|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Daniel Tarczyński (2011-03-23) | | Ostatnio komentował | snipster (2017-11-15) | | Aktywnosc | Komentowano 762 razy, czytano 4124 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2011-03-24, 08:24
Start bez numeru
| Jestem zdania, że nie ma co tu robić wideł z igły. Ważne jest, że ludzie chcą starować. A czy to takie ważne czy ma numer startowy czy nie. Jak nie ma numeru, to po prostu nie liczy się w klasyfikacji, to jest jego strata i nie ma co tu rwać włosów z głowy. Po prostu są ludzie, że chcą się sprawdzić na trasie i chcą być anonimowi. Ponadto organizator chyba nie zbankrutuje jak kilku ludzi napije się darmowej wody na trasie. |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:26
2011-03-24, 00:02 - Magda napisał/-a:
nie należy robić dyspensy dla kogokolwiek
to zachowanie nieetyczne
obojętnie czy wypijesz kubek wody czy nie
tej osoby nie powinno być na zawodach |
| Magdo, występujesz tu jako autorytet uczciwości i moralności. Krytykujesz tych nieuczciwych, a podobno na jednym z biegów wystartowałaś, robiąc jakiś "przekręt". Czytałem coś na temat jakiegoś maratonu :) |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:26
2011-03-24, 08:24 - bodek1963 napisał/-a:
Jestem zdania, że nie ma co tu robić wideł z igły. Ważne jest, że ludzie chcą starować. A czy to takie ważne czy ma numer startowy czy nie. Jak nie ma numeru, to po prostu nie liczy się w klasyfikacji, to jest jego strata i nie ma co tu rwać włosów z głowy. Po prostu są ludzie, że chcą się sprawdzić na trasie i chcą być anonimowi. Ponadto organizator chyba nie zbankrutuje jak kilku ludzi napije się darmowej wody na trasie. |
No to wszyscy biegajmy za darmo!!!
|
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:30
2011-03-24, 00:21 - tir53a napisał/-a:
Zapisałem się na bieg VII Maniacką i lista była zamknięta to pobiegłem na trasie Malta + Maniacka Dziesiątka 26,44km pogoda była super nie biegam do medali. Było super biegłem treningowo w miłym towarzystwie Maniacka Dziesiątka 5km- 00:31:30 10km - 01:02:08/ 01:03:52 186 Takich biegów masowych po wino być w Poznaniu więcej.
Maniacy otrzymali do finansowanie z Urzędu Miasta i popierają masowe bieganinie.
Piknik jest po biegu i zaproszeni mogą się bawić sami na zamkniętym terenie wręczać sobie puchary i tym podobne. |
Wojtek!
Żadnego dofinasowania nie było ;)
Maniacka Dziesiątka jest biegiem w organizowanym wyłącznie przez klub biegacza. |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:33
| Osobiście jestem za tym, aby startować z numerami na klacie. Pisze ktoś o zdejmowaniu ludzi z trasy bo nie mają numeru, zdażyło mi sie kilkakrotnie, że biegając w złych warunkach, badziew otrzmany od organizatora w wyniku deszczu rozpłynął się albo odpadł. Zapłaciłem uczciwie, numer odleciał i co mam zejść z trasy ?? |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:34
2011-03-24, 08:24 - bodek1963 napisał/-a:
Jestem zdania, że nie ma co tu robić wideł z igły. Ważne jest, że ludzie chcą starować. A czy to takie ważne czy ma numer startowy czy nie. Jak nie ma numeru, to po prostu nie liczy się w klasyfikacji, to jest jego strata i nie ma co tu rwać włosów z głowy. Po prostu są ludzie, że chcą się sprawdzić na trasie i chcą być anonimowi. Ponadto organizator chyba nie zbankrutuje jak kilku ludzi napije się darmowej wody na trasie. |
| idąc tym tropem można pomyśleć: po co ja mam pracować, czy za coś płacić - skoro łatwiej jest kogoś okraść.... |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:36
Pacemaker?
2011-03-23, 23:29 - slawek_ napisał/-a:
jak chce pobiegać nad Maltą to nie musze płacić ;) więc porównanie z salą nietrafione - oczywiście nie pochwalam osób, które biegną i korzystają ze świadczeń oferowanych przez organizatorów.... równie dobrze można pójść dalej i uznać pacemakerów za coś nieetycznego |
| Porównanie absolutnie nietrafione. To tak, jakbyś porównywał wynajętego wodzireja na weselu do nieproszonych gości, ktorzy wleźli bo wódka za darmo... |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:40
Przekonanie
2011-03-23, 23:50 - slawek_ napisał/-a:
Malta to teren do biegania... zresztą nie rozumiem o co Ci chodzi.... powtarzam jeszcze raz - jak ktoś biegnie bez numeru, ale nie je, nie pije, nie wbiega na mete, nie bierze medalu jest mało szkodliwy :) gorzej z tymi, co biegną bez numerów, jedzą, piją, biorą medal i jeszcze piszą o fatalnej organizacji biegu :) na Maniackiej startujący z Baraniaka bez numeru to wina po części organizatora - rok temu startowałem w Ekidenie w Warszawie i tam do strefy startu można było dostać sie tylko z numerem więc w przyszłym roku można zrobić podobnie :) |
No i to jest właśnie przykłąd tego, że niektórzy są przekonani że to nic złego, i w żaden sposób nie zameirzają zmienić zdania.
Co z tego że ktoś bez zaproszenia wlazł Ci do mieszkania, skoro nie korzysta z toalety, nie otwiera lodówki, nie przełacza kanałów w TV. Po prostu stoi sobie w przedpokoju nieproszony i nieszkodliwy. Więc niech stoi prawda? :-) |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:46
Oszust
2011-03-24, 00:15 - slawek_ napisał/-a:
no to podam mój przykład - umówiłęm sie ze znajomym, że podczas biegu pobiegne z nim połowe dystansu utrzymując równe tempo - dołączyłem do niego po kilku kilometrach i zszedłem z trasy kilometr przed metą - czy zrobiłem coś strasznego? dodam, że przyłączyło sie do nas jeszcze kilka osób, które skorzystały :) |
Cóż, więc rozwiążę Twój problem. Tak, jesteś oszustem. I nie tylko Ty, ale także Twój znajomy, bo korzystał z niedozwolonej pomocy z zewnątrz. Najwyraźniej nie wiesz, że Pacemakerzy też biegną z numerami startowymi, i nikt nie ma prawa prowadzić drugiego zawodnika jeżeli nie jest uczestnikiem biegu i nie biegnie od samego startu.
Czytając Twoje argumenty widzę wyraźnie, że jesteś rodzajem osobvy, o ktorej właśnie ten artykuł powstał. Osobą, która nie widzi żadnego problemu w byciu cwaniakiem, i która jest z tego powodu dumna. |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:51
Przyznam się, że raz dobiegłem do mety bez numerka. Po prostu go podczas biegu zgubiłem. Jednak nie poczuwam się do winy. Był to numerek, który przyklejało się do koszulki. Nie wiedziałem, że może się odkleić i nie pilnowałem co minutę czy go jeszcze mam. Bieg ukończyłem i zostałem sklasyfikowany bo dostawaliśmy też takie małe karteczki, które miało się w kieszeni.
Co do samego artykułu to oczywiście, że biegacze bez numerów nie są wielką tragedią, jednak moim zdaniem nie powinni startować i organizator ma prawo interweniować chociażby ze względu na stosowny zapis w regulaminie, który może się znaleźć. |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:51
Rower
2011-03-24, 00:30 - slawek_ napisał/-a:
w tym konkretnym przypadku tak uważam :) dodam, że napisałem o jednorazowym takim przypadku - na połówce mimo podobnej sytuacji zdecydowałem sie opłacić startowe bo chce przebiec całą trase, w dodatku trasa biegnie po zamkniętych specjalnie na bieg ulicach |
"Ukradłem rower, ale tylko raz więc nie jestem złodziejem bo na przykład innym razem w sklepie za zakupy zapłaciłem".
Jak pisałem - niektórzy są przekonani o swoich racjach. Jaki z Ciebie wspaniały sportowiec, że czasem wyjątkowo zdecydujesz się opłacić startowe. |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:53
Żenujące
2011-03-24, 01:07 - slawek_ napisał/-a:
na biegu sylwestrowym spotkałem kilku maniaków bez numeru i pod prąd bo akurat mieli trening - jakoś mi do głowy nie przyszło, że robią coś strasznego :) |
| Widzę, że zupełnie nie rozumiesz o czym piszesz. To wiele tłumaczy. |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:54
Kradnę
2011-03-24, 01:15 - slawek_ napisał/-a:
tak, i nie przekraczają prędkości :) |
| To jest najlepszy przykład usprawiedliwiania się - kradnę, bo wszyscy kradną. Niżej upaść już jest bardzo trudno. |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:55
| Temat "rzeka" i nic nowego nie wprowadzi, ot pogadamy sobie. Zapewne na kolejnym biegu znajdą się kolejni chętni do takiego biegania. Trzeba by się zastanowić co jest tego powodem ? Cwniactwo czy oszczędność, albo chęć wystartowania w biegu na który nie dostaliśmy się bo był limit. Gdyby było taniej to by tego nie robili, czy też by biegali dla zasady. A może to nasza mentalność, wyssana z mlekiem matki - czemu jeździmy na gapę, nie płacimy za RTV, a jest taki obowiązek, kombinowanie z podatkami czy korzystanie ze sprzętu służbowego do celów prywatnych. Nie wspomnę o skracaniu trasy tam gdzie tylko się da - a później radość z kolejnej "życiówki" :) |
| | | | | |
|
2011-03-24, 08:56
2011-03-24, 08:33 - cezaryk napisał/-a:
Osobiście jestem za tym, aby startować z numerami na klacie. Pisze ktoś o zdejmowaniu ludzi z trasy bo nie mają numeru, zdażyło mi sie kilkakrotnie, że biegając w złych warunkach, badziew otrzmany od organizatora w wyniku deszczu rozpłynął się albo odpadł. Zapłaciłem uczciwie, numer odleciał i co mam zejść z trasy ?? |
| Wydaje mi się, że artykuł dotyczy raczej osób, które nie są zapisane i nie uiściły opłat startowych a jednak przystępują do biegu. Rzeczywiście zdarza się, że numer odpadnie w trakcie lub porwie się ale to chyba nie powód do wstydu :)) |
| | | | | |
|
2011-03-24, 09:01
2011-03-24, 08:55 - J@rek napisał/-a:
Temat "rzeka" i nic nowego nie wprowadzi, ot pogadamy sobie. Zapewne na kolejnym biegu znajdą się kolejni chętni do takiego biegania. Trzeba by się zastanowić co jest tego powodem ? Cwniactwo czy oszczędność, albo chęć wystartowania w biegu na który nie dostaliśmy się bo był limit. Gdyby było taniej to by tego nie robili, czy też by biegali dla zasady. A może to nasza mentalność, wyssana z mlekiem matki - czemu jeździmy na gapę, nie płacimy za RTV, a jest taki obowiązek, kombinowanie z podatkami czy korzystanie ze sprzętu służbowego do celów prywatnych. Nie wspomnę o skracaniu trasy tam gdzie tylko się da - a później radość z kolejnej "życiówki" :) |
No właśnie , ta mentalność. Za wspomniany abonament tv wcale nie płacą ci najbiedniejsi tylko cwaniaczki, którzy często też chwalą się, że oszukują na podatkach itp.
Ci sami ludzie też najwiecej narzekają na politykow, dziury w drogach itd.
Nie chcę mi sie nawet pisac więcej. Zresztą tym razem zgadzam się ze wszystkim z adminem ,-) |
| | | | | |
|
2011-03-24, 09:02
2011-03-24, 08:56 - agawa71 napisał/-a:
Wydaje mi się, że artykuł dotyczy raczej osób, które nie są zapisane i nie uiściły opłat startowych a jednak przystępują do biegu. Rzeczywiście zdarza się, że numer odpadnie w trakcie lub porwie się ale to chyba nie powód do wstydu :)) |
| No tak, tylko, że w trakcie biegu nie mam nigdzie napisane, że opłaciłem. Numer mi odleciał więc jestem potencjalny oszust a nie sportowiec :) |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-03-24, 09:06
| Nie będzie to wielkim pocieszeniem Michale, ale z tych 20 wypatrzonych przez Ciebie osób co najmniej 2 są niewinne. Idąc do strefy startu zauważyłem dwie dziewczyny z numerami na plecach. Były jak powiedziały pierwszy raz na zawodach i przyczepiły numery tam gdzie widziały u piłkarzy. Było już za późno na zmiany:-) Ale zawsze to dwie podejrzane mniej. To żartem. Ale była i taka sytuacja. Na ostatnim km przed metą do biegnącej przede mną zawodniczki dołączył n/n pan (pewnie trener) i rozprowadzał ją do mety. OK czy nie OK? A jeśli nie OK (bo ja myślę że nie OK)to jakiż to wychowawca dla młodej zawodniczki? Rzecz jest na zdjęciach |
| | | | | |
|
2011-03-24, 09:22
Jesteśmy społeczeństwem kraju, który zawsze był buntowniczo nastawiony w stosunku do władzy. Wynika to z przeszłości, jaka nad nami ciąży. Kraj był po rozbiorach, rusyfikacja i germanizacja narodu. Nakazy i zakazy wykierowane w zniszczenie naszej polskiej tożsamości. Potem niemiecka i sowiecka okupacja w czasie II wojny światowej, potem lata komuny i znów to samo.
Buntowniczość w stosunku do władzy, która nam czegoś zabraniała, czy coś nakazywała, wyssaliśmy z mlekiem matki.
Brak poszanowania dla władzy widać w każdym zakatku internetu. naśmiewanie się z prezydenta, pramiera bez względu, jaki by on nie był, co zrobił i jak wyglądał.
Takie mam zdanie, jako wytłumaczenie zachowań biegaczy za friko.
.........................................................
Jeżeli chodzi o wyjaśnienie co robili na trasie biegacze bez numerów startowych, to myslę, że byli to po prostu pacemakerzy zarudnieni na umowę-zlecenie przez legalnych biegaczy .
|
| | | | | |
|
2011-03-24, 09:29
| Identyczna sytuacja jest taka, jak wejście na stadion na mecz bez biletu, czy jazda autobusem bez biletu ba a nawet taksówką, kiedy w momencie podjazdu pod dom, delikwent otwiera drzwi i ucieka nie płacąc za przejazd. Dla mnie to zwykłe oszustwo i kradzież. Jeżeli taki osobnik uważa siebie za sportowca, jest dumna z tego, że daje przykład kolegom z pracy, dzieciom, sąsiadom a w taki sposób postępuje na zawodach to w tym momencie nie zasługuje na takie miano. Chcesz wejść na mecz - kup bilet. Chcesz pojechać pociągiem - kup bilet. Chcesz wystartować w biegu - kup bilet = zapłać wpisowe. Proste i jasne. Uważam, że nie ma tu gdybania i kombinowania, co i jak, że nie zdążyłem, że za drogo, że za późno. Biegacze opisywanie w artykule nie mają po 12-14 lat i wiedzą doskonale jakie są zasady gry. Albo ich przestrzegasz, albo nie. Innej opcji nie ma. |
|
|
|
| |
|
