Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  przemo66 (2011-06-22)
  Ostatnio komentował  szlaku13 (2011-07-05)
  Aktywnosc  Komentowano 120 razy, czytano 1062 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Apel: czytajmy regulaminy !!(Piotr Suchenia, 2011-06-22)
 
Do tego tematu podpięte są newsy:
Apel: czytajmy regulaminy !!(Piotr Suchenia, 2011-06-22)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



smolny
Smoliński Sławek
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-01-30
20:12

 2011-06-22, 17:03
 
regulaminy sa nudne a ich czytanie to strata czasu i ograniczenie wolnosci biegacza :) Ilez to mozna miec ciekawych przygod nie czytajac regulaminu, mozna zaczac start dzin wczesniej albo dzien pozniej. Chip mozna obwiazac wokół szyi a najsmieszniej jest jak sie przyjezdza godzine po starcie :)
Nieznajac regulaminu mozna zapoznac sie szybko z cala ekipa obslugujaca bieg, bo kazdy z nich bedzie na sile nas sklanial do stosowania powyzszego. Nuda...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


Ridgeback
Damian Rodziński

Ostatnio zalogowany
2017-10-10
14:09

 2011-06-22, 21:04
 
Myślę, że większym problem niż czytanie regulaminu jest jego przestrzeganie przez organizatora biegu.Czego żywym przykładem są imprezy organizowane przez autora tego mądrego artykułu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)

 



suchy
Piotr Suchenia

Ostatnio zalogowany
2023-12-18
19:02

 2011-06-22, 21:20
 
2011-06-22, 21:04 - Ridgeback napisał/-a:

Myślę, że większym problem niż czytanie regulaminu jest jego przestrzeganie przez organizatora biegu.Czego żywym przykładem są imprezy organizowane przez autora tego mądrego artykułu.
Poproszę o konkrety :) Każda rada i sugestia jest na wagę złota.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (554 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (20 sztuk)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2011-06-22, 21:39
 
Jak widać każdy kij ma dwa końce -))
Mnie też bardzo drażni nie przestrzeganie albo duże odstępstwa od regulaminu przez orga, niestety czasem wymuszane przez biegaczy.
Jak widać wielu z nas z różnych biegów ma takie doświadczenia.
Nie zgadzam się jednak z Ryszardem, ze lekarstwem na to jest komercjalizacja. W ten sposób rozumując należałoby też skomercjalizować np. biblioteki publiczne. Ale to już inny temat...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
21:54

 2011-06-22, 21:47
 
Podpisuję się pod artykułem Piotra.
Wszędzie znajdą się jednostki "wybitne" także na Zachodzie, generalnie jednak tak jak róznice w podejściu do kibicowania są drastyczne tak samo w podejściu do zasad i poszanowania współzawodników przez samych biegaczy.
Muszą minąć 2 pokolenia zanim to się zmieni. Ja tego już nie dożyję .
Ale dzięki takim osobom jak Piotr ten proces zmian może szybciej potoczy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


Mixer
Przemek

Ostatnio zalogowany
---


 2011-06-22, 21:48
 
Szanowne państwo nauczyło się tylko narzekać,bo nie zdążyli i zwalają winę na organizatorów. Biegacz ma prawo wyboru jeśli chodzi o biegi i im więcej ich jest tym lepiej,także nie pozostaną na rynku biegowym najlepsze biegi,ale i te gdzie biega po ok 100 osób lub mniej. a sami biegacze wybiorą te które im odpowiadają. Zawsze znajdą się nieuki co nie umieją czytać.Do szkoły z takimi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


danielEm
Daniel Mitkowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-21
15:28

 2011-06-22, 21:56
 Zgadzam się z Piotrem
Jak zwykle: każdy merytoryczny artykuł wywołuje szereg skrajnych komentarzy.
Ja choć nie jestem ani organizatorem, ani topowym biegaczem, jestem zdania, że regulaminy powinny być przestrzegane... i kropka.
Moje zdanie - nie zgadzasz się z regulaminem, nie startuj.
Problem ze strefami czasowymi też b. dobrze rozumiem. Zdarzyło się kilka razy, że szczególnie w większych biegach, po starcie musiałem przez kilkaset metrów (a nawet kilometrów) wykonywać niezły slalom.
Każdy biegacz powinien posiadać dużą dozę współodczuwania, samokrytycyzmu i zrozumienia dla innych biegaczy... Niektórym ustawienie się w pierwszej linii poprawi rezultat "brutto" na "dychę"o kilka sekund (np. z 50:35 na 50:55), z kolei kilku takich "ktosiów" sprawi, że zaawansowanemu amatorowi z drugiego rzędu zbraknie do życiówki 3 sekund...
Pozdrawiam i apeluję o rozwagę

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)

 



gazbee
Robert Gacki

Ostatnio zalogowany
2015-08-21
14:27

 2011-06-22, 22:16
 
Najgorsze jest to, że o tym temacie trzeba dyskutować. A artykuł przeczytają i tak ci, którzy czytają regulaminy. Artykuł nie jest krótki, więc niektórzy mogą się zniechęcić tak jak do czytania długich regulaminów;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2011-06-22, 22:59
 
2011-06-22, 21:39 - Damek napisał/-a:

Jak widać każdy kij ma dwa końce -))
Mnie też bardzo drażni nie przestrzeganie albo duże odstępstwa od regulaminu przez orga, niestety czasem wymuszane przez biegaczy.
Jak widać wielu z nas z różnych biegów ma takie doświadczenia.
Nie zgadzam się jednak z Ryszardem, ze lekarstwem na to jest komercjalizacja. W ten sposób rozumując należałoby też skomercjalizować np. biblioteki publiczne. Ale to już inny temat...
Damek, znakomita większość biegów albo jest skomercjalizowana albo próbuje bardziej lub mniej udolnie takimi być. Myślę, że nie jesteś tak naiwnym człowiekiem aby myśleć, że grupa sympatycznych Twoich kolegów lub tylko znajomych przebudziło się rano, przetarła oczęta i myśli sobie,...zrobię dla Damka i jemu podobnych biegaczy maraton. Następnie "społecznie" poświęca pół roku ze swojego życia, biega, prosi, organizuje, itd. Otóż nic bardziej mylnego. Osoby które się tym zajmują traktują to w kategoriach projektu biznesowego i o ile w danym momencie nie da się na tym zarobić to mają szczerą nadzieję, że tak będzie w niedalekiej przyszłości. Oczywiście, nie mam nic przeciwko temu. Jeżeli ktoś umie to robić, jeżeli ktoś potrafi zjednać dla tej sprawy sponsorów i lokalne władze to ok. Ja przychodzę i kupuję to jak pyszne bułeczki. Tylko, no właśnie,...tylko problem jest gdy bułeczki są stare i z zakalcem. Bardzo często bywa tak, że organizator w wielu obszarach dał plamy, całość imprezy było wielką klapą organizacyjną, ale portalowe towarzystwo wzajemnej adoracji pieje z zachwytu i wychwala organizatora za to cóż on to takiego wielkiego dla nas zrobił i jak się poświęcił. Równolegle zapominają o tym, że na bieg przeznaczono pieniądze sponsora, pieniądze publiczne i zwykle ogromną pracę wolontariuszy którzy tą pracę wykonują absolutnie społecznie.
W tym całym natłoku dobrodziei wolę jednak taki maraton Warszawski gdzie ludzie wyraźnie mówią,.. chcemy na tym zarobić, nie bierzemy pieniędzy publicznych bo nie chcemy aby nas z nich rozliczano. Opłaty są większe ale i tak znacznie mniejsze niż na zachodzie. Jak tak wolę. Ja nie chcę aby ktoś mi robił łaskę. Chcę za to zapłacić tak jak za każdą rzecz którą kupuję.
Przykład z bibliotekami jest trochę nie trafiony. To całkowicie publiczne pieniądze plus misja państwowa.
Zaznaczam, że mam świadomość tego, że są biegi gdzie organizatorami są społecznie pracujący koleżanki i koledzy. Jest ich jednak co raz mniej i mają zwykle charakter lokalny.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


szmajchel
Piotr Ksi±żkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-09-23
22:21

 2011-06-22, 23:12
 
2011-06-22, 21:04 - Ridgeback napisał/-a:

Myślę, że większym problem niż czytanie regulaminu jest jego przestrzeganie przez organizatora biegu.Czego żywym przykładem są imprezy organizowane przez autora tego mądrego artykułu.
Meeeeeee!!! ;]

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (283 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2011-06-22, 23:22
 
Myślę Ryszardzie , że myślimy podobnie albo przynajmniej moglibyśmy dośc do kompromisu ,-)
I na tym kończę , bo trochę jednak odbiegamy od głównego wątku, a poza tym..musze wyspać się przed Rzeźnikiem -)))
Pozdrawiam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2011-06-23, 02:17
 zdarza się każdemu
ja tylko nie wiem czemu uważacie, że "ktoś wreszcie poruszył ten trudny temat" (sorki Piotrunia, nie bierz tego personalnie)

temat nieczytanych regulaminów przewija się w KAŻDYM wątku o jakimś biegu
przeważanie na zasadzie "a jak będzie wyglądać to to i tamto" "przeczytaj w regulaminie"; "a czy będzie tamto owamto?" "przeczytaj w regulaminie" lub "punkt x regulaminu"; "a tego i tego nie było" "pisaliśmy o tym w regulaminie"


tak naprawdę w dużej mierze organizatorzy są sobie winni, bo pozwalają maruderom włazić sobie na głowę
wiem że do tego trzeba mieć twarde pośladki, ale szanuję i cenię organizatorów, którzy potrafią powiedzieć "nie"



fakt, że większość biegów lecimy "na pamięć", tak samo jak jeździmy samochodami ("ojej, a tu kiedyś nie było jednokierunkowej")

ja zawsze czytam regulamin gdy chcę się zapisać na daną imprezę, głównie pod kątem wychwycenia "niezwykłości", na które muszę zwrócić uwagę
zdarza się jednak że od zapisu do startu mija kilka miesięcy i kiszka- raz o mało bym nie wystartowała bez chipa- to był bieg, w którym nigdy wcześniej chipa nie było, a w biurze dodatkowo zapomniano mi go dać razem z numerem, dobrze że przyjaciele czuwali

natomiast jakoś tak nie czytuję regulaminu "swojego" maratonu, nie wiem czemu, nie zwróciłam na to wcześniej uwagi- na to że nie czytam
dopiero gdy 2. maja kładłam się spać i zastanawiałam się, o której wstać zdałam sobie sprawę z faktu, że nie wiem nawet o której jest start
zresztą, rano nie było lepiej:
moi- M., a biuro gdzie jest, w Kapeluszu?
M. - wiesz co, chyba tak
moi- ok, a depozyt też?
M. - kurcze nie wiem. Poczekaj. D!!! D!!! gdzie jest depozyt?
D. - a nie wiem, chyba gdzieś na końcu, nie?
M. - nie wiemy
moi- a dobra, już dochodzę i widzę autobusy!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

 



suchy
Piotr Suchenia

Ostatnio zalogowany
2023-12-18
19:02

 2011-06-23, 09:15
 
Każdy kij ma dwa końce, to oczywista oczywistość ;) i wcale się z tym nie spieram. Lista błędów popełniana przez organizatorów jest bardzo długa, ale poddając dyskusji ten temat jest jakaś szansa, że problemy będą eliminowane. Tak było u nas w Gdyni. Z roku na rok jakoś to wszystko szło do przodu i z imprezy na imprezę jakość szła do góry.

Jak dla mnie kardynalnym błędem i grzechem organizatora, jest traktowanie "eliciarzy" jak bogów. Mają oni swoje prawa, nie obowiązują ich żadne reguły i zasady, co jest niedopuszczalne i niewybaczalne. Pula numerów "pod stołem" o których nikt nie wie i nagle okazuje się, że na liście startowej niby nie ma "nazwisk" a na 5 minut przed startem stoi kilkunastu zawodników z różnych stron świata. To nic, że zwykłemu biegaczowi orgowie zabronili startu, bo spóźnił się ze zgłoszeniem... inaczej sprawa wygląda, gdy za "5 dwunasta" wpada gromada nazwijmy ich "ja nieznaju, ja pierwyj raz" i zaczyna się jazda... Jak dla mnie to niedopuszczalne zachowanie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (554 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (20 sztuk)


ronan51
Jarosław Nowak

Ostatnio zalogowany
2024-04-27
14:24

 2011-06-23, 10:03
 strefa
nie czytam regulaminów to fakt ale nie ustawiam się też w pierwszej linii blokując "asiorów" biegu?ha ha ha nie wykłócam się też z organizatorami bo i o co? na nagrody nawet w kategorii wiekowej nie mam szans?ha ha ha A te dywagacje o strefach czasowych i regulaminach nie mają sensu jeżeli zabraknie nam po prostu KULTURY i poszanowania dla drugiego człowieka?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (110 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (70 sztuk)


przemo66
Premysław Brożek

Ostatnio zalogowany
2024-04-13
20:43

 2011-06-23, 11:39
 
2011-06-22, 15:34 - Gulunek napisał/-a:

Z twoim przykładem akurat trudno się zgodzić. Pani Maria, popularna "Parasolka" startuje na trasę wcześniej żeby mogła zmieścić się w limicie. Jej należy się wielki szacunek za swoją postawę i uśmiech na trasie.

Niestety często jest tak jak piszesz, sam nie raz wpadłem na wolniejsze osoby, biegnące dodatkowo szpalerem... Sytuacja taka na najczęściej jest zaraz po starcie, potem to już po prostu trzeba uważać :) Strefy to bardzo dobry pomysł, grunt to ich przestrzegać. Pozdrawiam.
Szacunek szacunkiem- też darzę panią Marię wielkim szacunkiem. Na większości imprez jest tak jak wspomniałeś.
Mogę podać tylko 1 przykład na którym było jednak inaczej:marcowa edycja biegu na 5 km o GP Poznania. Właśnie na tym biegu prawie ją staranowałem na starcie. Mam nadzieję, że więcej takich sytuacji nie miało miejsca.
Pozdrawiam:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2011-06-23, 11:40
 Strefy czasowe
Jest wiele powodów, dla których wolniejsi biegacze ustawiają się na linii startowej, lub w pierwszej strefie.
Jednym z nich jest to, że chcą być sławni. Zdjęcia w gazetach są zazwyczaj robione przed startem biegaczom z pierwszej linii. Każdy więc wystawia głowę, żeby być na fotce i pokazać znajomym. Hej, jestem w gazecie!
Drugim powodem jest to, że każdy chce stać obok elity. Stojąc w ich gronie ludzie czują się lepsi. To tak, jakby stać obok kogoś sławnego i może jeszcze mieć z nim zdjęcie i jeszcze pokazać je znajomym?
Bosy biegacz z Bohni zawsze stoi w pierwszej linii i przybiega ostatni. Po co to robi?
Dla sławy! On kocha być na tapecie. To parcie na szkło.Każdy to w sobie ma. Bardziej, lub mniej. Taka ludzka natura.
Wiele razy ludzie wybiegają na starcie jak z procy, żeby chociaż kilkanaście metrów biec przed afrykańskimi biegaczami z czołówki. Po co to?
No bo fajowo mieć takie zdjęcie!



  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)


przemo66
Premysław Brożek

Ostatnio zalogowany
2024-04-13
20:43

 2011-06-23, 11:52
 Czytajmy regulaminy!!!
LINK: http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=3&action=5&code=16646
Jednym z najlepszych przykładów nieczytania regulaminów jest biegacz, który w ubiegłym roku zamiast na zawody do mojej miejscowości- Obornik Wielkopolskich, wybrał się do Obornik Śląskich a potem na forum naszego biegu miał jeszcze pretensje, że nie było nawet informacji o tym, że bieg się nie odbędzie...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)

 



tomek_82
Tomasz Ratajczak

Ostatnio zalogowany
2017-03-29
23:11

 2011-06-23, 12:00
 
Również uważam, że zapoznanie się z regulaminem i co ważniejsze stosowanie się do niego powinno być dla kązdego biegaczy rzeczą normalną...
Mała uwaga tylko co do egzekwowania regulaminu przez samych organizatorów którzy bardzo często sami naginają stworzony przez siebie regulamin i przyjmują zapisy/wydają numery po upływie wyznaczonej godziny "0".

A co do ustawiania się w pierwszej lini - tutaj nic nie pomoże, Ci co mają parcie na "bycie elitą" będą je mieć nadal i nic z tym nie zrobimy.
Ja osobiście znając swoje możliwości ( na dzisiaj :-) ) ustawiam się zawsze w ostatnich rzędach i potem przynajmniej mam satysfakcję, że prawie nikt mnie nie wyprzedza a czesto po paru km sam mijam tych co wystartowali jak Usain Bolt a po pierwszym, drugim km wyglądają jakby kończyli maraton :-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2011-06-23, 14:30
 
2011-06-23, 11:52 - przemo66 napisał/-a:

Jednym z najlepszych przykładów nieczytania regulaminów jest biegacz, który w ubiegłym roku zamiast na zawody do mojej miejscowości- Obornik Wielkopolskich, wybrał się do Obornik Śląskich a potem na forum naszego biegu miał jeszcze pretensje, że nie było nawet informacji o tym, że bieg się nie odbędzie...
no miodzio! :D lepiej bym tego nie wymyśliła

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2011-06-23, 14:37
 
wiecie, regulamin można łamać na wiele sposobów

teraz nie wiem przy którym biegu to było...nie chce mi się szukać, ale coś co jest na dniach

w regulaminie zapis mówiący o tym, że do 15 maja niższa opłata startowa, czyli od 16 już kilkadzieści złotych więcej

i słynny już skądinąd Martix piszący: zrobiłem przelew 16 maja w kwocie z 15, bo 15 to niedziela i nie było jak zrobić przelewu, mam nadzieję że wszystko ok

jak można tolerować taką jawną bezczelność i wymuszanie na organizatorze "puszczenia" nas z niższą opłatą? ciekawa jestem czy będzie musiał dopłacić przed startem w biurze i co wtedy zrobi

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  5  6  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
GrazynaKS
10:40
gok
10:18
kulja63
10:09
tomasso023
10:09
Biegaj±cy Krecik
10:07
orfeusz1
10:01
TomekSz
09:51
crespo9077
09:50
marczy
09:43
kryz
09:35
Nicpoń
09:33
Woytek
09:32
Kazim
09:31
Tyberiusz
09:30
Dariusz Kloskowski
09:20
biegacz54
09:09
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |