| | | |
|
| 2011-02-24, 14:42
Ja rzucalem palenie po 36 latach palenia tylko raz i skutecznie. Teraz jestem gorszym wrogiem dymka od tych co nigdy nie palili. Choc czasem w zaciszu ... lezka za papieroskiem sie kreci. A co "marzy mi sie...." to zalezy co.... Mnie tez... |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 15:05 skarżypyta
ja rozumiem że alkoholicy liczą dni, ale że papierośnicy też?
Gaba, wiesz że Twój kuzyn chce się targnąć na Rzeźnika? czy tylko ja uważam że to nierozsądne? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:13
2011-02-24, 15:05 - Magda napisał/-a:
ja rozumiem że alkoholicy liczą dni, ale że papierośnicy też?
Gaba, wiesz że Twój kuzyn chce się targnąć na Rzeźnika? czy tylko ja uważam że to nierozsądne? |
Madzia.. ale dlaczego Ty zaraz skrażysz? :)))) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:15
2011-02-24, 10:48 - tytus (LAS) napisał/-a:
ja 3926 dni temu
2 lutego 2014 jak dożyję będę miał 5000 dni bez palenia, a paliłem około 8500 dni wypaliłem pewnie z 15000 paczek papirosów ( tak, bo pod koniec palenia brakowało 2 paczek dziennie!!! a paliłem białe goldeny czyli wypalałem ponad 50 szt dziennie) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:26
2011-02-24, 16:15 - Truskawa napisał/-a:
biedne psy.. :))) |
każdy ma albo pali to co może, tylko nie donoś tam gdzie powinnaś |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:26
2011-02-24, 15:05 - Magda napisał/-a:
ja rozumiem że alkoholicy liczą dni, ale że papierośnicy też?
Gaba, wiesz że Twój kuzyn chce się targnąć na Rzeźnika? czy tylko ja uważam że to nierozsądne? |
Wiem:)
Wiesz, my rozmawiamy ze sobą niemal codziennie.
Ale, zgodnie z maksymą wspomnianego przez Ciebie biegu, "KAŻDY JEST RZEŹNIKIEM SWEGO LOSU" :)))
Niektórzy muszą sobie zęby połamać, żeby przestać gryźć kamienie. A niektórzy mają zęby na tyle mocne, że to kamienie odpuszczają.
Ja spośród Rzeźnika i Maratonu Karkonoskiego wybrałam w tym roku Karkonoski.
Nie dostałam zgody na dwa tak długie wyjazdy, i wybór mógł być tylko jeden.
W tym roku chyba pobiegnę Maraton Karkonoski sama.
Mam sporo do popłakania, a nie lubię płakać w towarzystwie:) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:31
2011-02-24, 08:17 - jotka65 napisał/-a:
Skromne (subiektywne) uzupełnienie kalendarium - 60 miesięcy temu... związek jotki65 i przemysłu tytoniowego rozpadł się bezpowrotnie. Jak to zaś, z miłościami bywa -powrotów nie będzie... ;) |
W życiu zdarzyło mi się wejść w kilka mniej lub bardziej nieudanych związków.
Ale związek z przemysłem tytoniowym nigdy - na szczęście - nie stał się moim udziałem:)
PS. Nie wracaj do tej miłości. Rzeczywiście nie warto ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:34
2011-02-24, 16:31 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
W życiu zdarzyło mi się wejść w kilka mniej lub bardziej nieudanych związków.
Ale związek z przemysłem tytoniowym nigdy - na szczęście - nie stał się moim udziałem:)
PS. Nie wracaj do tej miłości. Rzeczywiście nie warto ;) |
Zaden papieros nie wyrządza takiej krzywdy jak może to zrobić alkohol. Nigdy nic złego o papierosach nie powiem, choć nie da się ukryć, że lepiej nie palić niż palić. To akurat oczywista oczywistość. :) Jeśli już poruszyliśmy ten temat to zakazałabym alkoholu a pozwoliła jarać trawkę legalnie. :) Taka jestem. :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:35
2011-02-24, 16:26 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Wiem:)
Wiesz, my rozmawiamy ze sobą niemal codziennie.
Ale, zgodnie z maksymą wspomnianego przez Ciebie biegu, "KAŻDY JEST RZEŹNIKIEM SWEGO LOSU" :)))
Niektórzy muszą sobie zęby połamać, żeby przestać gryźć kamienie. A niektórzy mają zęby na tyle mocne, że to kamienie odpuszczają.
Ja spośród Rzeźnika i Maratonu Karkonoskiego wybrałam w tym roku Karkonoski.
Nie dostałam zgody na dwa tak długie wyjazdy, i wybór mógł być tylko jeden.
W tym roku chyba pobiegnę Maraton Karkonoski sama.
Mam sporo do popłakania, a nie lubię płakać w towarzystwie:) |
Gaba, w cudzy rękaw się najlepiej chlipie, dla Ciebie mogę ubrać coś z długim rękawem ( przynajmniej jednym) i odpruję guziki |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 16:56
2011-02-24, 16:35 - tytus (LAS) napisał/-a:
Gaba, w cudzy rękaw się najlepiej chlipie, dla Ciebie mogę ubrać coś z długim rękawem ( przynajmniej jednym) i odpruję guziki |
Chyba Cię trochę kocham, Tytus:)
Tak zwyczajnie, po ludzku...
O Boże! Przypomniałam sobie, jak dwa lata temu na Perle Paprocan, to Ty płakałeś w rękaw mnie.
Oczywiście zanim mnie nie zacząłeś rozbierać i nie pozbawiłeś mnie rękawów. |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 17:01
2011-02-24, 16:34 - Truskawa napisał/-a:
Zaden papieros nie wyrządza takiej krzywdy jak może to zrobić alkohol. Nigdy nic złego o papierosach nie powiem, choć nie da się ukryć, że lepiej nie palić niż palić. To akurat oczywista oczywistość. :) Jeśli już poruszyliśmy ten temat to zakazałabym alkoholu a pozwoliła jarać trawkę legalnie. :) Taka jestem. :) |
Iza nie pisałam o trawce, tylko o zwyczajnych nikotynowych śmierdzielach.
Co do alkoholu, to stosunek doń mam zbliżony do tego prezentowanego przez Ciebie. Tak tuszę przynajmniej.. |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 17:38
2011-02-24, 17:01 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Iza nie pisałam o trawce, tylko o zwyczajnych nikotynowych śmierdzielach.
Co do alkoholu, to stosunek doń mam zbliżony do tego prezentowanego przez Ciebie. Tak tuszę przynajmniej.. |
Wiem. A ja pisałam: o zwykłych fajkach, że nie powiem nic złego. O trawce, że jak dla mnie to można ją jarać. I o alkoholu, że bym zabroniła. :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 18:16 Śmierdząca sprawa
Chyba przebijam wszystkich tu obecnych mało chlubnym rekordem, gdyż zacząłem palić od dnia urodzin... co prawda najpierw jako bierny palacz, ale w piątej klasie podstawówki już aktywnie ciągnąłem dyma ze sławetnego "Mazura" - aż dziw, że jeszcze żyję!... |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 19:19
2011-02-24, 18:16 - Jasiek napisał/-a:
Chyba przebijam wszystkich tu obecnych mało chlubnym rekordem, gdyż zacząłem palić od dnia urodzin... co prawda najpierw jako bierny palacz, ale w piątej klasie podstawówki już aktywnie ciągnąłem dyma ze sławetnego "Mazura" - aż dziw, że jeszcze żyję!... |
...i z takim gładkim licem :D |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 20:01
2011-02-24, 18:16 - Jasiek napisał/-a:
Chyba przebijam wszystkich tu obecnych mało chlubnym rekordem, gdyż zacząłem palić od dnia urodzin... co prawda najpierw jako bierny palacz, ale w piątej klasie podstawówki już aktywnie ciągnąłem dyma ze sławetnego "Mazura" - aż dziw, że jeszcze żyję!... |
No żyjesz i osobiście bardzo się z tego cieszę. :) (Krupska Nadia jak sądzę też) :)) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 20:02
2011-02-24, 18:16 - Jasiek napisał/-a:
Chyba przebijam wszystkich tu obecnych mało chlubnym rekordem, gdyż zacząłem palić od dnia urodzin... co prawda najpierw jako bierny palacz, ale w piątej klasie podstawówki już aktywnie ciągnąłem dyma ze sławetnego "Mazura" - aż dziw, że jeszcze żyję!... |
Jaśku coś w tym musi być, przypatrz się na twoje włosy i m oje ( nie dorównują Twoim, choć są i to bujne)
ja byłem biernym palaczem od kołyski, choć na szczęście nie musiałem ciągnąć nikotyny z mlekiem matki ( ale Ona też była bierną palaczką to kto wie), ale dzieciństwo kojarzy mi sie z lufką ( oj śmierdzącą jak rzadko co) i pokasływaniem ojca,
i mając takie doświadczenie aż do 47 roku życia musiałem czekać aż rozum mi przyjdzie do głowy ( pewnie te opary otumaniały mnie)
Truskawa, a trawka jest jeszcze gorsza, nie próbowałem ( całe szczęście) ale moja młodość to czas hippisów i już dawno brakuje niektórych kolegów, niestety |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 20:05
2011-02-24, 08:17 - jotka65 napisał/-a:
Skromne (subiektywne) uzupełnienie kalendarium - 60 miesięcy temu... związek jotki65 i przemysłu tytoniowego rozpadł się bezpowrotnie. Jak to zaś, z miłościami bywa -powrotów nie będzie... ;) |
Nikotyna to straszna zdzira... ;) Kosztowna a przede wszystkim zabiera nam zdrowie i... zniewala umysły ;)
Taką "babę" życzę każdemu kopnąć jak najszybciej w dupę ;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 20:05
2011-02-24, 20:02 - tytus (LAS) napisał/-a:
Jaśku coś w tym musi być, przypatrz się na twoje włosy i m oje ( nie dorównują Twoim, choć są i to bujne)
ja byłem biernym palaczem od kołyski, choć na szczęście nie musiałem ciągnąć nikotyny z mlekiem matki ( ale Ona też była bierną palaczką to kto wie), ale dzieciństwo kojarzy mi sie z lufką ( oj śmierdzącą jak rzadko co) i pokasływaniem ojca,
i mając takie doświadczenie aż do 47 roku życia musiałem czekać aż rozum mi przyjdzie do głowy ( pewnie te opary otumaniały mnie)
Truskawa, a trawka jest jeszcze gorsza, nie próbowałem ( całe szczęście) ale moja młodość to czas hippisów i już dawno brakuje niektórych kolegów, niestety |
Myślę jednak Tytusku, że zabił ich alkohol lub inne narkotyki lub inne rzeczy a nie trawka. :) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 20:09
2011-02-24, 12:39 - miniaczek napisał/-a:
ja jeszcze do końca stycznia paliłem 30 papierosów dziennie:( teraz staram się nie przekroczyć 15.sztuk/dzień:( ale i tak psychicznie jeszcze daleko mi do całkowitego rzucenia a to dziwne, bo bardzo, bardzo, bardzo bym chciał to zrobić:( |
Oj Miniu! Ty brzydalu! ;))) Będąc niedelikatny zapytam... Na ch... Ci to? ;))) |
|
| | | |
|
| 2011-02-24, 20:12
2011-02-24, 20:09 - szlaku13 napisał/-a:
Oj Miniu! Ty brzydalu! ;))) Będąc niedelikatny zapytam... Na ch... Ci to? ;))) |
prawdopodobnie źle zrozumiał historię starozytnego egiptu, te rozdziały o balsamowaniu zwłok. |
|