 | | | |
|
ANONIM
(wasyl) |
2004-06-02, 20:10
2004 - XXVI Maraton Warszawski
No to historia zatoczyła koło!
Wytłumacz mi Olej proszę działanie orgów gnieźnieńskich przy organizacji Biegu Zjednoczonej Europy.
Bieg zorganizowano 2 maja wiedząc dokładnie,że w tym samym powiecie dzień później odbywa się bieg z 13 letnią tradycją!!!!!!!!! czyli Bieg Kilińskiego.
Tutaj potraktowano orgów z Trzemeszna(żeby było jasne-ja nie pomagam przy tym biegu)jak "cieńkich Bolków.
Jedno jest pewne-mój 50 maraton zrobię 2 maja!!!!!!!!!!1
Choćbym miał zabrać 50 zawodników-
.
Co za czasy ludzie!!!!!!!!
|
|
| | | |
|
ANONIM
(Kamus) |
2004-06-02, 21:02
Maraton Warszawski
| Jako wieloletni "podatnik"od tego aby zażyć haszyszu lub heroiny-czyli biegania maratonów proponuję aby organizatorzy wszystkich maratonów spotkali się w Zamościu podczas biegu 100km etapowego.Można wtedy posłuchać biegaczy gdzie chcą biegać i kiedy.Można ustalić "żelazne zasady",że między wszystkimi maratonami musi być 3 tygodnie przerwy .Nie może być tak jak w tym roku Łódż wpieprzyła się Toruniowi -bo ma kasę itd.Zauważyłem,że kogo "stać" to jedzie do Spały na kalendarz lecz wiem ,że niektorzy Orgowie się nie cierpią i do Spały nigdy nie pojadą razem.Koszt takiego spotkanie nie będzie na pewno tak wysoki jak w Spale a i niektórym Orgom przyda się "podpatrzeć"Zamość.Co WY na to biegacze i Organizatorzy? |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(biegacz z Łodzi) |
2004-06-03, 08:44
Nikomu się Łódź nie wpieprzyła!!!
| Czy tydzień przerwy między maratonami w Łodzi i Toruniu to wpieprzanie się w termin. Z tego co wiem to organizator z Torunia zaakceptował termin łodzkiego maratonu. |
|
| | | |
|
ANONIM
(darro) |
2004-06-03, 08:51
wp...rzanie
| Pomysł aby w Polsce organizować maraton co 3 tygodnie sprowadza się do tego aby było raptem około 8 maratonów - zakładając że biegamy maratony w naszym klimacie od kwietnia do pażdziernika. To może pomysłodawca się wypowie, które maratony wykreślamy z kalendarza. Polska jest dużym krajem i o wyborze maratonu nie tylko decyduje czas ale i miejsce biegu. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Yurek) |
2004-06-03, 09:05
Maraton Warszawski
| Nie ma biegów ważniejszych i mniej ważnych. Zawsze jakieś biegi będą ze sobą kolidować. Gdyby Maraton Warszawski był tydzień wcześniej kolidowałby z półmaratonem w Sochaczewie, gdyby był tydzień później - z półmaratonem w Łowiczu. Niby dlaczego bieg w Gnieźnie zdaniem autora artykułu ma być ważniejszy od innych imprez biegowych. Ponieważ ma dłuższą tradycję? W takim razie organizatorzy biegów rozgrywanych po raz pierwszy już na starcie są spychani na margines. Im więcej biegów tym lepiej, większa konkurencja w walce o pozyskanie biegaczy i większy wybór. Czy Pan Marek Tronina musi przyjeżdżać do Spały i konsultować się z innymi w sprawie terminu Maratonu Warszawskiego? Nie - przecież to on odpowiada za wybór terminu i może ustalić taki, jaki mu się podoba. Poza tym należy się spodziewać, że coraz więcej osób będzie wyjeżdżać na imprezy biegowe za granicą. W takim razie organizatorzy polskich biegów powinni nie tylko dogadywać się między sobą, ale też brać pod uwagę terminy biegów w Niemczech, Czechach, na Słowacji itp.. "Niekoniecznie wolny rynek powinien w 100% decydować o organizacji biegów". (Przepraszam, może cytuję nie dokładnie, ale chodzi mi o sens wypowiedzi). Problem w tym, że jeszcze nikt nie wymyślił nic lepszego. |
|
| | | |
|
ANONIM
(gudos) |
2004-06-03, 09:30
złoty środek
| Prawda jak zwykle leży pośrodku.Organizatorzy powinni brać pod uwagę, że chcemy biegać w jak njwiększej ilości dobrze zorganizowanych imprez. Wolny rynek decyduje, ale przy /14-15/ ilości rozgrywanych w Polsce maratonów istnieje możliwość takiego układu kalendarza, by przerwy między maratonami wynosiły nie trzy, ale dwa tygodnie. A w przerwach między maratonami bdziemy biegać połówki, piętnastki lub dychy. Frekwencja na biegach się zwiększy i wszyscy będą zadowoleni. Więcej radości z biegania !!!!!1 |
|
| | | |
|
ANONIM
(wasyl) |
2004-06-03, 09:40
do Gudosa
Nie ma wolnego rynku przy imprezach organizowanych przez jeden powiat.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(krzycho) |
2004-06-03, 09:55
wolny rynek
| Organizator wybiera sobie taki termin, jaki mu pasuje. A podstawowym obowiązkiem orga-debiutanta jest znalezienie dziury w kalendarzu, albo przynajmniej sprawdzenie terminów innych zawodów w okolicy. W jego własnym interesie. I tyle... |
|
| | | |
|
ANONIM
(Mariusz N) |
2004-06-03, 10:14
Bardzo trudny orzech do zgryzienia
Byłem w Spale - nic z tych spotkań nie przkłada się do organizowania biegów. Każdy org robi co chce i tak powinno być. Nic nikomu nie można nażucać choć w dobrym tonie powinno być nie wchodzić w terminy kolegą z gminy lub najbliższego otoczenia.
Same imprezy muszą się bronić dobrą organizacją i jak najlepszą opinią wśród biegaczy. To my biegacze naszą obecnością głosujemy i pokazujemy organizatorą co sądzimy o danej imprezie.
Dobrze by było byśmy mogli się spotykać na samych dobrych imprezach nawet jeśli miałyby byc co tydzień.
Dla nas biegaczy mających wybór to lepsze rozwiązanie niż brak jakiej kolwiek imprezy.
Dlatego szanujmy PRAWDZIWYCH ORGANIZATORÓW nie zapominając nieraz o tych małych lokalnych, często borykających się z o wiele większymi problemami. Pozdrawiam - biegający malutki organizator. Mariusz N |
|
| | | |
|
ANONIM
(Mariusz N) |
2004-06-03, 10:19
Literówka ?
Przepraszam za "nażucać" oczywiście powinno byc- narzucać.
Ewentualnie - zmuszać, nakazywać, to nie te czasy gdy wszystko co czerwone było piękne.
Wolny rynek to jedno, ale finase to rzeczywistość. |
|
| | | |
|
ANONIM
(gudos) |
2004-06-03, 10:30
do Wasyla
| w mojej wypowiedzi chodziło mi o wolny rynek maratonów. Co do biegów w powiecie to orgowie biegów nie tylko w powiecie ale w województwie powinni ustalać terminy biegów, by kalenarz był pełny i ciekawy dla nas biegaczy |
|
| | | |
|
ANONIM
(olej) |
2004-06-03, 11:39
Maraton Warszawski
Od Spały wszyscy wiedzieli/ M.Tronina tam był/ że M.W jest 12 września.Tak tez była informacja na stronie organizatora. Pod taki stan rzeczy inni zmieniali daty swoich biegów. To tak jak po rozdaniu kart i licytacji, ktos podejmuje decyzje ze gramy w inną grę . / 30.04.2004/ nie powiadamiajac o tym ogółu np. na maratonach polskich.
P. Zbigniew Zaremba pisał kiedyś ze tradycją powinno stac sie rozgrywanie Dębna w ostatnia niedzielę marca, Wrocławia w ostatnia niedzielę kwietnia, Warszwa w ostatnią niedzielę wrzesnia / tak bylo przynajmniej przez 20 maratonow/ a Poznań w drugą niedziele października.Tradycja tworzy historię i mowił o tym rezyser Bareja w Misiu i dązmy do tego aby tą tradycje utrzymać. / Gniezno - Bieg Lechitow to zawsze byla druga niedziela wrzesnia/
Szanujmy tez siebie i nie zmieniajmy reguł w czasie trwania gry.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(Yurek) |
2004-06-03, 11:56
Re: Tradycja
Byłoby najlepiej, gdyby każda z imprez wypadała zawsze w odpowiednią sobotę lub niedzielę danego miesiąca. Szanujący siebie i biegaczy organizator ustala w ten sposób datę biegu (bez konsultacji z innymi organizatorami). Np. maraton w Berlinie i półmaraton w Łowiczu są zawsze w 4 niedzielę września, niezależnie od tego, że jedna z imprez jest duża, a druga mała.
Tylko dlaczego inni organizatorzy uzależniają terminy biegów, od terminu Maratonu Warszawskiego? W takim razie popełniają ten sam błąd, co Pan Marek Tronina. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Kamus) |
2004-06-03, 13:57
Symaptia i zrozumienie
| Od kilku lat Toruń ma maraton w ostatnią Sobotę maja.Uzgodnił to ze Szczytnem bo -tam są noce i dni i lipiec ma Szczytno.Biegacz z Łodzi trochę się myli,nawet my sami biegacze z Torunia byliśmy w rozterce no bo :w Łodzi pierwszy a Toruń u siebie.Oczywiście każdy org "musi"przystać na tremin konkurencyjnego maratonu-no bo co zaprotestuje?mnie chodzi o to samo co Hirkowi-olejowi-kilka sztywnych dat powinno być.Usprawni to planowanie sobie maratonów i dość sporą frekwencję na każdym-no może przesadziłem z tymi 3 tyg.ale 2 tyg przerwy to by była bajka.Pozdrawiam |
|
| | | |
|
ANONIM
(janka) |
2004-06-03, 14:00
Maraton Warszawski
| Mimo całego tego zamieszania z terminami maratonów coś się jednak zmienia w Polsce na plus, skoro coraz więcej biegaczy wybiera maratony w kraju, jako równie atrakcyjne, zamiast wyjeżdżać zagranicę. |
|
| | | |
|
ANONIM
(Kamus) |
2004-06-03, 14:06
Getynga w Toruniu
| Po maratonie pytałem kilku maratończyków z Getyngi-bliżniacze miasto Torunia jak im się podobało-KOCHANI BYLI ZACHWYCENI-w Euro nie płacimy "podarków" więcej tak trzymać niech do nas Europa wreszcie przybywa!!! |
|
| | | |
|
ANONIM
(Zyga) |
2004-06-03, 21:35
Bieg trzech jezior
| I zapamiętajcie raz na zawsze. Trzecia sobota lutego to Zimowy Bieg Trzech Jezior. Przyjedżajta do Trzemeszna bo my z Wasylem już o Was myślimy |
|
| | | |
|
| | | |
|
ANONIM
(janka) |
2004-06-04, 08:58
Maraton Warszawski
| I nie płaczmy nad małą frekwencją. Najlepiej się biega w gronie od tysiąca do pięciu tysięcy zawodników. 30 czy 40 tysięcy ludzi na starcie biegu, to już nie jest maraton tylko jakiś spęd, który nie ma nic wspólnego z bieganiem! |
|
| | | |
|
ANONIM
(janka) |
2004-06-04, 09:11
Maraton Warszawski
| Nie płaczmy oczywiście nad małą frekwencją w polskich maratonach. Dla prawdziwego biegacza bieg w zbitym tłumie 40 tysięcy ludzi to prawdziwa mordęga. Kocham polskie maratony za możliwość swobodnego biegania. Nad hałas i zgiełk Berlina przedkładam spokój i ciszę np. Lęborka. |
|
| | | |
|
ANONIM
(AnKa.) |
2004-06-04, 15:12
Zapamiętam.
Też pomyślę(o przyjeździe).
|
|
