Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Maraton Toruński
  Wątek założył  Jerzy Zająkała (2005-05-22)
  Ostatnio komentował  Jaro (2005-06-12)
  Aktywnosc  Komentowano 92 razy, czytano 475 razy
  Lokalizacja
 Toruń
 Toruń
  Podpięte zawody  35. Toruń Maraton
  36. Toruń Maraton
  Toruń Maraton
  XXXI Maraton Toruński
  XXXII Maraton Toruński
  33 Toruń Marathon
  38. Toruń Maraton
  Torun Marathon
  XXX Maraton Toruński
  Maraton Metropolii
  Półmaraton Toruński
  Maraton Metropolii Bydgoszcz-Toruń
  Maraton Metropolii Toruń - Bydgoszcz
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Kaz)

 2005-05-31, 14:35
 Straszny upał
Podzielam poglad odnosnie braku punktów odswieżania po 30 km az do mety (oceniam to w rankingu)na pewno bylo to do zrobienia. Do 28-30 km bylo ok to znaczy znosnie i wynik i kondycja, poźniej juz byla tragedia, wtedy by sie przydaly wlasnie takie "prysznice" jak na trasie przez mijane wcześniej miejscowości.W sumie nowe doświadczenie dla nas maratonczyków jak też dla org. Pozdrawiam



ANONIM

(Krzysztof Adamczyk)

 2005-05-31, 14:35
 
Gazeta Pomorza i Kujaw "Nowości", która objęła patronat nad maratonem wypowiada się o nim tylko i wyłącznie krytycznie.
Oto artykuł:
Lekarka chciała przerwać bieg
Toruń. Dzieci narażono na zbyt duży wysiłek podczas zawodów sportowych
Przemysław Przybylski
przemyslaw.przybylski@nowosci.com.pl
.........................................................................
Poprawia się stan zawodniczki, która straciła przytomność podczas niedzielnych zawodów biegowych. Lekarze twierdzą, że miała dużo szczęścia.
Przypomnijmy, że w minioną niedzielę rozgrywano XXIII Maraton Toruński i kilka innych wyścigów na różnych dystansach.
Na trasę 10-kilometrowego biegu wyruszyła 25-letnia zawodniczka z Golubia-Dobrzynia. W połowie dystansu straciła świadomość i nieprzytomna trafiła do szpitala. - Jej stan się poprawia. Miała dużo szczęścia, że została szybko znaleziona. Jest przytomna i nawiązuje kontakt - mówi dr Lech Górski ze Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu przy ul. Batorego.

Nie wiadomo jeszcze, czy utrata świadomości na kilka godzin nie pozostawi trwałych śladów. Będzie to prawdopodobnie wiadomo dopiero za dwa dni. Dr Wioletta Pułkownik, która pierwsza zajmowała się pacjentką, prosiła policję, by skłoniła organizatorów do przerwania zawodów. Kiedy dowiedziała się, że w kilkudziesięciostopniowym upale pozwolono biegać dzieciom, była zszokowana.

- Biegały za zgodą rodziców - mówi Ryszard Kowalski, dyrektor maratonu.
Jego zdaniem, widok kilkuletniej dziewczynki wymiotującej po biegu jest czymś normalnym w sporcie. Nauczyciele zachęcali uczniów do udziału w zawodach lepszymi ocenami z wychowania fizycznego.
- Byłam zdziwiona, że nie odwołano zawodów. Zgadzam się, że dzieci nie powinny biegać w takim upale. Czemu lekarze, którzy tam byli, nie reagowali? - mówi Maria Pawlak, dyrektor Zespołu Szkół nr 7 w Toruniu.

Pozdrowienia dla Pana Redaktora Przybylskiego za "promowanie" biegania!


 



ANONIM

(Admin)

 2005-05-31, 14:50
 Temperatura
Hmy... czytam i jak zwykle widzę, że prasowi dziennikarze nie zadają sobie trudu poznania wszystkich racji. Zacznijmy od tego - to była kilkuletnia dziewczynka czy 25-kobieta ? Startowała za zgodą rodziców ? To może jeszcze pozbawić ich praw opieki nad dzieckiem ?

Z Panem Kowalskim się zgadzam - to jest prawda, że dzieci na mecie biegów wymiotują. To naturalny odruch organizmu, który nie jest przyzwyczajony do takiego wysiłku. A tymczasem sprawdziany na 1000 m i 600 metrów (dziewczęta) są obowiązkowe od - o ile pamiętam 6 klasy SP. Szkoły zamiast na lekcjach WF trenować uczniów - dają im piłkę do kopania, a jak przyjdą zawody do wysyłają nieprzygotowane dzieciaki na rzeź. Dobiegają bądź omdlałe z gorąca, bądź sine z zimna, i jakoś nauczycielom to nie przeszkadza.

Jeśli była to dorosła zawodniczka - to w ogóle nie ma o czym mówić. To jest posrt, każdy startuje na własną odpowiedzialność. Jak się ktoś w rzece utopii, to się każe rzekę wypompować ? Nie. Więc, niech lekarze leczą, zalecają, ostrzegają, ale nie mówią że zawody należy przerwać. Zresztą - do Policji z takim wnioskiem ? A co Policja ma tu wspólnego z bieganiem ? Oni zabezpieczają trasę, i na tym się ich obowiązki kończą (zarówno służbowe jak i moralne).

Aha. Mdło mi się robi jak czytam wywody tego typu dziennikarza. Przyjmując jego punkt rozumowania, to myślę, że powinni go zwolnić, bo czytelników mdli.



ANONIM

(torunianin)

 2005-05-31, 15:42
 Do dyrektora maratonu
Uprzejmie prosze o zmiame patronatu z krytycznych "Nowości" na "Gazete Pomorską".W pomorskiej jest nasz człowiek który również biega maratony i całkiem sobie nieżle radzi,więc takich głupot jak w konkurencji chyba nie poda



ANONIM

(A.Stepokura- [w latach 60)

 2005-05-31, 16:25
 sauna[potwierdzam ]
tylko rodzina,,Pani i Pan w samochodzie na tym odcinku uratowali mnie od wyparowaniapodajac az trzykrotnie zimna wode Pięknie dziękuje!Organizatorom zabrakło wyobrazni,a strazakom chyba wody.Po zatymm,organizatorzy zapomnieli o podium dla pierwszych w kategoriach ograniczając się do wypłaty kopertówek, ale i to dobre.Na 35 km miał byc masazysta, a po biegu przydała by się kroplówka. za to punkty zywieniowe w poczatkowej i ąśrodkowej częsci trasy bez uwag ,-przyjazne i obfite.Inna rzec to niebywałe szczęscie w losowaniu nagród biegaczy w tym radnego z okręgu torunsko- bydgoskiego dotyczy tez samochodu, a może w przyszłosci nr. wylosowane odczytywał by ktos z zawodników np. ten co nie ukoncztył biegu,ale, ale zyje i umie czytac to co jest napisane na wylosowanej kartce.



ANONIM

(teraz Stepowski M-70)

 2005-05-31, 17:19
 saunai nie tylko[potwierdzam ]
W tamtym roky skonczyłem ten maraton w śzpital;u na 2.0 km. przed meta w tym dobiegem.Ciekawi mnie czy byli zaodnicy R.K.S. 'BAłtyk i W.K.S. " flota" w Gdyni Szordykowski młody,Wróbel, POldekbyszek.AndrzejWollehrr,R.calka ,jeszcze cos robiamysle o dbaniu o swoje serca,Prosze okontakt patrz Trójmiasto.odnjdziesz klub weteranow o symbolaxch patrz w/wym. kluby. iskontaktuj sie.Byly Wasz trener



ANONIM

(Prezes)

 2005-05-31, 18:42
 szybko znaleziona
Cytat: Miała dużo szczęścia, że została szybko znaleziona

No a gdyby tak poszła sobie biegać samotnie zamiast na zawodach to... może do dzisiaj nie została by znaleziona.


 



ANONIM

(torunianka)

 2005-05-31, 19:11
 
jestem za biegami , maratonami, ale blagam nie bądzcie tacy zadufani w sobie!!!!Kobieta faktycznie poważnie zachorowała. uszanujcie to, panowie.Czy byliście u niej w szpitalu?



ANONIM

(romek)

 2005-05-31, 19:17
 Nikt tu nie jest zadufany w sobie, tylko gazety niech ..
głupot nie wypisują.Osobiście widziałem jak dwa lata temu w warszawie pewien pan był reanimowany po maratonie-przebiegł , przebrał sie i pożniej upadl-zatrzymanie akcji serca.Z tego co wiem ten pan biega dalej tyle że zwolnił mocno tempo-czuje sie świetnie i zawsze pozdrawia wszystkich maratończyków.dzięki maratonom dalej normalnie funkcjonuje,mówi że jakby przestał to dopiero by miał problemy z sercem.Bez maratonów żyć sie nie da!



ANONIM

(Admin)

 2005-05-31, 20:11
 Nie o to chodzi
Torunianko - nie chodzi nam o koleżankę, która straciła przytomność i jest w szpitalu. Oczywiście jest nam jej żal, i trzymamy kciuki za powrót do zdrowia. Nikt z nas zapewne w szpitalu nie był, ale życzymy jej wszystkiego najlepszego !

Natomiast rozmowa dotyczy sposobu relacjonowania wydarzeń przez media i wybierania zdań wyrwanych z kontekstu, dzięki czemu tworzy się atmosferę sensacji, skandalu itd. Stmosfera niezdrowa, w dodatku opisywana przez osoby, które nie mają pojęcia o bieganiu. Niestety biegi - jak każdy inny sport tak na prawdę - obfitują w tego typu wypadki. Ginie kolarz - nikt nie przerywa wyścigu. Ktoś miał zawał czy wylądował w szpitalu z odwodnienia - tak też się zdaża.

Każdy biegnie na swoją odpowiedzialność, i każdy ma swój rozum (jeśli oczywiście jest pełnoletni). Organizator ma obowiązek zapewnić opiekę medyczną NA WYPADEK GDYBY COŚ SIĘ STAŁO, a nie po to, by ta opieka medyczna przerywała zawody sportowe. I z tego obowiązku organizator XXIII Maratonu Toruńskiego jak widzę się wywiązał - pomoc medyczna była na miejscu.



ANONIM

(jacekh)

 2005-06-01, 09:56
 Dziewczyna z Golubia-Dobrzynia
Dzisiaj przeczytałem w Nowościach, że dziewczynę przewieziono do Warszawy. Jej stan znacznie się pogorszył. Nie pracują nerki i wątroba.
Biegacze pomódlmy się w jej intencji, aby nie doszło do kolejnej tragedii.
Jacek Hirsch z Torunia



ANONIM

(Tofi)

 2005-06-01, 10:22
 Bieg to zdrowie
Życzę tej pani( dziewczynie), by jak najszybciej powróciła do zdrowia. Prawdopodobnie nie od samego biegania ma takie dolegliwości ? Biegajac trzeba także kontrolować stan swego zdrowia u lekarza, a znając życie niewielu biegaczy to robi - później są zdziwieni, że organizm nie wytrzymuje takiego obciążenia.


 



ANONIM

(Jaro)

 2005-06-01, 10:25
 Nocny maraton
Dla chętnych przypominam, że nocny maraton mamy w Boguszowie Gorcach. Byłem tam i było ok.



ANONIM

(eol)

 2005-06-01, 22:32
 
W Nowościach napisano o tym niewątpliwie przykrym wypadku, jakby zawinił organizator.Aż boję się, że z asekuracji związane zostaną ręce organizatorom imprez masowych. Biegi długie niestety mogą nie dla wszystkich być "witaminą".Uczestniczenie w nich wynika jednakże z świadomego wyboru i tak jest na świecie.
To był wypadek i nie ma winnych.Życzę poszkodowanej bardzo powrotu do zdrowia.



ANONIM

(Janusz Paszkowski)

 2005-06-02, 23:59
 Upał
Maraton Toruński był moim 23 maratonem. Wydawałoby się, że po 22 doświadczeniach już coś o tym sporcie się wie. A jednak nie! Maraton jest (dla mnie ) nadal nieprzewidywalny. Bardzo trudne były ostatnie kilometry. Już mówiono o ytm, że pięknie i przyjaźnie zaprezentowali się ludzie z gminy Łubianki, dużo wody i oklasków.. Niestety od 33 km to się skończyło. Były punkty wspomagania tylko na 35 i 4o km; zresztą zgodnie z regulaminem. Nie wińmy za to organizatorów, że w dniu maratonu powstały takie skrajne warunki atmosferyczne. Maraton w Toruniu był przygotowany bardzo dobrze,a na upał nie mamy, jak dotychczas, większego wpływu.



ANONIM

(maciej_r)

 2005-06-03, 22:14
 Zgadzam się
zgadzam się, maraton był fajnie zorganizowany i ciesze się, że takim maratonem debiutowałem na tym dystansie, fajnie się biegło, chociaż nie byłem zbyt dobrze przygotowany, ale upał dodał fajnych wrażeń, wiedziałem jednak, że muszę zacząć wolniej, dużo pić i nie pozwolić przegrzać się ciału, ze zgrozą patrzyłem na zawodników idących już na pierwszych 10 kilometrach. Ta temperatura nie stwarzała warunków aby biec na rekord - ja o tym wiedziałem i ciesze się, że w dobrej formie ukończyłem. Chciałbym teraz też pod koniec lata gdzieś wystartować ale już próbować zrobić jakis czas i nie w ukropie. Myślę, o Gdańsku, bo blisko mnie, albo o Poznaniu, bo duży. Jeżeli ktoś mi może poradzić z góry dzięki. Pozdrawiam wszystkich, którzy biegli w toruńskim piekle, a w szczególności brata
DUMNY MARATOŃCZYK;)



ANONIM

(gonzo)

 2005-06-03, 23:45
 Poznan jeden z lepszych na życiówkę.


 



ANONIM

(Janusz P.)

 2005-06-04, 20:51
 raczej Poznań
Pierwszy maraton poszedł Ci dobrze, mimo cięzkich warunków. Wielkie gratulacje. Pobiegłeś rozsądnie. W Gdańsku tez zdarzaja się upały, i nigdy z tym niewiadomo. Poznań raczej gwarantuje chłód i warunki do rekordów...



ANONIM

()

 2005-06-05, 13:54
 zdjęcia gdzie?



ANONIM

(A.S)

 2005-06-06, 17:13
 Przekręt
Zgadzam się w 100%. Losowanie było ustawione. I do tego Dyrektor maratonu udaje, że wszystko było OK!


Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
kuzag
01:12
Marco7776
23:56
camillo88kg
23:43
przystan
23:39
inka
23:30
Roadrunner
23:21
conditor
23:12
Lektor443
22:21
pixel5
22:03
kornik
22:00
kos 88
21:50
Przemek_Czersk
21:49
rdz86
21:46
milosz2007
21:44
radosc
21:43
Stonechip
21:42
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |