżera. :) |
| | | | | |
| 2011-06-27, 23:21 Wielka strata...
2011-06-27, 23:05 - Magda napisał/-a:
Zembaty... ["] |
w 83 albo 84-tym we Wrocławiu w Klubie Lekarza,... nagrywaliśmy występ na... kaseciaku... pamiętam koncert ten wywarł na mnie duże wrażenie... |
|
|
|
| |
|