Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Ryszard N (2012-05-31)
  Ostatnio komentował  wookesh (2012-12-21)
  Aktywnosc  Komentowano 114 razy, czytano 630 razy
  Lokalizacja
 Zagranica - Afryka
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2012-06-02, 20:10
 
Jak tak czytam to wychodzi,że ten zawodnik wygrał większość wartościowych finansowo biegów w Polsce...z tego co widać ta lista jest dosyć długa...i jak czytamy prawie wszystkie lub wszystkie były bez kontroli...cóż ci,którzy byli za nim mogą czuć teraz niesamowitą złość.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:34

 2012-06-02, 20:21
 
2012-06-02, 15:40 - Ryszard N napisał/-a:

Koledzy, to może być tak jak piszecie ale mogą decydować też inne okoliczności. W klasyfikacji Panów startował H. Szost a z nim już nawet Kenijczykom tak gładko nie idzie. Podobnie w konkurencji Pań. Obecność Karoliny Jerzyńsmiej i pozostałych Pań z czołwki nie jest zachęcające do startu. Co więcej, wygrana 1500 pln nie jest zbyt wysoka i można zarobić lepsze pieniądze w innym miejscu, nie ryzykując, że Henryk "wciągnie" kogoś nosem na zakręcie. Oczywiście, ten aspekt o którym piszecie też jest ważny i prawdopodobny.
Marcin, jeżeli się orientujesz, ile kosztuje badanie antydopingowe po biegu ? O jakich mówimy pieniądzach ? Być może, zamiast fundować nagrody Europejskie, lepiej jest zapłacić za kontrolę antydopingową,...
Ucinałoby to wszelkie spekulacja ( proszę nie zapominać, że Polscy biegacze też byli łapani na dopingu ), sportowo, było by to bardziej klarowne.
Nie za bardzo orientuję się w aspektach prawnych, ale może jakaś firma mogłaby na przykład przygotować zbiorczą ofertę dla organizatorów biegów przeprowadzania kontroli dopingowej np. zwycięzcy biegu. Być może cena okazałaby się na tyle interesująca, ze organizatorzy największych 30-50 imprez mogliby sobie pozwolić na wydatek kilku tysięcy złotych.

Może to jakieś wyzwanie np. dla Polskiego Stowarzyszenia Biegów? A może dodatkowa opcja oferowana przez firmy dokonujące pomiaru czasu? Nie wiem, zaznaczam, jak to wygląda prawnie.

I pytanie najważniejsze - czy organizatorzy są zainteresowani taką "usługą", czy też wolą z niej nie korzystać stawiając na "międzynarodową obsadę biegu"... Doprawdy nie wiem.

Kolejna sprawa to to, o czym pisze Marcin Nagórek. Używania niedozwolonych środków poza sezonem startowym, w okresie przygotowawczym i tak nie wykryjemy w żaden sposób.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2012-06-02, 20:36
 
Przede wszystkim takie badania nie może przeprowadzać jakaś firma ale konkretne komórki tj laboratoria certyfikowane.
Stawki kto wie czy nie są urzędowo ustalane.

W każdym razie sprawa wygląda tak,że każdego roku polska komisja antydopingowa ma kłopoty aby wypełnić limit przeprowadzanych kontroli oszacowany na około 3000 badań.

Jak kiedyś analizowałem to chyba wyszło ,że z samej lekkiej badanych jest jakieś 200 osób.

Przypominam,że 3000 badań to na wszystkie dyscypliny w Polsce i na całą pulę sportowców.

Zatem jak ograniczymy lekką do samych biegaczy ulicznych (bo wiadomo badani czy sprinterzy czy inni) to już wyjdzie totalna garstka.

Każdego roku w całej Polsce łapanych jest około 20 osób na dopingu. Aktualne dane są na stronie komisji antydopingowej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2012-06-02, 20:40
 
Znalazłem swoj post z 2011 na temat podsumowania 2010 kontroli dopingowych:

Polska nawet nie wyrabia określonego limitu "przyzwoitości" jaki powinien być a określony na około 3000 próbek rocznie. Tak zaledwie 3000 na wszystkie dyscypliny uprawiane w Polsce.

Były zestawienia ilu łapie się rocznie w Polsce, wpada około 1% ponieważ wykonuje się realnie około np 2400 próbek i wpada około 24 osoby. Podaję zbliżone dane ale bardzo realne bo w niektórych latach było to 21, 23 os itp.

Kilka danych:

W 2010 wykonano ok 2700 badań. Połowa podczas zawodów, połowa poza zawodami. Wykonano badania zawodnikom z 42związków sportowych.


Wśród wszystkich lekkoatletów w 2010 przeprowadzono 279 testów ;)

Na prestiżowym Pedros Cup wykonano "aż" 5 testów antydopingowych.

Na MŚ w przełajach w Bydgoszczy 31 testów

itd itd ;)

Jak widać to droga akcja.

Idealnie 1% wpada. Na 2700 testów 27 wpadło. W tym jeden przypadek odmowy i jeden przypadek manipulacji.

Wydano dyskwalifikacje od 3 miesięcy do 2 lat.

Z lekkiej wpadło spośród tych 27 dwóch na beta-methylphenylethylamine.

Na podstawie raportu komisji antydopingowej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:34

 2012-06-02, 20:53
 
Panowie, a może fundacja, która zbierałaby pieniądze i finansowała badania na największych Polskich biegach? Mamy różne fundacje zbierające na różne cele...

Jako portal mogę się zadeklarować, że rocznie jedno badanie sfinansujemy. Jeszcze 30-40 podmiotów, i mamy badanie każdego tygodnia na wybranej imprezie. Robocze hasło "Czysty bieg" :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2012-06-02, 21:29
 
Jeżeli chodzi o zbawienny wpływ na poziom biegów w Polsce, wynikający z obecności tak Kenijczyków jak i zawodników z Ukrainy to ma wyłącznie wątpliwości. Oczywiście to jest swego rodzaju argument-wytrych, którego się nadużywa. Cały proceder rozpatruję wyłącznie w kategoriach biznesowych. Rozumiem, że są zawodnicy, wygrywają i jest ok. Nie wygrywają, nie przynoszą dochodu, wymieniamy na innych. Doszukiwanie się w tym jakiejś "misyjności" specjalnego sensu nie ma.
Rodzi się też pytanie, czy taki projekt jest możliwy w oparciu o Polskich biegaczy. Mam tu też wątpliwości. Różnica polega przede wszystkim na tym, że, szczególnie w przypadku zawodników Kenijskich, robiący biznes dostaje, sorry za określenie, "gotowy produkt". W zasadzie, nic tylko eksloatować. To samo w wykonaniu "Polskim"?,... misyjność musiała by się pojawić. Na chwilę obecną, wśród Polskich zawodników, nie ma takich "maszynek do zarabiania pieniędzy".
......................................................
Kwestia testów, ew. sponsoringu na danej imprezie ? Zastanowię się nad tym po rozmowie z jednym z organizatorów gdzie na liście startowej aż się roi od Ukraińców. O ile w dużej imprezie może organizatorowi zależeć na obecności międzynarodowej o tyle w małych, lokalnych biegach chyba nie koniecznie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


unipes
PIOTR SZUROWSKI

Ostatnio zalogowany
2016-01-22
16:10

 2012-06-02, 21:53
 
2012-06-02, 21:29 - Ryszard N napisał/-a:

Jeżeli chodzi o zbawienny wpływ na poziom biegów w Polsce, wynikający z obecności tak Kenijczyków jak i zawodników z Ukrainy to ma wyłącznie wątpliwości. Oczywiście to jest swego rodzaju argument-wytrych, którego się nadużywa. Cały proceder rozpatruję wyłącznie w kategoriach biznesowych. Rozumiem, że są zawodnicy, wygrywają i jest ok. Nie wygrywają, nie przynoszą dochodu, wymieniamy na innych. Doszukiwanie się w tym jakiejś "misyjności" specjalnego sensu nie ma.
Rodzi się też pytanie, czy taki projekt jest możliwy w oparciu o Polskich biegaczy. Mam tu też wątpliwości. Różnica polega przede wszystkim na tym, że, szczególnie w przypadku zawodników Kenijskich, robiący biznes dostaje, sorry za określenie, "gotowy produkt". W zasadzie, nic tylko eksloatować. To samo w wykonaniu "Polskim"?,... misyjność musiała by się pojawić. Na chwilę obecną, wśród Polskich zawodników, nie ma takich "maszynek do zarabiania pieniędzy".
......................................................
Kwestia testów, ew. sponsoringu na danej imprezie ? Zastanowię się nad tym po rozmowie z jednym z organizatorów gdzie na liście startowej aż się roi od Ukraińców. O ile w dużej imprezie może organizatorowi zależeć na obecności międzynarodowej o tyle w małych, lokalnych biegach chyba nie koniecznie.
Z Ndiwą planujemy złamać w Biegu Dominika 28 minut.
Allan wraca za dwa tygodnie i specjalnie będzie się przygotowywał do tego biegu.
Nie wiem czy organizator przewiduje kontrolę dopingową.
Jeśli nie to zaproponuje pokrycie, aby taka kontrola była.

A jeśli będzie wynik poniżej 28 ( a zawodnik czysty ) to czy poziom sportowy nie będzie wyższy?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2012-06-02, 22:25
 
Piotrze, rozmawiamy o wysokim poziomie, o podnoszeniu poziomu biegowego w Polsce nie co w innym aspekcie. Ty mówisz o wyniku w danej imprezie i tu zgoda. Matematyka jest niubłagana. Ja mam jednak na myśli podnoszenie poziomu jak długotrwałego procesu, jako działanie pro rozwojowego. Tu nie wydaje mi się aby ich obecność miała szczególne znaczenie. Kenijczycy i Ukraincy w Polsce to nie jest coś co pojawiło się obecnie. To trwa już kilka lat. Osobiście, jako amator-biegacz i jako amator-obserwator rynku biegowego, nie dostrzegam takiego efektu. Mogę się jednak mylić. Z tego okresu utkwiły mi jednak w głowie incydenty z zawodnikami innych nacji. Rozumiem, że ten przypadek, chociaż nie dotyczący Twojego podopiecznego, to jednak pewien kłopot dla Ciebie. Rzekłbym,...taki kłopot nie formalny lecz "klimatyczny". Zawodnicy z Afryki wśród nas, amatorów, otoczeni byli pewnym sympatycznym obłokiem podziwu i sympatii. Ten incyden wpuszcza w tą przestrzeń trochę "morowego powietrza". W sumie, szkoda.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


unipes
PIOTR SZUROWSKI

Ostatnio zalogowany
2016-01-22
16:10

 2012-06-02, 22:59
 
2012-06-02, 22:25 - Ryszard N napisał/-a:

Piotrze, rozmawiamy o wysokim poziomie, o podnoszeniu poziomu biegowego w Polsce nie co w innym aspekcie. Ty mówisz o wyniku w danej imprezie i tu zgoda. Matematyka jest niubłagana. Ja mam jednak na myśli podnoszenie poziomu jak długotrwałego procesu, jako działanie pro rozwojowego. Tu nie wydaje mi się aby ich obecność miała szczególne znaczenie. Kenijczycy i Ukraincy w Polsce to nie jest coś co pojawiło się obecnie. To trwa już kilka lat. Osobiście, jako amator-biegacz i jako amator-obserwator rynku biegowego, nie dostrzegam takiego efektu. Mogę się jednak mylić. Z tego okresu utkwiły mi jednak w głowie incydenty z zawodnikami innych nacji. Rozumiem, że ten przypadek, chociaż nie dotyczący Twojego podopiecznego, to jednak pewien kłopot dla Ciebie. Rzekłbym,...taki kłopot nie formalny lecz "klimatyczny". Zawodnicy z Afryki wśród nas, amatorów, otoczeni byli pewnym sympatycznym obłokiem podziwu i sympatii. Ten incyden wpuszcza w tą przestrzeń trochę "morowego powietrza". W sumie, szkoda.
Mi również marzy się, aby w Polsce był choć jeden bieg na bardzo wysokim poziomie. Zamiast kilku średnich stworzyć jeden a konkretny. W końcu pojawi się ponad 10 tyś biegaczy oraz światowi zawodnicy łamiących 60 minut na połówce i oczywiście z kontrolą. Niestety jakie zawody tacy zawodnicy.
Moim celem jest mieć zawodników, na bardzo wysokim poziomie. Polskie zawody traktuje jako sprawdzian, który pozwoli mi wyłonić takich zawodników. Dwóch już mam. Teraz jesienią zrobią wynik i jadą na europe. Wiem, że wielu to drażni, że tutaj startują. Koszt przyjazdu zawodnika z Kenii to wydatek kilku tysięcy, a czasami musi się nabiegać aby to się zwróciło. Zawodów mamy dużo i na niskim poziomie. Organizatorów nie stać na sprowadzenie zawodników wysokiej klasy, którzy przyjeżdżają tylko na konkretny start. Dlatego biega dużo ciułaczy kasy i ćpunów.
Rozmawiałem ze swoimi zawodnikami na temat niedozwolonych środków. Ubolewają nad tą sytuacją z Cosmasem, choć go nie znają to wiedzą, że teraz w Polsce będą już inaczej spostrzegani.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:34

 2012-06-02, 23:25
 
2012-06-02, 22:59 - unipes napisał/-a:

Mi również marzy się, aby w Polsce był choć jeden bieg na bardzo wysokim poziomie. Zamiast kilku średnich stworzyć jeden a konkretny. W końcu pojawi się ponad 10 tyś biegaczy oraz światowi zawodnicy łamiących 60 minut na połówce i oczywiście z kontrolą. Niestety jakie zawody tacy zawodnicy.
Moim celem jest mieć zawodników, na bardzo wysokim poziomie. Polskie zawody traktuje jako sprawdzian, który pozwoli mi wyłonić takich zawodników. Dwóch już mam. Teraz jesienią zrobią wynik i jadą na europe. Wiem, że wielu to drażni, że tutaj startują. Koszt przyjazdu zawodnika z Kenii to wydatek kilku tysięcy, a czasami musi się nabiegać aby to się zwróciło. Zawodów mamy dużo i na niskim poziomie. Organizatorów nie stać na sprowadzenie zawodników wysokiej klasy, którzy przyjeżdżają tylko na konkretny start. Dlatego biega dużo ciułaczy kasy i ćpunów.
Rozmawiałem ze swoimi zawodnikami na temat niedozwolonych środków. Ubolewają nad tą sytuacją z Cosmasem, choć go nie znają to wiedzą, że teraz w Polsce będą już inaczej spostrzegani.
Dla mnie ideałem, a jednocześnie pokazaniem, że "można" jest Praga. W Czechach się udało stworzyć biegi klasy światowej, a nie można o tym kraju powiedzieć, że jest bogatszy od Polski. Nie wiem w czym tkwi tajemnica, może to magia tego miasta, ale na pewno połączona z wielkimi pieniędzmi i niesamowitą pracą marketingową.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2012-06-02, 23:40
 
Michale, jednym z elementów podnoszących poziom biegania w Czechach a tak naprawdę w Pradze, są sponsorzy. Min. Volkswagen. Bez wątpienia duże pieniądze ściągają elitę. Często w dyskusjach na forach, marginalizuje się sprawę uczestnictwa top biegaczy. Jest to jednak ważne pomimo, że gwiazdy nie osiągają spektakularnych wyników. Np. Paula w Wiedniu,... Ważny jest też klimat towarzyszący bieganiu. Bardzo często zastanawiam się nad tym co zrobić należy aby impreza rozrosła się do formatu dużej, Europejskiej imprezy,...

....................................
"Wiem, że wielu to drażni, że tutaj startują",...
To jest dosyć złożone. Jest grupa zawodników którzy z nimi bezpośrednio rywalizują i oni mogą być rozdrażnieni lub wprost, wkurzeni. Dla nich, tak jak i dla Twoich zawodników jest to źródło dochodu, czasem jedyne. Dodatkowo, jeżeli dochodzi do takich incydentu to mają odczucie, że ktoś ich oszukuje. To jest jednak wąska grupa najlepszych Polskich biegaczek i biegaczy. Pozostali, tacy jak ja i wielu innych na tym forum nic na tym nie tracą. Jest jednak w każdym z nas trochę z huzara-patrioty i wolelibyśmy aby wygrywali nasi. Nie ma w tym nic ani niestosownego ani nadzwyczajnego. W jednym ze zdań użyłeś określenia, że u nas biega dużo słabych zawodników. Myślę, że ta opinia jest krzywdząca. Po pierwsze, Polacy w biegach długich w Europie, szczególnie w ostatnim okresie, prezentują się bardzo dobrze. Po drugie, Kenijczycy też nie zawsze tam gdzie startują święcą triumfy. Przykład z dzisiejszego dnia, przegrał Kenijczyk z Arkiem Gardzielewskim. Warto też zauważyć, że Kenijczycy, Etiopczycy, Marokńczycy, itd to wyjątkowe nacje i wygrywają na świecie większość imprez. Czy uda Wam się podbić Europę ? Sprawa jest otwarta. Na tym poziomie biega wielu zawodników z Afryki.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


unipes
PIOTR SZUROWSKI

Ostatnio zalogowany
2016-01-22
16:10

 2012-06-02, 23:44
 
2012-06-02, 23:25 - Admin napisał/-a:

Dla mnie ideałem, a jednocześnie pokazaniem, że "można" jest Praga. W Czechach się udało stworzyć biegi klasy światowej, a nie można o tym kraju powiedzieć, że jest bogatszy od Polski. Nie wiem w czym tkwi tajemnica, może to magia tego miasta, ale na pewno połączona z wielkimi pieniędzmi i niesamowitą pracą marketingową.
Dokładnie pisząc myślałem o Pradze.
Szczególnie o półmaratonie

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)

 



Nagor
Marcin Nagórek

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
18:38

 2012-06-03, 01:53
 
Panowie, ja wrócę do początku wątku. Tu nie chodzi o jedne pojedyncze zawody wygrywane przez dobrego zawodnika. To są wielomiesięczne kampanie, podczas których niektórzy biegacze startują nawet 3 razy tygodniowo. To jest nie do zrobienia na czysto i stąd podejrzenia polskich biegaczy. Podejrzenia, które jak udowadnia przykład tego Kenijczyka, mają swoje uzasadnienie.

Nasz Chabowski czy Szost w normalnych warunkach wciągają większość tych Kenijczyków nosem. Ale sęk w tym, że wśród regularnie badanych zawodników nie ma takich, którzy mogliby konkurować z nimi ilością startów i regularnością zwycięstw. Tu jest pies pogrzebany.

Policzcie, ile biegów na 10km albo półmaratonów ma w sezonie Chabowski czy Szost. Albo na świecie: Bekele, Gebresassie, Ryan Hall? Kogo chcecie z tych o których wiadomo, że są regularnie testowani. Ile jest tych biegów - 5? 10? 15 w roku? Nie więcej. Tymczasem goście, o których mówimy, mają ich po 30, 40 w okresie od marca do października. W sobotę 10km, w niedzielę półmaraton. Czasami wręcz bieg rano i bieg wieczorem. W kolejny weekend powtórka.

Znam takich, którzy próbowali to robić bez dopingu, np. Artur Pelo, biegacz z mojego regionu. Kończy się to szybkimi kontuzjami i przetrenowaniem.

To jest niemożliwe i jest to jasne dla każdego biegacza i trenera. Dlatego Ci, którzy tak robią i cały czas biegają na wysokim poziomie, są, mówiąc eufemistycznie, w strefie wysokiego zagrożenia dopingowego. Nikt ich nie złapie za rękę, bo w Polsce to niemożliwe. Nawet kontrole po biegu nic nie dadzą, bo kto wie, czy on nie ładuje koksu dopiero w domu po powrocie, na regenerację, i na kolejną kontrolę za tydzień znowu będzie czysty.

Najwyraźniej nasi Kenijczycy czy Ukraińcy mają jakiś niewiarygodny patent na to, żeby startować 30 razy na 10km w ciągu kilku miesięcy i się nie zmęczyć. Ja bardzo bym chciał poznać ten sekret i pewnie czołówka światowa też. Taki Kenenisa Bekele pewnie by dał wiele, żeby wysoko płatne biegi ganiać nie 10 razy w sezonie, a 30 razy. Ale jest to możliwe tylko wśród biegaczy, którzy nie są regularnie kontrolowani.

Czołówka światowa jest kontrolowana i po zawodach, i w okresie zimowym. Znam paru zawodników wysokiej klasy i kontrolerzy potrafią wejść im do domu o 6 rano w Wielkanoc. Dlatego wśród takich biegaczy nie ma cudów. A wśród tych sprowadzanych hurtem "uliczników" mamy cud za cudem, przez cały rok.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Nagor
Marcin Nagórek

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
18:38

 2012-06-03, 02:15
 
Do powyższego postu dodam jeszcze, że śledzę uważnie wyniki biegowe w USA. Amerykanie mają to do siebie, że są bardzo cięci na oszustów. Raz na jakiś czas u nich też się pojawiają tacy magicy, którzy biegają gdzieś prawie codziennie i ciągle koszą nagrody w małych biegach. Ale w Stanach bierze się ich z zaskoczenia. Takie nazwiska jak

Alene Reta - Etiopia
Ezkyas Sissay - Etiopia
Liza Hunter Galwan - Nowa Zelandia

Łączy ich jedno - zostali w ostatnich latach skoszeni W Stanach przez komisje antydopingowe. Od początku towarzyszyła im nieufność, bo charakterystyczne było to, że startują na ulicy praktycznie cały sezon, we wszystkich możliwych biegach, utrzymując wciąż wysoką formę. Brzmi znajomo? To tacy sami magicy jak ten Cosmas Kyeva. I ja nadal nie wiem, dlaczego startujący co tydzień Kyeva ma być podejrzany, a ci inni startujący co tydzień - nie. To jest kwestia, którą chętnie bym wyjaśnił.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-29
15:34

 2012-06-03, 11:28
 
2012-06-02, 23:40 - Ryszard N napisał/-a:

Michale, jednym z elementów podnoszących poziom biegania w Czechach a tak naprawdę w Pradze, są sponsorzy. Min. Volkswagen. Bez wątpienia duże pieniądze ściągają elitę. Często w dyskusjach na forach, marginalizuje się sprawę uczestnictwa top biegaczy. Jest to jednak ważne pomimo, że gwiazdy nie osiągają spektakularnych wyników. Np. Paula w Wiedniu,... Ważny jest też klimat towarzyszący bieganiu. Bardzo często zastanawiam się nad tym co zrobić należy aby impreza rozrosła się do formatu dużej, Europejskiej imprezy,...

....................................
"Wiem, że wielu to drażni, że tutaj startują",...
To jest dosyć złożone. Jest grupa zawodników którzy z nimi bezpośrednio rywalizują i oni mogą być rozdrażnieni lub wprost, wkurzeni. Dla nich, tak jak i dla Twoich zawodników jest to źródło dochodu, czasem jedyne. Dodatkowo, jeżeli dochodzi do takich incydentu to mają odczucie, że ktoś ich oszukuje. To jest jednak wąska grupa najlepszych Polskich biegaczek i biegaczy. Pozostali, tacy jak ja i wielu innych na tym forum nic na tym nie tracą. Jest jednak w każdym z nas trochę z huzara-patrioty i wolelibyśmy aby wygrywali nasi. Nie ma w tym nic ani niestosownego ani nadzwyczajnego. W jednym ze zdań użyłeś określenia, że u nas biega dużo słabych zawodników. Myślę, że ta opinia jest krzywdząca. Po pierwsze, Polacy w biegach długich w Europie, szczególnie w ostatnim okresie, prezentują się bardzo dobrze. Po drugie, Kenijczycy też nie zawsze tam gdzie startują święcą triumfy. Przykład z dzisiejszego dnia, przegrał Kenijczyk z Arkiem Gardzielewskim. Warto też zauważyć, że Kenijczycy, Etiopczycy, Marokńczycy, itd to wyjątkowe nacje i wygrywają na świecie większość imprez. Czy uda Wam się podbić Europę ? Sprawa jest otwarta. Na tym poziomie biega wielu zawodników z Afryki.
Wiem, że sponsorzy. Ale w Polsce tym bardziej mamy gigantów, których byłoby "stać". Orlen, KGHM itd. - jesteśmy wielkim krajem, więc właśnie dlatego zastanawia mnie, że w Czechach można a u nas trudniej?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


unipes
PIOTR SZUROWSKI

Ostatnio zalogowany
2016-01-22
16:10

 2012-06-03, 12:47
 
2012-06-02, 23:40 - Ryszard N napisał/-a:

Michale, jednym z elementów podnoszących poziom biegania w Czechach a tak naprawdę w Pradze, są sponsorzy. Min. Volkswagen. Bez wątpienia duże pieniądze ściągają elitę. Często w dyskusjach na forach, marginalizuje się sprawę uczestnictwa top biegaczy. Jest to jednak ważne pomimo, że gwiazdy nie osiągają spektakularnych wyników. Np. Paula w Wiedniu,... Ważny jest też klimat towarzyszący bieganiu. Bardzo często zastanawiam się nad tym co zrobić należy aby impreza rozrosła się do formatu dużej, Europejskiej imprezy,...

....................................
"Wiem, że wielu to drażni, że tutaj startują",...
To jest dosyć złożone. Jest grupa zawodników którzy z nimi bezpośrednio rywalizują i oni mogą być rozdrażnieni lub wprost, wkurzeni. Dla nich, tak jak i dla Twoich zawodników jest to źródło dochodu, czasem jedyne. Dodatkowo, jeżeli dochodzi do takich incydentu to mają odczucie, że ktoś ich oszukuje. To jest jednak wąska grupa najlepszych Polskich biegaczek i biegaczy. Pozostali, tacy jak ja i wielu innych na tym forum nic na tym nie tracą. Jest jednak w każdym z nas trochę z huzara-patrioty i wolelibyśmy aby wygrywali nasi. Nie ma w tym nic ani niestosownego ani nadzwyczajnego. W jednym ze zdań użyłeś określenia, że u nas biega dużo słabych zawodników. Myślę, że ta opinia jest krzywdząca. Po pierwsze, Polacy w biegach długich w Europie, szczególnie w ostatnim okresie, prezentują się bardzo dobrze. Po drugie, Kenijczycy też nie zawsze tam gdzie startują święcą triumfy. Przykład z dzisiejszego dnia, przegrał Kenijczyk z Arkiem Gardzielewskim. Warto też zauważyć, że Kenijczycy, Etiopczycy, Marokńczycy, itd to wyjątkowe nacje i wygrywają na świecie większość imprez. Czy uda Wam się podbić Europę ? Sprawa jest otwarta. Na tym poziomie biega wielu zawodników z Afryki.
Nie miałem na myśli Polaków. Oni biegają na swoim poziomie i cieszę się kiedy robią coraz lepsze wyniki. Przykład właśnie ostatniego biegu we Wrocławiu. Rozmawiałem z Arkiem kilka dni przed imprezą. Informowałem go, że będzie Bowen. Może to wydawać się dziwne ale wspierałem go i mówiłem, że jest wstanie wygrać. Bardzo chciałem aby Bowen wystartował u boku Gardzielewskiego. Dla mnie ważny był rezultat jaki osiągnie biegnąc z b. dobrym zawodnikiem jakim jest niewątpliwie Arek. Bowen tydzień wcześniej biegł bardzo trudny półmaraton w Czechach porównywalny do Sobótki czas 64:45 w samotnym biegu. Zależało mi, aby Bowen wykazał jak jest w stanie pobiec po takim półmaratonie. We Wrocławiu był również Ndiwa, który nie startował choć spokojnie wygrał by z Gardzielewskim. On i jego żona robili coś co wielu by zaskoczyło, dzięki temu Maciek jest bardziej szczęśliwy.
Jak widać nie robię tego dla pieniędzy jak wielu uważa. Ja jestem w trakcie budowy swojego teamu i ciągle są sprowadzani zawodnicy dla selekcji.
Wiem, że nie mam takiej kontroli nad zawodnikami kiedy przebywają w Kenii i mogą zrobić głupotę jak Cosmas. Może i chłopak był czysty podczas startów w Polsce, a może i nie tego się nie dowiemy. Ja ze swojej strony będę starał się na ile to możliwe, aby moi zawodnicy byli "czyści". Czynię to również teraz, kilku chciało abym był ich menadżerem. Dochodziły do mnie słuchy, że podobno biorą i dlatego im odmawiam choć ich wyniki są naprawdę niezłe. Wiem ile by to mnie kosztowało jeśli wyszła by afera że mój zawodnik bierze. Mi zależy na sportowcach nie na ćpunach. A sercem jestem przy naszych zawodnikach.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2012-06-03, 13:49
 
Piotrze, mnie od razu przyszła na myśl taka rzecz. Otóż, gdyby się okazało, że ktoś z Twoich został przyłapany to po za wymiarem sportowym w wymiarze biznesowym zrobił by Ci nie złego psikusa. Jak by nie było, ta rzetelność ma wymiar wyłącznie deklaratywny. Prafrazując słynne powiedzenie,..."Tyle o nich wiesz, ile ich sprawdzono".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2012-06-03, 14:08
 
1.KIPROP Wilson KEN 27:01.98 WL
2.MASAI Moses Ndiema KEN 27:02.25 SB
3.KAROKI Bitan KEN 27:05.50PB
4.BETT Emmanuel Kipkemei KEN 27:07.90 SB
5.KIRUI Geoffrey KEN 27:08.44
6.ROTICH Lucas Kimeli KEN 27:09.38 SB
7.KIPCHOGE Eliud KEN 27:11.93 SB
8.KIPTOO Mark Kosgei KEN 27:18.22 SB
9.KOGO Micah Kemboi KEN 27:23.04 SB
10.KIGEN Mike Kipruto KEN 27:23.75 PB
Powyżej dla podparcia tezy, że aby wygrywać w Europie i na Świecie trzeba naprawdę szybko biegać. To wyniki z eliminacji olimpijskiej Kenijczyków na 10000m.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


grzes_u

Ostatnio zalogowany
2015-09-04
09:37

 2012-06-04, 08:38
 
2012-06-02, 20:36 - Arti napisał/-a:

Przede wszystkim takie badania nie może przeprowadzać jakaś firma ale konkretne komórki tj laboratoria certyfikowane.
Stawki kto wie czy nie są urzędowo ustalane.

W każdym razie sprawa wygląda tak,że każdego roku polska komisja antydopingowa ma kłopoty aby wypełnić limit przeprowadzanych kontroli oszacowany na około 3000 badań.

Jak kiedyś analizowałem to chyba wyszło ,że z samej lekkiej badanych jest jakieś 200 osób.

Przypominam,że 3000 badań to na wszystkie dyscypliny w Polsce i na całą pulę sportowców.

Zatem jak ograniczymy lekką do samych biegaczy ulicznych (bo wiadomo badani czy sprinterzy czy inni) to już wyjdzie totalna garstka.

Każdego roku w całej Polsce łapanych jest około 20 osób na dopingu. Aktualne dane są na stronie komisji antydopingowej.
No dobrze - ale w sumie czy nam są potrzebne oficjalne badania antydopingowe sygnowane przez srylion związków sportowych???
Jeśli koszt przeprowadzenia samego badania jest niewielki w porównaniu do kosztu oficlajnej procedury (np. 500 zł w stosunku do tych 3.000 zł) to może róbmy tylko testy.
Każdy zainteresowany organizator wpisałby do regulaminu, że np. pierwsza trójka jest poddawana badaniu antydopingowemu przeprowadzanemu przez organizatora. W przypadku wyniku pozytywnego są pozbawiani nagród. Oczywiście taki wynik pozytywny nie wiązałby się z dyskwalifikacją zawodnika, bowiem nie została przeprowadzona oficjalna procedura. Miałoby to ejdnak pozytywne skutki:
- koksujący nie startowaliby w takich zawodach, bowiem nie mieliby szans na nagrody (o utracie dobrego imienia nie mówiąc)
- koszt dla organizatora biegu nie byłby powalający
- jesli w ten system weszłaby większość biegów z najwyzszymi nagrodami moze odstraszyłoby to zawodnikow koksujacych w ogole od startow w Polsce.
Pytania:
- czy takie zestawy do badan mozna tak sobie nabyc (kluczowa kwestia),
- ile czasowo trwa uzyskanie wynikow badania
Prawnie, w mojej ocenie, rozwiazanie takie jest w pelni dopuszczalne. Organizator moze zawsze dodac dodatkowe warunki w regulaminie i albo akceptujesz i startujesz albo nie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (33 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


hihotek
Sebastian

Ostatnio zalogowany
2014-09-20
12:26

 2012-06-04, 10:12
 
Niestety takie badania pwodowałyby, że zawodnik przyłapany na stosowaniu środków niedozwolonych miał by argument, że jest "czysty" a samo badanie zostało przeprowadzone nierzetelnie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
kolor70
15:46
krzysztof@
15:45
przemek300
15:42
RobertLiderTeam
15:40
Andrzej D
15:39
Pathfinder
15:35
Admin
15:34
witekm
15:29
FEMINA
15:27
konrad73
15:27
BornToRun
15:25
Zedwa
15:23
MarcinMC
15:20
keybi
15:19
Edka
15:17
Ann93
15:15
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |