|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Admin (2006-02-28) | Ostatnio komentował | wojtek G (2006-03-06) | Aktywnosc | Komentowano 78 razy, czytano 251 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(Admin) | 2006-02-28, 08:20 Opłaty startowe
W kilku toczących się aktualnie wątkach podnoszony jest przez różne osoby temat wysokości opłat startowych. Polemika wypacza sens poszczególnych dyskusji, dlatego też rozmowę na ten temat proszę przenieść do tego wątku - w innych wątkach kolejne posty o wysokości opłat startowych będą kasowane. |
| | | | | |
ANONIM
(Jędrek) | 2006-02-28, 09:19 Oczekiwania startujących są coraz większe.
Odnoszę nieraz wrażenie, że niektórzy z biegaczy jadą na poszczególne biegi w celach komercyjnych. Na szczęście jest to znikomy procent naszej wspaniałej rodziny biegowej. Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia maja ci, co żadnej imprezy w życiu nie organizowali. Osobiście, choć nie organizowałem imprezy biegowej, ale zaangażowany byłem w całkiem inna tematykę i wiem jak ciężko jest cokolwiek,, wyżebrać” od sponsora. Czytając posty typu dałem 10 czy 20 złociszy za opłatę startową a organizator nie dał medalu czy nie zorganizował szatni dla startujących flaki mi się wywracają na drugą stronę. Każdy bieg ma swój regulamin i w nim zawarte są wszystkie postanowienia, więc wystarczy poczytać a nie krzyczeć, bo mi nie dali medalu, bo zabrakło a ja zapłaciłem. Więcej wyrozumiałości dla orgów i podziękowań za trud organizacji i dobre serce a więcej będzie biegów organizowanych. Przykładem godnym naśladowania dlamnie jest pan Jan Malicki, który na imprezie biegowej zawsze dziękuje organizatorom za włożoną pracę w organizacje biegu. My często zapominamy o tym. A wręcz, co niektórzy oczekują na podziękowanie, że chcieli przyjechać na imprezę biegowa. Niech będzie, w naszym gronie normalność i szacunek. Pozdrawiam. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Bogaty) | 2006-02-28, 09:22
Jestem finansowo dość nieźle sytuowany. Jeżdżę na maratony po całym świecie a także na narty. Zauważyłewm jednak , że tworzy się w Polsce grupa ludzi tzw. średnio bogatych co ich stać prawie na wszystko. Zauważyłem ponatto, że wielu moich znajomych przestało jeździć na narty i na biegi. Kiedy się pytam czemu nie byli na biegu odpowiadają brak kasy.
Ps. A tych kilku co to się wypowiada że wpisowe i podróże nie drogie są przewaznie sponsorowani, nie wiadomo jednak czy wiecznie. |
| | | | | |
ANONIM
(Jarosław B.) | 2006-02-28, 11:02 Warszawa dla euro
Mi się wydaje iż wbrew pozorom takiej Warszawie nie zależy na frekwencji. Piszą że chcą dogonić biegi w Niemczech, ale chyba tylko względem wpisowego i nagród-bo tam pojadą tylko bogaci, zawodnicy z elity i emeryci nie stety. Polecam wszystkim pozostałym bieg poza granicami naszego kraju, gdzie zapłacicie za podróż, ale jeżeli wybierzecie sobie mniej renomowaną imprezke, to możecie liczyć na zwolnienie z opłaty startowej, oraz nocleg w jakimś akademiku a nie kiedy nawet darmowy nawet w niższej klasie hotelu. Mógłbym podać kilka przykładów goscinności zza zachodnij granicy, ale boje się że zbyt dużo chętnych wtedy wybierze podany przeze mnie bieg. Rozmawiałem też ze znajomymi austriakami i powiedzieli że na maraton Warszawski nie pojadą z tego względu że płacą znacznie droższe wpisowe od nas - co jest bardzo nieestetyczne. Dlatego ja im zaproponowałem taki Toruń gdzie z tego wpisowego będą zwolnieni, a nawet postaramy się o weekendowy darmowy pobyt dla nich. |
| | | | | |
ANONIM
(Martix aktywny) | 2006-02-28, 12:10
2006-02-28, 11:02 - Jarosław B. napisał/-a:
Mi się wydaje iż wbrew pozorom takiej Warszawie nie zależy na frekwencji. Piszą że chcą dogonić biegi w Niemczech, ale chyba tylko względem wpisowego i nagród-bo tam pojadą tylko bogaci, zawodnicy z elity i emeryci nie stety. Polecam wszystkim pozostałym bieg poza granicami naszego kraju, gdzie zapłacicie za podróż, ale jeżeli wybierzecie sobie mniej renomowaną imprezke, to możecie liczyć na zwolnienie z opłaty startowej, oraz nocleg w jakimś akademiku a nie kiedy nawet darmowy nawet w niższej klasie hotelu. Mógłbym podać kilka przykładów goscinności zza zachodnij granicy, ale boje się że zbyt dużo chętnych wtedy wybierze podany przeze mnie bieg. Rozmawiałem też ze znajomymi austriakami i powiedzieli że na maraton Warszawski nie pojadą z tego względu że płacą znacznie droższe wpisowe od nas - co jest bardzo nieestetyczne. Dlatego ja im zaproponowałem taki Toruń gdzie z tego wpisowego będą zwolnieni, a nawet postaramy się o weekendowy darmowy pobyt dla nich. |
Będąc w Berlinie na targach maratońskich dzień przed startem widziałem wiele osób oferujących ciekawe i naprawdę tanie jak na niemieckie zarobki oferty maratońskich wyjazdów przez wielu nazywanych tzw.turystyką maratońską.Są to wyjazdy 3-4 dniowe turystyczne połączone ze startem w maratonie wieńczącym wyjazd do bardzo odległych,egzotycznych miejsc np.za 50,70 Euro,dla Niemców to 3,4 dni pracy.Jeżeli Polacy wprowadzają dla nich startowe z podobną sumą na tylko jeden dzień startu nie dziwmy się,że tak mało ich tutaj przyjeżdża i znacznie więcej ich widać u sąsiadów w Pradze gdzie być może jest taniej,to nie świadczy dobrze o naszej gościnności.Marzy mi się,że u nas też będzie można kiedyś wyjechaćnp.do Nowej Zelandii na 3 dni za 300 złotych co odpowiadało by zarobkowi w ciągu najwyżej tydzień naszej pracy. |
| | | | | |
ANONIM
(JW) | 2006-02-28, 16:51
2006-02-28, 12:10 - Martix aktywny napisał/-a:
Będąc w Berlinie na targach maratońskich dzień przed startem widziałem wiele osób oferujących ciekawe i naprawdę tanie jak na niemieckie zarobki oferty maratońskich wyjazdów przez wielu nazywanych tzw.turystyką maratońską.Są to wyjazdy 3-4 dniowe turystyczne połączone ze startem w maratonie wieńczącym wyjazd do bardzo odległych,egzotycznych miejsc np.za 50,70 Euro,dla Niemców to 3,4 dni pracy.Jeżeli Polacy wprowadzają dla nich startowe z podobną sumą na tylko jeden dzień startu nie dziwmy się,że tak mało ich tutaj przyjeżdża i znacznie więcej ich widać u sąsiadów w Pradze gdzie być może jest taniej,to nie świadczy dobrze o naszej gościnności.Marzy mi się,że u nas też będzie można kiedyś wyjechaćnp.do Nowej Zelandii na 3 dni za 300 złotych co odpowiadało by zarobkowi w ciągu najwyżej tydzień naszej pracy. |
@martix
Za 70Euro za 3,4 dni pracy w Niemczech to pracuja chyba tylko na czarno obcokrajowcy.
@Jarosław B.
Jesli juz piszesz o zwolnieniach z oplat i darmowych noclegach "nawet w niższej klasie hotelu" to chyba tylko tam gdzie masz dobrych znajomych orgow. Nie slyszalem jeszcze o takich luxusach dla biegaczy z Polski, a tym bardziej o darmowych noclegach w "nawet w niższej klasie hotelu". Sorry.
No albo moze wygrywales te biegi zapraszaja Cie tam z jakiegos sentymentu. |
| | | | | |
ANONIM
(Jarosław B.) | 2006-02-28, 17:29 J.W.
2006-02-28, 16:51 - JW napisał/-a:
@martix
Za 70Euro za 3,4 dni pracy w Niemczech to pracuja chyba tylko na czarno obcokrajowcy.
@Jarosław B.
Jesli juz piszesz o zwolnieniach z oplat i darmowych noclegach "nawet w niższej klasie hotelu" to chyba tylko tam gdzie masz dobrych znajomych orgow. Nie slyszalem jeszcze o takich luxusach dla biegaczy z Polski, a tym bardziej o darmowych noclegach w "nawet w niższej klasie hotelu". Sorry.
No albo moze wygrywales te biegi zapraszaja Cie tam z jakiegos sentymentu. |
Bo przyznaj się ale wybierasz renomowane imprezy z atestem IAMS. Przykładów mam kilka a biegam ok 3.30-czyli chyba nie elita. Maraton Krems(dostałem darmowy nocleg w hotelu , zwolnienie z wpisowego ) tak samo też miałem w maratonie z Kingsztajn do Drezna(w ostatni weekend kwietnia). We Włoszech biegałem w Parmie(wrzesień),. Zdarzyło mi sie zapłacić wpisowe w Braunlingen maraton , ale za to dali darmowy nocleg. Np. we Włoskiej Egnie k/Bolzano płaciłem wpisowe i nocleg, ale dostałem od jednego z orgów 100euro z podziękowaniem za gościne(byłem jedynym obcokrajowcem). Tak więc wybór zależy ode mnie czy wole"gościne" w Warszawie czy też jak najdalej od niej. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Bigas) | 2006-02-28, 17:54 I co z tego ?
2006-02-28, 17:29 - Jarosław B. napisał/-a:
Bo przyznaj się ale wybierasz renomowane imprezy z atestem IAMS. Przykładów mam kilka a biegam ok 3.30-czyli chyba nie elita. Maraton Krems(dostałem darmowy nocleg w hotelu , zwolnienie z wpisowego ) tak samo też miałem w maratonie z Kingsztajn do Drezna(w ostatni weekend kwietnia). We Włoszech biegałem w Parmie(wrzesień),. Zdarzyło mi sie zapłacić wpisowe w Braunlingen maraton , ale za to dali darmowy nocleg. Np. we Włoskiej Egnie k/Bolzano płaciłem wpisowe i nocleg, ale dostałem od jednego z orgów 100euro z podziękowaniem za gościne(byłem jedynym obcokrajowcem). Tak więc wybór zależy ode mnie czy wole"gościne" w Warszawie czy też jak najdalej od niej. |
I czym się podniecacie ? Że gdzies Wam pozwolono za darmo wystartować ? Przenocować ? Tak jakby tej kategorii biegów nie było w naszym kraju - choćby Lubliniec. Nie porównuj gruszki do pietruszki - jedź do moskwy, też za darmo wystartujesz, ale nie wracaj do kraju i nie mów wszystkim, że u nas też powinno być za darmo - bo to tak, jakbyś pisał, że na straganach też powinny być sprzedawane matrioszki. Nie pisz jak to jest za granicą wspaniale, bo wszędzie znajdziesz biegi za darmo, ale też za 100 Euro stratowego. |
| | | | | |
ANONIM
(Bigas) | 2006-02-28, 17:56
Piszesz: ...ale dostałem od jednego z orgów 100euro z podziękowaniem za gościne(byłem jedynym obcokrajowcem)... sorry, jak małpa w zoo - jakby w polsce wystartował eskimos, też na pewno miałby start za darmo |
| | | | | |
ANONIM
(Tomek) | 2006-02-28, 20:04 ja startuję gdzie chcę
Ja biegam gdzie chcę , mam swoje plany i nie patrzę na wpisowe .Niech każdy ma swoje plany i je realizuje a nie koncentruje sie na wytykaniu wysokosci wpisowego- coś ci sie nie podoba nie startuj!!!.Jeszcze się nikt nie urodził aby wszystkim dogodził!!!
BIGAJ TAM GDZIE CI WSZYSTKO ODPOWIADA!!!! |
| | | | | |
ANONIM
(młody) | 2006-02-28, 20:14
2006-02-28, 09:19 - Jędrek napisał/-a:
Odnoszę nieraz wrażenie, że niektórzy z biegaczy jadą na poszczególne biegi w celach komercyjnych. Na szczęście jest to znikomy procent naszej wspaniałej rodziny biegowej. Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia maja ci, co żadnej imprezy w życiu nie organizowali. Osobiście, choć nie organizowałem imprezy biegowej, ale zaangażowany byłem w całkiem inna tematykę i wiem jak ciężko jest cokolwiek,, wyżebrać” od sponsora. Czytając posty typu dałem 10 czy 20 złociszy za opłatę startową a organizator nie dał medalu czy nie zorganizował szatni dla startujących flaki mi się wywracają na drugą stronę. Każdy bieg ma swój regulamin i w nim zawarte są wszystkie postanowienia, więc wystarczy poczytać a nie krzyczeć, bo mi nie dali medalu, bo zabrakło a ja zapłaciłem. Więcej wyrozumiałości dla orgów i podziękowań za trud organizacji i dobre serce a więcej będzie biegów organizowanych. Przykładem godnym naśladowania dlamnie jest pan Jan Malicki, który na imprezie biegowej zawsze dziękuje organizatorom za włożoną pracę w organizacje biegu. My często zapominamy o tym. A wręcz, co niektórzy oczekują na podziękowanie, że chcieli przyjechać na imprezę biegowa. Niech będzie, w naszym gronie normalność i szacunek. Pozdrawiam. |
"Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia maja ci, co żadnej imprezy w życiu nie organizowali." Wiekszosc widzow, ktorzy sledzili zmagania Polakow na Igrzyskach (nie tylko zimowych) nie zasmakowalo sportu wyczynowego/zawodowego ... a jednak smia krytykowac zawodnikow za to, ze nie zdobywaja medali ... ah nie dobrzy ci ludzie, a fe. |
| | | | | |
ANONIM
(Kazim) | 2006-02-28, 21:35
Podziwiam ludzi którzy coś organizują w tym kraju. Ciągła krytyka. Ciągłe niezadowolenie. Przecież udaje się z organizować tyle wspaniałych biegów z tak skromnym budżetem. Dziekuję wszystkim organizatorom za wspaniałe imprezy i ogromne poświęcenie. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(endrju) | 2006-03-01, 15:08
Ktoś, kto lubi startować w wielu biegach z pewnością przyzna, że z wydatków na opłaty startowe może uzbierać się w ciągu roku całkiem niemała suma. Cóż na to poradzić? Z tym problemem musi się zmierzyć każdy z nas. Pół biedy, jeśli Orgowie rzeczywiście staną na wysokości zadania i w pakiecie znajdą się atrakcyjne - medal i gadżety. Z pewnością powinno nas byc coraz więcej. Ale nie można z całą pewnością założyć że większa liczba biegających przyczyni się do obniżenia opłaty startowej. :) |
| | | | | |
ANONIM
(KRZYSIEK B.) | 2006-03-01, 15:20 Opłata startowa
Ze swojesj strony moge dodać że są różne imprezy i na Warszawie się nie kończy. Są organizatorzy którzy robią typowio amatorki bieg bez czołówki i potężnych nagród dla nich-wówczas takiego organiatora stać na obniżenie do minimmum startowego. Jednak większość wybiera prestiżowe maratony, a to nie stety wiąże się ze znacznym wydatkiem organizatorów i każdy w ramach wpisowego jakąś "cegiełke" do tego dokłada |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-03-01, 17:13 c.d. oplaty
2006-02-28, 17:29 - Jarosław B. napisał/-a:
Bo przyznaj się ale wybierasz renomowane imprezy z atestem IAMS. Przykładów mam kilka a biegam ok 3.30-czyli chyba nie elita. Maraton Krems(dostałem darmowy nocleg w hotelu , zwolnienie z wpisowego ) tak samo też miałem w maratonie z Kingsztajn do Drezna(w ostatni weekend kwietnia). We Włoszech biegałem w Parmie(wrzesień),. Zdarzyło mi sie zapłacić wpisowe w Braunlingen maraton , ale za to dali darmowy nocleg. Np. we Włoskiej Egnie k/Bolzano płaciłem wpisowe i nocleg, ale dostałem od jednego z orgów 100euro z podziękowaniem za gościne(byłem jedynym obcokrajowcem). Tak więc wybór zależy ode mnie czy wole"gościne" w Warszawie czy też jak najdalej od niej. |
@Jaroslaw B.
Nie rozumiem co Ty rozumiesz pod pojeciem "renomowane imprezy z atestem IAMS"? Jesli mam byc szczery to jeszcze nie widzialem w Niemczech trasy bez atestu. Obawiam sie, ze takie zawody nie mialyby tak waznego czynnika przyciagajacego.
Ja tez nie naleze do elity, maraton bieglem dopiero raz (3:25), ale nie widze problemow, zeby wyskoczyc z 30€ za oplate.
Dziwie sie tez podejsciu biegaczy w naszym kraju, bo przynajmniej w Niemczech w pakiecie startowym dostaje sie de facto nic. Jakas reklamowka z folderami roznych biegow, czasem jakis kalendarz, a za koszulki trzeba zawsze placic.
A na biegach na 10km najczesciej za dyplom trzeba tez zaplacic jakies 1.5€, o ile nie zajelo sie miejsca w pierwszej trojce w kategorii wiekowej.
U nas sie robi wielkie "ajwaj", bo pakiet startowy byl ubogi, a w ogole to organizator to pewnie zarabia na oplatach kupe kasy -> bull shit!
A moze by tak kilka piwek w mc-u mniej i na oplate startowa bedzie jak znalazl?
Przeciez organizator musi zapewnic koordynacje roznych sluzb od medycznych do porzadkowych z policja wlacznie. Zapewnic przebieralnie, prysznice itp itd
To wszystko kosztuje i za to sie placi.
Niestety full ludzi tego nie rozumie, bo tez i nigdy nic samemu nie zorganizowalo - i tu jest caly pies pogrzebany.
I nie oszukujmy sie - sponsorzy placa glownie za nagrody dla elity, choc jak do tej pory bardziej prestizowo jest reklamowac sie (do niedawna) przez A.Malysza, moze teraz T.Sikore czy J.Kowalczyk. A juz ze np. "zlotkami" byl problem.
Poza tym organizatorzy robia spory blad wciagajac sie w ta obledna dyskusje o nagrodach, malo tego - wrecz tlumacza sie na forum, ze u nich to sa takie a takie nagrody.
Te rozdmuchane klasyfikacje, nagrody dla najstarszego/najstarszej (tu wszyscy wiedza o kogo chodzi). To jest slepa ulica!!!
Wiekszosc z nas twardo uwaza, ze biega 4 FUN, dla zdrowia, dla zrzucenia/utrzymania wagi.
Na zawody jezdzi, bo lubi sie spotykac ze znajomymi z tras biegowych, innych zawodow, netu, walczy z zyciowkami itp itd
A na koniec wychodzi szydlo z worka, ze polowa zawodnikow to banda maruderow (sorry, ale takie odnosze wrazenie czytajac niektore posty), ktora tylko czeka z wywieszonym jezorem na reklamowke - najlepiej z najnowszym modelem biegowek ;-).
Keep on running :-)))
J.W. |
| | | | | |
ANONIM
(Admin) | 2006-03-01, 17:50 Szczerze
Szczerze mówiąc, to nawet nigdy nie czekam na żadne losowanie nagród wśród uczestników. Po prostu mnei to nie interesuję - popieram mojeg przedmówcę - chęć nagrodzenia czy zapewnienia tzw.reklamówki wszystkim to ślepa uliczka, przyciągająca wyłącznie nielicznych anty-bohaterów. |
| | | | | |
ANONIM
(Mariusz N) | 2006-03-01, 18:41 Popieram Tomka
2006-02-28, 20:04 - Tomek napisał/-a:
Ja biegam gdzie chcę , mam swoje plany i nie patrzę na wpisowe .Niech każdy ma swoje plany i je realizuje a nie koncentruje sie na wytykaniu wysokosci wpisowego- coś ci sie nie podoba nie startuj!!!.Jeszcze się nikt nie urodził aby wszystkim dogodził!!!
BIGAJ TAM GDZIE CI WSZYSTKO ODPOWIADA!!!! |
Zawsze powtarzam - najważniejszy jest sam udział.
Decyduje się na start tylko wtedy gdy ODPOWIADA mi regulamin imprezy.
pozdrawiam
http://republika.pl/kblomza |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Maruda) | 2006-03-01, 21:21
Precz maruderom ,robić tylko biegi dla elit, którzy za nic nie płacą. Wtedy z czego pokryją koszty orgi, jak nie będzie maruderów którzy zapłacą za bieg ?? |
| | | | | |
ANONIM
(Michal) | 2006-03-01, 23:12
2006-03-01, 21:21 - Maruda napisał/-a:
Precz maruderom ,robić tylko biegi dla elit, którzy za nic nie płacą. Wtedy z czego pokryją koszty orgi, jak nie będzie maruderów którzy zapłacą za bieg ?? |
Pan mysli ze ze z wpisowego org robia impreze to niech pan policzy 50 czy nawet 100 zl razy ilosc uczestnikow jaka to kwota a jakie wydatki ma organizator |
| | | | | |
ANONIM
(Michał) | 2006-03-01, 23:17
2006-02-28, 09:19 - Jędrek napisał/-a:
Odnoszę nieraz wrażenie, że niektórzy z biegaczy jadą na poszczególne biegi w celach komercyjnych. Na szczęście jest to znikomy procent naszej wspaniałej rodziny biegowej. Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia maja ci, co żadnej imprezy w życiu nie organizowali. Osobiście, choć nie organizowałem imprezy biegowej, ale zaangażowany byłem w całkiem inna tematykę i wiem jak ciężko jest cokolwiek,, wyżebrać” od sponsora. Czytając posty typu dałem 10 czy 20 złociszy za opłatę startową a organizator nie dał medalu czy nie zorganizował szatni dla startujących flaki mi się wywracają na drugą stronę. Każdy bieg ma swój regulamin i w nim zawarte są wszystkie postanowienia, więc wystarczy poczytać a nie krzyczeć, bo mi nie dali medalu, bo zabrakło a ja zapłaciłem. Więcej wyrozumiałości dla orgów i podziękowań za trud organizacji i dobre serce a więcej będzie biegów organizowanych. Przykładem godnym naśladowania dlamnie jest pan Jan Malicki, który na imprezie biegowej zawsze dziękuje organizatorom za włożoną pracę w organizacje biegu. My często zapominamy o tym. A wręcz, co niektórzy oczekują na podziękowanie, że chcieli przyjechać na imprezę biegowa. Niech będzie, w naszym gronie normalność i szacunek. Pozdrawiam. |
Zgadzam sie z Panem w 100% zaduzo maruderow w polskiej grupie biegaczy . Przeciez nikt nie karze starowac ,bieganie to hobby a kazde hobby kosztuje .Ja uważam ze to jedno z tanszych i zdrowe :):) |
|
|
|
| |
|