Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Tusik (2007-12-13)
  Ostatnio komentował  Tusik (2010-06-10)
  Aktywnosc  Komentowano 171 razy, czytano 587 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-26, 16:52
 
2007-12-26, 15:22 - Tusik napisał/-a:

Pozwolę sobie Darku przytoczyć Twoje jedno zdanie. Oto one:
"Nadmienię też, że jeśli chcesz o czymkolwiek dyskutować z ateistą mając na celu - jak napisaleś - zmianę ich pogladów, to zawsze poniesiesz porażkę".
Miałem do czynienia z prawdziwymi ateistami, którym nikt nigdy nie "kładł" do głowy w dzieciństwie 'Katolicyzmu', bo po prostu ich rodzice byli ateistami i oni naturalnie nie wiedzieli jak to jest z naszą wiarą i np. na Mszy św.
Było to na młodzieżowym obozie. Byli tam młodzi ludzie (14-19 lat), a ja byłem wychowawcą (8 chłopców i 8 dziewczyn). Wiedziel oni, że chodzę do Kościoła. Właściwie. to nic nie mówiłem im o Bogu, ale uczestniczyłem z nimi we wszystkich zajęciach, zwłąszcza sportowych, miałem dla nich czas przez całą dobę. Chociaż na co dzień nie mam na to czasu, na tym obozie chodziłem codziennie (przed pobudką) na Mszę. Zaczęli oni pomału chodzić tam ze mną z ciekawości - codziennie szło ze mną po 10 różnych osób (niektórzy kilka razy w tygodniu). W ostatnią niedzielę, gdy inni opiekunowie (katolicy) powiedzieli, że są zawody sportowe i nie idziemy do Kościoła, ci młodzie ludzie (zwłaszcza te osoby, które mimo namowom rówieśników, przez cały obóz nie chciały pójść - zbuntowali się i zapytali głośno wychowawców: "A Kościół? - przecież jest niedziela!". Opiekunowie zdębieli! - nie wiedzieli co robić i pochowali się po innych pokojach. Kierowniczka zgodziła się, żeby wszyscy poszli ze mną... aż 40 młodych osób - ateistów - poszli ze mną do Kościoła na Mszę św. Był to kościółek w małej miejscowości, miejscowi gdy zobaczyli ich na początku, przestraszyli się;) Lecz wszyscy w powadze uczestniczyli w Eucharystii... Jeden z nich, który często chodził przez cały obóz do Kościoła, przystąpił (przygotowany przez księdza) do Spowiedzi i Komunii św. - było to bardzo wzruszające... To była praca jak na misjach, a nie na obozie!:)
Pominę już może fakt - jak inni wychowawcy byli na mnie wściekli i że przez cały obóz młodzież przychodziła do mnie, żeby porozmawiać o Bogu i o swoich problemach, bo inni nie mieli czasu, a na koniec zostawili swoich wychowawców i poszli za mną;) to znaczy poszli za Chrystusem!...
Myślę, że przekonać ateistę do Boga można przede wszystkim przykładem swojego życia i swojej osoby - trudno to zrobić, ale jest to możliwe!
Na koniec - dla wszystkich droigich mi ateistów - proponuję w ciszy i spokoju przeczytać wiersz Romana Brandstaettera (nawróconego Żyda), pn "Madonna ateistów":

Czuwam nad tymi,
Którzy nie wierzą
W mojego Syna.

Pragnę im pomóc.

Są moimi dziećmi.
Jak wszyscy.

Chociaż nic o tym
nie wiedzą.

Modlę się.

Modlę się
Za tych,
Którzy się nie modlą.

Gdy krwawią.
Moją modlitwą
Jak bandażem

Owijam
Ich rany.

Gdy toną,
Rzucam im
Moją modlitwę
Jak pas ratunkowy.

Gdy umierają,
Z mojej modlitwy
Czynię wezgłowie
Dla ich zmęczonej
Skroni.
A potem biorę do ręki
Ich syczące popioły.

I kładę je
U stóp mojego Syna.

I błagam Go
O miłosierdzie
Dla próchna.

Dla przeczących.

Dla niewierzących.

Dla nie istniejących.

Mówię:
Stwórz ich,
Mój Synu najukochańszy.

Wypełń ich
Swoją treścią.

Natchnij ich
Swoją wiecznością.

Rozpal ich
Swoją męką.

Niech będą
Twoim cierniem.

Niech będą
Twoim krzyżem.

Umrzyj za nich.

Umrzyj jeszcze jeden raz.
Jeszcze raz.

Ostatni raz,
Mój Synu najukochańszy.

Blaga Cię o to
Twoja Matka.
Blaga Cię o to
Madonna ateistów
"Myślę, że przekonać ateistę do Boga można przede wszystkim przykładem swojego życia i swojej osoby - trudno to zrobić, ale jest to możliwe!"

ot cała prawda Mateuszu

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Adam.
Adam Wałowski

Ostatnio zalogowany
2022-01-23
09:29

 2007-12-26, 22:25
 
Uważam, że najmocniejszym argumentem dla przekonania ateisty jest zakład Pascala, chociaż stu procentowych ateistów w pelni przekonanych o nie istnieniu Boga, podobno nie ma.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-12-27, 14:17
 
Choćby w żywocie świętych było wielu wcześniejszych ateistów,choćby Św.Paweł który prześladował Chrystusa czy rozpustnik i utracjusz Św.Augustyn.Takie są przykłady.
Wielu ateistów dlatego są ateistami że nie wpajano im miłości do Boga od kolebki,nie ochrzczono ich i tak już zostało a nie dlatego że naprawdę chcieliby nimi być,po prostu są tego nieświadomi.Ja współczuję zatwardziałym ateistom gdyż żyją w strasznym przekonaniu na nieistnienie życia po śmierci,dla nich odchodzi się w nicość.Bo jak przecież nie ma Boga to nie ma nic!Nie znają prawdziwej misji naszego życia tu na ziemi bo nie chcą w to uwierzyć.Nie obchodzą ich żadne autorytety,żadne uczone osoby które wieloma teoriami udowadniają istnienie Boga.To oni uważają sie za mądrzejsi,lepiej wiedzący.I to jest myślenie bardziej z wygody niż rozsądku i prawdziwych przemyśleń.Na siłę nie da ię komuś wtłoczyć do świadomości faktu o istnieniu Boga.Ateista uzna pozornie że to on w wszelkim dialogu wygrywa a tak NIE JEST!Wiara by była za łatwa gdyby Bóg ujawnił się jako żywa istota,jest On pod osłoną,niewidoczny dla nas gdyż tylko wtedy można wystawić na próbę ludzką wiarę i na tej podstawie Bóg wybierze tych którzy w Niego uwierzą.
Boga na codzień nie widzimy,mówi się że jest on ukryty w drugim człowieku-słabym,potrzebującym i chorym.I tylko dobrą postawą można się do Niego zbliżyć,dobrym,szlachetnym i uczciwym życiem.Również dobrą postawą chrześćjanin może na siebie zwrócić uwagę i przyciągnąć uwagę ateistów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2007-12-27, 16:35
 powody bycia ateistą...
...może trochę odbiegamy od wątku;) ale z różnych względów ateista jest (lub zostaje) ateistą - jeden np. jest nim od urodzenia, a inny zostaje nim buntując się na Kościół, itd. Są jeszcze sekty, o których tu nie pisaliśmy:) ale może nie wybiegajmy aż tak bardzo z tematu;) Powodów do bycia poza Kościołem jest mnóstwo, często tyle, ile jest ludzi:) Każdy z nas jest indywidualną jednostką, która ma inną (od innych) drogę do Boga. Najważniejsze jest to, aby wszystkie nasze drogi spotkały się na końcu... czyli w niebie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-27, 17:00
 
2007-12-27, 16:35 - Tusik napisał/-a:

...może trochę odbiegamy od wątku;) ale z różnych względów ateista jest (lub zostaje) ateistą - jeden np. jest nim od urodzenia, a inny zostaje nim buntując się na Kościół, itd. Są jeszcze sekty, o których tu nie pisaliśmy:) ale może nie wybiegajmy aż tak bardzo z tematu;) Powodów do bycia poza Kościołem jest mnóstwo, często tyle, ile jest ludzi:) Każdy z nas jest indywidualną jednostką, która ma inną (od innych) drogę do Boga. Najważniejsze jest to, aby wszystkie nasze drogi spotkały się na końcu... czyli w niebie.
"Najważniejsze jest to, aby wszystkie nasze drogi spotkały się na końcu... czyli w niebie"

i to byłby najpiękniejszy finisz maratonu życia Mateuszu..

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2007-12-28, 21:16
 finisz maratonu życia...
...życzę tego Wam wszystkim! - ale jeszcze musimy się trochę pomęczyć po tych różnych, nawet krętych i niebezpiecznych drogach... ;-) Poprzez bieganie i modliwę ta droga staje się lżejsza.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-28, 21:20
 
2007-12-28, 21:16 - Tusik napisał/-a:

...życzę tego Wam wszystkim! - ale jeszcze musimy się trochę pomęczyć po tych różnych, nawet krętych i niebezpiecznych drogach... ;-) Poprzez bieganie i modliwę ta droga staje się lżejsza.
Mateuszu tylko nie za szybko hi hi..., oby był to jak najdłuższy maraton.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2007-12-28, 21:24
 he he:)
2007-12-28, 21:20 - bialykrzys napisał/-a:

Mateuszu tylko nie za szybko hi hi..., oby był to jak najdłuższy maraton.
o tak, dopiero wróciłem do biegania... :-) Boże , daj abym biegł do Ciebie jak najdłużej!;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-12-29, 09:28
 
2007-12-28, 21:24 - Tusik napisał/-a:

o tak, dopiero wróciłem do biegania... :-) Boże , daj abym biegł do Ciebie jak najdłużej!;)
Ja również!Spotkamy się w niebie?To już zależy od Boga.Nie jest tak że ateiści pójdą wszyscy do piekła.Jak ktoś żyje szlachetnie i uczciwie to ujrzy "Królestwo Niebieskie" w którym "jest mieszkań wiele".Ale o ile wiem to tam od razu nie trafi bo musi być oczyszczony.Pan Bóg nie moze od razu jednakowo stawiać praktykującego,modlącego się chrześćjanina do dobrego ale mimo wszystko nie wierzącego w Niego ateistę.Było by za dobrze.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


1Adam
Adam Le¶niak

Ostatnio zalogowany
2016-01-04
23:45

 2007-12-29, 17:14
 
Prócz tego że biegam z Bogiem, to jeszcze biegam z aniołami, tymi żywymi i tymi co poruszają liśćmi drzew.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2007-12-29, 17:43
 
"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący";) Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każda nasza droga jest inna - czy to katolika, ateisty, albo innego wyznania - i na to ma wpływ w większości tradycja przekazana nam przez naszych przodków. "Im więcej nam było dane - tym więcej będzie od nas wymagane". Dlatego, chcę zwrócić uwagę na takie oto powiedzenie - że gdy pójdziemy już na "drugi świat", zdziwimy się bardzo, gdy zobaczymy niektórych naszych znajomych, których uważaliśmy, że oni na 100% pójdą do nieba, a będą w piekle, a także zdziwimy się niektórymi, których uważaliśmy wręcz za potencjalnych kandydatów do potępienia przez Boga i do piekła, a znajdą się oni w niebie. Dlaczego?
Pan Bóg z pewnością będzie patrzył na to, czy prowadziliśmy życie pobożne, czy też nie, lecz... jeszcze bardziej na to, co sam Jego Syn powiedział, że: "martwa byłaby twoja wiara bez uczynków"! A więc, jedynie nasze dobre uczynki będą czymś (i jedynym - i zarazem - adwokatem na Sądzie Ostatecznym), co będziemy mogli wziąć ze sobą na drugi świat... "poznacie ich po owocach"...
Jak wiemy, najważniejszym Przykazaniem jest "Przykazanie Miłości" - zatem, najcięższym grzechem wydaje się być odwrotność tego najważniejszego Przykazania - czyli gdy człowiek nie potrafi przebaczyć drugiemu człowiekowi, gdy go przeklina, nienawidzi, nie chce się pogodzić (zwłaszcza gdy druga strona tego pragnie), a co gorsza gdy głośno potępi drugiego człowieka przed innymi ludźmi.
Tak więc, nie każdy wierzący będzie zbawiony, lecz tylko ten, kto nie czyni nieprawości. "Starajcie się o pokój ze wszystkimi i o uświęcenie, bez którego nikt nie zobaczy Pana".

Poniżej fragment z Pisma Świętego:

"Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.
Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym? Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała. I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga. Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków".

- - -
* przepraszam za tak długi post;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-29, 22:50
 
Dobrymi uczynkami czy też chęciami jest piekło wybrukowane.
Nie jedna teściowa chce dobrze ;-) Ale poważnie;
dla katolika takim drogozwskazem jak postępować by dobrze czynić na pewno jest Pismo Święte. Trzeba je jednak umieć czytać a to nie jest łatwe. Szczególnie cytując stary testament trzeba mieć na uwadze, że ktoś wyciągnie z niego np. fragment "oko za oko "
Ciesze się, czytając jak ludzie otwarcie piszą o swojej modlitwie, wierze. Może taki temat spowoduje chociaż tyle, że ktoś śmielej podzieli się swoimi wątpliwościami np. z księdzem w czasie kolęndy, a nie tylko da datek na kościół i - do zobaczenia za rok albo przy okazji czyjegoś pogrzebu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)

 



jsb

Ostatnio zalogowany
2012-06-08
20:49

 2007-12-30, 00:31
 
2007-12-29, 09:28 - Martix napisał/-a:

Ja również!Spotkamy się w niebie?To już zależy od Boga.Nie jest tak że ateiści pójdą wszyscy do piekła.Jak ktoś żyje szlachetnie i uczciwie to ujrzy "Królestwo Niebieskie" w którym "jest mieszkań wiele".Ale o ile wiem to tam od razu nie trafi bo musi być oczyszczony.Pan Bóg nie moze od razu jednakowo stawiać praktykującego,modlącego się chrześćjanina do dobrego ale mimo wszystko nie wierzącego w Niego ateistę.Było by za dobrze.
Co jest z tymi ateistami? Nie pójdą wszyscy do piekła?
Jakiego Ty jesteś wyznania?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2007-12-30, 10:41
 ?
2007-12-30, 00:31 - jsb napisał/-a:

Co jest z tymi ateistami? Nie pójdą wszyscy do piekła?
Jakiego Ty jesteś wyznania?
nie do mnie to pytanie, ale chyba to jasne, że nie wszyscy...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-30, 13:39
 
2007-12-29, 22:50 - Damek napisał/-a:

Dobrymi uczynkami czy też chęciami jest piekło wybrukowane.
Nie jedna teściowa chce dobrze ;-) Ale poważnie;
dla katolika takim drogozwskazem jak postępować by dobrze czynić na pewno jest Pismo Święte. Trzeba je jednak umieć czytać a to nie jest łatwe. Szczególnie cytując stary testament trzeba mieć na uwadze, że ktoś wyciągnie z niego np. fragment "oko za oko "
Ciesze się, czytając jak ludzie otwarcie piszą o swojej modlitwie, wierze. Może taki temat spowoduje chociaż tyle, że ktoś śmielej podzieli się swoimi wątpliwościami np. z księdzem w czasie kolęndy, a nie tylko da datek na kościół i - do zobaczenia za rok albo przy okazji czyjegoś pogrzebu.
nie nie dobrymi uczynkami, piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-12-30, 17:45
 
2007-12-30, 00:31 - jsb napisał/-a:

Co jest z tymi ateistami? Nie pójdą wszyscy do piekła?
Jakiego Ty jesteś wyznania?
Świadek Jechowy!{żarcik}.
A ty byś będąc Bogiem strącił wszystkich do piekła?Jak tak to jakim byś był Bogiem?Miłosierdzia czy zemsty?
Bóg jest sędzią sprawiedliwym,za dobre uczynki wynagradza,a za złe karze"{z prawd wiary}.Ale nie jest nadmiernie mściwy lecz sędzią litościwym.
Na pewno nie ukarze aż tak surowo,konkretnie piekłem ateisty który mimo wszystko że nie wierzy postępuje etycznie i pomaga innym a często sam żyje skromnie.Różne drogi prowadzą do Boga,nie zawsze przez wiarę.Wielu jest dlatego ateistami że nikt im nie wskazał drogi do Boga.I nie mam tu na myśli tylko jakiś tam murzynków gdzie nie dotarł misjonarz ale również ludzi w cywilizowanym kraju pełnym kościołów.Jak matka nie uczyła pacierza,nie ochrzciła dziecka i w inny sposób nie zaszczepiła wiary to ten ktoś może pozostać obojętny na wiarę.Ale pewnych spraw etycznych człowiek uczy się od przedszkola,powinien wiedzieć że np.kraść czy ubliżać komuś nie wolno,że należy pomagać.Jeżeli człowiek w pełni się do tego dostosuje to pod płaszczykiem wiary czy etyki trafi prędzej czy póżniej do nieba.Choć na pewno droga nieochrzczonego do raju będzie dłuższa niż praktykującego i dobrodusznego chrześćjanina,w dogmacie naszej wiary jest tzw.czyściec,jakiś wymiar gdzie dusze się oczyszczają.Pan Bóg nie moze jednakowo stawiać np.Teresy z Kalkuty i dobrego ateistę który choć dobry to nie skorzystał z zaproszenia przyjęcia Boga do swego serca.Było by inaczej niezbyt sprawiedliwie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2007-12-31, 00:20
 ostatnią porą twego życia będzie wiosna...
Myślę, że do naszego tematu pasuje wiersz Jana Pawła II:

"Jeśli ktoś lub coś każe ci sądzić,
że jesteś już u kresu, nie wierz w to!
Jeśli znasz odwieczną Miłość,
która Cię stworzyła,
to wiesz także,
że w Twoim wnętrzu mieszka dusza nieśmiertelna.
Różne są w życiu "pory roku":
jeśli czujesz akurat, że zbliża się zima,
chciałbym abyś wiedział,
że nie jest to pora ostatnia,
bo ostatnią porą Twego życia będzie wiosna:
wiosna zmartwychwstania.
Całość twojego życia sięga nieskończenie dalej
niż jego granice ziemskie.
Czeka cię niebo."

/Jan Paweł II/



  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany
2023-05-23
21:50

 2007-12-31, 09:27
 O co ten szum
Dla chętnych, lepiej pomodlić się w ciszy niż pisać bzdury na forum. Udowadnić " wyższość świąt Bożego narodzenia nad świetami Wielkiej nocy". Pozdrawiam jeszcze w starym roku tych bardzo i mniej wierzacych. :)) oraz słuchaczy radia M.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


Tom
Tomasz Banach
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-07-02
18:36

 2007-12-31, 11:15
 szum
2007-12-31, 09:27 - cezaryk napisał/-a:

Dla chętnych, lepiej pomodlić się w ciszy niż pisać bzdury na forum. Udowadnić " wyższość świąt Bożego narodzenia nad świetami Wielkiej nocy". Pozdrawiam jeszcze w starym roku tych bardzo i mniej wierzacych. :)) oraz słuchaczy radia M.
Zgadzam się z Tobą Cezary.Ta dyskusja o wierze jest dla mnie dziwna. Każdy z nas jest inny i ma prawo wierzyć w co tylko chce. Gdzie nasza tolerancja? Bądzmy dla siebie tacy jacy byśmy chcieli,żeby inni byli dla nas. I TYLE pozdrawiam :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (17 sztuk)


jola_ka
Jolka

Ostatnio zalogowany
2014-09-19
08:38

 2007-12-31, 14:20
 
ciekawe dlaczego ta dyskusja wg ciebie jest dziwna?dyskutujemy o tym co nas interesuje wyskoczyleś z ze swoim hasełkiem jak Filip z konopii.I pewnie zaraz napiszesz że noszę moherowy berecik wiec od razu ci odpowiem że NIE.Ale nie znoszę jak ktoś pisze o tolerancji będąc nietolerancyjnym.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
orfeusz1
10:01
TomekSz
09:51
crespo9077
09:50
marczy
09:43
kryz
09:35
Nicpoń
09:33
Woytek
09:32
Kazim
09:31
Tyberiusz
09:30
Dariusz Kloskowski
09:20
biegacz54
09:09
mariuszkurlej1968@gmail.c
09:08
BemolMD
09:01
Krzysiek Grajewiak
08:59
tomekdz@poczta.fm
08:51
Szunaj 29
08:49
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |