Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [46]  PRZYJAC. [9]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Ja0306
Pamiętnik internetowy
Opisowe Zdarzenia i Przygody Biegowe

Tomasz Michał Roszkowski
Urodzony: 1986-06-03
Miejsce zamieszkania: Warszawa
698 / 1493


2015-06-28

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
26.06.2015-27.06.2015 Noce Biegania z Dniem Przerwania (czytano: 365 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://www.piotrkow.pl/his…/wielokulturowy-piotrkow/trakt_wk



28.06.2015 10:00 Wpis już Cały Zrobiony i Gotowy.
Zachęcam do Dalszej Lektury.

26.06.2015-27.06.2015 Noce Biegania z Dniem Przerwania

26.06.2015 "Evening Piotrków International"
27.06.2015 "Biegnie Mroczna Noc"

Kolejny Dzień trwa, Praca i Bieganie Razem dalej poukładane.
trenowanie Przerwałem bo Plan 10W3 został ukończony, mimo że pod Półmaraton robiony, z Wyników w Startach jestem Zadowolony. Teraz jedna wizyta u lekarza środowa i wiadomo co dalej robić trzeba niedługo. Info na Stronie Facebookowej Mojej. A co tu teraz. Przerwa przed Przełajowymi Biegami Na Lipiec i Sierpień.
Tak i temu Dotrenowaniu pomoże ściśnięty w 7 Tygodni po 6 dni Trenowania Plan Kalenji do Biegów Górskich. 29.06-16.08.
Góra Kazura i Nowa Pętla ustalona po obeznaniu z drogami na niej w nowym układzie do Trenowania się Biegowego wprowadzi.
Cel to Najlepsze wyniki na Letnie Starty Przełajowe.

26.06.2015
Zaczynamy Piątek, postanowione że wolne. Dzisiaj z rana dostaje info co i jak do jedzenia jest do odgrzania, jednak najpierw wolę nektaryny. Z racji braku info na stronie Piotrkowa o Większym Wydarzeniu niż sam Półmaraton który Chcę Poznać i Powalczyć o jakąś nagrodę za Bieganie.
Na stronie Piotrkowa wymienione o tym jak Wielowyznaniowy i Międzynarodowy był od Czasu Sejmowego w I Rzeczpospolitej.

http://www.piotrkow.pl/his…/wielokulturowy-piotrkow/trakt_wk

Z tego powodu zamiast wybierać kurs przedpołudniowy wybieram popołudniowy a dzień w Warszawie z Piękną Pogodą.

PLAN Dojazdowy Piątkowo-Sobotni w całości

26.06.2015
136 Natolin Płn-Rondo Zesłańców Syberyjskich 13:10-13:55
PKS Warszawa-Piotrków Trybunalski 14:30-17:10
Piotrków Trybunalski 17:10-23:59

27.06.2015
Piotrków Trybunalski 00:00-02;45/03:15/04:15
PKS Piotrków Trybunalski-Warszawa 02:45-06;50
172 Dw.Zachodni-Dolna 06;55-07:20
116/519 Dolna-Wilanów 07;25-07:40
742 Wilanów-Od Lasu 07:45-08:05
Konstancin Parkrun Konstancin-Jeziorna 08:15-10;40 Oglądanie.
742 Od Lasu-Wilanów 10:50-11:10
116/180 Wilanów-Pl.Teatralny 11:10-11;45
190 Stare Miasto-Dw.Wilaeński 12:00-12:05
738 Dw.Wileński-Wspólna 12:15-12:40
MARKI 12:40-23:59

28.06.2015
738 Wspólna-Dw.Wileński 00:10-00:35
N66 Dw.Wileński-Dw.Centralny 00:40-01:15
N34 Dw.Centralny-Pileckiego 01:15-01:45

Dobra, to ja ruszam do Działania, Trzeba wiedzieć czy umowa na Lipiec będzie przedłużana na Pracę.
Wszystko zostanie Opisane w Niedzielę jak się Wyśpię po 48 Godzinnej Wycieczce.
C.D.N./T.B.K.

Tak po 08:00 wyruszyłem dowiedzieć się najpierw czy jest wiadome przedłużenie umowy o prace na Lipiec ale na miejscu nie wiadomo, po drodze korek na Dolinie Służewieckiej a 503 MAN NG313L zajechał mocno o krawężnik, ech, dalej jechał sprawnie a potem zjazd ze skraju jezdni na skraj na przystanek, szaleństwo. Dobra, przy wysiadaniu biorę gazetę Metro ale nic ciekawego nie ma tam specjalnie, idę, na miejscu nic nie wiadomo to popytam jeszcze we wtorek. Wracam i pora jeszcze coś zjeść i wypić a potem ruszać po 12:30 Nie jadę planowo a inaczej 503 i 523 z Pl.Na Rozdrożu i dalej to czekam to wydaję fundusze na jedzenie i picie przed odjazdem. Nie chce bezczynnie odpoczywać. Kłopot jest tylko jak ludzie wsiadają a to nie ma kolejności że biletowi pasażerowie najpierw a potem ci co nie mają biletów i dodatkowo jedna wsiadająca niepełnosprawna. No i ruszamy przy 24 stopniach, potrzebna klimatyzacja i jest. Jednak największy kłopot sprawia przejazd Janki-Nadarzyn. Przebudowa 8 E67 i Węzła Wolica. Dalej Węzeł Maksimus Paszków.

Opóźnienie do nadrobienia, Kończy się tym że w Piotrkowie Trybunalskim 20 minut opóźnienia. Wysiadam i pora to pozbyć się kłopotów. Kupić Mapę i dojść do Biura co działa do 20:00 bo nie wiem jak? Przy Dworcu Kolejowym Informacja Turystyczna o Obiektach Sakralnych i Wieży Ciśnień z Piotrkowa Trybunalskiego, o tym kiedy powstały oraz o przebudowach w 20 Leciu Międzywojennym razem z jedna Amerykańską Firmą i Jednym Projektantem. A to ok, wszystko idzie sprawnie, jedynie nad miastem wiszą ciemne chmury, deszcz na pewno spadnie, ja tam sobie spędzam czas jak wyjdzie, też musze się najeść i napoić oraz pozbywać kłopotów. Informacje przy Rynku o Wydarzeniach Weekendowych oraz jakaś impreza w Parku koło Startu. Po 19:00 popadał deszcz trochę czasu i po 30 minutach przestał. Dalej pora na sprawy przedstartowe.

Na biegu Elita z Afryki, Trzech Panów i Dwie Panie oraz Biegacze Polscy różnego poziomu biegowego. Pacemakerzy na czasy 01:45. 02:00. 02:15.
Biuro natomiast z szatniami z toaletami otwiera się później niż samo odbieranie pakietów i będzie czynne podczas całej imprezy, dobrze bo mimo obaw zostawiam tu rzeczy i ruszam na bieg. Pogoda już spokojna. Robię swoją rozgrzewkę a potem przerwa na toaletę znowu i potem na koniec rozgrzewki i Start. Ruszam z przodu, odpowiednio blisko linii startu i gonimy, cel, nagroda jakaś i najlepszy czas jaki się da osiągnąć. Ech, czuje że kłopoty wewnętrzne nie ustaną. Poza tym po izotonik jaki piłem 2-3 godziny przed startem omal nie dostałem kamienia nerkowego, zaczynał się stan alarmowy, dobrze że miałem gdzie tego się pozbyć nawet jak bolesne to zaczęło być. Izotoników nie spożywam, wolę soki jak Tymbarkowe czy Fortuny a nie trucizny. Ten Izotruj był tez gazowany. Wyruszam i na początku, krótka przerwa bo chcę lać, a potem trzeba gonić swoje na jak najszybszy czas i prześcigać kilkudziesięciu ludzi aż uzyskuje 12 miejsce, chcę osiągnąć nagrodę i myślę że trasa to 3 pętle 7km. A tutaj patrzę na czasy i to raczej 4 pętle po 5km.
A trasa to z zakrętami, podbiegami, zabiegami, agrafkami wszystko po 2 razy na pętle i po 4 razy do pokonania. Biegnę na zasadzie Nie Dam Się A ... Tak, czuje to jak biegnę po płaskim, drgania przy pędzie na 03:48/km stabilnie cały czas, no ostatnie kółko szybsze, poza tym Mnóstwo Kibiców. Ja się nie poddałem i nikt mnie nie wyprzedził. Tak do samego końca a i nie dałem się zdublować Elicie. Tak po 20, 40, 60 minutach i po 01:20:14 na mecie kończę 12 Open, 6 w Kategorii Wiekowej. Ech, mam dość i musze swój kłopot wytrzeć, na szczęście jest tego mało, bo nawet tak to reagowało że myślałem że wyleci i będę ciemniejszy na dole. Ech Masakra! Po biegu robię wszystko co tam jest i no Ciesze się ze Dzięki Uprzejmości nie musiałem płacić za Toaletę.
Po wszystkim zapomniałem o ćwiczeniach po biegu i czuje bolesność trasy i tak do rana w Sobotę. Po 22;30 dekoracje Klasyfikacji Strażaków, Policjantów, Lekarzy po 3 Mężczyzn i Kobiet u Lekarzy. Piotrkowianie, Biegacze Klubu Endorfina. Każde Otrzymanie Nagrody Sygnalizuje fanfarami Głośno że Hej Jeden Pan na prośbę organizatorów najczęściej. Tak po tych Klasyfikacjach wyjątkowych to Nagradzanie w Kategoriach Wiekowych i idzie od M20 do M70 i K20 do K50. Jednakże nie widziałem aby kategoria OPEN byłą Wymieniana i Nagradzana a Wiekowe Kategorie pokrywały się z OPEN a gdyby nie to byłoby lepiej a szkoda. Pod koniec jeszcze losowania różnych nagród ale ja nic nie wylosowałem były numery blisko ale mojego nie było.

Tak po 00:30 wszystko zakończone i ludzie się rozeszli a ja w stronę dworca PKS i po drodze jeden całodobowy sklep, jednak albo zapchany kolejką i długim zakupowaniem albo zamknięte choć rzekomo czynne całodobowo. Ide więc poszukać stacji benzynowej i tam robię sobie zakupy a potem na dworzec PKS i ta godzinę jeszcze czekam. Kurs 02:45 od razu ma miejsca i jazda do Warszawy.
Powrót przez Łódź i A2 a dalej na Dw.Zachodni. Autokar nie zalicza Lotniska a dodatkowo wlecze się, nawet jak ma dużo czasu to powinien jechać i robić dłuższy postój na dworcu PKS. Teraz to ja się zastanawiam czy jechać od razu do domu czy na Miejsce ParkRUN zobaczyć jak impreza a potem do domu i dopiero później na II Bieg Nocny Marek.

No to jadę najpierw zobaczyć jak tam ParkRUN Konstancin Jeziorna.
Pierwsze 159 i do Czerniakowskiej, potem 131 do Sadyby i 180 do Wilanowa a potem 710 na Przystanek Piasta. Jazda teraz trochę senna.
Potem idę sobie za Zielonym Szlakiem w Las i do rejonu 3km trasy. Oznaczenia nie ma, stare oznaczenia co 1km na metalowych patykach pousuwane, nie ma nic z tego co było w Listopadzie zanim porzuciłem ParkRUN. Na Drzewach są namalowane oznaczenia kierunkowe, poza tym nawierzchnia bez zmian. Nie ma środków na zmiany od osób które prawnie maja je dać i wspomagać Cel. Na krańcu jednak na tablicy wymienione biegi Tomasza Hopfera, Papieski, Niepodległości i jeszcze jakiś, info ze strony Gosir Konstancin. No i na miejscu od 08:15 do 08:55 zbiera się to najpierw 5 osób a potem 30. Mimo obaw niektórych wszystko się odbywa a Organizator sam sczytuje czasy ze stopera i wpisuje bez kodów. Na koniec info o Głosowaniu na Budżet Obywatelski i co zaleca organizator. teraz na pytania o Bieganiu mówię o Biegu Nocnym w Piotrkowie Trybunalskim i w Markach które zaliczam.
Po 09:30 znikam i ruszam bo o 09:56 mam 700 powrotny do Doliny Służewieckiej a 710 dopiero 10:22. No i ruszam, odległość dłuższa niż się wydawało i dobiegam do celu ostatnie 400m. To co zwraca uwagę to podjazdy jednokierunkowo w obie strony do STOCER i to ze Tabliczki od Pieszych Szlaków Turystycznych są dobrze oznakowane przy H.Sienkiewicza.
A to patrzę gdzie jestem a to usypiam w 700 i wysiadam jednak prawidłowo przy Dolinie Służewieckiej a dalej jazda 503 a 3 linii do wyboru 166 195 503.
Na przystanku w kierunku Ursynowa jednak śpi lump, tak samo widziałem jak wracałem w Czwartek na Ciepłowni Wola przystanku do Nowych Włoch tez spał lump. Ech.... Wracam do domu, pora się trochę obmyć, zmienić ciuchy wszystkie i Dzisiaj Czeka II Bieg Nocny Marek. A to po 16:00 czy po 15:00 wyruszę a nie tak że na 12:00-12:30 się pojawiam na 12 godzin.
Powrót mam rozplanowany i nie będę machać jak po I Edycji na przystanku po ucieczce 732 ostatniego. Dobra. to C.D.N./T.B.K.

DO II Biegu Nocny Marek.
Wróciłem do domu, pora na obiad i przekąski i tak spokojnie to czekam do 16:30. W międzyczasie bawiłem się latarka z pakietu z Półmaratonu w Piotrkowie ale coś nie wyszło a jak chciałem zmienić położenie pojemnika na baterie to ten się opierał i go wyjmowaniem wyłamałem i a co tam trudno, latarek mi nie potrzeba na teraz. Zobaczymy.
Wyruszam po 16:30 503, 190, 738, dojazd szybko bez dłuższego czekania na 190 też a reszta to w 1-5 minut. Pogoda ładna, nie tak jak rok temu przy I Edycji. Jestem w biurze i już jest po Biegach Dzieci i Nordic Walking.
Są już wyniki i nagradzania za tamte starty.
Ja to spotykam znane mi twarze i się to witamy to wzrokiem a to słownie.
Z ekipy z 10 osób naliczyłem które mogą być szybsze niż ja albo Na Pewno są Szybsze niż ja. Z resztą po wczorajszym Start miał być Wybieganiem i wybrałem do tego stare najgorsze adidasy do Tras o Nawierzchni Pomieszanej.
Dobra, pora była przed biegiem jeszcze coś zjeść, wypić i odbierać pakiet, jestem tutaj znany i nie musze nawet okazywać dowodu, pewnie jak wiele osób Startujących ale jeszcze trochę się dzisiaj podopisywało. na miejscu zabieram kilka ulotek i informator o Patronie Najważniejszej Ulicy w Markach Józefie Piłsudzkim, poza tym różne ulotki o różnego rodzaju sportu klubach. No to będą Walczyć o Nagradzane Miejsca. Rozgrzewkę robię jak na Start Pościgowy i dobra podczas tego robię kółko od Startu do 1km i dalej gdzieś wybiegam na drogę do 8km i dalej nie wiem jak biec to biegnę po trasie i na miejscu jestem 5 minut przed Startem Ostrym. Po drodze jeden z wolontariuszy dziwi się że bieg już ktoś, a ja mówię że to rozgrzewka. No i Obsada jest, część rozpoznaje a części nie ale zobaczymy jak to będzie, prośby o start na jezdni bez chodnika dla Uczciwego Biegu i nie zadeptania jednego z urządzeń pomiaru czasu i zaraz ruszamy, no jak Marcin Białożyński zachęca bym Pacemakerował mu to no dobra, lecę szybko, jednak po 2km stwierdzam że na dalsze 8km w Tych Najgorszych Adidasach do zmiennej nawierzchni nie ma co gnać. Jestem 10 Open i daję se spokój. Pokonują mnie ci których sam mogę powyprzedzać ale co tam. Sił i Moc zostawiam sobie na Nowy Trening Kalenji Biegi Górskie gdzie 12 tygodni zrobię jako 6-dniowe tygodnie trenowania i dni Startów w 7 Tygodni. Cel Górskie Biegi w Sudetach i Inne Trudne Biegi. Tak od 2km bieg spokojny albo bieg narastającej prędkości, w końcu takie jak organizm zamierza trzymać robię wybieganie i już. Na mecie czas 00:41:56 i 48 Open oraz 36 w Kategorii Wiekowej M1/K1 16-39 Lat. Poza tym jest jeszcze Kategoria 40 lat i więcej oraz OPEN, Biegacz i Biegaczka z Miasta Marki, Biegacz o Imieniu Marek. Najszybszy Klub lub 3 najszybsze. Klasyfikacja Samorządowców Najszybszy i Najszybsza. Na trasie było w kilku miejscach kibicowanie i ze 3 punkty zasilania. pogoda ładna, około 21:55 się ściemniało, jak dla mnie na 8/9km dopiero zauważyłem że się ściemnia a reszta to Bieg jeszcze Dzienny. Podobnie pewnie z tym czy dzień czy noc będzie 04.07 po 21:00 w Puszczykowie, ciekawe czy trasa będzie tam ustalona czy nie wiem jakiej trasy się spodziewać? Dobra. Po biegu nie wiem gdzie ta gastronomia ale wiem że musze przemywać i regenerować obtarcia pachwiny, ech, piecze. Dobra z niektórych miejsc jestem zadowolony kto wygrał a z niektórych zaskoczony jak to pozycje się na mecie ułożyły, na Podium potrzebny był czas poniżej 00:34:45.
Obecnie jeszcze mi brakuje do tego ale Zobaczymy co Wybiegam na Atestowanej Trasie w Dobrodzieniu 18.07. ?

No i dobra, jeszcze losowania nagród-podarunków, kilka czy tam 10 i tez nic nie wylosowałem a i idę tam już i zdążyłem na 732 i nie musze 30 minut czekać na 718/738. Jazda do Szpitala Bródnowskiego i potem w N14/N64 bo z N11 nie będę tam próbował czy z N02. Niedługo jest N64, autobus ITSowski przegubowy. No to na żądanie i jazda do Dw.Centralnego a ja to momentami usypiam i budzę się gdy autobus odjeżdża już z powrotem z Dw.Centralnego na Białołękę i wysiadam na Emili Plater, dobrze że nie dalej i mam 30 minut straty a to sobie coś kupię jeszcze spożywczego, sklepy poza jednym nieczynne i poza tym dwa automaty ze spożywczymi to sokami a to jedzeniem.
W jednym sklepie tak klient i sprzedająca się zagadali ze darowałem se czekanie na to kiedy coś kupię i pokazowo zamknąłem drzwi, poszedłem szukać dalej i skorzystałem z automatu gdzie nikt nie gadał i nie przeszkadzał.
No i zamiast 00:45 to 01:15 wsiadam w N34 i tam czasami tylko patrzę na jakąś dziewczynę czy panią co siedzi inaczej ubrana niż wszyscy pozostali i bawi się telefonem, ciekawe dokąd jedzie i co tam robi jeszcze, ale po co tym się zajmować, tam wole wiedzieć jak ja mam dojechać do domu. A w autobusie to jak kilku ludzi podchodzi do ostatniego kasownika to im szwankująco reaguje jakby miał kasować nieważny bilet mimo że nikt tego nie robi, nie wiem co ci ludzie mieli przy sobie że kasownik tak kilka razy szwankował? Przy Wołoskiej i J.P.Woronicza objazdu nie ma dla N34 i ok. Dojeżdża na Ul.Pileckiego i jedzie a tutaj komuś wypadła i stłukła się butelka Lecha a wszystko rozlane na podłodze przy środkowym wejściu, poza tym nikt z tym nic nie robi i autobus jedzie dalej na Kabaty. Wysiadam na Pileckiego przystanku i do domu, przed 02:00 i pora spać, śpię do 08:55. Pora wstać i poranne sprawy zrobić i Opisać jak to w Markach Było przy Biegowej Imprezie. Jak dla mnie będę tu co edycję a na 3 już zapraszali ale nie ma co, tylko dla Wybiegań warto tu jak dla mnie biegać i nie walczyć o nic. To obecnie tyle.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
lukas1906
23:13
benfika
22:41
wwdo
22:34
gpnowak
22:22
Wojciech
22:18
Krzysiek_biega
22:16
Rehabilitant
22:09
Qba23
22:02
Fred53
21:37
TomekWiśniewski
21:37
stanlej
21:34
mariachi25
21:30
szymk
21:27
szalas
21:18
BOP55
21:18
cinoslaw
21:17
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |