|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Multi-Forum | Trofea sportowe, medale, puchary... | | Wątek założył | ineczka16 (2011-05-31) | | Ostatnio komentował | leszek164 (2011-06-02) | | Aktywnosc | Komentowano 16 razy, czytano 260 razy | | Lokalizacja | |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2011-05-31, 10:54
Jak odzyskać blask medali
| Niestety COLA (pod jakąkolwiek występuje nazwą) jest niezawodnym odrdzewiaczem. Śruby i inny "złom" nie maja z nią szans... Dziwię się ludziom, którzy to świństwo piją (często, codziennie) i ryzykują zdrowie. Pozdrawiam :) |
| | | | | |
|
2011-05-31, 11:21
Ja też uwielbiam tę urban legend na temat Coli, co nie zmienia faktu że jak pracowałem w siłowni na statku to do walki z opornymi śrubami braliśmy Coca lub Pepsi tylko do popicia (choć najchętniej mineralną), a do spryskania służyły nam specjalistyczne płyny.
A poza tym pielęgniarki na onkologii po sesji chemii sugerują picie Pepsi. Pewnie to efekt psychologiczny, ale podobno jest trochę lepiej. |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-05-31, 11:51
...............................
| ogórasa z Hiszpanii popić colą z USA i efekt murowany - no chyba że używać tylko do czyszczenia medali!!! |
| | | | | |
|
2011-05-31, 12:26
Rdzewieją.
| Już wcześniej pisałem , że medale rdzewieją, szczególnie te od jednego znanego producenta , firmy nie wolno mi wymienić. medale rdzewieją bardzo szybko gdyż wykonane są z żeliwa i pokryte tylko po wierzchu innym materiałem słabo odpornym na rdzę. Medale należy przechowywać w suchych pomieszczeniach w wilgotnych np blisko łazienki szybko rdzewieją. Coka cola wcale nie jest taka zła i jest polecana także w czasie biegania bardzo długich biegów. |
| | | | | |
|
2011-05-31, 13:52
Cola jest słabym odrdzewiaczem. To mit.
Co prawda, zawiera w sobie odrobinkę kwasu fosforowego, ale pełni on funkcję regulatora kwasowości napoju i nie ma on większego znaczenia przy odrdzewianiu. Raczej od coli metal pokryje się właśnie ciemnym osadem fosforanów i bardziej zmatowieje. Bez myku z colą i użyciu samego środka zawierającego chlor, lub inne silne utleniacze uzyskamy to samo. No i przy takich zabawach powinno się używać okularów!!! Jedno pryśnięcie do oka i po oku!
Mówiąc, że cola to świństwo, bo wyżera metal jest naiwne i głupie. Podobny efekt, tylko o wiele lepszy, bo natychmiastowy - daje użycie na mosiężny medal plasterka cytryny posypanego sola kuchenną. Stary sposób babć i numizmatyków. Pocieramy takim mocno posolonym plastrem cytryny metal, czekamy i spłukujemy gorącą wodą. /// Czy wypada mi powiedzieć, że cytryna, lub sól - to cholerne świństwo i trucizna?
No i jeszcze, że Amerykanie nas chcą tym otruć?
............................................................
Pomysł na artykuł fajny, medale szybko tracą blask. Dzieje się tak głównie z powodu wieszania ich na mokrej, spoconej szyi. Pot, to sól, tłuszcz, i ciepło. Sól jest elektrolitem-powoduje korozje metali, ze zjełczałego tłuszczu powstają kwasy, a podwyższona temperatura przyśpiesza chemiczne reakcyje.
Już wcześniej w gazecie biegowej czytałem rady, żeby od razu po biegu medal umyć wodą z mydłem i dokładnie wysuszyć.
------------------------------------------------------------
No i cole zapisała mi lekarz, po ostrym zatruciu. Tylko, że musi być odgazowana. Więc nie może być trucizną coś, co polecają lekarze. O zbawiennym działaniu coli na zbolały żołądek niech się wypowiedzą biegający lekarze, bo mnie sie już nie chce, ble.
|
| | | | | |
|
2011-05-31, 16:12
Zgadzam się z większością tego co napisałeś, oprócz kategorycznego protestu wobec zdania:
"Więc nie może być trucizną coś, co polecają lekarze." |
| | | | | |
|
2011-05-31, 18:34
Tak, tylko, czy ponowny blask medali, to efekt coli, czy szorowania odrdzewiaczem?
Mój sposób na czyszczenie łańcuszków i wisiorków srebrnych, to moczenie ich przez kilka dni w wodzie z solą i z płynem do mycia naczyń. Może medale też ta metoda odmłodzi. |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-05-31, 19:27
2011-05-31, 13:52 - zbig napisał/-a:
Cola jest słabym odrdzewiaczem. To mit.
Co prawda, zawiera w sobie odrobinkę kwasu fosforowego, ale pełni on funkcję regulatora kwasowości napoju i nie ma on większego znaczenia przy odrdzewianiu. Raczej od coli metal pokryje się właśnie ciemnym osadem fosforanów i bardziej zmatowieje. Bez myku z colą i użyciu samego środka zawierającego chlor, lub inne silne utleniacze uzyskamy to samo. No i przy takich zabawach powinno się używać okularów!!! Jedno pryśnięcie do oka i po oku!
Mówiąc, że cola to świństwo, bo wyżera metal jest naiwne i głupie. Podobny efekt, tylko o wiele lepszy, bo natychmiastowy - daje użycie na mosiężny medal plasterka cytryny posypanego sola kuchenną. Stary sposób babć i numizmatyków. Pocieramy takim mocno posolonym plastrem cytryny metal, czekamy i spłukujemy gorącą wodą. /// Czy wypada mi powiedzieć, że cytryna, lub sól - to cholerne świństwo i trucizna?
No i jeszcze, że Amerykanie nas chcą tym otruć?
............................................................
Pomysł na artykuł fajny, medale szybko tracą blask. Dzieje się tak głównie z powodu wieszania ich na mokrej, spoconej szyi. Pot, to sól, tłuszcz, i ciepło. Sól jest elektrolitem-powoduje korozje metali, ze zjełczałego tłuszczu powstają kwasy, a podwyższona temperatura przyśpiesza chemiczne reakcyje.
Już wcześniej w gazecie biegowej czytałem rady, żeby od razu po biegu medal umyć wodą z mydłem i dokładnie wysuszyć.
------------------------------------------------------------
No i cole zapisała mi lekarz, po ostrym zatruciu. Tylko, że musi być odgazowana. Więc nie może być trucizną coś, co polecają lekarze. O zbawiennym działaniu coli na zbolały żołądek niech się wypowiedzą biegający lekarze, bo mnie sie już nie chce, ble.
|
2008-01-25
Spożywanie coca-coli łączy się nie tylko z otyłością i cukrzycą, ale również dwukrotnie zwiększa ryzyko powstawania kamieni i innych chronicznych chorób nerek - dowodzą badacze z amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH).
Według Amerykanów, wypjanie przynajmniej dwóch coca-coli (obojętnie czy zwykłych czy dietetycznych) sprawia, że zawarty w niej kwas fosforowy wypłukuje z kości wapń, który wytrąca się potem w postaci kamieni, powoduje niewydolność nerek itp.
Może coś w tym jednak jest....... |
| | | | | |
|
2011-05-31, 20:15
2011-05-31, 19:27 - sta53 napisał/-a:
2008-01-25
Spożywanie coca-coli łączy się nie tylko z otyłością i cukrzycą, ale również dwukrotnie zwiększa ryzyko powstawania kamieni i innych chronicznych chorób nerek - dowodzą badacze z amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH).
Według Amerykanów, wypjanie przynajmniej dwóch coca-coli (obojętnie czy zwykłych czy dietetycznych) sprawia, że zawarty w niej kwas fosforowy wypłukuje z kości wapń, który wytrąca się potem w postaci kamieni, powoduje niewydolność nerek itp.
Może coś w tym jednak jest....... |
Spożywanie coca-coli dietetycznej nie wiąże się z otyłością, bo nie ma tam cukru, lecz substancja słodząca udająca cukier w smaku.
Pytanie.
Co to znaczy wypijanie przynajmniej dwóch coca-coli?
O jakie objętości chodzi? Dwa litry, dwa metry sześcienne, dwie uncje? No i w jakim czasie? Dwa litry na rok? Na miesiąc? Na kwartał? Na dzień?
Taka informacja, to tak, jakby jej nie było.
Kompot z rabarbaru również powoduje kamicę nerek (nierozpuszczalny w wodzie szczawian wapnia), jednak nie ma takich producentów kompotu rabarbarowego, żeby można było w nich uderzyć pisząc takie newsy o jego szkodliwości. W USA jest wojna między producentami żywności. Co chwilę pojawiają się różne sensacje, lecz napoje się nadal produkuje i sprzedaje.
Co do rdzewiejących medali, to chyba walka z wiatrakami. Ja kiedyś przywracałem blask 2 złotówkom (tym złotego koloru) i wystarczało to na kilka tygodni. Jak coś jest z lichego materiału, to i tak będzie się utleniać i szarzeć. Z wypróbowanych metod, to dobre jest mleczko CIF do zlewów ze stali szlachetnej, oraz mleczko LUDWIK. A najlepsza pasta polerska, lub pasta do zębów (wcierana w medal palcami). Do mosiądzu cytryna z solą.
|
| | | | | |
|
2011-05-31, 20:36
| Z tego co wiem to dobry jest tez kwasek cytrynowy. Jednak przy użyciu Coli czy kwasku i szorowaniu medali trzeba liczyć się z tym, że zdzieramy powłokę (jeżeli takowa jest) która chroni metal, co w późniejszym czasie może spowodować to, że nasz medal będzie "szarzał" coraz szybciej. Podobny problem mają numizmaci (osoby kolekcjonujące monety). Aczkolwiek ciekawy artykuł. Arti zdaj jeszcze relacje jak medal wygląda np. po miesiącu. |
| | | | | |
|
2011-05-31, 21:46
| Cóż za film! Kadr, scenografia, rekwizyty wreszcie lakoniczność i mimika - przypomina się mistrz Adam Słodowy, brakowalo tylko slynnej strzalki - wskaźnika :)Rozumiem, że ta "oryginalna" cola pochodzi z Biedronki na Os Czecha? Pozdrawiam po sąsiedzku! |
| | | | | |
|
2011-05-31, 21:58
Próbowałem różnych metod dlatego usilnie dopytywałem biegaczy. Wszelkie reklamowane środki nic nie dawały.
Za to pozostawienie medalu w coli na noc sprawiło, że cała "sadza" dosłownie schodziła bez problemu. Odrdzewiacz wybrany przypadkowo praktycznie po to aby mieć jakiś płyn którym zetrę odchodzący nalot ,który już w wodzie puszczał po całodobowym moczeniu w coli. Oj cola ma moc ;) |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-05-31, 22:42
| Na wyczyszczenie medali jest jak widać wiele niezawodnych sposobów. Ja chciałbym jednak podzielić się z wami sposobem na zabezpieczenie wyczyszczonego już medalu przed dalszym utlenianiem czy korozją. A sposób jest niezwykle prosty i skuteczny (stosował go mój ojciec, który zbierał medale, ordery i odznaczenia). Wystarczy roztopić w małym garnuszku parafinę i w gorącej zamoczyć medal. Po obcieknięciu i zaschnięciu powłoki odłamać kropelkę, która utworzy się u dołu. I to wszystko :) Medal zabezpieczony na lata. |
| | | | | |
|
2011-06-01, 05:53
2011-05-31, 22:42 - sova100 napisał/-a:
Na wyczyszczenie medali jest jak widać wiele niezawodnych sposobów. Ja chciałbym jednak podzielić się z wami sposobem na zabezpieczenie wyczyszczonego już medalu przed dalszym utlenianiem czy korozją. A sposób jest niezwykle prosty i skuteczny (stosował go mój ojciec, który zbierał medale, ordery i odznaczenia). Wystarczy roztopić w małym garnuszku parafinę i w gorącej zamoczyć medal. Po obcieknięciu i zaschnięciu powłoki odłamać kropelkę, która utworzy się u dołu. I to wszystko :) Medal zabezpieczony na lata. |
| Oooo. Tego sposobu z parafiną nie znałem. Muszę to wypróbować. |
| | | | | |
|
2011-06-01, 09:56
| A ja zawsze po biegu medal traktuję powszechnie znanym środkiem zabezpieczającym WD40 i nie mam problemu z medalami.. Ostatnim awaryjnym medalem jest ten z WOŚP w Warszawie. Biegłem z kolegą i jego medal niezabezpieczony ma dziwne zacieki a mój, po WD40, bez skazy.. :) |
| | | | | |
|
2011-06-02, 21:45
| Najlepiej nowy medal ,lub po wyczyszczeniu potraktować lakierem bezbarwnym w spray i problemu nie ma już nigdy |
|
|
|
| |
|
