|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2007-12-24, 22:01
2007-12-20, 12:57 - frangula napisał/-a:
Brzmi coraz bardziej zachęcająco....
A co przyniosło Ci największą satysfakcję? Ukończenie biegu? Pokonanie wyjatkowo trudnych przeszkód?Walka z zapaszkiem? Czy też może sam fakt spędzenia kilku sympatycznych chwil z ludźmi podobnie "zakręconymi" jak TY?
Pytam bo kiedy oglądałam jakieś relacje z reality show w którym ludzie musieli zjadać jakieś cuda, pozwalać po sobie biegać szczurom itp. to nie do końca byłam przekonana, że robią to z chęci przeżycia przygody, a tylko w pogoni za kasą. W B.Katorżnika o kasie nie ma mowy. Ma być przecież tylko sama radocha i dlatego widzę w tym szansę na przeżycie ciekawej przygody. |
Dziewczyny!!! gdzie jesteście??? Coś nam temat podupadł przez te świeta. :)))
...tak, walka z zapaszkiem..myśle,ze to bedzie najgorsze ): |
| | | | | |
| 2007-12-27, 21:41 Ponoć dobra jest herbatka z piołunem.
2007-12-24, 22:01 - Lena napisał/-a:
Dziewczyny!!! gdzie jesteście??? Coś nam temat podupadł przez te świeta. :)))
...tak, walka z zapaszkiem..myśle,ze to bedzie najgorsze ): |
Co do zapaszku, to doradziła mi pewna doświadczona osoba, że bardzo dobra jest herbatka z piołunem ( nie z piołunu, bo tego by chyba nikt nie przeżył). Ponoć pozostawia z ustach taki gorzki smak, że przyćmiewa to wszystkie pozostałe zmysły:):)Zastrzegam, że tylko powtarzam i jeszcze nie próbowałam.
A tak w ogóle, to już po świętach myślę, że fajnie będzie jak sie nam uda tam dotrzeć i przebiec ( w moim przypadku ukończyć)ten jak by nie patrzeć "kultowy" bieg |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-12-28, 09:10
coraz lepiej...z miłą chęcią też potaplałabym się w błotku, nie koniecznie w formie naturalnego SPA w rowach melioracyjnych ;) może w 2008 się uda, bo w tym roku to był mały niewypał |
| | | | | |
| 2007-12-28, 21:47
Przeleciałem temat - za przeproszeniem i mam ochotę go podnieś - również za przeproszeniem.
Wybacz adminie ,-) |
|
|
|
| |
|