|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | kamil1976 (2011-12-10) | Ostatnio komentował | Dark (2012-12-18) | Aktywnosc | Komentowano 378 razy, czytano 1258 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-01-02, 15:07
2012-01-02, 14:52 - Magda napisał/-a:
ja w ogóle nie wiem co tak narzekacie
bieg moich marzeń to prawie 9tyś zł opłaty startowej, fakt że w tym jest zwiedzanie i spanie w hotelu 3* w ciągu 4dni, ale to mnie niezbyt pociesza
dotarcie na ten bieg i wszystko "wokoło" to drugie tyle
a wy się rzucacie o to czy 80 czy 100
Dębno daje możliwość nie tak wysokiej opłaty startowej, zmusza jednak do szybkiego podejmowania decyzji o starcie
stary zabieg orgów, mający z grubsza określić ilość startujących, a takie wzrosty wpisowego w kolejnych okresach czasowych na pewno pozwolą bardzo precyzyjnie tę liczbę określić
poza tym, jeśli traktować maraton poważnie, za czym tutaj dużo osób postuluje, to nie podejmujecie decyzji o starcie w nim tydzień przed imprezą, tylko właśnie teraz, nieprawdaż?
poza tym, żaden maraton nie ma takiej atmosfery jak Dębno, i tego się nie kupi za żadne pieniądze |
No z tą atmosferą jest już różnie jeśli chodzi o poglądy biegaczy. Wielu właśnie ceni sobie, ja również tańszy Poznań choc gadają że poznaniacy z natury nie są przychylni co ten maraton udowadnia że to oczywiście raczej stereotyp.
W Dębnie niby wierni i tak chwaleni kibice zmywają się z trasy i z mety juz przed tymi co dobiegają na 4 godziny na mecie co sam doświadczyłem.W naprawdę dobrych maratonach coś takiego nie ma miejsca.
Fakt, że tak jak wyżej porównujesz przy tych maratonach w egzotycznych krajach czy np. na Antarktydzie opłata ta to "grosze" ale skoro Dębno wchodzi w skład największych i najlepszych maratonów w Polsce to powinno miec spójny regulamin i podobne opłaty, a tak nie jest. Takie jest moje zdanie! |
| | | | | |
| 2012-01-02, 15:11
ja w Dębnie ledwo zmieściłam się w limicie i kibice byli do końca
Antarktyda jest jeszcze droższa niż to co ja podałam... |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-01-02, 15:47
2012-01-02, 15:07 - Martix napisał/-a:
No z tą atmosferą jest już różnie jeśli chodzi o poglądy biegaczy. Wielu właśnie ceni sobie, ja również tańszy Poznań choc gadają że poznaniacy z natury nie są przychylni co ten maraton udowadnia że to oczywiście raczej stereotyp.
W Dębnie niby wierni i tak chwaleni kibice zmywają się z trasy i z mety juz przed tymi co dobiegają na 4 godziny na mecie co sam doświadczyłem.W naprawdę dobrych maratonach coś takiego nie ma miejsca.
Fakt, że tak jak wyżej porównujesz przy tych maratonach w egzotycznych krajach czy np. na Antarktydzie opłata ta to "grosze" ale skoro Dębno wchodzi w skład największych i najlepszych maratonów w Polsce to powinno miec spójny regulamin i podobne opłaty, a tak nie jest. Takie jest moje zdanie! |
Martix, mam wrażenie, że to raczej Twoje wypowiedzi nie mają spójności. |
| | | | | |
| 2012-01-02, 15:53
2012-01-02, 15:47 - Admin napisał/-a:
Martix, mam wrażenie, że to raczej Twoje wypowiedzi nie mają spójności. |
A tu już są zdania podzielone co wynika z rozmów z tymi co je czytają. Choc czasem mogę się mylic a nikt omylny tak naprawdę przecież nie jest! |
| | | | | |
| 2012-01-02, 15:53 Marzenia ściętej głowy...
2012-01-02, 14:52 - Magda napisał/-a:
ja w ogóle nie wiem co tak narzekacie
bieg moich marzeń to prawie 9tyś zł opłaty startowej, fakt że w tym jest zwiedzanie i spanie w hotelu 3* w ciągu 4dni, ale to mnie niezbyt pociesza
dotarcie na ten bieg i wszystko "wokoło" to drugie tyle
a wy się rzucacie o to czy 80 czy 100
Dębno daje możliwość nie tak wysokiej opłaty startowej, zmusza jednak do szybkiego podejmowania decyzji o starcie
stary zabieg orgów, mający z grubsza określić ilość startujących, a takie wzrosty wpisowego w kolejnych okresach czasowych na pewno pozwolą bardzo precyzyjnie tę liczbę określić
poza tym, jeśli traktować maraton poważnie, za czym tutaj dużo osób postuluje, to nie podejmujecie decyzji o starcie w nim tydzień przed imprezą, tylko właśnie teraz, nieprawdaż?
poza tym, żaden maraton nie ma takiej atmosfery jak Dębno, i tego się nie kupi za żadne pieniądze |
Jeśli już o marzeniach mowa... może znalazłby się ktoś o dobrym serduszku, by biednemu "szlaczkowi" opłacić bieg marzeń... To tylko 9900 "ojro" (Ice Marathon Antarctic)... Plizzzzz!!! O jakieś drobne kieszonkowe sam zadbam... ;))) |
| | | | | |
| 2012-01-02, 16:06
2012-01-02, 15:53 - szlaku13 napisał/-a:
Jeśli już o marzeniach mowa... może znalazłby się ktoś o dobrym serduszku, by biednemu "szlaczkowi" opłacić bieg marzeń... To tylko 9900 "ojro" (Ice Marathon Antarctic)... Plizzzzz!!! O jakieś drobne kieszonkowe sam zadbam... ;))) |
no, i pomyśl- te setki wiernych kibiców na trasie :D |
| | | | | |
| 2012-01-02, 19:15
Dokładam swoję trzy groszę:
50 zł to maksymalna kwota ,którą wyłoże żeby pobiec w Polsce.Z tego co widzę to już na najwiekszych biegach nie pobiegam :)Jedynie Kraków bo mam zrobioną korone i z tego tytułu zniżkę.Wrocław bo na miejscu.
Dobrze,że są jeszcze kameralne imprezy jak Jelcz-Laskowice,Ostrów Wielkopolski,Kalisz,Katowice ,Lubsko itp.
Kwoty wpisowego ok.80-100 zł to lekka przesada(nie wspominając o terminach opłat).
pozdrawiam |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-01-03, 12:28
organizacja biegu to nie McDonald, gdzie przychodzisz, mówisz co chcesz i w ciągu niecałej minuty spakują dla Ciebie burgera
sam też nie wymyślisz w piątek wieczorem "och, jutro sobota, wolne, strzelę sobie maraton"
urlop też już masz pewnie zaplanowany
na zachodzie przeważnie jest jedna, wysoka opłata cały czas, cieszę się że u nas panuje taki miły zwyczaj, że można zapisać się wcześniej za niższą cenę, korzystam z tego od samego początku Biegu Piastów, gdzie przy zapisie do końca czerwca opłata jest niziutka- a start dopiero w marcu
i dzięki temu że ta opłata jest niska, nawet gdy nie udało mi się raz dojechać- nie żałowałam, a gdybym decydowała się w ostatniej chwili i płaciła wyższe wpisowe- to żal byłoby mi na pewno
wychodzę z założenia, że te kilka największych imprez, i tym samym najdroższych, można zaplanować odpowiednio wcześnie i opłacić korzystając z niższych stawek
całej masy małych, lokalnych, tanich lub bezpłatnych biegów planować nie trzeba, a startować można kierując się już tylko swoim wyborem i posiadaniem wolnego czasu
odgrażanie się, że nie będziemy startować bo jest drogo jest śmieszne, bo tak naprawdę chętnych zawsze będzie wystarczająca ilość, będę bite kolejne rekordy frekwencji i to że jeden czy drugi Kowalski nie przyjedzie- nie zrobi żadnej różnicy- naprawdę w tej całej machinie nie znaczymy aż tak wiele... |
| | | | | |
| 2012-01-03, 20:08
Magdaleno.Nie każdy ma pracę,w której wszystko jest przewidywalne i wiadomo co bedziemy robić w danym weekendzie za kilka m-cy.U mnie nie mogę zaplanować nic do 2 tyg. do przodu no ale taka praca,którą sobie chwalę.
Ja tak nieraz mam ,że siedzę sobie w czwartek w domu i stwierdzam,że zaliczę w niedzielę kolejny maraton-bo dla zdrowego i ruszającego się faceta to żaden wyczyn szczególnie w ok. 4 h.
Śmieszne to są porównania z zagranicznymi biegami-tam ludzie troche inaczej zarabiają.Zobaczymy do kiedy frekwencja będzie się utrzymywać na najwiekszych biegach.Prawda,że jedna jaskółka wiosny nie czyni ale wśród moich znajomych już panuję zdanie ,że nie ma co przepłacać tym bardziej,że byliśmy na tych maratonach kilka razy.
To moje zdanie.Każdy robi i biega gdzie chcę i za ile chcę ale wzrost niektórych opłat jest co najmniej zaskakujący. |
| | | | | |
| 2012-01-03, 21:28
2012-01-03, 20:08 - passta napisał/-a:
Magdaleno.Nie każdy ma pracę,w której wszystko jest przewidywalne i wiadomo co bedziemy robić w danym weekendzie za kilka m-cy.U mnie nie mogę zaplanować nic do 2 tyg. do przodu no ale taka praca,którą sobie chwalę.
Ja tak nieraz mam ,że siedzę sobie w czwartek w domu i stwierdzam,że zaliczę w niedzielę kolejny maraton-bo dla zdrowego i ruszającego się faceta to żaden wyczyn szczególnie w ok. 4 h.
Śmieszne to są porównania z zagranicznymi biegami-tam ludzie troche inaczej zarabiają.Zobaczymy do kiedy frekwencja będzie się utrzymywać na najwiekszych biegach.Prawda,że jedna jaskółka wiosny nie czyni ale wśród moich znajomych już panuję zdanie ,że nie ma co przepłacać tym bardziej,że byliśmy na tych maratonach kilka razy.
To moje zdanie.Każdy robi i biega gdzie chcę i za ile chcę ale wzrost niektórych opłat jest co najmniej zaskakujący. |
No własnie coś podobnego chciałem napisać. Zostawmy już te opłaty, ktore rosną jak zresztą wszystko oprócz chyba pensji.
Ciekaw jestem jednak czy mimo tego, że biegaczy co roku sporo przybywa (co przynajmniej na moich ścieżkach widać gołym okiem) wrekwencja na maratonach i podobnych biegach będzie stale rosnąć ?
Ja stawiam, że moze w tym roku jeszcze trochę tak, ale chyba większą popularnością zaczną się jednak cieszyć bardziej kameralne, koleżeńskie biegi.
Pożyjemy - zobaczymy -) |
| | | | | |
| 2012-01-03, 22:28
2012-01-03, 21:28 - Damek napisał/-a:
No własnie coś podobnego chciałem napisać. Zostawmy już te opłaty, ktore rosną jak zresztą wszystko oprócz chyba pensji.
Ciekaw jestem jednak czy mimo tego, że biegaczy co roku sporo przybywa (co przynajmniej na moich ścieżkach widać gołym okiem) wrekwencja na maratonach i podobnych biegach będzie stale rosnąć ?
Ja stawiam, że moze w tym roku jeszcze trochę tak, ale chyba większą popularnością zaczną się jednak cieszyć bardziej kameralne, koleżeńskie biegi.
Pożyjemy - zobaczymy -) |
Tylko jak tak wszyscy zaczną wybierać te fajowe koleżeńskie kameralne imprezy to już nie będzie kameralnie ;))) |
| | | | | |
| 2012-01-03, 22:32
2012-01-03, 22:28 - szlaku13 napisał/-a:
Tylko jak tak wszyscy zaczną wybierać te fajowe koleżeńskie kameralne imprezy to już nie będzie kameralnie ;))) |
Będą, bo co roku stale ich przybywa. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-01-03, 22:43
2012-01-03, 22:32 - Damek napisał/-a:
Będą, bo co roku stale ich przybywa. |
Ja jestem zły, że w tym roku Perła Paprocan jest w terminie Sobótki, a już miałem ochotę tam pobiec na wiosnę... Cóż... Innym razem |
| | | | | |
| 2012-01-04, 01:53
2012-01-03, 22:32 - Damek napisał/-a:
Będą, bo co roku stale ich przybywa. |
no, a później będą Martix&CO zakładać tematy "czemu w tę sobotę jest 10 fajnych biegów, organizatorzy powinni pomyśleć o nas, biegaczach, chcących w nich wszystkich wystartować!"
wspominając o jednej cenie na zagranicznych biegach pragnęłam zaznaczyć, że tam się jakoś nie certolą, a startuje po kilkanaście tysięcy ludzi, w tym także Polaków psioczących na wysokie startowe, paradoks taki |
| | | | | |
| 2012-01-04, 09:34
2012-01-02, 19:15 - passta napisał/-a:
Dokładam swoję trzy groszę:
50 zł to maksymalna kwota ,którą wyłoże żeby pobiec w Polsce.Z tego co widzę to już na najwiekszych biegach nie pobiegam :)Jedynie Kraków bo mam zrobioną korone i z tego tytułu zniżkę.Wrocław bo na miejscu.
Dobrze,że są jeszcze kameralne imprezy jak Jelcz-Laskowice,Ostrów Wielkopolski,Kalisz,Katowice ,Lubsko itp.
Kwoty wpisowego ok.80-100 zł to lekka przesada(nie wspominając o terminach opłat).
pozdrawiam |
Ja nie traktuję sprawy kwotowo, bo z jednej strony nawet 50 zł może być za dużo gdy organizator zapewnia biegaczom jedynie konieczne minimum (bez którego bieg nie byłby możliwy) i nic poza tym. Z drugiej zaś są biegi - niektóre niemal kultowe, które gwarantują wspaniałą zabawę i uczestnicy dostają tam znacznie więcej niż samo tylko zabezpieczenie trasy. One zwyczajnie muszą kosztować i to najczęściej uczestnicy doskonale rozumieją. |
| | | | | |
| 2012-01-04, 09:52
2012-01-01, 09:18 - Wojtek W napisał/-a:
Dlatego na przykład nie wybieram się do Nowego Jorku, bo tam organizatorzy traktują bieg jak okazję do zarabiania.
Dlatego nie chodzę do restauracji, bo tam ludzie zarabiają na moich osobistych potrzebach - na moim głodzie. powinni traktować swoja działalność misyjnie i dawać ostrygi za darmo. A zresztą i tak nie lubię ostryg.
Dlatego nie kupuję książek - nikt nie będzie zarabiał na moim rozwoju intelektualnym, a większość ceny to różne zarobki pośredników.
Dlatego nie powinienem płacić za internet, bo spełnia moja potrzebę, ale nie wiem jaką.
Jest taka opinia że na biegaczach (bieganiu) nie powinno się zarabiać. Za każdą dobrze wykonaną pracę powinno się być odpowiednio wynagradzanym.
A jeśli kogoś nie stać? To może odpracować wpisowe jako wolontariusz. Wystarczy napisać maila.
Dlatego proponuję zmienić tytuł wątku - chce ponarzekać - szukam pretekstu. |
Wojtku - ja nie kwestionuję tej odwiecznej prawdy, że ludzie, na wzajemnym zaspokajaniu wszelakiego rodzaju potrzeb zarabiają. Chodzi mi o te sytuacje kiedy zostajemy naciągani na większe płatności niż to wynika z rzeczywistej wartości nabywanego produktu i nie zawsze wybór, żeby tego zwyczajnie nie wybierać jest sprawiedliwy.
Większość ludzi nabywając coś, jeśli została bezpodstawnie naciągnięta, to wcześniej czy później sie orientuje.
Oczywiście, w kwestii poszczególnych przypadków, każdy może mieć swoje zdanie, ale kiedy liczba opinii negatywnych jest spora, to dobry moment na refleksję.
Trasa w Nowym Yorku biegnie przez 5 jego dzielnic. Verrazano Bridge, normalnie przeznaczony wyłącznie tylko dla samochodów, zostaje całkowicie wyłączony z ruchu. Biegniemy największymi ulicami tej aglomeracji pośród wiwatujących tłumów. To największy maraton na świecie i rzeczywiście dochodowy jest, ale na taką pozycję trzeba sobie zapracować, a nie przykręcać śrubę biegaczom mając im niewiele do zaoferowania, zanim się wyrobi taką światową markę.
Poza tym przypuszczam, ze gdyby zaistniała konieczność poprowadzenia trasy NY pobocznymi ulicami, to cenę wpisowego by obniżoniżono, bo za niepełnowartościowy towar nie płaci sie normalnej i w dodatku zawyżonej ceny. |
| | | | | |
| 2012-01-04, 11:00
o drogich opłatach należy pisać z jeszcze jednego względu - z biegami jest jak ze sprzedażą towaru - każdemu zależy żeby sprzedać jak najdrożej jak najwięcej - i podnosi się ceny żeby zobaczyć reakcje rynku - jak wszyscy będą pisać jak to jest super i tanio to "sprzedawcy" uznają, że za mało podnieśli ceny a pierwsze terminy niskiej opłaty będą kończyły się rok przed imprezą :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-01-04, 11:39
nikt nie mówi że jest tanio i nikt nie mówi że jest super
ale póki co wciąż są to kwoty nie- wzięte z nieba, tylko łatwe do policzenia, zwłaszcza jak się ma wyobraźnię i nie zakłada, że w każdym mieście władze chętnie pomagają dokładając z miejskiego budżetu, jak się sprawdzi kilka cen w necie- za koszulki, puchary czy medale, żeby choćby wiedzieć ile kosztuje faktycznie jeden zawodnik, a później pomyśleć co jeszcze wszystko trzeba zabezpieczyć i załatwić, i jakie to są orientacyjne kwoty, bo wielokrotnie już się przewijały koszty opracowania planu zamknięcia ulic w mieście, zabezpieczenia itd itp
nie spotkałam się z imprezą, po której wszyscy pisaliby oburzeni, że wydali na opłatę startową np 100 a nic nie dostali
gdyby do czegoś takiego doszło na forach huczałoby kilka miesięcy
narzekacie na wysokie opłaty, w końcu je uiszczacie, a po biegu jakoś nie marudzicie, czyli warto było
pomijam jednorazowe wpadki niezależne od organizatora, jak chociażby nieszczęsna Maniacka i catering widmo
dla mnie to kolejny dowód na to, że narzekacie po to tylko żeby narzekać, a tak naprawdę nie macie żadnych sensownych argumentów
a pierwsza opłata rok przed biegiem to już totalna głupota, jest tylko kilka biegów które mogą poszczycić się na tyle doskonałą organizacją, że zapisy na następną edycję rozpoczynają w ciągu tygodnia po zakończeniu poprzedniej |
| | | | | |
| 2012-01-04, 12:13
właśnie Magdo o to chodzi, że jedni potrafią zorganizować bieg za 25 zł wpisowego a inni by to samo zapewnić potrzebują 2 razy tyle z kieszeni biegacza - skoro nikt nie marudzi to jest super :) |
| | | | | |
| 2012-01-04, 12:38
2012-01-04, 12:13 - slawek_ napisał/-a:
właśnie Magdo o to chodzi, że jedni potrafią zorganizować bieg za 25 zł wpisowego a inni by to samo zapewnić potrzebują 2 razy tyle z kieszeni biegacza - skoro nikt nie marudzi to jest super :) |
A jak to jest, że jedni potrafią wyprodukować samochód osobowy za 20.000 złotych, a inni za samochód żądają 80.000? Jak to jest, że wycieczka do Bułgarii kosztuje 1250 złotych, a do Japonii 8500? Jak to jest, że jedni piszą mądre rzeczy za darmo, a inni głupie, w tej samej cenie :-) |
|
|
|
| |
|