Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Admin (2006-02-28)
  Ostatnio komentował  wojtek G (2006-03-06)
  Aktywnosc  Komentowano 78 razy, czytano 251 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  4  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Admin)

 2006-02-28, 08:20
 Opłaty startowe
W kilku toczących się aktualnie wątkach podnoszony jest przez różne osoby temat wysokości opłat startowych. Polemika wypacza sens poszczególnych dyskusji, dlatego też rozmowę na ten temat proszę przenieść do tego wątku - w innych wątkach kolejne posty o wysokości opłat startowych będą kasowane.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jędrek)

 2006-02-28, 09:19
 Oczekiwania startujących są coraz większe.
Odnoszę nieraz wrażenie, że niektórzy z biegaczy jadą na poszczególne biegi w celach komercyjnych. Na szczęście jest to znikomy procent naszej wspaniałej rodziny biegowej. Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia maja ci, co żadnej imprezy w życiu nie organizowali. Osobiście, choć nie organizowałem imprezy biegowej, ale zaangażowany byłem w całkiem inna tematykę i wiem jak ciężko jest cokolwiek,, wyżebrać” od sponsora. Czytając posty typu dałem 10 czy 20 złociszy za opłatę startową a organizator nie dał medalu czy nie zorganizował szatni dla startujących flaki mi się wywracają na drugą stronę. Każdy bieg ma swój regulamin i w nim zawarte są wszystkie postanowienia, więc wystarczy poczytać a nie krzyczeć, bo mi nie dali medalu, bo zabrakło a ja zapłaciłem. Więcej wyrozumiałości dla orgów i podziękowań za trud organizacji i dobre serce a więcej będzie biegów organizowanych. Przykładem godnym naśladowania dlamnie jest pan Jan Malicki, który na imprezie biegowej zawsze dziękuje organizatorom za włożoną pracę w organizacje biegu. My często zapominamy o tym. A wręcz, co niektórzy oczekują na podziękowanie, że chcieli przyjechać na imprezę biegowa. Niech będzie, w naszym gronie normalność i szacunek. Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Bogaty)

 2006-02-28, 09:22
 
Jestem finansowo dość nieźle sytuowany. Jeżdżę na maratony po całym świecie a także na narty. Zauważyłewm jednak , że tworzy się w Polsce grupa ludzi tzw. średnio bogatych co ich stać prawie na wszystko. Zauważyłem ponatto, że wielu moich znajomych przestało jeździć na narty i na biegi. Kiedy się pytam czemu nie byli na biegu odpowiadają brak kasy.
Ps. A tych kilku co to się wypowiada że wpisowe i podróże nie drogie są przewaznie sponsorowani, nie wiadomo jednak czy wiecznie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jarosław B.)

 2006-02-28, 11:02
 Warszawa dla euro
Mi się wydaje iż wbrew pozorom takiej Warszawie nie zależy na frekwencji. Piszą że chcą dogonić biegi w Niemczech, ale chyba tylko względem wpisowego i nagród-bo tam pojadą tylko bogaci, zawodnicy z elity i emeryci nie stety. Polecam wszystkim pozostałym bieg poza granicami naszego kraju, gdzie zapłacicie za podróż, ale jeżeli wybierzecie sobie mniej renomowaną imprezke, to możecie liczyć na zwolnienie z opłaty startowej, oraz nocleg w jakimś akademiku a nie kiedy nawet darmowy nawet w niższej klasie hotelu. Mógłbym podać kilka przykładów goscinności zza zachodnij granicy, ale boje się że zbyt dużo chętnych wtedy wybierze podany przeze mnie bieg. Rozmawiałem też ze znajomymi austriakami i powiedzieli że na maraton Warszawski nie pojadą z tego względu że płacą znacznie droższe wpisowe od nas - co jest bardzo nieestetyczne. Dlatego ja im zaproponowałem taki Toruń gdzie z tego wpisowego będą zwolnieni, a nawet postaramy się o weekendowy darmowy pobyt dla nich.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Martix aktywny)

 2006-02-28, 12:10
 
2006-02-28, 11:02 - Jarosław B. napisał/-a:

Mi się wydaje iż wbrew pozorom takiej Warszawie nie zależy na frekwencji. Piszą że chcą dogonić biegi w Niemczech, ale chyba tylko względem wpisowego i nagród-bo tam pojadą tylko bogaci, zawodnicy z elity i emeryci nie stety. Polecam wszystkim pozostałym bieg poza granicami naszego kraju, gdzie zapłacicie za podróż, ale jeżeli wybierzecie sobie mniej renomowaną imprezke, to możecie liczyć na zwolnienie z opłaty startowej, oraz nocleg w jakimś akademiku a nie kiedy nawet darmowy nawet w niższej klasie hotelu. Mógłbym podać kilka przykładów goscinności zza zachodnij granicy, ale boje się że zbyt dużo chętnych wtedy wybierze podany przeze mnie bieg. Rozmawiałem też ze znajomymi austriakami i powiedzieli że na maraton Warszawski nie pojadą z tego względu że płacą znacznie droższe wpisowe od nas - co jest bardzo nieestetyczne. Dlatego ja im zaproponowałem taki Toruń gdzie z tego wpisowego będą zwolnieni, a nawet postaramy się o weekendowy darmowy pobyt dla nich.
Będąc w Berlinie na targach maratońskich dzień przed startem widziałem wiele osób oferujących ciekawe i naprawdę tanie jak na niemieckie zarobki oferty maratońskich wyjazdów przez wielu nazywanych tzw.turystyką maratońską.Są to wyjazdy 3-4 dniowe turystyczne połączone ze startem w maratonie wieńczącym wyjazd do bardzo odległych,egzotycznych miejsc np.za 50,70 Euro,dla Niemców to 3,4 dni pracy.Jeżeli Polacy wprowadzają dla nich startowe z podobną sumą na tylko jeden dzień startu nie dziwmy się,że tak mało ich tutaj przyjeżdża i znacznie więcej ich widać u sąsiadów w Pradze gdzie być może jest taniej,to nie świadczy dobrze o naszej gościnności.Marzy mi się,że u nas też będzie można kiedyś wyjechaćnp.do Nowej Zelandii na 3 dni za 300 złotych co odpowiadało by zarobkowi w ciągu najwyżej tydzień naszej pracy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(JW)

 2006-02-28, 16:51
 
2006-02-28, 12:10 - Martix aktywny napisał/-a:

Będąc w Berlinie na targach maratońskich dzień przed startem widziałem wiele osób oferujących ciekawe i naprawdę tanie jak na niemieckie zarobki oferty maratońskich wyjazdów przez wielu nazywanych tzw.turystyką maratońską.Są to wyjazdy 3-4 dniowe turystyczne połączone ze startem w maratonie wieńczącym wyjazd do bardzo odległych,egzotycznych miejsc np.za 50,70 Euro,dla Niemców to 3,4 dni pracy.Jeżeli Polacy wprowadzają dla nich startowe z podobną sumą na tylko jeden dzień startu nie dziwmy się,że tak mało ich tutaj przyjeżdża i znacznie więcej ich widać u sąsiadów w Pradze gdzie być może jest taniej,to nie świadczy dobrze o naszej gościnności.Marzy mi się,że u nas też będzie można kiedyś wyjechaćnp.do Nowej Zelandii na 3 dni za 300 złotych co odpowiadało by zarobkowi w ciągu najwyżej tydzień naszej pracy.
@martix
Za 70Euro za 3,4 dni pracy w Niemczech to pracuja chyba tylko na czarno obcokrajowcy.

@Jarosław B.
Jesli juz piszesz o zwolnieniach z oplat i darmowych noclegach "nawet w niższej klasie hotelu" to chyba tylko tam gdzie masz dobrych znajomych orgow. Nie slyszalem jeszcze o takich luxusach dla biegaczy z Polski, a tym bardziej o darmowych noclegach w "nawet w niższej klasie hotelu". Sorry.
No albo moze wygrywales te biegi zapraszaja Cie tam z jakiegos sentymentu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jarosław B.)

 2006-02-28, 17:29
 J.W.
2006-02-28, 16:51 - JW napisał/-a:

@martix
Za 70Euro za 3,4 dni pracy w Niemczech to pracuja chyba tylko na czarno obcokrajowcy.

@Jarosław B.
Jesli juz piszesz o zwolnieniach z oplat i darmowych noclegach "nawet w niższej klasie hotelu" to chyba tylko tam gdzie masz dobrych znajomych orgow. Nie slyszalem jeszcze o takich luxusach dla biegaczy z Polski, a tym bardziej o darmowych noclegach w "nawet w niższej klasie hotelu". Sorry.
No albo moze wygrywales te biegi zapraszaja Cie tam z jakiegos sentymentu.
Bo przyznaj się ale wybierasz renomowane imprezy z atestem IAMS. Przykładów mam kilka a biegam ok 3.30-czyli chyba nie elita. Maraton Krems(dostałem darmowy nocleg w hotelu , zwolnienie z wpisowego ) tak samo też miałem w maratonie z Kingsztajn do Drezna(w ostatni weekend kwietnia). We Włoszech biegałem w Parmie(wrzesień),. Zdarzyło mi sie zapłacić wpisowe w Braunlingen maraton , ale za to dali darmowy nocleg. Np. we Włoskiej Egnie k/Bolzano płaciłem wpisowe i nocleg, ale dostałem od jednego z orgów 100euro z podziękowaniem za gościne(byłem jedynym obcokrajowcem). Tak więc wybór zależy ode mnie czy wole"gościne" w Warszawie czy też jak najdalej od niej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Bigas)

 2006-02-28, 17:54
 I co z tego ?
2006-02-28, 17:29 - Jarosław B. napisał/-a:

Bo przyznaj się ale wybierasz renomowane imprezy z atestem IAMS. Przykładów mam kilka a biegam ok 3.30-czyli chyba nie elita. Maraton Krems(dostałem darmowy nocleg w hotelu , zwolnienie z wpisowego ) tak samo też miałem w maratonie z Kingsztajn do Drezna(w ostatni weekend kwietnia). We Włoszech biegałem w Parmie(wrzesień),. Zdarzyło mi sie zapłacić wpisowe w Braunlingen maraton , ale za to dali darmowy nocleg. Np. we Włoskiej Egnie k/Bolzano płaciłem wpisowe i nocleg, ale dostałem od jednego z orgów 100euro z podziękowaniem za gościne(byłem jedynym obcokrajowcem). Tak więc wybór zależy ode mnie czy wole"gościne" w Warszawie czy też jak najdalej od niej.
I czym się podniecacie ? Że gdzies Wam pozwolono za darmo wystartować ? Przenocować ? Tak jakby tej kategorii biegów nie było w naszym kraju - choćby Lubliniec. Nie porównuj gruszki do pietruszki - jedź do moskwy, też za darmo wystartujesz, ale nie wracaj do kraju i nie mów wszystkim, że u nas też powinno być za darmo - bo to tak, jakbyś pisał, że na straganach też powinny być sprzedawane matrioszki. Nie pisz jak to jest za granicą wspaniale, bo wszędzie znajdziesz biegi za darmo, ale też za 100 Euro stratowego.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Bigas)

 2006-02-28, 17:56
 
Piszesz: ...ale dostałem od jednego z orgów 100euro z podziękowaniem za gościne(byłem jedynym obcokrajowcem)... sorry, jak małpa w zoo - jakby w polsce wystartował eskimos, też na pewno miałby start za darmo

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Tomek)

 2006-02-28, 20:04
 ja startuję gdzie chcę
Ja biegam gdzie chcę , mam swoje plany i nie patrzę na wpisowe .Niech każdy ma swoje plany i je realizuje a nie koncentruje sie na wytykaniu wysokosci wpisowego- coś ci sie nie podoba nie startuj!!!.Jeszcze się nikt nie urodził aby wszystkim dogodził!!!
BIGAJ TAM GDZIE CI WSZYSTKO ODPOWIADA!!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(młody)

 2006-02-28, 20:14
 
2006-02-28, 09:19 - Jędrek napisał/-a:

Odnoszę nieraz wrażenie, że niektórzy z biegaczy jadą na poszczególne biegi w celach komercyjnych. Na szczęście jest to znikomy procent naszej wspaniałej rodziny biegowej. Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia maja ci, co żadnej imprezy w życiu nie organizowali. Osobiście, choć nie organizowałem imprezy biegowej, ale zaangażowany byłem w całkiem inna tematykę i wiem jak ciężko jest cokolwiek,, wyżebrać” od sponsora. Czytając posty typu dałem 10 czy 20 złociszy za opłatę startową a organizator nie dał medalu czy nie zorganizował szatni dla startujących flaki mi się wywracają na drugą stronę. Każdy bieg ma swój regulamin i w nim zawarte są wszystkie postanowienia, więc wystarczy poczytać a nie krzyczeć, bo mi nie dali medalu, bo zabrakło a ja zapłaciłem. Więcej wyrozumiałości dla orgów i podziękowań za trud organizacji i dobre serce a więcej będzie biegów organizowanych. Przykładem godnym naśladowania dlamnie jest pan Jan Malicki, który na imprezie biegowej zawsze dziękuje organizatorom za włożoną pracę w organizacje biegu. My często zapominamy o tym. A wręcz, co niektórzy oczekują na podziękowanie, że chcieli przyjechać na imprezę biegowa. Niech będzie, w naszym gronie normalność i szacunek. Pozdrawiam.
"Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia maja ci, co żadnej imprezy w życiu nie organizowali." Wiekszosc widzow, ktorzy sledzili zmagania Polakow na Igrzyskach (nie tylko zimowych) nie zasmakowalo sportu wyczynowego/zawodowego ... a jednak smia krytykowac zawodnikow za to, ze nie zdobywaja medali ... ah nie dobrzy ci ludzie, a fe.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kazim)

 2006-02-28, 21:35
 
Podziwiam ludzi którzy coś organizują w tym kraju. Ciągła krytyka. Ciągłe niezadowolenie. Przecież udaje się z organizować tyle wspaniałych biegów z tak skromnym budżetem. Dziekuję wszystkim organizatorom za wspaniałe imprezy i ogromne poświęcenie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(endrju)

 2006-03-01, 15:08
 
Ktoś, kto lubi startować w wielu biegach z pewnością przyzna, że z wydatków na opłaty startowe może uzbierać się w ciągu roku całkiem niemała suma. Cóż na to poradzić? Z tym problemem musi się zmierzyć każdy z nas. Pół biedy, jeśli Orgowie rzeczywiście staną na wysokości zadania i w pakiecie znajdą się atrakcyjne - medal i gadżety. Z pewnością powinno nas byc coraz więcej. Ale nie można z całą pewnością założyć że większa liczba biegających przyczyni się do obniżenia opłaty startowej. :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(KRZYSIEK B.)

 2006-03-01, 15:20
 Opłata startowa
Ze swojesj strony moge dodać że są różne imprezy i na Warszawie się nie kończy. Są organizatorzy którzy robią typowio amatorki bieg bez czołówki i potężnych nagród dla nich-wówczas takiego organiatora stać na obniżenie do minimmum startowego. Jednak większość wybiera prestiżowe maratony, a to nie stety wiąże się ze znacznym wydatkiem organizatorów i każdy w ramach wpisowego jakąś "cegiełke" do tego dokłada

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

()

 2006-03-01, 17:13
 c.d. oplaty
2006-02-28, 17:29 - Jarosław B. napisał/-a:

Bo przyznaj się ale wybierasz renomowane imprezy z atestem IAMS. Przykładów mam kilka a biegam ok 3.30-czyli chyba nie elita. Maraton Krems(dostałem darmowy nocleg w hotelu , zwolnienie z wpisowego ) tak samo też miałem w maratonie z Kingsztajn do Drezna(w ostatni weekend kwietnia). We Włoszech biegałem w Parmie(wrzesień),. Zdarzyło mi sie zapłacić wpisowe w Braunlingen maraton , ale za to dali darmowy nocleg. Np. we Włoskiej Egnie k/Bolzano płaciłem wpisowe i nocleg, ale dostałem od jednego z orgów 100euro z podziękowaniem za gościne(byłem jedynym obcokrajowcem). Tak więc wybór zależy ode mnie czy wole"gościne" w Warszawie czy też jak najdalej od niej.
@Jaroslaw B.

Nie rozumiem co Ty rozumiesz pod pojeciem "renomowane imprezy z atestem IAMS"? Jesli mam byc szczery to jeszcze nie widzialem w Niemczech trasy bez atestu. Obawiam sie, ze takie zawody nie mialyby tak waznego czynnika przyciagajacego.
Ja tez nie naleze do elity, maraton bieglem dopiero raz (3:25), ale nie widze problemow, zeby wyskoczyc z 30€ za oplate.
Dziwie sie tez podejsciu biegaczy w naszym kraju, bo przynajmniej w Niemczech w pakiecie startowym dostaje sie de facto nic. Jakas reklamowka z folderami roznych biegow, czasem jakis kalendarz, a za koszulki trzeba zawsze placic.
A na biegach na 10km najczesciej za dyplom trzeba tez zaplacic jakies 1.5€, o ile nie zajelo sie miejsca w pierwszej trojce w kategorii wiekowej.

U nas sie robi wielkie "ajwaj", bo pakiet startowy byl ubogi, a w ogole to organizator to pewnie zarabia na oplatach kupe kasy -> bull shit!
A moze by tak kilka piwek w mc-u mniej i na oplate startowa bedzie jak znalazl?
Przeciez organizator musi zapewnic koordynacje roznych sluzb od medycznych do porzadkowych z policja wlacznie. Zapewnic przebieralnie, prysznice itp itd
To wszystko kosztuje i za to sie placi.
Niestety full ludzi tego nie rozumie, bo tez i nigdy nic samemu nie zorganizowalo - i tu jest caly pies pogrzebany.
I nie oszukujmy sie - sponsorzy placa glownie za nagrody dla elity, choc jak do tej pory bardziej prestizowo jest reklamowac sie (do niedawna) przez A.Malysza, moze teraz T.Sikore czy J.Kowalczyk. A juz ze np. "zlotkami" byl problem.

Poza tym organizatorzy robia spory blad wciagajac sie w ta obledna dyskusje o nagrodach, malo tego - wrecz tlumacza sie na forum, ze u nich to sa takie a takie nagrody.
Te rozdmuchane klasyfikacje, nagrody dla najstarszego/najstarszej (tu wszyscy wiedza o kogo chodzi). To jest slepa ulica!!!
Wiekszosc z nas twardo uwaza, ze biega 4 FUN, dla zdrowia, dla zrzucenia/utrzymania wagi.
Na zawody jezdzi, bo lubi sie spotykac ze znajomymi z tras biegowych, innych zawodow, netu, walczy z zyciowkami itp itd

A na koniec wychodzi szydlo z worka, ze polowa zawodnikow to banda maruderow (sorry, ale takie odnosze wrazenie czytajac niektore posty), ktora tylko czeka z wywieszonym jezorem na reklamowke - najlepiej z najnowszym modelem biegowek ;-).

Keep on running :-)))
J.W.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Admin)

 2006-03-01, 17:50
 Szczerze
Szczerze mówiąc, to nawet nigdy nie czekam na żadne losowanie nagród wśród uczestników. Po prostu mnei to nie interesuję - popieram mojeg przedmówcę - chęć nagrodzenia czy zapewnienia tzw.reklamówki wszystkim to ślepa uliczka, przyciągająca wyłącznie nielicznych anty-bohaterów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Mariusz N)

 2006-03-01, 18:41
 Popieram Tomka
2006-02-28, 20:04 - Tomek napisał/-a:

Ja biegam gdzie chcę , mam swoje plany i nie patrzę na wpisowe .Niech każdy ma swoje plany i je realizuje a nie koncentruje sie na wytykaniu wysokosci wpisowego- coś ci sie nie podoba nie startuj!!!.Jeszcze się nikt nie urodził aby wszystkim dogodził!!!
BIGAJ TAM GDZIE CI WSZYSTKO ODPOWIADA!!!!
Zawsze powtarzam - najważniejszy jest sam udział.
Decyduje się na start tylko wtedy gdy ODPOWIADA mi regulamin imprezy.
pozdrawiam
http://republika.pl/kblomza

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Maruda)

 2006-03-01, 21:21
 
Precz maruderom ,robić tylko biegi dla elit, którzy za nic nie płacą. Wtedy z czego pokryją koszty orgi, jak nie będzie maruderów którzy zapłacą za bieg ??

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Michal)

 2006-03-01, 23:12
 
2006-03-01, 21:21 - Maruda napisał/-a:

Precz maruderom ,robić tylko biegi dla elit, którzy za nic nie płacą. Wtedy z czego pokryją koszty orgi, jak nie będzie maruderów którzy zapłacą za bieg ??
Pan mysli ze ze z wpisowego org robia impreze to niech pan policzy 50 czy nawet 100 zl razy ilosc uczestnikow jaka to kwota a jakie wydatki ma organizator

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Michał)

 2006-03-01, 23:17
 
2006-02-28, 09:19 - Jędrek napisał/-a:

Odnoszę nieraz wrażenie, że niektórzy z biegaczy jadą na poszczególne biegi w celach komercyjnych. Na szczęście jest to znikomy procent naszej wspaniałej rodziny biegowej. Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia maja ci, co żadnej imprezy w życiu nie organizowali. Osobiście, choć nie organizowałem imprezy biegowej, ale zaangażowany byłem w całkiem inna tematykę i wiem jak ciężko jest cokolwiek,, wyżebrać” od sponsora. Czytając posty typu dałem 10 czy 20 złociszy za opłatę startową a organizator nie dał medalu czy nie zorganizował szatni dla startujących flaki mi się wywracają na drugą stronę. Każdy bieg ma swój regulamin i w nim zawarte są wszystkie postanowienia, więc wystarczy poczytać a nie krzyczeć, bo mi nie dali medalu, bo zabrakło a ja zapłaciłem. Więcej wyrozumiałości dla orgów i podziękowań za trud organizacji i dobre serce a więcej będzie biegów organizowanych. Przykładem godnym naśladowania dlamnie jest pan Jan Malicki, który na imprezie biegowej zawsze dziękuje organizatorom za włożoną pracę w organizacje biegu. My często zapominamy o tym. A wręcz, co niektórzy oczekują na podziękowanie, że chcieli przyjechać na imprezę biegowa. Niech będzie, w naszym gronie normalność i szacunek. Pozdrawiam.
Zgadzam sie z Panem w 100% zaduzo maruderow w polskiej grupie biegaczy . Przeciez nikt nie karze starowac ,bieganie to hobby a kazde hobby kosztuje .Ja uważam ze to jedno z tanszych i zdrowe :):)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
akforce
21:41
marekch11
21:31
eldorox
21:31
zbyszekbiega
21:20
MareG
21:18
elektrod
21:16
tomaszbartkiewicz
21:15
kornas
21:15
Dana M
21:15
karollo
21:14
arco75
21:12
TheKrayze13
20:59
Leonidas1974
20:54
Deja vu
20:51
johnlyndon
20:49
miszcz przez szcz
20:46
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |