Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Tusik (2007-12-13)
  Ostatnio komentował  Tusik (2010-06-10)
  Aktywnosc  Komentowano 171 razy, czytano 581 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



jola_ka
Jolka

Ostatnio zalogowany
2014-09-19
08:38

 2007-12-15, 15:18
 
piszesz że nikogo nie atakujesz i nie oceniasz? proponuję byś przeczytał swoją pierwszą wypowiedź a potem użalaj się nad sobą - bo jak wczesniej pisałam właśnie o to ci chodziło.I proponuję tak trochę zająć się rozwojem intelektualnym a nie tylko siłownią, bo po co później masz się tak dziwnie czuć po wypowiedziach na tym forum.Bywaj zdrów!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-12-15, 17:24
 
Ważną zasadą współżycia między ludżmi jest tolerancja i szacunek dla jego poglądów czy wyznania.Kto uwarza się za agnostyka czy ateistę to go ten "tytuł" nie zwalnia od tego żeby zaraz zaczął atakować i pisać swoje wywody gdy usłyszy słowa:Bóg,Maryja itp.Jak kogoś te słowa drażnią jak również wogle wyrażanie przez wierzących świadectwa wiary to niech przejdzie na inny wątek a tego nie czyta zamiast wylewania swojej złości i obrażania czyiś uczuć.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-12-15, 17:34
 
Kiedyś się zastanawiałem czy można jakiś maraton ofiarować jako modlitwę za kogoś,za coś,a może jako pokutę za swoje przewinienia?Myślę że tak,jeśli człowiek będzie ten dystans przemierzał w skupieniu i powadze myśląc o danej intencji czy modląc się choćby tylko raz.
Ja również nie raz podczas maratonu prosiłem Boga by pozwolił mi go ukończyć.Było też i tak,że gdy miałem dobrą formę i biegło mi się dobrze to Bogu dziękowałem z euforią.Jak wierzymy że jest wszędzie i zawsze koło nas to uwierzmy że i w czasie biegowych zmagań nas nie opuści!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Lucky Legs
Maciek El

Ostatnio zalogowany
2021-09-22
11:35

 2007-12-15, 21:15
 
2007-12-15, 15:18 - jola_ka napisał/-a:

piszesz że nikogo nie atakujesz i nie oceniasz? proponuję byś przeczytał swoją pierwszą wypowiedź a potem użalaj się nad sobą - bo jak wczesniej pisałam właśnie o to ci chodziło.I proponuję tak trochę zająć się rozwojem intelektualnym a nie tylko siłownią, bo po co później masz się tak dziwnie czuć po wypowiedziach na tym forum.Bywaj zdrów!!
dokladnie wiem co napisalem, moze ty sie zastanow nad tym jeszcze raz. nie bede wchodzil z toba w jakies glupie dyskusje bo widze ze nie mozesz byc dla mnie do tego rownorzednym partnerem, skoro potrafisz sie wysilic tylko na usilowanie ublizenia mi. jednak moze sie zdobyc na to tylko ktos kto jest mi rowny, a ty - wybacz, wnioskujac po tym co piszesz - do tego nawet nie mozesz aspirowac,wiec twoje zaczepki zignoruje, mimo ze to irytujace.
z najlepszymi zyczeniami.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


Lucky Legs
Maciek El

Ostatnio zalogowany
2021-09-22
11:35

 2007-12-15, 21:17
 
2007-12-15, 17:24 - Martix napisał/-a:

Ważną zasadą współżycia między ludżmi jest tolerancja i szacunek dla jego poglądów czy wyznania.Kto uwarza się za agnostyka czy ateistę to go ten "tytuł" nie zwalnia od tego żeby zaraz zaczął atakować i pisać swoje wywody gdy usłyszy słowa:Bóg,Maryja itp.Jak kogoś te słowa drażnią jak również wogle wyrażanie przez wierzących świadectwa wiary to niech przejdzie na inny wątek a tego nie czyta zamiast wylewania swojej złości i obrażania czyiś uczuć.
dalej sie bede upieral, ze nikogo nie obrazam. uzewnetrznilem tylko swoje poglady, a skoro neutralne zdania tak was urazaja to juz wasz problem nie moj. powtorze, ze nie widze powodu dla ktorego mialbym nie pisac co mysle, i jednoczesnie nie mialem na celu "wylewania swojej zlosci".
troche to przykre, ze jedna wypowiedz spowodowala taka fale niecheci co do mojej osoby, ale wiedzialem czym ryzykuje i to potwierdza jedynie moje przekonanie ze zyjemy w panstwie wyznaniowym.
pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
22:47

 2007-12-15, 22:30
 
2007-12-15, 21:17 - Maciek W napisał/-a:

dalej sie bede upieral, ze nikogo nie obrazam. uzewnetrznilem tylko swoje poglady, a skoro neutralne zdania tak was urazaja to juz wasz problem nie moj. powtorze, ze nie widze powodu dla ktorego mialbym nie pisac co mysle, i jednoczesnie nie mialem na celu "wylewania swojej zlosci".
troche to przykre, ze jedna wypowiedz spowodowala taka fale niecheci co do mojej osoby, ale wiedzialem czym ryzykuje i to potwierdza jedynie moje przekonanie ze zyjemy w panstwie wyznaniowym.
pozdrawiam.
Jak można prosić to prywatne dogadywanie sobie nawzajem polecam załatwić pisząc prywatnie list do danej osoby. Osoby postronne nie muszą wówczas czytać waszej kłótni.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-15, 23:20
 
2007-12-15, 22:30 - KRZYSIEKBIEGA napisał/-a:

Jak można prosić to prywatne dogadywanie sobie nawzajem polecam załatwić pisząc prywatnie list do danej osoby. Osoby postronne nie muszą wówczas czytać waszej kłótni.
Zgadzam się Krzych z Tobą a moze lepiej jeszcze zaprzestać tego dogadywania, po co to komu potrzebne?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



smaziok
Dariusz Smaza

Ostatnio zalogowany
2024-02-11
14:48

 2007-12-16, 00:13
 
Modlitwa i bieganie - piękny temat. I my też może wróćmy do tematu, póki jeszcze jest.
Ja każdy bieg zaczynam znakiem krzyża i proszę o opiekę Boga, bo nie wierzę tylko we własne siły. W trakcie biegu ok. 10-15 minut poświęcam na prostą modlitwę, a później słucham.
Kapelan wrocławskiej policji wraz z rzecznikiem pomogli grupie biegaczy policjantów i zorganizowali 1. na świecie biegową sztafetę pielgrzymkę policjantów do Rzymu do grobu Jana Pawła II. Trud ponoszony przez 24 biegaczy według przesłania, które bylo niesione w pałeczce sztafetowej, miał być apostolstwem i modlitwą. I myślę, że tym był, gdyż miałem to szczęście być jednym z uczestników. Wszyscy po 10 dniach dobiegliśmy do celu i myślę, że Pan Bóg nam błogosławił, gdyż nie zdarzył się po drodze żaden wypadek, choć trasa biegła skrajem w większości ruchliwych dróg. Wszyszcy codziennie aktywnie uczestniczyliśmy w Eucharystii. Niektórzy po raz pierwszy w życiu czytali przy ołtarzu Słowo Boże. Punktem kulminacyjnym były dwie Msze Swięte. Jedna na Watykanie kilka metrów od grobu Jana Pawła II, a druga na cmentarzu żołnierzy polskich na Monte Cassino. Przyciągnął nas bieg i trochę cel turystyczny, a połączył wspólny wyższy cel.
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Skoro leśnicy, przewodnicy turystyczni, strażacy, policjanci, harcerze i in. mają swoje duszpasterstwa, swoich kapelanów, spotykają się co jakiś czas na wspólnych Mszach św, a ostatnio np na opłatkach, to czy my wierzący biegacze, których jest przecież większość, nie powinniśmy o czymś podobnym pomyśleć ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-12-16, 10:32
 
2007-12-15, 23:20 - bialykrzys napisał/-a:

Zgadzam się Krzych z Tobą a moze lepiej jeszcze zaprzestać tego dogadywania, po co to komu potrzebne?
Owszem takie dyskusje powinny przenieść się do LISTÓW ale jak ktoś w coś wierzy i atakuje się w pewnym stopniu jego wiarę to prawidłową postawą jest na to odpowiednio reagować.Nie myślcie że chodzi tu przypadkiem o fanatyzm ale właśnie o odpowiednią postawę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-12-16, 10:52
 
2007-12-16, 00:13 - smaziok napisał/-a:

Modlitwa i bieganie - piękny temat. I my też może wróćmy do tematu, póki jeszcze jest.
Ja każdy bieg zaczynam znakiem krzyża i proszę o opiekę Boga, bo nie wierzę tylko we własne siły. W trakcie biegu ok. 10-15 minut poświęcam na prostą modlitwę, a później słucham.
Kapelan wrocławskiej policji wraz z rzecznikiem pomogli grupie biegaczy policjantów i zorganizowali 1. na świecie biegową sztafetę pielgrzymkę policjantów do Rzymu do grobu Jana Pawła II. Trud ponoszony przez 24 biegaczy według przesłania, które bylo niesione w pałeczce sztafetowej, miał być apostolstwem i modlitwą. I myślę, że tym był, gdyż miałem to szczęście być jednym z uczestników. Wszyscy po 10 dniach dobiegliśmy do celu i myślę, że Pan Bóg nam błogosławił, gdyż nie zdarzył się po drodze żaden wypadek, choć trasa biegła skrajem w większości ruchliwych dróg. Wszyszcy codziennie aktywnie uczestniczyliśmy w Eucharystii. Niektórzy po raz pierwszy w życiu czytali przy ołtarzu Słowo Boże. Punktem kulminacyjnym były dwie Msze Swięte. Jedna na Watykanie kilka metrów od grobu Jana Pawła II, a druga na cmentarzu żołnierzy polskich na Monte Cassino. Przyciągnął nas bieg i trochę cel turystyczny, a połączył wspólny wyższy cel.
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Skoro leśnicy, przewodnicy turystyczni, strażacy, policjanci, harcerze i in. mają swoje duszpasterstwa, swoich kapelanów, spotykają się co jakiś czas na wspólnych Mszach św, a ostatnio np na opłatkach, to czy my wierzący biegacze, których jest przecież większość, nie powinniśmy o czymś podobnym pomyśleć ?
Na początek wiesz Smaziok{kolega z PIASTA},ja również nie wstydzę się swojej wiary co również zaznaczam znakiem krzyża przed startem.Wiem,że są tacy którzy się tego wstydzą a o dziwo podają się za katolików.A niby za katolików podaje się 98% naszego społeczeństwa,ale wierzący a praktykujący to są dwie odrębne rzeczy.Jest takie powiedzenie "Jak trwoga to wtedy do Boga".A nie lepiej było Boga prosić i w niego wierzyć żeby ona nie przyszła?Jest rzeczą normalną uzewnętrzniać przy kimś swoją wiarę i się jej nie wstydzić nawet gdy inni na to nieprzychylnie patrzą.Bo innowiercy czy niewierzący są w każdym środowisku i wśród biegaczy również.Do tych co ich drażni sprawa wiary skieruję np.znany przykład z historii-odsiecz Wiedeńska,chyba w 1610 roku o ile się nie pomyliłem,gdzie król Jan III Sobieski zawierzył Polskę Maryii i odniósł zwycięstwo pod Wiedniem,takich przykładów w historii jest więcej i do dzisiaj są dowody i świadectwa że jest jakiś wyższy byt właśnie Bóg który pomaga w naszym życiu.
Nie mam nic przeciwko Mszy Św. choć od czasu do czasu za biegaczy.My też potrzebujemy modlitwy by omijały nas kontuzje,wypadki,wszelkie choroby bo one przecież się zdarzają.Nasze środowisko jest przyjazne i nadal powinniśmy Boga prosić by trwała przyjażń między nami i zgoda.Ciekaw jestem czy my też możemy mieć swojego patrona wśród świętych?Jak jest leśników,górników,hutników,strażaków,myśliwych itp.
Msze za biegaczy już były choćba ta organizowana przez ks.naszego kapelana Rafała Gniłę przed biegiem czy po w Żytnie.Są właśnie również pielgrzymki biegowe,mw. do Cżęstochowy gdzie biegacze również uczestniczą we Mszy Św.Wiara w życiu pomaga i nie zaszkodzi również biegaczom.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2007-12-16, 14:07
 Maciek
2007-12-15, 21:15 - Maciek W napisał/-a:

dokladnie wiem co napisalem, moze ty sie zastanow nad tym jeszcze raz. nie bede wchodzil z toba w jakies glupie dyskusje bo widze ze nie mozesz byc dla mnie do tego rownorzednym partnerem, skoro potrafisz sie wysilic tylko na usilowanie ublizenia mi. jednak moze sie zdobyc na to tylko ktos kto jest mi rowny, a ty - wybacz, wnioskujac po tym co piszesz - do tego nawet nie mozesz aspirowac,wiec twoje zaczepki zignoruje, mimo ze to irytujace.
z najlepszymi zyczeniami.
Maciek napisał, cyt. "jednak może się zdobyć na to tylko ktoś kto jest mi równy"... - Maćku, wszyscy jesteśmy równi i wobec Boga również, mimo że w Niego nie wierzysz - nikt jednak z nas nie jest "lepszej rasy";)
Przepraszam Cię, jeśli czujesz się tu urażony - nie miałem zamiaru tego robić - ale Ty sam nie przebierasz w słowach i mogły one obrazić wielu Twoich rozmówców; zwłaszcza gdy napisałeś, że twoja przedmówczyni nie "dorównuje" do ciebie... Emocje i jeszcze raz emocje... Zauważ Maćku, że są tu również osoby, które wykazują do Ciebie wiele sympatii, ciepła i tolerancji... co bodajże (chyba) nie zostało zauważone przez Ciebie.
Maciek, nie złość się na ludzi, którzy bronią swojej wiary - mają oni takie samo prawo do jej obrony jak Ty do obrony swoich przekonań... A przecież sam też wykazałeś się obroną swoich przekonań - bo nie da się nie zauważyć, że m.in. dzięki Tobie dyskusja nam się ożywiła! Dzięki Ci za to! - bo powinniśmy ze sobą rozmawiać. Starajmy się tylko rozmawiać "na poziomie", a wszelkie waśnie na prv. nie będą potrzebne, żeby przenosić:) Jestem Ci wdzięczny, że napisałeś, bo pokazałeś, że nie jesteś obojętny, czytaj: "letni" - co jest lepsze od bycia "letnim" katolikiem.
Maćku, nie wiem czy czasami słuchałeś Jana Pawła II, ale On uczył nas, że "wiara i ufność na wzór Maryi pozwalają odnieść zwycięstwo nad samym sobą, nad tym wszystkim, co jest w nas słabe i grzeszne, a zarazem ta wiara i nadzieja prowadzą do zwycięstwa nad złem i skutkami grzechu w świecie nas otaczającym...". Nie odbieraj tych słów jako ataku na Ciebie, lecz próbę wytłumaczenia Ci tego, co czuje wierzący Polak. W naszym narodzie powyższe słowa brzmią tak mocno w sercach milionów... słowa, które pozwalają nam oddychać wolnością, pozwalają godnie żyć, mieć prawo do wiary wbrew otaczającej beznadziei i w trudach doświadczać miłości Chrystusowej.
Myślę, że w życiu spotkałeś mało katolików, których mógłbyś posłuchać, co mają do powiedzenia;) Nie próbuję Cię nawrócić:) ale pragnę, abyś spróbował zrozumieć ludzi, którzy dzięki wierze między innymi wrócili do biegania, wrócili z przepaści do normalnego zycia i w ogóle odzyskali siły do życia lub są w trakcie cierpień, które dzięki właśnie wierze są w stanie przetrzymać ciężki krzyż.
Pozdrawiam Cię z miłością braterską.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2007-12-16, 14:37
 
2007-12-16, 14:07 - Tusik napisał/-a:

Maciek napisał, cyt. "jednak może się zdobyć na to tylko ktoś kto jest mi równy"... - Maćku, wszyscy jesteśmy równi i wobec Boga również, mimo że w Niego nie wierzysz - nikt jednak z nas nie jest "lepszej rasy";)
Przepraszam Cię, jeśli czujesz się tu urażony - nie miałem zamiaru tego robić - ale Ty sam nie przebierasz w słowach i mogły one obrazić wielu Twoich rozmówców; zwłaszcza gdy napisałeś, że twoja przedmówczyni nie "dorównuje" do ciebie... Emocje i jeszcze raz emocje... Zauważ Maćku, że są tu również osoby, które wykazują do Ciebie wiele sympatii, ciepła i tolerancji... co bodajże (chyba) nie zostało zauważone przez Ciebie.
Maciek, nie złość się na ludzi, którzy bronią swojej wiary - mają oni takie samo prawo do jej obrony jak Ty do obrony swoich przekonań... A przecież sam też wykazałeś się obroną swoich przekonań - bo nie da się nie zauważyć, że m.in. dzięki Tobie dyskusja nam się ożywiła! Dzięki Ci za to! - bo powinniśmy ze sobą rozmawiać. Starajmy się tylko rozmawiać "na poziomie", a wszelkie waśnie na prv. nie będą potrzebne, żeby przenosić:) Jestem Ci wdzięczny, że napisałeś, bo pokazałeś, że nie jesteś obojętny, czytaj: "letni" - co jest lepsze od bycia "letnim" katolikiem.
Maćku, nie wiem czy czasami słuchałeś Jana Pawła II, ale On uczył nas, że "wiara i ufność na wzór Maryi pozwalają odnieść zwycięstwo nad samym sobą, nad tym wszystkim, co jest w nas słabe i grzeszne, a zarazem ta wiara i nadzieja prowadzą do zwycięstwa nad złem i skutkami grzechu w świecie nas otaczającym...". Nie odbieraj tych słów jako ataku na Ciebie, lecz próbę wytłumaczenia Ci tego, co czuje wierzący Polak. W naszym narodzie powyższe słowa brzmią tak mocno w sercach milionów... słowa, które pozwalają nam oddychać wolnością, pozwalają godnie żyć, mieć prawo do wiary wbrew otaczającej beznadziei i w trudach doświadczać miłości Chrystusowej.
Myślę, że w życiu spotkałeś mało katolików, których mógłbyś posłuchać, co mają do powiedzenia;) Nie próbuję Cię nawrócić:) ale pragnę, abyś spróbował zrozumieć ludzi, którzy dzięki wierze między innymi wrócili do biegania, wrócili z przepaści do normalnego zycia i w ogóle odzyskali siły do życia lub są w trakcie cierpień, które dzięki właśnie wierze są w stanie przetrzymać ciężki krzyż.
Pozdrawiam Cię z miłością braterską.
Piękny komentarz Mateuszu.Podpisuję się pod nim.Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (111 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany
2023-05-23
21:50

 2007-12-16, 15:19
 Bieganie w czasie modlitwy.
2007-12-16, 00:13 - smaziok napisał/-a:

Modlitwa i bieganie - piękny temat. I my też może wróćmy do tematu, póki jeszcze jest.
Ja każdy bieg zaczynam znakiem krzyża i proszę o opiekę Boga, bo nie wierzę tylko we własne siły. W trakcie biegu ok. 10-15 minut poświęcam na prostą modlitwę, a później słucham.
Kapelan wrocławskiej policji wraz z rzecznikiem pomogli grupie biegaczy policjantów i zorganizowali 1. na świecie biegową sztafetę pielgrzymkę policjantów do Rzymu do grobu Jana Pawła II. Trud ponoszony przez 24 biegaczy według przesłania, które bylo niesione w pałeczce sztafetowej, miał być apostolstwem i modlitwą. I myślę, że tym był, gdyż miałem to szczęście być jednym z uczestników. Wszyscy po 10 dniach dobiegliśmy do celu i myślę, że Pan Bóg nam błogosławił, gdyż nie zdarzył się po drodze żaden wypadek, choć trasa biegła skrajem w większości ruchliwych dróg. Wszyszcy codziennie aktywnie uczestniczyliśmy w Eucharystii. Niektórzy po raz pierwszy w życiu czytali przy ołtarzu Słowo Boże. Punktem kulminacyjnym były dwie Msze Swięte. Jedna na Watykanie kilka metrów od grobu Jana Pawła II, a druga na cmentarzu żołnierzy polskich na Monte Cassino. Przyciągnął nas bieg i trochę cel turystyczny, a połączył wspólny wyższy cel.
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Skoro leśnicy, przewodnicy turystyczni, strażacy, policjanci, harcerze i in. mają swoje duszpasterstwa, swoich kapelanów, spotykają się co jakiś czas na wspólnych Mszach św, a ostatnio np na opłatkach, to czy my wierzący biegacze, których jest przecież większość, nie powinniśmy o czymś podobnym pomyśleć ?
Dziwne, że jeszcze biegacze nie mają swego pasterza. Tylko na jaki zatrudnić ich etat, bo wszędzie są na dobrze płatnych etatach.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


Lucky Legs
Maciek El

Ostatnio zalogowany
2021-09-22
11:35

 2007-12-16, 16:00
 
2007-12-16, 14:07 - Tusik napisał/-a:

Maciek napisał, cyt. "jednak może się zdobyć na to tylko ktoś kto jest mi równy"... - Maćku, wszyscy jesteśmy równi i wobec Boga również, mimo że w Niego nie wierzysz - nikt jednak z nas nie jest "lepszej rasy";)
Przepraszam Cię, jeśli czujesz się tu urażony - nie miałem zamiaru tego robić - ale Ty sam nie przebierasz w słowach i mogły one obrazić wielu Twoich rozmówców; zwłaszcza gdy napisałeś, że twoja przedmówczyni nie "dorównuje" do ciebie... Emocje i jeszcze raz emocje... Zauważ Maćku, że są tu również osoby, które wykazują do Ciebie wiele sympatii, ciepła i tolerancji... co bodajże (chyba) nie zostało zauważone przez Ciebie.
Maciek, nie złość się na ludzi, którzy bronią swojej wiary - mają oni takie samo prawo do jej obrony jak Ty do obrony swoich przekonań... A przecież sam też wykazałeś się obroną swoich przekonań - bo nie da się nie zauważyć, że m.in. dzięki Tobie dyskusja nam się ożywiła! Dzięki Ci za to! - bo powinniśmy ze sobą rozmawiać. Starajmy się tylko rozmawiać "na poziomie", a wszelkie waśnie na prv. nie będą potrzebne, żeby przenosić:) Jestem Ci wdzięczny, że napisałeś, bo pokazałeś, że nie jesteś obojętny, czytaj: "letni" - co jest lepsze od bycia "letnim" katolikiem.
Maćku, nie wiem czy czasami słuchałeś Jana Pawła II, ale On uczył nas, że "wiara i ufność na wzór Maryi pozwalają odnieść zwycięstwo nad samym sobą, nad tym wszystkim, co jest w nas słabe i grzeszne, a zarazem ta wiara i nadzieja prowadzą do zwycięstwa nad złem i skutkami grzechu w świecie nas otaczającym...". Nie odbieraj tych słów jako ataku na Ciebie, lecz próbę wytłumaczenia Ci tego, co czuje wierzący Polak. W naszym narodzie powyższe słowa brzmią tak mocno w sercach milionów... słowa, które pozwalają nam oddychać wolnością, pozwalają godnie żyć, mieć prawo do wiary wbrew otaczającej beznadziei i w trudach doświadczać miłości Chrystusowej.
Myślę, że w życiu spotkałeś mało katolików, których mógłbyś posłuchać, co mają do powiedzenia;) Nie próbuję Cię nawrócić:) ale pragnę, abyś spróbował zrozumieć ludzi, którzy dzięki wierze między innymi wrócili do biegania, wrócili z przepaści do normalnego zycia i w ogóle odzyskali siły do życia lub są w trakcie cierpień, które dzięki właśnie wierze są w stanie przetrzymać ciężki krzyż.
Pozdrawiam Cię z miłością braterską.
nie, nie. nie chodzi o zadna "lepsza rase" :) mialem na mysli podobny poziom niezbedny do sensownego prowadzenia dyskusji. i powtorze ostatni raz ze na nikogo sie nie zloszcze, lecz tylko irytuje na bezsensowne obrazanie mojej osoby - co chyba zrozumiale.
na tym zakoncze chyba wypowiadanie sie bo nie chce podgrzewac niepotrzebnych emocji. dzieki za wartosciowe odpowiedzi.
pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


jola_ka
Jolka

Ostatnio zalogowany
2014-09-19
08:38

 2007-12-16, 17:50
 
2007-12-16, 16:00 - Maciek W napisał/-a:

nie, nie. nie chodzi o zadna "lepsza rase" :) mialem na mysli podobny poziom niezbedny do sensownego prowadzenia dyskusji. i powtorze ostatni raz ze na nikogo sie nie zloszcze, lecz tylko irytuje na bezsensowne obrazanie mojej osoby - co chyba zrozumiale.
na tym zakoncze chyba wypowiadanie sie bo nie chce podgrzewac niepotrzebnych emocji. dzieki za wartosciowe odpowiedzi.
pozdrawiam.
irytuje cię obrażanie twojej osoby a sam kolego obraziłeś mnie i wiele osób tutaj kpiąc z Boga .Naprawdę powinieneś jeszcze raz przeczytać sobie twoją pierwszą wypowiedź i się w końcu nad nia zastanowić a cały czas nadal robisz z siebie ofiarę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


żeli
Artur Żelichowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
14:11

 2007-12-16, 18:11
 
2007-12-14, 22:38 - Kamus napisał/-a:

tak powiedziałem kiedyś księdzu na kolędzie w moim domu. Zadziwił się ogromnie.Nie jestem "świętoszkiem".Po śmierci moich przyjaciół Piotra Sękowskiego i Henia Warwasa (każdemu poświęciłem maraton)poprosiłem zaprzyjaźnionego księdza o modlitwę. Kto chciał przed maratonem się modlił. Kto nie odszedł w lasek.Tak może być.Ja sam po ukończeniu maratonu robie znak krzyża i całuję medal dyndający na szyi.Kiedyś w trakcie maratonu puckiego przechodziły dwie burze, piorunów od groma! Ja grzesznik maratończyk proszę Boga aby "nie teraz" -..bo muszę Mariana dogonić!!!
Pozdrawiam
pięknie to napisałeś. sam lepiej bym nie oddał esencji tematu łączenia biegania z modlitwą.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (61 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2023-05-23
21:50

 2007-12-16, 18:17
 
A o czym myślą w czasie biegu ci, co się nie modlą ?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)

 



Kamus
Kazimierz Musiałowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
16:43

 2007-12-16, 18:52
 Artur -Dzięki
2007-12-16, 18:11 - zeli napisał/-a:

pięknie to napisałeś. sam lepiej bym nie oddał esencji tematu łączenia biegania z modlitwą.
No to jeszcze coś Wam dorzucę:Kiedyś przed maratonem w Wa-wie, wysiedliśmy z autobusu i całą grupą weszliśmy do kościoła Sw.Kazimierza.Tak się złożyło, ze przede mną siedziały dwie zakonnice. Nagle zaczęły się głośno śmiać. Jadzia W.-pyta mnie -"Kaziu dlaczego one się tak śmiały?". Ja odpowiadam Jadziu bo ja modliłem się głośno tak:-Panie Boże pomóż mi i kolegom aby wszyscy dobiegli ALE MARIAN ABY BYŁ ZA MNĄ!(Marian to mój odwieczny rywal). Co do księży opiekunów sportowców to kiedyś przy stad.X-lecia Mszę Św. odprawiał ks. Mikulski?Żuzlowcom błogosławi ksiądz z Przysieka k.Torunia.Kiedyś pobiegłem maraton w Rzymie z księdzem-fantastycznym kompanem do biegania i do wina po maratonie.Kiedyś tak mówiono:"Gierek to nie Partia ksiądz nie religia"Kochani jak się trochę od życia w d..dostanie i kawałek swiata zobaczy to i z tolerancją łatwiej.Czasem my Polacy widzimy biel i czerń a są przecież inne barwy, jak w tęczy. Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2007-12-16, 19:00
 
mysle tylko o jedzeniu :D:D:D
a tak na seri to o biezocych sprawach... czasami odrywam sie od rzeczywistosci i zapomniam o problemach... a czasmi ciezko sie skupic na czymkolwiek...
meeeeeeee

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


smaziok
Dariusz Smaza

Ostatnio zalogowany
2024-02-11
14:48

 2007-12-16, 21:34
 
Ja w czasie biegu tylko przez krótki czas się modlę, a później rozmyślam. Ale gdy bieg jest zbyt szybki jestem w stanie myśleć tylko o biegu (o oddechu, kroku, rywalach). Ale myślę, że cały bieg jest modlitwą, kiedy oddaję go Panu Bogu. A robię to po to, aby wynikło z niego dobro. A ponieważ oddaję go Bogu, to On może z nim zrobić wszystko, np pomóc mi go szczęśliwie ukończyć, wygrać, ale także może go przerwać, abym przyhamował, opamiętał się, nie poświęcał całego życia biegowi. Dwa miesiące temu szykowałem się do startu na 100 km. Myślałem, że mogę wszystko własnymi siłami. Przedłużałem ilości treningów, przebiegniętych kilometrów, czułem się super. Ale o czymś zapomniałem, że przecież prócz biegania jest jeszcze wiele innych rzeczy naokoło mnie. A ponieważ biegi oddawałem Bogu, to On zrobił coś dla mojego dobra. Wierzę, że to Bóg przyhamował mnie i dopuścił do tego, że załapałem kontuzję kolana. Od dwóch miesięcy nie biegam. Jest to bardzo trudne, ale myślę, że dzięki temu znalazłem teraz wiele czasu dla żony, dzieci, rodziny, no i dla siebie. Wiele spraw przemyślałem. Zdałem sobie też sprawę, jak wiele błędów popełniałem w treningach. Teraz modlę się o to, aby znowu biegać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Leno
05:28
biegacz54
05:22
Grzegorz Bl
04:37
Lektor443
04:25
FEMINA
04:09
orfeusz1
02:52
pbest
00:14
  Tomasz.Warszawa
00:03
Iryda
00:01
hajfi1971
23:59
milu7
23:45
bmakow
23:28
kasar
23:18
damiano88
23:07
zorza
23:06
Krzysiek_biega
22:47
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |