 | | | |
|
ANONIM
(Krzysztof "Ozzy" Dobosz) |
2001-09-10, 13:05
2001 - XXIII Maraton Warszawski
| Powoli zbliża się maraton w Warszawie. Jak wygląda ta impreza, myslę że każdy z dyskutantów ma swoje na ten temat zdanie. Moje jest takie, że impreza jest taka sobie, a trasa choć płaska, to jest nudna jak flaki z olejem. I gdyby nie fakt, że biega się w stolicy naszego mocarstwa, to pewnie już by mnie tam nie ciągnęło. Jednakże każdą imprezę można sobie samemu uatrakcyjnić. Dlatego rok temu bardzo podobał mi się pomysł biegu z wężem strażackim. Szkoda że nie doszło do jego realizacji. Ale może zrobić to w tym roku? Co Wy na to? |
|
| | | |
|
ANONIM
(Admin) |
2001-09-11, 08:13
WĄŻ W WARSZAWIE
| OK - ja przyjadę z wężem strażackim, nie wiem o jakiej długości. Niech zgłaszają się na liście chętni !!! Jak uzbiera się chociaż 20 to biegniemy |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jang) |
2001-09-11, 19:28
Wąż strażacki
| Zgłaszam wstępnie swoją kandydaturę do niesienia węża |
|
| | | |
|
ANONIM
(Robert) |
2001-10-01, 09:44
Maraton Warszawski 2001
| gdzie i kiedy będzie lista wyników? Trochę dziwi mnie fakt, że prawie dobę po zakończeniu maratonu nie mogę nic znaleźć w sieci. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jerzy Ciba) |
2001-10-01, 11:40
Maraton Warszawski 2001
Mimo ,że na połówce maratonu miłem 2:15 Pani"Sędzina" poinformowała mnie ,że przekroczyłem limit czasu .Nie bardzo wiedząc o co chodzi pobiegłem dalej.Na 25 km miałem
coś 2:47 ,a tu wypada na minie w/w "Sędzina " z koleżnanką
obie o zgrozo z PZKiL i karzą mi wsiadać do autobusu z napisem koniec maratonu ,który tak naprawę powinieni znajdować się daleko za mną .Ten sam los spotyka Ułana Niedziwieckiego zasłużonego dla waraszaskiego i krajowego
biegania maratończyka. Staruszek ryzykuje utartę zdowia iżycia robiąc fikołki dla uświetnienia maratonu a tu ziomale na rodzimym maratonie chcą go w...ać z trasy.Olewamy ich biegniemy dalej .Ja dodaję na zakończenie coś o je.....nych krawaciarzach.Limit jest przecież 5:30 a oraganizatorzy nie uwzględnili tego planują otwieranie ulic miasta i próbowali kasowac maratończyków z końca stawki.Ciekawe co Niedżwiecki napisze o swoim warszawkim maratonie w warszawskim piśmie JOGGING Ha Ha.A sędziny miały wszysko w dupie skasowały po pare złotych z PZKiL za sędziowania i chciały walić do chaty a nie pie...lić się z maruderami .We wspomnianym przez Janka maratonie w Poznaniu mimo otwarcia ulic i przekroczenia limitu czaru autobus jechał za ostanimi biegaczami do końca i wszyscy dostali medale.Kontynłuję : dobiegam ostani do mety z odległości ok. 150 mm widzę zegar
na mecie pokazuje 5:18 i nagle meta upada jest demontowana przd zakończeniem biegu - no jaja .Wbiegam na metę jestem sklasyfikowany ale początkowo nie ma dla mnie medalu ma być dosłany .Krzychu Bartkiewicz z Torunia 20 miejsce czas 2:40
bez namysłu chce dać mi swój ,ale oraganizator chwała mu za to znajduje trofeum dla mnie i gratuluje wytrwałości -miły koniec tego syfu a'la Warszawka HANSAPLAST GÓRĄ.
Janka ,braci Wypychów i Maćka bardzo lubię mimo ,że miszkają w " STOLLYCY" Jurek.C z Poznania |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jang) |
2001-10-01, 11:46
Maraton Warszawski 2001
| Zapomniałem dodać, że zaraz po starcie maratończyków wzdłuż linii startu przeszedł prymas Glemp, śpieszący na inaugurację roku akademickiego w kościele Św. Anny, co skupiło natychmiast uwagę fotoreporterów. Wyniki lada moment pewnie będą, i to nie tylko u nas. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jacek Hirsch) |
2001-10-01, 12:55
Organizacyjna
| Przepraszam za błąd w imieniu Jurek |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(Jurek Ciba) |
2001-10-01, 13:42
Maraton Warszawski 2001
wyniki są na stronie wrocławskiego PSB PATRZ LINKI st. maratony polskie
Medale w Warszawie niby ładne bo kolorowe ,zwykłe tanie gadżty zrobione metodą jak breloki do kluczy z LOGO firm samochodowych kto ten wie to na dokładkę JC |
|
| | | |
|
ANONIM
(ciba) |
2001-10-01, 13:44
Maraton Warszawski 2001
|
| | | |
|
ANONIM
(IrekL) |
2001-10-01, 14:53
Organizacyjna farsa w Warszawie
Mam te same, negatywne w stosunku do organizatrów wrażenia i na osłodę dobry 3,11,51 czas. Falstart prawie 2 minutowy pozwolił mi poznać Maratończyków bardziej wytrzymałych no bo spóżniłem się o te 2 min.i trzeba było gonić.Myślę, że komentatorowi bardziej zależało na chwaleniu P.Piskorskego, że załapał się do Sejmu niż pilnowania zegarka.Z zasady nie wystawiam swoich napojów bo przeważnie takie same inni organizatorzy wystawiają na ogólnych stolikach. W warszawie zawsze były z tym problemy- pamiętam czasy gdy zwracaliśmy ich napoje na "stadionie diesięciolecia"- wstyd.
Myślę, że szczytem niekompetencji było usytuowanie mety półmaratonu gdzieś na tzw. zad....;Tam mógłby być start- meta wspólna.Szczęściem maratończyków jest to, że za dwa tygodnie będą mogli uczestniczyć w poznańskim maratonie |
|
| | | |
|
ANONIM
() |
2001-10-01, 15:02
Maraton Warszawski 2001
Odżywki z numerem startowym nie były dostarczone na 20 km.
Organizatorzy !!!!!
Zbigniew J. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Ozzy) |
2001-10-01, 16:22
Maraton
Nie było nic do jedzenia w żadnym z punktów, ani kosteczki czekoladki, a ja przy takiej temperaturze jaka była potrzebuję parę dodatkowych kalorii do spalenia.
Dajmy jednak mały plusik warszawiakom za te folie na mecie, którymi można się było owinąć. |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(RADEK WYPYCH) |
2001-10-01, 16:43
MARATON WARSZAWSKI 2001
| MARATON TO ŚWIĘTO I JAKI BY NIEBYŁ BĘDĘ STARAŁ SIĘ W NIM BIEGAĆ.CIESZMY SIĘ Z TEGO ŻE SIĘ ODBYŁ.A NIEDOCIĄGNIEŃCIA ZAWSZE SIĘ ZDAŻAJA SZKODA TYLKO ŻE NIEKTÓRE Z NICH POWTARZAJĄ SIĘ NIEZALEŻNIE OD DOŚWIADCZEŃ ORGANIZATORÓW.ZRÓBMY KONKURS :PLUSY MARATONU WARSZAWSKIEGO NAPEWNO COŚ SIĘ ZNAJDZIE. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Tadeusz 481) |
2001-10-01, 18:47
Maraton Warszawski 2001
| Byłem przebiegłem 3:40:02 SKANDAL Zwrot kasy za nocleg spij na Centralnym.Kosulka za 35 zł+ gazówka na trasie.Chba Warsawa mnie juz nie zobacy. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Prezes) |
2001-10-01, 19:39
Maraton Warszawski 2001
Potwierdzam że sędziowie szaleli na końcu stawki (nie po raz pierwszy w Warszawie), także naszego zawodnika 4:46 na mecie, próbowali zdjąć za przekroczenie limitu. Tak wku...nego Ułana dawno nie widziałem. Spotkałem biegaczy któtrych odżywek na trasie nie było, a mój brat miał je wszystkie na 40 km (mimo opisu) więc przekazał żeby sobie teraz sami wypili.
A plusy. Podobała mi się obsługa w biurze, była miła i kilkakrotnie słyszałem pytania skierowane do biegaczy, którzy rozglądali się niezdecydowanie "w czym można pomóc". Bufet na dole to też duży plus. Sprawnie działająca szatnia. Starania żołnierzy by znaleźć odpowiednio szybko przygotowaną odżywkię.Dobry spiker. Przygrywający zespół. Zabawy sportowe dla dzieci.
Podziękowania też dla policji na trasie. Najstarszy polski maraton musi trwać i pomimo |
|
| | | |
|
ANONIM
(Marek Krośnicki) |
2001-10-01, 21:22
Maraton
| Moją odżywkę także przeniesiono z 20km na 40km. |
|
| | | |
|
ANONIM
(IrekL) |
2001-10-02, 08:01
Plusy++++
Jest wiele plusów-np patrol STRAŻY Miejskiej zrozumiał i pozwolił nam dojechać do szkoły skrótem "pod prąd"; drugi nie musiałem pokazać zaświadczenia badań lekarskich - miła obsługa;
trzeci mogłem wreszcie kupić koszulkę do biegania z długimi rękawami;czwarty ciepła woda po biegu itd. ale bywa tak, że jedna łyżka dziegciu zepsuje beczkę miodu |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(RADEK WYPYCH) |
2001-10-02, 12:01
MARATON WARSZAWSKI 2002
| NARZEKACIE A ZA ROK I TAK PRZYJEDZIECIE.RADEK Z WARSZAWY. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Dariusz Pradzynski) |
2001-10-02, 13:34
OrganizacyjnafarsawWarszawie
Padly tu liczne zarzuty pod adresem Maratonu Warszawskiego. Z wieloma z tych uwag nie sposob sie nie zgodzic. Ja jako mieszkaniec Warszawy byc moze mniej odczulem rozne niedociagniecia zwiazane z organizacja maratonu ale z jednym zarzutem zgodzic sie nie moge. Otoz wykupujac prawo startu w maratonie (podobnie zreszta jak kupujac bilet do kina) nie oczekuje od organizatorow torby pelnej gadzetow. Znam mniej skomplikowane metody nabycia 3 puszek rybnych niz przebycie 2 razy pociagiem trasy Warszawa - Puck, a nastepnie pozbycie sie kilku tysiecy kilokalorii na pagorkowatej trasie wokol Pucka. Staram sie tez nie liczyc na organizatorow w kwestii mojego ulubionego napoju regeneracyjnego czyli piwa. Przebieglem do tej pory kilkanascie maratonow i tylko raz do tej pory udalo sie organizatorom maratonu spowodowac ze po dobiegnieciu do mety zamiast zadowolenia z przebiegniecia 42 km czulem zal i zlosc i to mimo tego ze piwo na mecie bylo. Otoz nikt poza zawodnikami ze scislej czolowki nie dostal medalu. Tak bylo w tym roku na maratonie w Bratyslawie. Pozdrawiam kolegow z grodu Kopernika.
|
|
| | | |
|
ANONIM
(Admin) |
2001-10-02, 18:26
Folia przeciwwyziębieniowa
| A to chyba po raz pierwszy w kraju, i jakoś nikt nie chwali ? |
|
