|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Ryszard N (2013-01-18) | | Ostatnio komentował | agawa (2013-03-02) | | Aktywnosc | Komentowano 170 razy, czytano 813 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2013-01-21, 08:23
2013-01-20, 02:06 - van napisał/-a:
No to dawaj tu tego zawodowca do klawiatury. Jeśli jest jeszcze w stanie ustać, bo chyba w tak doborowym towarzystwie nie popijacie herbatki rumiankowej. Niech coś skrobnie i wyjaśni jak to jest z tym dopingiem. A to, że Cię głupawka dopadła to normalna reakcja nerwowa. Nie przejmuj się. Gdybym w twoim wieku nie potrafił sklecić choć jednego poprawnego zdania, to też bym chichotał przy każdym poście. W razie problemów stawiajcie krzyżyki, to się później literki odpowiednie dobierze. |
| ty niepowazny facecie śmiejesz sie z czlowieka ktory moze miec jakąś dysgrafię czy dyslekcję. Ty wiesz wogole co piszesz, chlopie pamietaj na zawodach, musi byc sprawiedliwość. |
| | | | | |
|
2013-01-21, 08:55
To ja Cie rozmrożę.... a przynajmniej spróbuję.
Wszystkiego najlepszego Wojtku w dniu urodzin :) |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-01-21, 09:04
2013-01-21, 08:23 - harpaganzwola napisał/-a:
ty niepowazny facecie śmiejesz sie z czlowieka ktory moze miec jakąś dysgrafię czy dyslekcję. Ty wiesz wogole co piszesz, chlopie pamietaj na zawodach, musi byc sprawiedliwość. |
| Czyli zmiana dyscypliny z biegania na boks. |
| | | | | |
|
2013-01-21, 10:00
Starość nie radość.
2013-01-21, 08:55 - adamus napisał/-a:
To ja Cie rozmrożę.... a przynajmniej spróbuję.
Wszystkiego najlepszego Wojtku w dniu urodzin :) |
Panie Mirku - dziękuję.Jesteś trzecim,który mnie wytropił.Ale to nie na temat.A jest on gorący.
Najbliżej mi do wypowiedzi vana i P.Jarzębowicza.Nie odmawiam jednak racji innym.Świat byłby nudny,gdyby wszyscy mieli rację.A tak to mam zajęcie.
A Krzysiek skreczował,inaczej "zszedł z trasy" a na dopingu chyba się zna. Szkoda.
Właśnie w urodziny piję samotnie,Red Bulla,a on doda mi skrzydeł do walki na forum.A sytuacja trochę się zaostrza. |
| | | | | |
|
2013-01-21, 10:14
2013-01-21, 10:00 - Wojtek G napisał/-a:
Panie Mirku - dziękuję.Jesteś trzecim,który mnie wytropił.Ale to nie na temat.A jest on gorący.
Najbliżej mi do wypowiedzi vana i P.Jarzębowicza.Nie odmawiam jednak racji innym.Świat byłby nudny,gdyby wszyscy mieli rację.A tak to mam zajęcie.
A Krzysiek skreczował,inaczej "zszedł z trasy" a na dopingu chyba się zna. Szkoda.
Właśnie w urodziny piję samotnie,Red Bulla,a on doda mi skrzydeł do walki na forum.A sytuacja trochę się zaostrza. |
| Panie Wojtku, wszystkiego najlepszego :)))) |
| | | | | |
|
2013-01-21, 11:51
2013-01-21, 08:23 - harpaganzwola napisał/-a:
ty niepowazny facecie śmiejesz sie z czlowieka ktory moze miec jakąś dysgrafię czy dyslekcję. Ty wiesz wogole co piszesz, chlopie pamietaj na zawodach, musi byc sprawiedliwość. |
| Tak, wiem co piszę. Ty raczej tego co piszę nie rozumiesz. W ogóle, pisanie i czytanie to nie Twój żywioł. No i faktycznie, jakaś forma sprawiedliwości funkcjonuje w świecie, dlatego pomimo bezsprzecznie dobrych wyników sportowych, jesteś jaki jesteś, a część Twoich eksperymentalnych prób posługiwania się polszczyzną w tajemniczy sposób zniknęła z forum. Odpocznij, a potem może troszkę potrenuj ze słownikiem. Do zobaczenia na zawodach. |
| | | | | |
|
2013-01-21, 12:19
Panowie, dajmy spokój z tą nadmiernie poprawną ortografią. Każdy z nas nieświadomie popełnia jakieś słowne gafy, zarówno w pisaniu jak i w mowie. Równie dobrze można by kogoś wyśmiewać, że nie umie żadnego obcego języka. Van ma gadane, to nie zaprzeczalne, a Robert znakomite wyniki. Można by to połączyć w całość i wyciągnąć jakieś wnioski. Robert biega na tak wysokim poziomie, że silna psychika odgrywa tu chyba największą rolę. Kiedy stajesz się najlepszy, kiedy sponsorzy zaczynają cię cisnąć, gdyż nie masz odpowiednich wyników i kiedy nie masz pieniędzy na przeżycie to zaczniesz się bać o własny byt i o to, że schodzisz na dalszy plan. Wtedy może poajwić się myśl, by sięgnąć po jakieś dopalacze, by być na piedestale, by zarobić na przeżycie.
Diego Maradona był dobrym przykładem człowieka, który zawsze chciał być najlepszy, chciał być Bożyszczem tłumów. Zdarta do granic wytrzymałośći psychika, presja ze strony władz, narodu i sponsporów, kazała mu sięgnąć po jakieś dopalacze.
To nie chęć zysków kieruje naszymi poczynaniami, lecz własna często płatająca figle psychika. Gdzieś w głowie każdego z nas, należy doszukiwać się takich a nie innych decyzji. Przecież każdy z nas popełnia wiele błędów, ulega pokusom, okłamuje czasem innych i idzie w zaparte. Każdy z nas wstydzi się czasem przyznać do błędów.
Lance niczym się od nas nie różni, bo nikt tu na tym forum nie napisze, że ja nigdy nie skłamałem, nie oszukałem, nie byłem cwany, nie przeklinam itd. Różnica polega tylko na tym, na jakim poziomie dopuszczamy się "zbrodni".
Nie mam pretensji do Lance"a. Gdybym miał mu napluć w twarz, to musiałbym najpierw zrobić to sobie i wielu innym - bo czasem też wstydzę się za swoje zachowanie i zadaję sobie pytanie "co ze mnie za człowiek??" |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-01-21, 12:26
Wszystkiego NAJLEPSZEGO Panie Wojtku! Zdrowia, szczęścia i radości z życia!
Życzę Panu i sobie, by jednak Wilka pociągło do lasu i wrócił Pan na biegowe trasy. Pański czerwony kapelusz musi trwać! :D |
| | | | | |
|
2013-01-21, 12:49
2013-01-21, 00:59 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
I tak Armstrong nie pobiłby Mickiewicza. Ten to dopiero koksował! Przecież ten człowiek słowa na trzeźwo nie napisał, a ulice, pomniki i obrazki w szkołach, wiszą w całym kraju i ten koksiarz jest guru wśród inteligencji. A gdyby tak Adama na rower wsadzić, to wygrałby chyba ze 30 Tour de France"ów.
A tak na poważnie, to koksiarze kręcą się w niemal każdej dziedzinie życia. Ilu z nas słucha wspaniałych wykonawców i ich słynnych hitów, stworzonych pod wpływem różnych dopalaczy? Każdy i nikt afery nie robi, a przecież nie sztuką jest tworzyć, mając różne gonitwy myśli i wizje. Aktorzy w hollywood czy najwięksi pisarze, też palcem nie ruszą bez jakichś koksów. Komu chciałoby się męczyć i myśleć nad czymś, co można zrobić sprawnie na dopalaczu? Ciekawe, ilu dzisiejszych lekarzy, prawników, profesorów i różnego rodzaju specjalistów, brało różne wspomagacze przed najważniejszymi egzaminami w życiu?
Świat opierał się i opiera na różnych dopalaczach, w imię sukcesu sławy i kasy, a Armstrong jest kolejnym ogniwem w całym naoliwionym łańcuchu, który kręci się odkąd coś człowiekowi zaczeło dawać kopa. Tyle, że afera w sporcie razi nas najbardziej, bo sami jesteśmy sportowcami, którzy żyją z czegoś innego (innego zarobku). |
| Cała sprawa w prawie, o którym wcześniej była mowa, a które przewiduje zakaz nielegalnego wspomagania się sportowcom a nie mówi o tym, że pisarz czy inny artysta - po stworzeniu swego dzieła - musi iść na kontrolę antydopingową. Może dlatego tak jest, że sport uważany jest (często niesłusznie) za coś zdrowego a koksowanie podważa tę tezę. Tylko, że obecne sportowe zawodowstwo nijak ma się do zdrowia. Koszykarze z NBA ćpają ile wlezie i załatwiają całą sprawę stwierdzeniem, że przy tylu meczach jakie mają w rozgrywkach nie sposób bez dopalacza przetrwać na odpowiednim poziomie. Igrzyska olimpijskie już dawno nie są imprezą sportowców amatorów a wyrafinowaną walką bezwzględnych zawodowców, którym próbują dorównać amatorzy z biedniejszych krajów (klubów). Od niedawna na IO wystawiana jest zawodowa drużyna z NBA, w której z jakichś dziwnych powodów często nie ma najbardziej znanych zawodników. Mimo, że prawo jest obłudne, musimy stosować się do niego. Najlepiej byłoby zalegalizować cały ten doping i będzie sprawiedliwie a truć będą się tylko ci, którzy sami zechcą. Natomiast zawody będą przebiegać na zasadzie Formuły 1, gdzie wygrywa najlepszy team (firma, sponsor) a nie najlepszy zawodnik. Mamy XXI wiek i może pora odłożyć na bok idee Pierre`a de Coubertin`a. Przynajmniej nie będzie fałszywie. |
| | | | | |
|
2013-01-21, 13:33
2013-01-21, 11:51 - van napisał/-a:
Tak, wiem co piszę. Ty raczej tego co piszę nie rozumiesz. W ogóle, pisanie i czytanie to nie Twój żywioł. No i faktycznie, jakaś forma sprawiedliwości funkcjonuje w świecie, dlatego pomimo bezsprzecznie dobrych wyników sportowych, jesteś jaki jesteś, a część Twoich eksperymentalnych prób posługiwania się polszczyzną w tajemniczy sposób zniknęła z forum. Odpocznij, a potem może troszkę potrenuj ze słownikiem. Do zobaczenia na zawodach. |
chłopie, mówienie do kogoś "jesteś jaki jesteś" jest nie na miejscu. Polszczyznę to napewno mam lepszą aniżeli wielu mądrali, krytykujących innych. Nie muszę trenować ze słownikiem, chłopie. Kolejna sprawa, chłopie wyluzuj bo to do niczego nie prowadzi. Temat o Armstrongu, o świetnym sportowcu i tyle. Poczytaj sobie fachowe materiały polskie czy zagraniczne a dopiero wypowiadaj się o sporcie zawodowym, unikniesz w ten sposób kompromitacji. Podaję link ów kolarza o tym jak wypowiada sie o mistrzu, takie materialy sie czyta.
http://menstream.pl/wiadomosci-reportaze-i-wywiady/lance-armstrong-zostal-pogrzebany-zywcem---bartosz-huzarski-o-aferze-dopingowej-upadku-wielkiej-gwiazdy-i-kolarstwie,0,1188499.html |
| | | | | |
|
2013-01-21, 14:03
| To co Paweł powyżej napisał to ma rację. Najłatwiej jest kogoś zganić, za coś a samego uważać za góru. Na tym najwyższym poziomie nie ma sportowca króry by jechał na samym zwykłym pożywieniu, tam jest ciągła walka o niuanse, które decyduają, ponieważ reszta jest wyżyłowana do granic możliwości. |
| | | | | |
|
2013-01-21, 14:24
2013-01-21, 13:33 - harpaganzwola napisał/-a:
chłopie, mówienie do kogoś "jesteś jaki jesteś" jest nie na miejscu. Polszczyznę to napewno mam lepszą aniżeli wielu mądrali, krytykujących innych. Nie muszę trenować ze słownikiem, chłopie. Kolejna sprawa, chłopie wyluzuj bo to do niczego nie prowadzi. Temat o Armstrongu, o świetnym sportowcu i tyle. Poczytaj sobie fachowe materiały polskie czy zagraniczne a dopiero wypowiadaj się o sporcie zawodowym, unikniesz w ten sposób kompromitacji. Podaję link ów kolarza o tym jak wypowiada sie o mistrzu, takie materialy sie czyta.
http://menstream.pl/wiadomosci-reportaze-i-wywiady/lance-armstrong-zostal-pogrzebany-zywcem---bartosz-huzarski-o-aferze-dopingowej-upadku-wielkiej-gwiazdy-i-kolarstwie,0,1188499.html |
Dziękuję za linki. Skorzystam. Niemniej, (na pewno) powinieneś czasem sięgnąć po jakąś mniej zobowiązującą intelektualnie lekturę, choćby książeczki z serii „Poczytaj mi, mamo”. Wielu zaczynało od tego z niezłym rezultatem. Kompromitują Cię nie Twoje wyniki sportowe (bo te, wbrew temu co Ci się marzy, interesują głównie Ciebie), tylko prostackie rozbuchanie. Twoje poważne problemy z czytaniem tekstu ze zrozumieniem, tudzież z pisaniem, to nie są moje insynuacje, ale fakt.
Nie musisz się zgadzać z moimi opiniami. Masz prawo uważać mnie za przemądrzałego mądralę, który nic nie wie o sporcie zawodowym; masz w końcu prawo dawać na forum wyraz swemu niezadowoleniu. Natomiast tu jesteśmy równi, to znaczy, że bez względu na światopogląd, takie czy inne zdanie w sprawie dopingu, osiągane wyniki, etc., każdy może się wypowiedzieć – i ta zasada, jak widzisz, działa.
Na razie w sprawie dopingu nie napisałeś nic. Pomimo chełpliwych przechwałek, Twój wirtualny znajomy od flaszki (zawodowiec), też jakoś milczy. Jeśli komentarze ludzi, którzy się tu wypowiadają, budzą jedynie Twój ironiczny uśmieszek (jak sam stwierdziłeś: „Wlasnie popijam troche z zawodowcem i niektore powyzsze posty mu pokazuje to się śmieje i pyta się, ty to czytasz ? Odpowiadam, czytam, dla śmiechu” [pisownia oryginalna]), to po co się tu udzielasz? Popijaj sobie dalej z zawodowcem i niech Ci bogowie wikingów błogosławią kaca.
Zamiast się pienić, grozić i potrząsać wieńcem laurowym, pomyśl chwilę, zanim znowu coś napiszesz i zwracaj uwagę na czerwone „wężyki” w edytorze.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2013-01-21, 14:54
| ja nigdy nie byłem nie byłem na kacu ,po pierwsze, po drugie to kazdy moze sobie raz w tyg wypic lampkę wina, nie. Ja jestem oburzony takimi typami, którzy po pierwsze w arogancki sposób wynoszą sie do innych a po drugie wypowiadają się o swietnym kolarzu w sposób bardzo nieelegancki. Nie proponuj mi jakiś elementarzy które sam używasz, bo nie muszę tego robić. A więc daj spokój z tymi pouczeniami |
| | | | | |
|
2013-01-21, 15:24
2013-01-21, 14:54 - harpaganzwola napisał/-a:
ja nigdy nie byłem nie byłem na kacu ,po pierwsze, po drugie to kazdy moze sobie raz w tyg wypic lampkę wina, nie. Ja jestem oburzony takimi typami, którzy po pierwsze w arogancki sposób wynoszą sie do innych a po drugie wypowiadają się o swietnym kolarzu w sposób bardzo nieelegancki. Nie proponuj mi jakiś elementarzy które sam używasz, bo nie muszę tego robić. A więc daj spokój z tymi pouczeniami |
Ach… Jakże cudowny obraz rozsadził właśnie ciasne ramki mej wyobraźni. Ty, Harpagan, u złotego stołu w Walhalli. Z lampką wina w dłoni oddajesz się wysublimowanej lekturze, leniwie przewracając ciężkie stronice monumentalnego wydania wszystkich zeszytów „Poczytaj mi, mamo”. Na dumnym czole ocienionym gałązką laurowego wieńca, pojawia się nagle delikatna zmarszczka. Bogowie, z Odynem na czele, milkną wpatrzeni wyczekująco w Twe szlachetne oblicze i wtedy… rodzi się myśl, którą czym prędzej ogłaszasz licznie zgromadzonym bóstwom: „Będę pisał!”
PISZ! Niech Cię zobaczą!
|
| | | | | |
|
2013-01-21, 18:56
| Dajcie sobie już spokój z tym kabaretem. |
| | | | | |
|
2013-01-21, 19:09
2013-01-21, 18:56 - tedmaj napisał/-a:
Dajcie sobie już spokój z tym kabaretem. |
ciii nie, nie przeszkadzaj
pierwszy raz widzę na forum zazdrość nie o wyniki, biegi czy tam cokolwiek, a o inteligencję i wygadanie :)
nie sądziłam że doczekam takiej chwili :P |
| | | | | |
|
2013-01-21, 19:25
2013-01-21, 13:33 - harpaganzwola napisał/-a:
chłopie, mówienie do kogoś "jesteś jaki jesteś" jest nie na miejscu. Polszczyznę to napewno mam lepszą aniżeli wielu mądrali, krytykujących innych. Nie muszę trenować ze słownikiem, chłopie. Kolejna sprawa, chłopie wyluzuj bo to do niczego nie prowadzi. Temat o Armstrongu, o świetnym sportowcu i tyle. Poczytaj sobie fachowe materiały polskie czy zagraniczne a dopiero wypowiadaj się o sporcie zawodowym, unikniesz w ten sposób kompromitacji. Podaję link ów kolarza o tym jak wypowiada sie o mistrzu, takie materialy sie czyta.
http://menstream.pl/wiadomosci-reportaze-i-wywiady/lance-armstrong-zostal-pogrzebany-zywcem---bartosz-huzarski-o-aferze-dopingowej-upadku-wielkiej-gwiazdy-i-kolarstwie,0,1188499.html |
| Ten wywiad jest już stary i od czasu jego zamieszczenia trochę się zmieniło, np. to, że Armstrong odzyskał mowę i publicznie przyznał się do winy. O tym, że inni też biorą i że nieproporcjonalnie rozdawane są wyroki, to była mowa w tym wątku i to nie raz. Poza tym Huzarski mówi: "Choć nie startowałem do tej pory w wielkiej pętli, to jestem pewny, że można ją wygrać bez dopingu". No przecież kilkadziesiąt lat temu wygrywali bez dopingu, i to jest oczywiste, że jeśli wszyscy są bez, to wygrywa się bez. A może jemu chodziło o to, że bez dopingu można wygrać z nakoksowanymi? Pytam więc, co to za super materiały, które powinno się czytać, bo ten nie jest wyjątkowy? |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-01-21, 19:26
| Kto niby jest tym, który zazdrości ? A jeśli już mamy przyjmować zdolność zagadania oponenta za przejaw inteligencji to muszę zmienić zdanie o 99% naszych polityków. |
| | | | | |
|
2013-01-21, 19:36
2013-01-21, 19:26 - Pawel1973 napisał/-a:
Kto niby jest tym, który zazdrości ? A jeśli już mamy przyjmować zdolność zagadania oponenta za przejaw inteligencji to muszę zmienić zdanie o 99% naszych polityków. |
| Choć to wyznanie wiele mnie kosztuje, to muszę przyznać, że inteligencja i talent retoryczny Harpagana budzą we mnie zwierzęce napady zazdrości. Żeby nie być gołosłownym: „ja nigdy nie byłem nie byłem na kacu ,po pierwsze, po drugie to kazdy moze sobie raz w tyg wypic lampkę wina, nie”. To podwójne zaprzeczenie to prawdziwa perełka. Jestem wściekły. Pomimo rozlicznych prób, nigdy nie udało mi się stworzyć czegoś tak… mmm… prawdziwego. |
| | | | | |
|
2013-01-21, 19:49
2013-01-21, 15:24 - van napisał/-a:
Ach… Jakże cudowny obraz rozsadził właśnie ciasne ramki mej wyobraźni. Ty, Harpagan, u złotego stołu w Walhalli. Z lampką wina w dłoni oddajesz się wysublimowanej lekturze, leniwie przewracając ciężkie stronice monumentalnego wydania wszystkich zeszytów „Poczytaj mi, mamo”. Na dumnym czole ocienionym gałązką laurowego wieńca, pojawia się nagle delikatna zmarszczka. Bogowie, z Odynem na czele, milkną wpatrzeni wyczekująco w Twe szlachetne oblicze i wtedy… rodzi się myśl, którą czym prędzej ogłaszasz licznie zgromadzonym bóstwom: „Będę pisał!”
PISZ! Niech Cię zobaczą!
|
| człowieku nie komentuj mojego zdjęcia bo tu nie o zdjęcie chodzi. Daj spokój ze swoją mową skierowaną do mojej osoby, bo to staje się nudne. Powtarzam, nie komentuj mojej osoby i tyle, zajmij się sobą, tym co robisz a nie siedzisz wnerwiasz normalnych ludzi. Zresztą ja nie mam zamiaru dyskutować na tak niskim poziomie. Mam swoje towarzystwo, którego nie muszę się wstydzić. Przynajmniej w swoim towarzystwie pomagamy sobie nawzajem. Przepraszam, że Cie uraziłem i wybaczam Tobie za swoje zachowanie. |
|
|
|
| |
|
