Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Festiwal Biegowy Forum Ekonomicznego - Krynica Zdrój
  Wątek założył  Admin (2013-10-14)
  Ostatnio komentował  sailordent (2014-09-21)
  Aktywnosc  Komentowano 188 razy, czytano 597 razy
  Lokalizacja
 Krynica Zdrój
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  PZU Festiwal Biegowy
  Festiwal Biegowy Forum Ekonomicznego
  12 Festiwal Biegowy
  13 Festiwal Biegowy
  7. PKO Festiwal Biegowy
  Festiwal Biegowy Forum Ekonomicznego
  8. PKO Festiwal Biegowy
  Festiwal Biegowy Forum Ekonomicznego
  Festiwal Biegowy Forum Ekonomicznego
  Festiwal Biegowy
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



kryz
Krzysztof Ryzner

Ostatnio zalogowany
2024-04-30
09:35

 2014-09-12, 19:46
 
2014-09-12, 19:40 - kryz napisał/-a:

Ale martwi mnie jedna sprawa Kaziu...
Krynica kontra Wrocław.

Co roku w pierwszy weekend września była Krynica, w drugi Maraton Wrocław. Jak widać Krynica przeniosła swoja imprezę w 2015,r, i pokrywa się ona z Maratonem Wrocławskim. Coś tu chyba …

W Krynicy w 2014.r. i obecnie, biegałem Maraton zachowawczo ( treningowo ) przed Maratonami Wrocławskim i Warszawskim. No cóż…

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)


kmagda
Kazimierz Magda

Ostatnio zalogowany
2020-08-17
15:00

 2014-09-12, 19:58
 
2014-09-12, 19:46 - kryz napisał/-a:

Krynica kontra Wrocław.

Co roku w pierwszy weekend września była Krynica, w drugi Maraton Wrocław. Jak widać Krynica przeniosła swoja imprezę w 2015,r, i pokrywa się ona z Maratonem Wrocławskim. Coś tu chyba …

W Krynicy w 2014.r. i obecnie, biegałem Maraton zachowawczo ( treningowo ) przed Maratonami Wrocławskim i Warszawskim. No cóż…
Tak, co roku była ta... lekka kolizja. I nie sposób temu zaradzić. Coś trzeba wybrać... Niestety! Pozdrowienia! Kazimierz M.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



arekNT
Arkadiusz Szymczyk

Ostatnio zalogowany
2014-09-13
08:26

 2014-09-13, 08:30
 
2014-09-12, 19:46 - kryz napisał/-a:

Krynica kontra Wrocław.

Co roku w pierwszy weekend września była Krynica, w drugi Maraton Wrocław. Jak widać Krynica przeniosła swoja imprezę w 2015,r, i pokrywa się ona z Maratonem Wrocławskim. Coś tu chyba …

W Krynicy w 2014.r. i obecnie, biegałem Maraton zachowawczo ( treningowo ) przed Maratonami Wrocławskim i Warszawskim. No cóż…
Ta zmiana jest dziwna i rzeczywiście może się niestety źle odbić na frekwencji Korala.. Wrocław, jak wiadomo, wchodzi w skład Korony Maratonów i przyciąga pewne grono biegaczy.
Dla mnie osobiści ta zmiana jest właśnie sporą kolizją, bo w 2015 roku zaliczyć muszę Wrocław. Mam nadzieję, że jeszcze coś pozmienia się, bo w Krynicy świetnie się biega.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


KKFM
KAZIMIERZ FM KORDZIŃSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-03
12:19

 2014-09-13, 09:24
 Samo życie
Życie jest jednym wielkim wyborem.Jeżeli już podano datę przyszłorocznego festiwalu, to dla Kazia,Zenka czy Józka na pewno jej zmieniać nie będą.Każdy z Was ma priorytety i musi się zdecydować co jest dla niego ważniejsze. Jak mawiał klasyk "nie można mieć ciastka i zjeść ciastka".

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)


KKFM
KAZIMIERZ FM KORDZIŃSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-03
12:19

 2014-09-13, 09:38
 organizacja II
2014-09-09, 23:43 - Paweł Ś napisał/-a:

Witam.
Nie jestem jakimś doświadczonym biegaczem ale w ciągu ostatnich dwóch lat kilka fajnych biegów zaliczyłem (np. W pogoni za żubrem , Marzanna , Cracowia Maraton, Perły Małopolski ) nie były to biegi z dużymi sponsorami ale z reguły nie było się do czego przyczepić, były to fajne imprezy. Jadąc do Krynicy nie spodziewałem się niczego złego .
Biegłem w półmaratonie , trasa super , wolontariusze tez super na trasie ale tyle dobrego;

-organizacja w biurze zawodów to jakaś masakra, dotarłem do biura zawodów w sobotę około 20;45 i tak naprawdę ledwo dostałem pakiet bo wszyscy już byli spakowani do wyjścia ( na drugi dzień musiałem do nich wrócić bo agrafek do numeru nie dołączyli
-finisz , wbiegając na metę od kibiców dowiedziałem się że to jeszcze nie meta , więc wypalony musiałem jeszcze obiec deptak do okoła ( 500 m lub więcej )
-na mecie mała woda i kawałek pomarańczy (trochę to są jaja)
-medal, dołączam się do komentarza który był wcześniej , to co dali na mecie to jakieś GÓWNO. Nie oczekuje nie wiadomo czego ale byłbym naprawdę szczęśliwy gdyby to był jakiś przedmiot wartości 10 groszy zrobiony z byle czego z papieru, plastiku, waty lub nawet wystrugany z kory lub styropianu ale żeby na nim pisało który jest rok i co to był za bieg.
-

Generalnie moje wrażenie jest takie że organizacją zajmują się chyba osoby które nie brały nigdy udziału same w żadnym biegu a to co robią to robią z przymusu.


Z reguły staram się nie komentować anonimów, ale tym razem skusiłem się. Masz rację nie jesteś doświadczonym biegaczem.
Jak się wybiera na taką imprezę to trzeba zapoznać się z reg. i nie wpadać w ostatniej chwili do biura,agrafki trzeba zawsze mieć w rezerwie swoje.Nie wiem czego Pan oczekiwał na mecie ??? Medalu nie widziałem,ale na pewno był i chyba jest możliwość wygrawerowania sobie czasu,roku./taki przynajmniej ja dostałem za B7D/. A co się tyczy mety, no to już sam sobie jest Pan winien. Trzeba czytać regulaminy, zapoznać się z mapką. Wszystko Pan dostał.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)


Piotr Fitek
Piotr Stanek

Ostatnio zalogowany
2024-04-27
21:41

 2014-09-13, 10:35
 
2014-09-12, 12:04 - grzes_u napisał/-a:

Chyba część niezbyt pochlebnych komentarzy dotyczących B7D jest pochodną otwarcia się górskich biegów ultra na coraz szerszą grupe biegaczy. Biegaczy dla których to mógł być jeden z pierwszych długich biegów górskich. I oczekiwali obsługi jak na płaksim maratonie tj. wszystko na tacy, do wyboru i do koloru. Do tego dostępne dosłownie co chwilę.

Ja startując w biegach górskich wiem, że za wszystko muszę być sam odpowiedzialny. Więc noszę na plecach trochę niepotrzebnych (z reguły) gratów po to, żeby z rzeczy na punktach korzystać jedynie dodatkowo.

Oczywiście - kluczową sprawą jest woda. Tego nie weźmiesz ze sobą na cały bieg. Tutaj musisz zaufac organizatorom...

chyba że - tak jak na B7D - zapewniają przepadki. Wtedy nie ma żadnego problemu. Zostawiamy w workach naszą ulubioną wodę/izo/colę czy co tam chcemy. Do tego dochodzi coś do jedzenia i ewentualne ciuchy na zmianę (na wszelki wypadek) i jestesmy w 100% samowystarczalni.

Co do organziacji Festiwalu i B7D - nie mam żadnych zastrzeżen. Wszystko punktualnie, dobrze zorganizowane, na czas. Wolontariusze pomocni. Targi świetne. Biuro zawodów - 5 minut. Zapisy także bezproblemowe (robiłem to kilka dni przed biegiem).
Będę za rok. Pewnie na ironmanie.
dobry komentarz. podpisuję się pod nim.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (24 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


Paweł ¦

Ostatnio zalogowany
2015-04-12
13:32

 2014-09-13, 20:23
 
2014-09-13, 09:38 - KKFM napisał/-a:

Z reguły staram się nie komentować anonimów, ale tym razem skusiłem się. Masz rację nie jesteś doświadczonym biegaczem.
Jak się wybiera na taką imprezę to trzeba zapoznać się z reg. i nie wpadać w ostatniej chwili do biura,agrafki trzeba zawsze mieć w rezerwie swoje.Nie wiem czego Pan oczekiwał na mecie ??? Medalu nie widziałem,ale na pewno był i chyba jest możliwość wygrawerowania sobie czasu,roku./taki przynajmniej ja dostałem za B7D/. A co się tyczy mety, no to już sam sobie jest Pan winien. Trzeba czytać regulaminy, zapoznać się z mapką. Wszystko Pan dostał.
Oczekiwałem jak już wcześniej pisałem że medal będzie byle jaki ale będzie miał wpisaną datę oraz miejscowość. Wszyscy wiemy że nie chodzi o nagrodę tylko pamiątkę z imprezy .Niech Pan nie opowiada że są to jakieś wielkie oczekiwania.
Regulamin czytałem , mapka nie była w aż tak wielkim powiększeniu by pokazywała po której stronie deptaka jest meta. Natomiast na trasie około pół kilometra przed metą stała ogromniasta brama z napisem META. Co sobie miał pomyśleć biegacz widzący takie coś ???
Wpadnięcie do biura 15 minut przed zamknięciem nie uważam za wpadnięcie w ostatniej chwili.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



straszek
Stanisław Grabowski

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
13:08

 2014-09-13, 21:35
 
2014-09-13, 20:23 - Paweł Ś napisał/-a:

Oczekiwałem jak już wcześniej pisałem że medal będzie byle jaki ale będzie miał wpisaną datę oraz miejscowość. Wszyscy wiemy że nie chodzi o nagrodę tylko pamiątkę z imprezy .Niech Pan nie opowiada że są to jakieś wielkie oczekiwania.
Regulamin czytałem , mapka nie była w aż tak wielkim powiększeniu by pokazywała po której stronie deptaka jest meta. Natomiast na trasie około pół kilometra przed metą stała ogromniasta brama z napisem META. Co sobie miał pomyśleć biegacz widzący takie coś ???
Wpadnięcie do biura 15 minut przed zamknięciem nie uważam za wpadnięcie w ostatniej chwili.
Potwierdzam, że ok. 0,5 km przed metą maratonu stała piękna brama z napisem META, ale ktoś kto biegł pierwszy raz mógł się nabrać na przedwczesny finisz. Słyszałem, że na interwencję bystrych kibiców napis zdjęto (ale w trakcie trwania biegów).
Krynica ma swoje klimaty :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (34 sztuk)


KKFM
KAZIMIERZ FM KORDZIŃSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-03
12:19

 2014-09-14, 08:07
 
2014-09-13, 20:23 - Paweł Ś napisał/-a:

Oczekiwałem jak już wcześniej pisałem że medal będzie byle jaki ale będzie miał wpisaną datę oraz miejscowość. Wszyscy wiemy że nie chodzi o nagrodę tylko pamiątkę z imprezy .Niech Pan nie opowiada że są to jakieś wielkie oczekiwania.
Regulamin czytałem , mapka nie była w aż tak wielkim powiększeniu by pokazywała po której stronie deptaka jest meta. Natomiast na trasie około pół kilometra przed metą stała ogromniasta brama z napisem META. Co sobie miał pomyśleć biegacz widzący takie coś ???
Wpadnięcie do biura 15 minut przed zamknięciem nie uważam za wpadnięcie w ostatniej chwili.
No cóż mam inne oczekiwania od Pana startując w zawodach. Wiem że medal był kiepski,ale był. W folderze który otrzymał każdy była mapka.W razie wątpliwości trzeba pytać.
zapis z reg. Dystans: 21,0975 km
Start i Meta: ul. Nowotarskiego na wysokości wejścia głównego do Starego Domu Zdrojowego, deptak w Krynicy-Zdrój.
No dla mnie jest to w ostatniej chwili,a wiem co mówię bo przy nie jednym biegu organizowanym przez mój były klub byłem szefem biura zawodów. Czasami trzeba zrozumieć tych co dla nas pracują - wolontariuszy.Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)


Miodzio
Mariusz

Ostatnio zalogowany
---


 2014-09-14, 10:35
 
Z zasady nie krytykuję biegów (w sensie negatywnych ocen)za to chętnie pochwalam za dobrą organizację. Dlaczego?
To trudna i odpowiedzialna "robota" - miałem okazję kilka lat uczestniczyć w organizacji imprezy masowej - co prawda nie na taką skalę.


Co do B7D i w ogóle dużego ultra, zwłaszcza w górach, to z doświadczenia ustawiając się na 100km bardziej liczę na siebie niż na organizatorów - w logistycznym ujęciu samego biegu jak i w treningu osobistym.
Doświadczenie o którym pisze Kaziu pozwala na przygotowanie się do biegu w taki sposób aby być finalnie zadowolonym z pokonania dystansu (bez względu na poziom organizacyjny imprezy).
Nie ma rozczarowań, nie ma złych smaków, nieprzyjaznej pogody i wrogich dla biegaczy i środowiska zachowań na trasie.
Im więcej biegam ultra tym więcej krytycznie patrzę na siebie, nie na innych.
I o dziwo poznaje co raz więcej coraz wspanialszych ludzi przed, na trasie i po biegu.
Ultra w górach jest miodzio - tyle w tej kwestii - pozdrawiam wszystkich miłośników gór.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (15 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (36 sztuk)


bunioz
Zbigniew ¦mieszek

Ostatnio zalogowany
2024-04-20
13:40

 2014-09-14, 11:04
 
Na słowa krytyki pod adresem organizatorów kilku biegaczy radzi tutaj aby, zadbać o siebie samemu, brać swoja wodę, swoje jedzenie, no dobrze ja tak robię jak sam sobie organizuję długie wybieganie w sobotę(a często biegnę po 40 km i więcej i to wszystko po górach, gdzie sklepów nie ma),ale czemu ludzie płacąc po 190 zł nie mogą mieć pewnych podstawowych oczekiwań? Może niech organizator obniży wpisowe do 50 zł nie daje żadnego jedzenia picia i wtedy rzeczywiście każdy zadba o siebie sam zostawi swoje picie i jedzenie na przepakach a resztę dokupi w paru sklepach po drodze, może byłoby to bardziej uczciwe ?

  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2020-02-05
15:19

 2014-09-14, 17:58
 
2014-09-14, 11:04 - bunioz napisał/-a:

Na słowa krytyki pod adresem organizatorów kilku biegaczy radzi tutaj aby, zadbać o siebie samemu, brać swoja wodę, swoje jedzenie, no dobrze ja tak robię jak sam sobie organizuję długie wybieganie w sobotę(a często biegnę po 40 km i więcej i to wszystko po górach, gdzie sklepów nie ma),ale czemu ludzie płacąc po 190 zł nie mogą mieć pewnych podstawowych oczekiwań? Może niech organizator obniży wpisowe do 50 zł nie daje żadnego jedzenia picia i wtedy rzeczywiście każdy zadba o siebie sam zostawi swoje picie i jedzenie na przepakach a resztę dokupi w paru sklepach po drodze, może byłoby to bardziej uczciwe ?
Podpisuję się pod tym obiema rękoma.

Flagowe ultramaratony już dawno przestały być przygodowymi wyrypami organizowanymi przez pasjonatów dla pasjonatów - to już pełnowymiarowe przedsięwzięcia BIZNESOWE.

Organizator to Usługodawca, który w regulaminie określa swoje wymagania oraz ZOBOWIĄZANIA - podając przy tym CENĘ takiej usługi.
Zawodnik to Usługobiorca, który po zapoznaniu się z regulaminem, wpłaca określoną kwotę pieniędzy. Od tego momentu, i ile sam postępuje według regulaminowych wytycznych, MA PRAWO WYMAGAĆ od Organizatora wywiązania się z zawartej umowy.

Dlatego też uważam, że każda krytyczna uwaga powinna być traktowana z należytą powagą.
Ktoś, kto opłaca kosmiczne wpisowe i staje na starcie niczego nie oczekując od Usługodawcy, jest dla mnie zwyczajnym jeleniem dającym się nabijać w przysłowiową butelkę :)
Skoro jest podane menu, które będzie serwowane na bufetach, to dla mnie niedopuszczalne jest, że zawodnik z końca stawki może liczyć jedynie na połamane herbatniki, kostkę cukru i wodę.
O życzliwości wolontariuszy nie wspominam, bo jest DARMOWA i bezcenna.

"Kochajmy się jak bracia - liczmy się jak Żydzi. Skrupulatnie."

Skoro Organizatorzy innych wielkich eventów ( mam tu na myśli przede wszystkim Bieg Rzeźnika) są w stanie ogarnąć wielką grupę startujacych, każdemu zapewnić to, do czego się zobowiązali, to nie rozumiem dlaczego nie miałoby to mieć miejsca również w Krynicy? Na imprezie o chyba największym zapleczu sponsorskim.

I proszę nie szafować określeniami, że ultra to przygoda dla twardzieli, że trzeba liczyć na siebie itd. - umowy są od tego, żeby ich dotrzymywać. Jeśli nie można się z nich wywiązać, należy zadośćuczynić.

A na przyszłość, by być traktowanym poważnie, zupełnie szczerze określić swoje możliwości w kwestii zapewnienia zawodnikom wsparcia na trasie. Każdy przygotuje się według tego i po prostu weźmie ze sobą ciut większy tobół.

W ultra na orietację nie ma mowy o bufetach, przepakach i innych duperelach ( w ekstremalnych przypadkach Org czasem wyznacza na mapie punkty z wodą/herbatą). A mimo to ludzie dają sobie radę :) Wpisowe jest 3x niższe, a świadczenia nierzadko wielokrotnie lepsze. Darmowy nocleg, posiłek regeneracyjny, fajne nagrody to już standard. I to mimo braku gigantycznych sponsorów.

Żeby nie było - pobyt w Krynicy zaliczam do bardzo udanych i zamierzam tam powrócić. Również dlatego, że otrzymałem wszystko to, co było mi potrzebne - prócz tej nieszczęsnej wody "lekko gazowanej" od której bebechy na lewą stronę się wywracały. Jednakże nie neguję oczekiwań innych. Każda krytyka, wyrażona w nieroszczeniowy sposób, jest zasadna.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



dewuu

Ostatnio zalogowany
2014-09-16
08:24

 2014-09-15, 09:09
 scyzoryk się w kieszeni otwiera

jak ktoś mówi, że na śmieciowym medalu bez daty i miejsca mam sobie wygrawerować co i gdzie kiedy...no po prostu...lepiej niech przemilczy Wyprodukowano u kumpla wagon jednakowych medali i rozdają do wyczerpania zapasów. Sam jestem organizatorem i kwota wykonania medalu sięga kilkunastu złotych. Skoro wpłacam sto kilkadziesiąt złotych wymagam potraktowania mnie poważnie. Widać, że organizatorzy poszli w tym swoim szale na kasę i obawiam się, że czar z biegiem następnych edycji może prysnąć...i mogę się założyć, że pokażę medal z siedmiu dolin 5 000 000 ludzi i nikt nie będzie wiedział o co chodzi a pisali...limitowana wersja..lub ten na 66 km ...litości

  NAPISZ LIST DO AUTORA


grzes_u

Ostatnio zalogowany
2015-09-04
09:37

 2014-09-15, 09:25
 
LINK: http://www.festiwalbiegowy.pl/sites/default/files/upload/regulaminy/PZU%20Festiwal%20Biegowy/B7D%20
Kolego Funt.

Bardzo dużo piszesz o zobowizaniach prawnych organizatora B7D. O tym, że nie zapewnił niegazowanej wody do czego się prawnie zobowiązał. I że umów trezba przestrzegać.

Więc do dzieła:
tutaj masz link do regulaminu B7D

http://www.festiwalbiegowy.pl/sites/default/files/upload/regulaminy/PZU%20Festiwal%20Biegowy/B7D%20Regulamin.pdf

Pokaż mi którego punktu organizator nie dotrzymał.
Pokaż mi punkt, w którym organizator zobowiązuje się do zapewnienia tej wody, o której piszesz.
Śmiało.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (33 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2020-02-05
15:19

 2014-09-15, 13:35
 Kolego Grzes_u
2014-09-15, 09:25 - grzes_u napisał/-a:

Kolego Funt.

Bardzo dużo piszesz o zobowizaniach prawnych organizatora B7D. O tym, że nie zapewnił niegazowanej wody do czego się prawnie zobowiązał. I że umów trezba przestrzegać.

Więc do dzieła:
tutaj masz link do regulaminu B7D

http://www.festiwalbiegowy.pl/sites/default/files/upload/regulaminy/PZU%20Festiwal%20Biegowy/B7D%20Regulamin.pdf

Pokaż mi którego punktu organizator nie dotrzymał.
Pokaż mi punkt, w którym organizator zobowiązuje się do zapewnienia tej wody, o której piszesz.
Śmiało.
Kolego Grzes_u, dziękuję za link. Znam go dość dokładnie od chwili przed wysłaniem zgłoszenia na B7D :)
Troszkę od d*** strony przeczytałeś mego posta. Piszę w nim, że uczestnik ma prawo wymagać od organizatora wywiązania się z umowy - dotyczy to każdego aspektu.

Szczegółowe menu bufetowe było podawane (czytane na głos) na odprawie przedstartowej. Jeśli startowałeś w B7D, to zapewne pamiętasz, że Prowadzący bardzo wyraźnie mówił, co będzie na konkretnych bufetach/przepakach. Tak, na tej podstawie uczestnik również ma prawo domagać się dotrzymywania słowa. Każdy uczestnik, ten z końca stawki zwłaszcza. Kolano strzeliło mi na 4km, więc tym razem bardzo dokładnie sobie pooglądałem, jak to w ogonie wyglądało :)

Przywalasz się do tej nieszczęsnej wody, a o niej wspomniałem akurat dlatego, że jej nie było, a uczestnicy chcieliby NA PRZYSZŁOŚĆ, by się pojawiła - i mają prawo chcieć.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


dario_7
Dariusz Duda

Ostatnio zalogowany
---


 2014-09-15, 13:49
 
Trochę dziwią mnie narzekania ultrasów na wodę. Że znajdowali w niej jakieś bąbelki, że im zaszkodziły i przez to cierpieli na trasie. Przy tak wyczerpujących biegach nie bierze się do ust czegoś, czego się nie sprawdziło wcześniej na treningach. Mi ta woda w ogóle nie szkodziła, mało tego - bardzo mi smakowała. Ale nie o to chodzi. Ja np. lubię po kilkudziesięciu kilometrach pić colę, bo mnie stawia na nogi. Dzień przed startem przygotowałem więc sobie 3 półlitrowe butelki, na każdy przepak po 1 szt., odgazowanej wcześniej coli. W bukłak nalałem ponad litr isostara, takiego jaki mi odpowiada. Wolę nie ufać rozrobionym w niewiadomych proporcjach specyfikom. Dodatkowo miałem jeszcze ze sobą bidon. Wychodzę z założenia, że lepiej mieć nieco więcej na plecach niż rewolucję w jelitach.

Uważam, że bufety na punktach były przygotowane full wypas. Były drożdżówki, pieczone ziemniaki, cukier, sól, rodzynki, owoce... No i rewelacyjna ciepła herbata, która była balsamem na wymęczony żołądek. A wolontariusze dawali z siebie wszystko. I za to wielkie dzięki!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


grzes_u

Ostatnio zalogowany
2015-09-04
09:37

 2014-09-15, 16:20
 
Funt - przeczytałem co napisałeś.
A napisałeś:
"Organizator to Usługodawca, który w regulaminie określa swoje wymagania oraz ZOBOWIĄZANIA
Zawodnik to Usługobiorca, który po zapoznaniu się z regulaminem, wpłaca określoną kwotę pieniędzy. Od tego momentu, i ile sam postępuje według regulaminowych wytycznych, MA PRAWO WYMAGAĆ od Organizatora wywiązania się z zawartej umowy.
Skoro jest podane menu, które będzie serwowane na bufetach..."
A w regulaminie o menu ani słowa...

Dario - dokładnie tak. Ja robię tak samo, szczególnie gdy organizator zapewnia przepaki.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (33 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany
2020-02-05
15:19

 2014-09-15, 17:58
 
2014-09-15, 16:20 - grzes_u napisał/-a:

Funt - przeczytałem co napisałeś.
A napisałeś:
"Organizator to Usługodawca, który w regulaminie określa swoje wymagania oraz ZOBOWIĄZANIA
Zawodnik to Usługobiorca, który po zapoznaniu się z regulaminem, wpłaca określoną kwotę pieniędzy. Od tego momentu, i ile sam postępuje według regulaminowych wytycznych, MA PRAWO WYMAGAĆ od Organizatora wywiązania się z zawartej umowy.
Skoro jest podane menu, które będzie serwowane na bufetach..."
A w regulaminie o menu ani słowa...

Dario - dokładnie tak. Ja robię tak samo, szczególnie gdy organizator zapewnia przepaki.
Za to na odprawie bardzo szczegółowo, o czym już wspomniałem.

Po raz kolejny podkreślam. To, że akurat Wam wszystko podpasowało (a raczej mieliście zwyczajnie szczęście, że się na bufetowe rarytasy załapaliście) nie oznacza, że organizacyjnie wszystko było OK. I nie możecie odmawiać ludziom możliwości wyrażania krytycznych opinii.

Gdyby nie bardzo oddana praca cudownych Wolontariuszy, całość wypadłaby mega blado.

I wreszcie, znów po raz kolejny, powtórzę to, co napisali przedmówcy: DLACZEGO TRZEBA PŁACIĆ KOSMICZNE WPISOWE SKORO I TAK TRZEBA ZADBAĆ O SIEBIE, BO ORGANIZATOR BĘDZIE CZĘSTOWAĆ ZAWODNIKÓW JAKIMŚ NIESPRAWDZONYM SYFEM? Uczciwie byłoby nie rozwodzić się, jakie to bufety będą genialne (skoro i tak nie starczy dla wszystkich startujących - a przecież każdy z nich opłacić wpisowe i ma prawo do tych samych świadczeń, niezależnie od miejsca w stawce), i nie organizować żadnych mega bufetów (co najwyżej punkty z czystą wodą) oraz obniżyć wpisowe.

Nie możecie się dziwić, że ludzie nie wrzucili prywatnej wody na przepaki, bo kto mógł się spodziewać, że będzie tylko woda gazowana? :) Startuję od kilkunastu lat w różnego rodzaju górskich wyrypach i tylko w Krynicy taka akcja z wodą wystąpiła - dla debiutantów na B7D temat nieogarnięty.

Więcej empatii! I równajmy w górę, nigdy do dołu.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


MirekP

Ostatnio zalogowany
2014-09-15
19:53

 2014-09-15, 20:13
 Z innej beczki...
Biegłem pierwszy raz na 66km. Trochę mnie stresowało, iż nie mając urządzenia GPS niezbyt dokładnie wiedziałem na którym kilometrze jestem. Czasy sprawdzałem tylko na punktach kontrolnych. Przed Piwniczną pewien z biegaczy z GPS-em poinformował, że są 4 kilometry do mety. Jednak w praktyce okazało się, że było sporo dalej, może nawet z 7 – 8. Może ktoś z posiadaczy takowych urządzeń podpowie na ile można na nich polegać?

  NAPISZ LIST DO AUTORA


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2014-09-16, 08:02
 Impreza roku
Dla mnie Festiwal w Krynicy to impreza roku. ( pomimo ,że ludzi po 60 - tce traktuje się tu gorzej niż młodszych , brak kategorii + 60 w większości biegów ). Impreza trwa 3 dni , my zawsze przedłużamy do 7 dni. Na tej imprezie mogę spokojnie spotkać się z kolegami , obejrzeć koncerty , wygrać nagrody , pozwiedzać , i wpisowe jest symboliczne lub darmowe. Co do medali dla mnie normalne jak na każdym biegu nawet z mistrzostw weteranów dodatkowy napis , ten w środku. Na drugi rok impreza tydzień później , mnie odpowiada , mogę startować wcześniej w Mistrzostwach Świata na 100 km w Winschoten. Do zobaczenia za rok.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
przystan
00:13
flatlander
00:10
maciek93
00:03
m!k!
23:21
lordedward
23:12
zdziennik
23:09
Nicpoń
22:59
Pathfinder
22:28
Citos
22:16
soniksoniks
22:15
szymk
22:09
jantor
21:53
zgrzecho
21:53
Wojciech
21:25
przemek300
21:24
mieszek12a
21:21
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |