Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Daniel Tarczyński (2011-03-23)
  Ostatnio komentował  snipster (2017-11-15)
  Aktywnosc  Komentowano 762 razy, czytano 4121 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  


Zdjęcie pochodzi z artykułu
Sportowiec czy oszust ?

Do tego tematu podpięte są artykuły:
Sportowiec czy oszust ?(Michał Walczewski, 2011-03-23)
 
Do tego tematu podpięte są newsy:
Oszuści na biegach? Ciąg dalszy...(Michał Walczewski, 2011-04-10)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2011-04-01, 13:42
 
2011-04-01, 12:53 - Ravaelles napisał/-a:

A tak nawiasem to jak to jest z punktu widzenia prawa?
Czy organizator ma prawo w jakikolwiek sposób zabronić ludziom poruszania się po ZWYKŁEJ, PUBLICZNEJ drodze? Bo to raczej nie jest tak, że ma dzierżawę na tę ziemię na okres biegu i staje się ona prywatna- to dalej zwykła droga.
Chodzi mi o ten wspomniany argument w artykule, że "ja jestem w tej chwili, w tym miejscu, i nie obchodzi mnie jakiś tam bieg". Bo przecież jeśli ktoś nie podpisał regulaminu to tego człowieka on nie obowiązuje (nie jest to żaden kodeks cywilny ani nic).
Słuszna uwaga. Policja też ma prawo takiego delikwenta wyprowadzić w kajdankach i dać "bezpłatny hotel" na 48h

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Koń Rafał
Rafał

Ostatnio zalogowany
2021-04-29
13:27

 2011-04-01, 21:12
 
Dobrze. A czy oprócz tych dwóch niezwykle konstruktywnych krytyk skierowanych w stronę mojej wypowiedzi ktoś mógłby rzeczowo odpowiedzieć na pytanie? Wbrew pozorom ono naprawdę jest konkretne i ciekawi mnie jak to wygląda.
A policja ma zawsze prawo zatrzymać kogoś na 48h i to jest oczywiste.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)

 



jmm
JERZY MATUSZEWSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-06-27
20:08

 2011-04-01, 21:50
 
2011-04-01, 21:12 - Ravaelles napisał/-a:

Dobrze. A czy oprócz tych dwóch niezwykle konstruktywnych krytyk skierowanych w stronę mojej wypowiedzi ktoś mógłby rzeczowo odpowiedzieć na pytanie? Wbrew pozorom ono naprawdę jest konkretne i ciekawi mnie jak to wygląda.
A policja ma zawsze prawo zatrzymać kogoś na 48h i to jest oczywiste.
No własnie. Mnie też zainteresowała ta sprawa. Może Arti wyjaśni nam na jakich zasadach "Maniacy" zajmują na bieg alejki nadmaltańskie. Jeśli opłaty, które ponoszą "Maniacy"
dotyczą tylko zmiany organizacji ruchu na ulicy Baraniaka, to myślę, że trudno zabronić komuś korzystać z tych alejek, nawet jeśli chce to zrobić w czasie biegu. Problem poruszony przez Ravaellesa stanowi wstęp do akademickich rozważań; ale czy tylko? Potrafię sobie wyobrazić grupkę zdesperowanych osób, które uparły się by bieg zablokować.
Nad Maltą ta grupa akurat wcale nie musi być liczna; alejki sa bardzo wąskie. Całkiem osobne zagadnienie od rozważań jurystycznych stanowi kwestia odpowiedzialności organizatora, za szkody wyrządzone przez biegacza, który rozpędzony wpada na pieszego i ten drugi doznaje uszkodzeń ciała. Może Arti wyjaśni nam na jakich zasadach nabywa się-że się tak wyrażę- praw własności na czas biegu do terenu po którym on się odbywa. Maniacka, która stała sie zaczynem całej dyskusji jest w końcu biegiem bardzo specyficznym, nie odbywa się ulicami miasta.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


Dezinforma...
Patryk Musielak

Ostatnio zalogowany
2023-09-16
18:16

 2011-04-01, 23:28
 
2011-04-01, 21:50 - jmm napisał/-a:

No własnie. Mnie też zainteresowała ta sprawa. Może Arti wyjaśni nam na jakich zasadach "Maniacy" zajmują na bieg alejki nadmaltańskie. Jeśli opłaty, które ponoszą "Maniacy"
dotyczą tylko zmiany organizacji ruchu na ulicy Baraniaka, to myślę, że trudno zabronić komuś korzystać z tych alejek, nawet jeśli chce to zrobić w czasie biegu. Problem poruszony przez Ravaellesa stanowi wstęp do akademickich rozważań; ale czy tylko? Potrafię sobie wyobrazić grupkę zdesperowanych osób, które uparły się by bieg zablokować.
Nad Maltą ta grupa akurat wcale nie musi być liczna; alejki sa bardzo wąskie. Całkiem osobne zagadnienie od rozważań jurystycznych stanowi kwestia odpowiedzialności organizatora, za szkody wyrządzone przez biegacza, który rozpędzony wpada na pieszego i ten drugi doznaje uszkodzeń ciała. Może Arti wyjaśni nam na jakich zasadach nabywa się-że się tak wyrażę- praw własności na czas biegu do terenu po którym on się odbywa. Maniacka, która stała sie zaczynem całej dyskusji jest w końcu biegiem bardzo specyficznym, nie odbywa się ulicami miasta.
Może odpowiedź jest prostsza niż wam się wydaje....
Instytucją wspierającą organizację VII Biegu "MANIACKA DZIESIĄTKA" jest Urząd Miasta Poznania.

Nie trzeba wykupować gruntów, może wystarczy zwykłe pozwolenie na imprezę masową ?:>


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (10 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2011-04-02, 08:41
 
2011-04-01, 21:12 - Ravaelles napisał/-a:

Dobrze. A czy oprócz tych dwóch niezwykle konstruktywnych krytyk skierowanych w stronę mojej wypowiedzi ktoś mógłby rzeczowo odpowiedzieć na pytanie? Wbrew pozorom ono naprawdę jest konkretne i ciekawi mnie jak to wygląda.
A policja ma zawsze prawo zatrzymać kogoś na 48h i to jest oczywiste.
To może jeszcze raz ja. Skoro sarkazm nie wystarczy żebyś się zastanowił nad miałkością swojego pytania, podpowiedź konkretna : jeżeli masz wątpliwości natury prawnej zwróć się do najbliższej kancelarii adwokackiej o wydanie opinii prawnej w przedmiotowej sprawie.
Według mnie, a nie jestem na szczęście prawnikiem, masz pełne prawo przebywać na trasie biegu w trakcie jego trwania. Natomiast pytanie czy jest to uczciwe, eleganckie i zgodne z zasadami współżycia społecznego pozostawiam do osobistej oceny.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Koń Rafał
Rafał

Ostatnio zalogowany
2021-04-29
13:27

 2011-04-02, 10:34
 
2011-04-02, 08:41 - ulisses napisał/-a:

To może jeszcze raz ja. Skoro sarkazm nie wystarczy żebyś się zastanowił nad miałkością swojego pytania, podpowiedź konkretna : jeżeli masz wątpliwości natury prawnej zwróć się do najbliższej kancelarii adwokackiej o wydanie opinii prawnej w przedmiotowej sprawie.
Według mnie, a nie jestem na szczęście prawnikiem, masz pełne prawo przebywać na trasie biegu w trakcie jego trwania. Natomiast pytanie czy jest to uczciwe, eleganckie i zgodne z zasadami współżycia społecznego pozostawiam do osobistej oceny.
Doskonale. A czy nie mogłeś już od początku napisać swojego postu w taki sposób? Trzeba było wplatać w swoje wypowiedzi tę zjadliwość?
A idąc dalej: i taki post nie był w zasadzie potrzebny, bo ja nie popieram tych zachowań, ale bynajmniej nie uważam ich (jak część ludzi tu komentujących) za coś niemal zbrodniczego.
Moje pytanie postawiłem jasno. Jak to wygląda w świetle prawa? A wy zaczęliście odpowiadać mi tak jakbym pisał w sposób niespójny, w dodatku zachwalając zachowania tych "oszustów".

Drążąc dalej ten temat chciałem jedynie zwrócić uwagę na fakt, że jeśli coś wg. prawa nie jest zakazane, to jest dozwolone. Moralność ludzi, co chyba nie jest niesamowite, nie stoi na wysokim poziomie i sytuacje takie jak wymieniliście spokojnie mogą zdarzyć się naprawdę. Kultura nie jest i nie była nigdy obowiązkowa. To kolejny fakt, a nie ocena.
Warto wiedzieć co o takich sytuacjach mówią przepisy (o których mimo wszystko nie mam zamiaru dowiadywać się w kancelariach, lecz wolałbym tutaj).
I ostatecznie: jeśli oni nie łamią prawa, a wy nazywacie ich oszustami to wtedy to wy łamiecie prawo i takie osoby mają prawo pozwać was do sądu o naruszenie ich dobrego imienia. Zatem problem nie jest taki trywialny jak może się wydawać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2011-04-02, 10:59
 
Jeżeli osoba nazwana "oszustem" czuje się pokrzywdzona i chciałaby pozwać osoby napastujące do sądu. To pierw pozew musi jasno zawierać przyczynę której tutaj nie widać, gdyż nikt z osób biegnących bez numeru startowego nie został zdemaskowany podając jego dane z imienia i nazwiska czy też nie widać nigdzie twarzy. Tym samy nie ma nigdzie dowodów jasno stwierdzających winę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

 



Oczko

Ostatnio zalogowany
2022-01-04
22:00

 2011-04-02, 11:57
 Pośpiech nie zawsze wskazany
2011-04-02, 10:59 - Krzysiek_biega napisał/-a:

Jeżeli osoba nazwana "oszustem" czuje się pokrzywdzona i chciałaby pozwać osoby napastujące do sądu. To pierw pozew musi jasno zawierać przyczynę której tutaj nie widać, gdyż nikt z osób biegnących bez numeru startowego nie został zdemaskowany podając jego dane z imienia i nazwiska czy też nie widać nigdzie twarzy. Tym samy nie ma nigdzie dowodów jasno stwierdzających winę.
Chyba za szybko chciałeś zripostować wypowiedż:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2011-04-02, 12:34
 Dlatego też się nie śpiesz
2011-04-02, 11:57 - Oczko napisał/-a:

Chyba za szybko chciałeś zripostować wypowiedż:)
Wypowiedż czy wypowiedź?:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


Oczko

Ostatnio zalogowany
2022-01-04
22:00

 2011-04-02, 13:53
 
2011-04-02, 12:34 - Krzysiek_biega napisał/-a:

Wypowiedż czy wypowiedź?:)
Krzysztofie, nie zrozumiałeś mnie, nigdy nie wytykam nikomu jego błędów w gramatyce czy ortografii, gdyż są one częste i wytłumaczalne.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2011-04-02, 14:23
 
2011-04-02, 13:53 - Oczko napisał/-a:

Krzysztofie, nie zrozumiałeś mnie, nigdy nie wytykam nikomu jego błędów w gramatyce czy ortografii, gdyż są one częste i wytłumaczalne.
Ok, w takim razie przeprasza. Dla mnie jest już koniec tematu na tym forum. Pozdrawiam i miłego dnia:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2011-04-02, 15:06
 
2011-04-02, 10:34 - Ravaelles napisał/-a:

Doskonale. A czy nie mogłeś już od początku napisać swojego postu w taki sposób? Trzeba było wplatać w swoje wypowiedzi tę zjadliwość?
A idąc dalej: i taki post nie był w zasadzie potrzebny, bo ja nie popieram tych zachowań, ale bynajmniej nie uważam ich (jak część ludzi tu komentujących) za coś niemal zbrodniczego.
Moje pytanie postawiłem jasno. Jak to wygląda w świetle prawa? A wy zaczęliście odpowiadać mi tak jakbym pisał w sposób niespójny, w dodatku zachwalając zachowania tych "oszustów".

Drążąc dalej ten temat chciałem jedynie zwrócić uwagę na fakt, że jeśli coś wg. prawa nie jest zakazane, to jest dozwolone. Moralność ludzi, co chyba nie jest niesamowite, nie stoi na wysokim poziomie i sytuacje takie jak wymieniliście spokojnie mogą zdarzyć się naprawdę. Kultura nie jest i nie była nigdy obowiązkowa. To kolejny fakt, a nie ocena.
Warto wiedzieć co o takich sytuacjach mówią przepisy (o których mimo wszystko nie mam zamiaru dowiadywać się w kancelariach, lecz wolałbym tutaj).
I ostatecznie: jeśli oni nie łamią prawa, a wy nazywacie ich oszustami to wtedy to wy łamiecie prawo i takie osoby mają prawo pozwać was do sądu o naruszenie ich dobrego imienia. Zatem problem nie jest taki trywialny jak może się wydawać.
Nie miałem zamiaru być zjadliwy, jeśli tak to odebrałeś to przepraszam. Nigdy też nie twierdziłem, że popierasz takie zachowania, po prostu uważam, że tam gdzie nie wiemy jak się zachować, należy zachować się przyzwoicie. Problem w tym, że przyzwoitość dla różnych ludzi znaczy czasem coś innego. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2011-04-02, 18:42
 
2011-04-01, 21:50 - jmm napisał/-a:

No własnie. Mnie też zainteresowała ta sprawa. Może Arti wyjaśni nam na jakich zasadach "Maniacy" zajmują na bieg alejki nadmaltańskie. Jeśli opłaty, które ponoszą "Maniacy"
dotyczą tylko zmiany organizacji ruchu na ulicy Baraniaka, to myślę, że trudno zabronić komuś korzystać z tych alejek, nawet jeśli chce to zrobić w czasie biegu. Problem poruszony przez Ravaellesa stanowi wstęp do akademickich rozważań; ale czy tylko? Potrafię sobie wyobrazić grupkę zdesperowanych osób, które uparły się by bieg zablokować.
Nad Maltą ta grupa akurat wcale nie musi być liczna; alejki sa bardzo wąskie. Całkiem osobne zagadnienie od rozważań jurystycznych stanowi kwestia odpowiedzialności organizatora, za szkody wyrządzone przez biegacza, który rozpędzony wpada na pieszego i ten drugi doznaje uszkodzeń ciała. Może Arti wyjaśni nam na jakich zasadach nabywa się-że się tak wyrażę- praw własności na czas biegu do terenu po którym on się odbywa. Maniacka, która stała sie zaczynem całej dyskusji jest w końcu biegiem bardzo specyficznym, nie odbywa się ulicami miasta.
Odpowiedź jest taka,że my wynajmujemy cały teren Malty.

Organizator czyli my wynajmujemy i płacimy za ten teren na którym biegacie.

zatem drodzy biegacze.....w dniu biegu od godz 7:30 do 15:00 każdy kto biega na terenie toru regatowego Malta biega po wynajętym przez nas terenie.

Teren jest wynajęty od Miasta bo ono jest właścicielem i my za to płacimy...

Takie są realia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2011-04-02, 18:44
 
2011-04-01, 23:28 - Dezinformator napisał/-a:

Może odpowiedź jest prostsza niż wam się wydaje....
Instytucją wspierającą organizację VII Biegu "MANIACKA DZIESIĄTKA" jest Urząd Miasta Poznania.

Nie trzeba wykupować gruntów, może wystarczy zwykłe pozwolenie na imprezę masową ?:>

Niestety tak nie jest....byłoby to piękne i można by robić więcej imprez sportowych....realia są inne.

Za teren na którym się organizuje bieg trzeba zapłacić...dotyczy to także alejek na Malcie...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


aniavoc
ANIA MACHOWSKA (GODUŃSKA)

Ostatnio zalogowany
2016-11-05
18:27

 2011-04-02, 19:43
 
2011-04-02, 18:44 - Arti napisał/-a:

Niestety tak nie jest....byłoby to piękne i można by robić więcej imprez sportowych....realia są inne.

Za teren na którym się organizuje bieg trzeba zapłacić...dotyczy to także alejek na Malcie...
To wiele wyjaśnia. Pozostaje pytanie, kto i w jaki sposób powinien zabezpieczyć trasę przed obecnością na niej kogoś innego, niż tylko zapisanych zawodników. Wszyscy inni - zarówno beznumerowcy, jak i pani z wózkiem, spacerowicze, psy (ale tylko te, które nie wykupiły pakietu)- są tam nielegalnie. Tylko wielu z nich nie ma nawet tej świadomości. Ja osobiście nie zauważyłam żadnej informacji na ten temat w okolicach trasy biegu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


piter82
Piotr G.

Ostatnio zalogowany
2014-06-13
14:47

 2011-04-02, 20:28
 
2011-04-02, 18:44 - Arti napisał/-a:

Niestety tak nie jest....byłoby to piękne i można by robić więcej imprez sportowych....realia są inne.

Za teren na którym się organizuje bieg trzeba zapłacić...dotyczy to także alejek na Malcie...
już odpada argument, że zawsze tam biegam i kto mi zabroni biec tą trasą w trakcie biegu :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (48 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (41 sztuk)


adamus
Mirosław Dyk
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2011-04-02, 20:39
 
2011-04-02, 19:43 - aniavoc napisał/-a:

To wiele wyjaśnia. Pozostaje pytanie, kto i w jaki sposób powinien zabezpieczyć trasę przed obecnością na niej kogoś innego, niż tylko zapisanych zawodników. Wszyscy inni - zarówno beznumerowcy, jak i pani z wózkiem, spacerowicze, psy (ale tylko te, które nie wykupiły pakietu)- są tam nielegalnie. Tylko wielu z nich nie ma nawet tej świadomości. Ja osobiście nie zauważyłam żadnej informacji na ten temat w okolicach trasy biegu.

Oczywiście masz rację. Wielu beznumerowców - bo o nich rozmawiamy w tym wątku - wskutek braku informacji na trasie biegu nie mieli tej świadomości, że biegną w zawodach i są tam nielegalnie........

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (68 sztuk)

 



aniavoc
ANIA MACHOWSKA (GODUŃSKA)

Ostatnio zalogowany
2016-11-05
18:27

 2011-04-02, 21:02
 
2011-04-02, 20:39 - adamus napisał/-a:


Oczywiście masz rację. Wielu beznumerowców - bo o nich rozmawiamy w tym wątku - wskutek braku informacji na trasie biegu nie mieli tej świadomości, że biegną w zawodach i są tam nielegalnie........
Czyżbym wyczuła lekką zgryźliwość w Twoim poście? Właśnie o to chodzi,że po parkach, alejkach, chodnikach, polach, lasach może biegać każdy o każdej porze. Nawet, jeśli są tam zawody biegowe, rowerowe, chodzenia na czworakach lub rzucania patelnią na odległość. Ale jeśli organizator zapłacił odpowiednim Urzędom za wykorzystanie danego terenu w konkretnym terminie, to ma prawo zamknąć ten teren dla innych użytkowników. Tylko ktoś musi poinformować o tym fakcie, a to chyba jest największy problem. Ogłoszenia w lokalnej prasie, ulotki czy plakaty z informacją o biegu i czasowym wyłączeniu terenu z funkcji rekreacyjnych nie muszą dotrzeć do wszystkich. A jeśli nie ma tej informacji, to faktycznie udział w biegu bez numeru i opłaty jest często kwitowany słowami "a kto mi zabroni biegać w tym czasie, w tym miejscu, w tą stronę?". Mówimy teraz o prawnym aspekcie problemu. A że to jest nieeleganckie (jak mówią jedni) czy nieuczciwe (jak twierdzą drudzy) - na takie subtelności wielu nie zwraca uwagi, niestety...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


adamus
Mirosław Dyk
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2011-04-02, 21:13
 
2011-04-02, 21:02 - aniavoc napisał/-a:

Czyżbym wyczuła lekką zgryźliwość w Twoim poście? Właśnie o to chodzi,że po parkach, alejkach, chodnikach, polach, lasach może biegać każdy o każdej porze. Nawet, jeśli są tam zawody biegowe, rowerowe, chodzenia na czworakach lub rzucania patelnią na odległość. Ale jeśli organizator zapłacił odpowiednim Urzędom za wykorzystanie danego terenu w konkretnym terminie, to ma prawo zamknąć ten teren dla innych użytkowników. Tylko ktoś musi poinformować o tym fakcie, a to chyba jest największy problem. Ogłoszenia w lokalnej prasie, ulotki czy plakaty z informacją o biegu i czasowym wyłączeniu terenu z funkcji rekreacyjnych nie muszą dotrzeć do wszystkich. A jeśli nie ma tej informacji, to faktycznie udział w biegu bez numeru i opłaty jest często kwitowany słowami "a kto mi zabroni biegać w tym czasie, w tym miejscu, w tą stronę?". Mówimy teraz o prawnym aspekcie problemu. A że to jest nieeleganckie (jak mówią jedni) czy nieuczciwe (jak twierdzą drudzy) - na takie subtelności wielu nie zwraca uwagi, niestety...

Bardzo dobrze mnie odbierasz. A zgryźliwość w moim poście wzieła się dokładnie z tego samego miejsca, gdzie Ty znalazłaś swoją pisząc o pakietach startowych dla piesków.

Samo poinformowanie społeczeństwa o zamknięciu terenu pod zawody jest na pewno niewykonalne ale sądzę, że akurat biegacze zdają sobie sprawę o zawodach na ich terenie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (68 sztuk)


Zikom
Marek Łabuz

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
19:50

 2011-04-02, 22:06
 
2011-04-02, 21:02 - aniavoc napisał/-a:

Czyżbym wyczuła lekką zgryźliwość w Twoim poście? Właśnie o to chodzi,że po parkach, alejkach, chodnikach, polach, lasach może biegać każdy o każdej porze. Nawet, jeśli są tam zawody biegowe, rowerowe, chodzenia na czworakach lub rzucania patelnią na odległość. Ale jeśli organizator zapłacił odpowiednim Urzędom za wykorzystanie danego terenu w konkretnym terminie, to ma prawo zamknąć ten teren dla innych użytkowników. Tylko ktoś musi poinformować o tym fakcie, a to chyba jest największy problem. Ogłoszenia w lokalnej prasie, ulotki czy plakaty z informacją o biegu i czasowym wyłączeniu terenu z funkcji rekreacyjnych nie muszą dotrzeć do wszystkich. A jeśli nie ma tej informacji, to faktycznie udział w biegu bez numeru i opłaty jest często kwitowany słowami "a kto mi zabroni biegać w tym czasie, w tym miejscu, w tą stronę?". Mówimy teraz o prawnym aspekcie problemu. A że to jest nieeleganckie (jak mówią jedni) czy nieuczciwe (jak twierdzą drudzy) - na takie subtelności wielu nie zwraca uwagi, niestety...
To jeśli organizator na czas imprezy zapłacił za teren to powinno się to ogrodzić drutem kolczastym i podać napięcie 380V bo 220V mogłaby i tak nie być skutecznym straszakiem dla tzw. "beznumerowców".
Nigdy nie biegałem na imprezie bez numeru i raczej się na to nie zanosi, ale nie dajmy się zwariować bo gdybym nieopatrznie podczas biegu coś się stało z moim numerem to mam wrażenie, że byłbym w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
kos 88
22:06
lachu
22:06
lordedward
21:57
Namor 13
21:47
Piotr Fitek
21:41
Przemek_Czersk
21:38
soniksoniks
21:08
nysa
21:08
Darek Ł.
21:06
rolkarz
20:57
kmajna
20:44
kpaw58
20:32
BOP55
19:50
42.195
19:50
Januszz
19:49
stanlej
19:40
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |