|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Dark (2012-10-17) | | Ostatnio komentował | michu77 (2012-10-31) | | Aktywnosc | Komentowano 157 razy, czytano 267 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 8 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2012-10-25, 13:24
2012-10-25, 09:29 - Magda napisał/-a:
argumenty Stasiu, argumenty!
konkretnie!
gdzie mnie nie zabolało?
jeśli nie masz już nic do powiedzenia, nie masz argumentu, i mówisz się uciekać do takich frazesów dobrych na każdą okazję, a nic nie mówiących, to może warto odpuścić?
ja wiem że czasem trudno jest zweryfikować swoje poglądy i przyznać innym rację, ale to da się zrobić, wierz mi
nad sobą jako człowiekiem, otwartym, mądrym, można całe życie pracować tak jak nad lepszymi czasami na kolejnych dystansach, szkoda że niektórzy tego nie robią równie gorliwie jak pisanie jak to drogo |
No nieźle. Dyskusja sprowadziła się już do poziomu wzajemnych złośliwości w stylu "ale ty jesteś głupi że tego nie rozumiesz".
IMO prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku. Koszty organizacji biegów rzeczywiście są wysokie i w przypadku braku hojnego sponsora organizator musi przenieść je na uczestników.
Prawdą jest jednak również to że część orgów zwyczajnie chce wykorzystać rosnący popyt na biegi i zawyża kwoty opłat licząc na wyższe wpływy.
Można bojkotować takie biegi i w ten sposób wyrażać swoją opinię. Można też (i trzeba) głośno o tym mówić i od tego właśnie jest forum. Jeśli komuś się ten temat nie podoba to po prostu niech go nie czyta i nie zagląda do tego wątku. Tak samo jak można omijać drogie biegi, tak i można nie pchać się do czytania opinii o tym że opłaty są za drogie. Albo założyć swój osobny wątek pt "ale te biegi tanie" , "drogie biegi mi nie przeszkadzają" lub "organizacja biegów jest droga". |
| | | | | |
|
2012-10-25, 14:36
Jako, że ja popełniłem ten błąd i założyłem ten temat w dobrej wierze, to ja przepraszam za to, że byłem tak naiwny, iz sądziłem że niektórzy pokwapią sie o refleksję na temat wysokości opłat, a własciwie, że przynajmniej zastanowią się merytorycznie nad niektóre wpisowym dotyczącym biegów są za wysokie i nie mają racjonalnych przesłanek.
Jednak, okazało się, że niektóre osoby stanowią towarzystwo wzajemnej adoracji, a już Magda ze swoimi "argumentami" powaliła mnie na łopatki ;-)sugerując, że w złym tonie są wycieczki ad personam, a sama to notorycznie robi swoim adwersarzom.
I do niej adresuję następujące wyliczanie (chociaż pewnie dzieci jeszcze nie ma): mam trzech dorosłych synów na studiach i tak się składa, że zasygnalizowali chęć biegania i impreza za 20 zł to wydatek 4x20zł+80zł, a impreza, o której (przykładowa)pisałem, to: 4x35zł=140zł. Jeśli chcą wystartować z ojcem w tylko 5 imprezach 10 km, to różnica wynosi:300 zł. To dwie pary butów do biegania w obniżce;-)
Ale zaraz "towarzysto wzajemnej adoracji" powie, że to socjalizm, albo, że można nie biegać w imprezach jak jest za drogo. Ciekawe, czy tak mówicie swoim pociechom. I nie jest to demagogia, ale fakty i konkrety Szanowni Państwo. Bieganie to sport masowy. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-10-25, 15:46
A ja w pełni rozumiem każdego kto pisze, że opłaty startowe są drogie. Skoro tak pisze, to tak jest dla tego ktosia.
Nie rozumiem natomiast argumentacji: "to nie jeździj na nie", "zorganizuj jakiś bieg, to zobaczysz ile to kosztuje", "po co płaczesz publicznie", "a mnie stać" etc. Przecież nie o to chodzi.
Popieram post Mario. Marudy niech założą wątek: "Bieganie jest tanie", albo "Za granicą jest drożej i mniej w pakiecie" ;) |
| | | | | |
|
2012-10-25, 15:54
2012-10-25, 15:46 - boobi35 napisał/-a:
A ja w pełni rozumiem każdego kto pisze, że opłaty startowe są drogie. Skoro tak pisze, to tak jest dla tego ktosia.
Nie rozumiem natomiast argumentacji: "to nie jeździj na nie", "zorganizuj jakiś bieg, to zobaczysz ile to kosztuje", "po co płaczesz publicznie", "a mnie stać" etc. Przecież nie o to chodzi.
Popieram post Mario. Marudy niech założą wątek: "Bieganie jest tanie", albo "Za granicą jest drożej i mniej w pakiecie" ;) |
Zdecydowanie rozumiem Twój tok rozumowania!!
I czekam aż założysz wątki: "ferrari jest drogie", "loty w kosmos są drogie", itp.... bo w końcu są drogie;))))) |
| | | | | |
|
2012-10-25, 15:58
| Niestety, nie rozumiesz mojego toku rozumowania ;) Ale próbuj. |
| | | | | |
|
2012-10-25, 16:00
2012-10-25, 15:54 - adamus napisał/-a:
Zdecydowanie rozumiem Twój tok rozumowania!!
I czekam aż założysz wątki: "ferrari jest drogie", "loty w kosmos są drogie", itp.... bo w końcu są drogie;))))) |
Adamus zastanów się co piszesz!! Akurat loty w kosmos ostatnio znacznie potaniały!!! Nie słyszałem też, żeby ktoś tu na ich ceny ostatnio narzekał w przeciwieństwie do cen biegów!!!
a poza tym wszystkie starty w biegach powinny być za darmo :) |
| | | | | |
|
2012-10-25, 16:44
2012-10-25, 16:00 - smolny napisał/-a:
Adamus zastanów się co piszesz!! Akurat loty w kosmos ostatnio znacznie potaniały!!! Nie słyszałem też, żeby ktoś tu na ich ceny ostatnio narzekał w przeciwieństwie do cen biegów!!!
a poza tym wszystkie starty w biegach powinny być za darmo :) |
| Na razie pisanie głupot na forum jest za darmo, i to musi Ci wystarczyć :-) |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-10-25, 16:49
2012-10-25, 14:36 - Dark napisał/-a:
Jako, że ja popełniłem ten błąd i założyłem ten temat w dobrej wierze, to ja przepraszam za to, że byłem tak naiwny, iz sądziłem że niektórzy pokwapią sie o refleksję na temat wysokości opłat, a własciwie, że przynajmniej zastanowią się merytorycznie nad niektóre wpisowym dotyczącym biegów są za wysokie i nie mają racjonalnych przesłanek.
Jednak, okazało się, że niektóre osoby stanowią towarzystwo wzajemnej adoracji, a już Magda ze swoimi "argumentami" powaliła mnie na łopatki ;-)sugerując, że w złym tonie są wycieczki ad personam, a sama to notorycznie robi swoim adwersarzom.
I do niej adresuję następujące wyliczanie (chociaż pewnie dzieci jeszcze nie ma): mam trzech dorosłych synów na studiach i tak się składa, że zasygnalizowali chęć biegania i impreza za 20 zł to wydatek 4x20zł+80zł, a impreza, o której (przykładowa)pisałem, to: 4x35zł=140zł. Jeśli chcą wystartować z ojcem w tylko 5 imprezach 10 km, to różnica wynosi:300 zł. To dwie pary butów do biegania w obniżce;-)
Ale zaraz "towarzysto wzajemnej adoracji" powie, że to socjalizm, albo, że można nie biegać w imprezach jak jest za drogo. Ciekawe, czy tak mówicie swoim pociechom. I nie jest to demagogia, ale fakty i konkrety Szanowni Państwo. Bieganie to sport masowy. |
Otrzymał Pan wiele merytorycznych odpowiedzi informujących, czemu opłaty są takie a nie inne. Jeżeli merytoryczne odpowiedzi potrafi Pan skwitować wyłącznie, że to "towarzystwo adoracji", to widocznie nie oczekuje Pan rzeczowych odpowiedzi.
Jak za drogo, nie musi Pan startować. Synowie na studiach powinni pracować, inaczej zasilą grono wykształconych bezrobotnych. Czyli przepraszam, kto ma za starty Pana synów zapłacić? Państwo? Organizator z własnej kieszeni? Pan z Panią, każdy oby nie oni? Nie słyszałem jeszcze nigdy o programie wspierania rodzin wielodzietnych, w ramach którego należy się pomoc pod postacią bezpłatnego chodzenia na zawody startowe, do kin itd.
Nie byłem na żadnym meczu Euro. Bo było dla mnie za drogo. Czy w związku z tym miałem pretensje do organizatorów? Nie - ich piaskownica, ich ceny. Czytanie książek także jest masowe, a jednak książki są drogie. Ludzie masowo jeźdzą samochodami, a paliwo mimo to DROGIE !
Największy socjalizm zwykle uprawiają Ci, którzy zarzucają socjalizm innym. Zorganizuj bieg, i z własnej kieszeni dołóż wszystkim tym, którzy mają dzieci i uważają, że startowe u Ciebie jest za drogie. A jeżeli uważasz, że organizatorzy się bogacą na krwawicy biegaczy, to TEŻ ZORGANIZUJ BIEG - wzbogacisz się i Twoje dzieci będą miały na opłaty startowe. |
| | | | | |
|
2012-10-25, 18:57
2012-10-25, 16:49 - Admin napisał/-a:
Otrzymał Pan wiele merytorycznych odpowiedzi informujących, czemu opłaty są takie a nie inne. Jeżeli merytoryczne odpowiedzi potrafi Pan skwitować wyłącznie, że to "towarzystwo adoracji", to widocznie nie oczekuje Pan rzeczowych odpowiedzi.
Jak za drogo, nie musi Pan startować. Synowie na studiach powinni pracować, inaczej zasilą grono wykształconych bezrobotnych. Czyli przepraszam, kto ma za starty Pana synów zapłacić? Państwo? Organizator z własnej kieszeni? Pan z Panią, każdy oby nie oni? Nie słyszałem jeszcze nigdy o programie wspierania rodzin wielodzietnych, w ramach którego należy się pomoc pod postacią bezpłatnego chodzenia na zawody startowe, do kin itd.
Nie byłem na żadnym meczu Euro. Bo było dla mnie za drogo. Czy w związku z tym miałem pretensje do organizatorów? Nie - ich piaskownica, ich ceny. Czytanie książek także jest masowe, a jednak książki są drogie. Ludzie masowo jeźdzą samochodami, a paliwo mimo to DROGIE !
Największy socjalizm zwykle uprawiają Ci, którzy zarzucają socjalizm innym. Zorganizuj bieg, i z własnej kieszeni dołóż wszystkim tym, którzy mają dzieci i uważają, że startowe u Ciebie jest za drogie. A jeżeli uważasz, że organizatorzy się bogacą na krwawicy biegaczy, to TEŻ ZORGANIZUJ BIEG - wzbogacisz się i Twoje dzieci będą miały na opłaty startowe. |
Porównanie do cen paliwa bardzo trafne. Tyle tylko że kiedy ceny paliw po raz kolejny rosną i wiele osób na to narzeka niejednokrotnie oskarżając koncerny paliwowe o to że nas doją, to na szczęście nie spotykają się z tak agresywną kontrą pod hasłami "co ty wiesz o produkcji paliw", "otwórz swoją stację to pogadamy" lub "jak nie masz na paliwo to się przerzuć na rower".
Po prostu żalenie się na wzrost cen paliwa, energii a nawet biletów do kina jest społecznie zrozumiałe. Na tym polega ludzka wrażliwość. Tymczasem w środowisku biegaczy jak tylko ktoś się "wychyli" i publicznie poskarży się na wysokie ceny opłat startowych to od razu zaczyna się nagonka ze strony "Grupy Trzymającej Władze" ;) |
| | | | | |
|
2012-10-25, 19:37
Jakby oragnizowanie imprez biegowych nie było opłacalne to kalendarz nie pękałby w szwach.Nie wszyscy zarabiają,nawet dokładają ale to pasjonaci albo dobrzy organizatorzy.Takie jest moje zdanie.Uważam ,że zaczyna sie to robić dość ryzykownym ale dobrym interesem ,bo bieganie stało się cool i coraz więcej osób pragnie mieć maraton w CV.:)
Uważam,że niektórzy organizatorzy chcąc zmniejszyć ryzyko zabezpieczaja sie limitami miejsc albo wysokim wpisowym,bo zawsze ktoś zapłaci i pobiegnie.Do czasu.
Podejrzewam,że jak Berlin kosztowałby 300 euro to i tak znalazłoby się 40000 ludzi,którzy zapłaciliby za start w jubileuszu.Może zapisy trwałyby dłużej :)
Sam zapłaciłem kupę kasy za zawody Ironman i nie żałuję bo mam zaliczone , chociaż uważam ,że to stanowczo za drogo,ale nie startuje tam co miesiąć.
Jest tylko taka różnica ,że to zawody ,których jest mało.
W Polsce elitarnych imprez ( na pewno nie maratonów ulicznych i innych krótszych biegów) jest kilka i tam zawsze będą chętni np.Katorżnik,Maraton Karkonowski, Bieg w Kopalni w Bochni bo są niepowtarzalne.
Może niektórzy organizatorzy też myślą ,że ich biegi są wyjątkowe.No takie ich prawo.Moje jest takie ,że to ja decyduję czy kupię dany produkt czy raczej stwierdzę,że nie jest on wart swojej ceny i za darmo pobiegam po parku. |
| | | | | |
|
2012-10-25, 19:43
Mogą mnie liberałowie typu Admin nazywać starym komuchem, ale tak, uważam, że państwo powinno promować, finansować w całości lub w części albo stosować ulgi w takich dziedzinach jak sport i rekreacja czy kultura.
Zresztą jak na razie mimo rządów liberałów w duzej mierze tak się dzieje. Czasami wymuszają to przepisy unii europejskiej, która dofinansowując jakiś projekt zastrzega, że start ma być bezpłatny - przykład - Bieg Magurki.
|
| | | | | |
|
2012-10-25, 19:52
2012-10-25, 18:57 - Jarystar napisał/-a:
Porównanie do cen paliwa bardzo trafne. Tyle tylko że kiedy ceny paliw po raz kolejny rosną i wiele osób na to narzeka niejednokrotnie oskarżając koncerny paliwowe o to że nas doją, to na szczęście nie spotykają się z tak agresywną kontrą pod hasłami "co ty wiesz o produkcji paliw", "otwórz swoją stację to pogadamy" lub "jak nie masz na paliwo to się przerzuć na rower".
Po prostu żalenie się na wzrost cen paliwa, energii a nawet biletów do kina jest społecznie zrozumiałe. Na tym polega ludzka wrażliwość. Tymczasem w środowisku biegaczy jak tylko ktoś się "wychyli" i publicznie poskarży się na wysokie ceny opłat startowych to od razu zaczyna się nagonka ze strony "Grupy Trzymającej Władze" ;) |
Zauważ tylko proszę, że krytycy wysokich opłat protestują nawet w takich przypadkach, gdy startowe kosztuje 20 złotych. Vide dyskusja powyżej. Moim zdaniem startowe za 20 pln to jest jak za darmo.
Oczywiście że biegi są drogie, zarówno w organizacji, jak i w udziale. Nigdzie nie mówię, że się próbuje udowodnić, że biegi są tanie. Są drogie. Ale nikt nie ma obowiązku w nich startować cztery razy w miesiącu. A jak ktoś uważa, że można zrobić bieg taniej - niech sam zorganizuje. I będę to powtarzał do znudzenia :-) |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-10-25, 20:27
2012-10-25, 19:52 - Admin napisał/-a:
Zauważ tylko proszę, że krytycy wysokich opłat protestują nawet w takich przypadkach, gdy startowe kosztuje 20 złotych. Vide dyskusja powyżej. Moim zdaniem startowe za 20 pln to jest jak za darmo.
Oczywiście że biegi są drogie, zarówno w organizacji, jak i w udziale. Nigdzie nie mówię, że się próbuje udowodnić, że biegi są tanie. Są drogie. Ale nikt nie ma obowiązku w nich startować cztery razy w miesiącu. A jak ktoś uważa, że można zrobić bieg taniej - niech sam zorganizuje. I będę to powtarzał do znudzenia :-) |
| LINK: http://m.youtube.com/watch?v=N3UPRGwTSYs | | Drogi Michale, jakkolwiek czasem ktoś narzeka, że już wszystko było, że o tych opłatach było już ze sto razy, to i tak dyskusja jest interesująca. W tej czegoś się dowiadujesz o biegaczach, ich preferencjach, upodobaniach, czasem statusie społecznym. Alternatywą dla tego typu dyskusji są wielce zajmujące debaty jako żywo podobne do tej telefonicznej z linku,... |
| | | | | |
|
2012-10-26, 01:00
Bieg to towar jak wiele innych: rower w sklepie, film w kinie, koncert w klubie czy nocleg w hotelu. Wydajemy pieniądze na to na co uważamy, że warto je wydać i nie wydajemy, na to na co nie warto.
Ja uważam, że warto wydać 100 zł za Maraton w Warszawie i 50 zł za fajny koncert, z kolei 25 zł za jeden bilet do kina to dla mnie przesada. Są ludzie, którzy wybierają dokładnie odwrotnie i ja to szanuję.
Rynek wszystko zweryfikuje. Na szczęście na organizację biegów nie potrzeba państwowych licencji więc będzie ich coraz więcej, różnego rodzaju i w różnych cenach. Każdy wybierze to co woli i będzie zadowolony. |
| | | | | |
|
2012-10-26, 07:12
Wpisowe na 40 jubileuszowy maraton w Berlinie za 60-110 euro rozeszły sie jak świerze bułeczki i nie widze opinii że drogo, lecz że 40.000 zgłoszeń poszło w 3.5 godziny i jest żal i rozpacz że ktoś nie zdąrzył..
Czyli ma się rozumieć że w Polsce bieganie ma być za darmo, ale w Niemczech wydać 110 na maraton to jak za darmo..:) |
| | | | | |
|
2012-10-26, 08:42
2012-10-26, 07:12 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Wpisowe na 40 jubileuszowy maraton w Berlinie za 60-110 euro rozeszły sie jak świerze bułeczki i nie widze opinii że drogo, lecz że 40.000 zgłoszeń poszło w 3.5 godziny i jest żal i rozpacz że ktoś nie zdąrzył..
Czyli ma się rozumieć że w Polsce bieganie ma być za darmo, ale w Niemczech wydać 110 na maraton to jak za darmo..:) |
Klasyczny przykład odwracania kota ogonem. Jeśli tak bardzo chcesz porównywać ceny w Polsce i Niemczech to idź do jakiegoś fryzjera w Berlinie i spytaj ile kosztuje u niego zwykłe strzyżenie.
Tak na marginesie - proszę zaglądaj częściej do słownika ortograficznego bo to Twój kolejny wpis w którym razisz po oczach takimi kwiatkami jak "świerze" czy "zdąrzył". Później czyta to młodzież szkolna ;) |
| | | | | |
|
2012-10-26, 08:49
2012-10-26, 07:12 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Wpisowe na 40 jubileuszowy maraton w Berlinie za 60-110 euro rozeszły sie jak świerze bułeczki i nie widze opinii że drogo, lecz że 40.000 zgłoszeń poszło w 3.5 godziny i jest żal i rozpacz że ktoś nie zdąrzył..
Czyli ma się rozumieć że w Polsce bieganie ma być za darmo, ale w Niemczech wydać 110 na maraton to jak za darmo..:) |
Zauważ Krzysiek , że ci , którzy chcą zapłącić 110 euro za Berlin to nie ci sami , którzy postulują, aby biegi w Polsce były za darmo.
W Twoim Toruniu biegłem i Maraton i teraz Połówkę i nie są to biegi nazwijmy to "darmowe" |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-10-26, 09:39
| Mario cena maratonu w Berlinie jest adekwatna uważam do ich zarobków, a u nas nawet jak jakiś maraton kosztuje powiedzmy stówkę to już wielkie halo. A przecież przeciętny Niemiec nie zarabia 110 euro dniówki, jak i przeciętny Polak 100pln dniówki... |
| | | | | |
|
2012-10-26, 10:21
2012-10-26, 07:12 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Wpisowe na 40 jubileuszowy maraton w Berlinie za 60-110 euro rozeszły sie jak świerze bułeczki i nie widze opinii że drogo, lecz że 40.000 zgłoszeń poszło w 3.5 godziny i jest żal i rozpacz że ktoś nie zdąrzył..
Czyli ma się rozumieć że w Polsce bieganie ma być za darmo, ale w Niemczech wydać 110 na maraton to jak za darmo..:) |
Dokładnie takie mam teraz odczucie. Wiadomo kilku zrezygnowało ale niektórzy chcieli by się zapisać i żałują,że wiecej nie może uczestniczyć.
Krótko mówiąc za wysoką cenę kupuje się wysoką markę jak we wszystkim w życiu.
Co najciekawsze wielu,którzy narzeka na wzrost biegu o 10 zł jedzie na bieg zagraniczny na który przepłaca nawet 1000 zł ;)byle by podwieźli, zawieźli i ugościli jak króla... |
| | | | | |
|
2012-10-26, 13:03
2012-10-25, 14:36 - Dark napisał/-a:
Jako, że ja popełniłem ten błąd i założyłem ten temat w dobrej wierze, to ja przepraszam za to, że byłem tak naiwny, iz sądziłem że niektórzy pokwapią sie o refleksję na temat wysokości opłat, a własciwie, że przynajmniej zastanowią się merytorycznie nad niektóre wpisowym dotyczącym biegów są za wysokie i nie mają racjonalnych przesłanek.
Jednak, okazało się, że niektóre osoby stanowią towarzystwo wzajemnej adoracji, a już Magda ze swoimi "argumentami" powaliła mnie na łopatki ;-)sugerując, że w złym tonie są wycieczki ad personam, a sama to notorycznie robi swoim adwersarzom.
I do niej adresuję następujące wyliczanie (chociaż pewnie dzieci jeszcze nie ma): mam trzech dorosłych synów na studiach i tak się składa, że zasygnalizowali chęć biegania i impreza za 20 zł to wydatek 4x20zł+80zł, a impreza, o której (przykładowa)pisałem, to: 4x35zł=140zł. Jeśli chcą wystartować z ojcem w tylko 5 imprezach 10 km, to różnica wynosi:300 zł. To dwie pary butów do biegania w obniżce;-)
Ale zaraz "towarzysto wzajemnej adoracji" powie, że to socjalizm, albo, że można nie biegać w imprezach jak jest za drogo. Ciekawe, czy tak mówicie swoim pociechom. I nie jest to demagogia, ale fakty i konkrety Szanowni Państwo. Bieganie to sport masowy. |
o refleksję na temat wysokości opłaty startowej pokwapiłam się przy każdym zapisie, na każdy bieg, także na te, na które nie pojechałam
każdorazowo dokonuję kalkulacji
gdy mi wychodzi, że jednak nie, nie targam na sobie szat, nie posypuję głowy popiołem, nie wchodzę na forum danej imprezy pisząc np jak jeden z naszych forumowych kolegów "popierd***ło was z tymi opłatami"
wzruszam ramionami i olewam
znajdę inną, albo w ogóle sobie odpuszczę
owszem, niektóre biegi to może lekkie przegięcie, ale nie widzę powodu by się tym tak podniecać i ciągle o tym myśleć, chyba że to taki nowy fetysz
nie robię wycieczek personalnych, ale jeśli ktoś pisze do mnie konkretnie, to mu odpowiadam, tak mnie wychowano, uważam że do Stasia zwłaszcza mogę sobie na to pozwolić, bo czasem widujemy się na biegach i w końcu spędziliśmy razem prawie trzy dni pod ziemią
zapomnij o wzajemnej adoracji, wiele osób, które mają na ten akurat temat podobne zdanie do mojego jest z....hmmm...jakby to ładnie ująć? wrogiego obozu? tylko tak się składa, że znamy trochę, lub bardzo, organizację różnych biegów, mamy trochę szersze spektrum, którego brakuje osobom TYLKO startującym
zupełnie nie wiem jak się odnieść do twojej rodzinnej wyliczanki, bo nie bardzo wiem co ona ma pokazać? decydując się na taką liczbę dzieci trzeba z pewnością brać pod uwagę, że te dzieci trzeba nakarmić, ubrać, wykształcić, czyli jeśli nie jestem w stanie im tego zapewnić, nie podejmuję się tego, czyli- albo to miało pokazać twoją nieodpowiedzialność albo być argumentem za tym, że prezerwatywy również są za drogie
wiem, niegrzeczne, ok, może to kwestia wiary, tylko kalendarzyk, sama dzięki niemu jestem na świecie....
ale nadal...to są twoje dzieci....powołałeś je do życia świadomie i ja, jako część składowa państwa nie uważam za konieczne fundować im startów, jeśli chcą biegać dla zdrowia ścieżki w parku są dostępne bez opłat(już nie wspominam że na studiach to już dorośli ludzie i powinni chociaż częściowo na siebie zarobić, albo chociaż na własne przyjemności)
argument "zorganizuj sam" to absolutnie nie jet żadna złośliwość
dopiero robiąc jakiś bieg możemy zobaczyć wiele nowych rzeczy, których z pozycji startującego nigdy nie zobaczymy, i na które często zabraknie nam wyobraźni, nawet jeśli mamy ją bujną
nawet głupi bieg po parku
bo ktoś musi stać przy stole i dolewać/dokrajać/dosypywać, ktoś ten stół musi przywieźć, ktoś spisuje czasy, trzeba wydrukować numery i je zabezpieczyć, dać agrafki, kupić kubeczki, przeprowadzić zawody, opracować wyniki
to zabierze tak naprawdę kilka dni, które poświęcasz ze swojego prywatnego czasu, a to nadal głupi bieg po parku, bez zaplecza, bez niczego
możesz zrobić medale z jakieś masy, ale to kolejne kilkadziesiąt godzin zabawy i jakieś tam wydatki
i okazuje się, że ten bieg po parku nie jest za darmo... przynajmniej nie dla organizatora
nie mówiąc już o tych większych biegach |
|
|
|
| |
|
