| | | |
|
| 2010-08-22, 22:52 Poznań Maraton, a najwieksze maratony na świecie
Drodzy organizatorzy skoro wprowadzacie tyle nowości i pretendujecie do tytułu największego maratonu w Polsce to nie dopuszczajcie, żeby brakowało nawet wody na punktach odżywczych jak to miało miejsce w zeszłym roku. |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 23:10
Według mnie to, póki co, poznański jest atrakcyjniejszy od zachodnich maratonów w skali cena/jakość, bo oferuje to samo, jeśli nie więcej za drastycznie niższą cenę. Oczywiście jeżeli chodzi o Chicago, Nowy York, Londyn itd. to doznania i prestiż są pewnie większe.
Fajny artykuł ;-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 23:11
Póki co maratony ze światowej czołówki są pokazywane na żywo w Eurosporcie lub pokrewnych programach tv. Taki Berlin wydaje na całościową organizację maratonu 40 mln euro, a miasto zarabia na maratonie 160 mln euro. W Poznaniu nie ma miliona kibiców na trasie ale każdy kibic mile widziany.
Co do pakietów, poza numerem startowym, chipem i workiem do depozytu niczego więcej nie oczekuję. Chciałbym doczekać takiego dnia, w którym można będzie na żywo zobaczyć maraton w Polsce w tv. A nóż, widelec za 2-3 lata może jaka tv się odważy na transmisję na żywo. |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 23:32
2010-08-22, 23:11 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:
Póki co maratony ze światowej czołówki są pokazywane na żywo w Eurosporcie lub pokrewnych programach tv. Taki Berlin wydaje na całościową organizację maratonu 40 mln euro, a miasto zarabia na maratonie 160 mln euro. W Poznaniu nie ma miliona kibiców na trasie ale każdy kibic mile widziany.
Co do pakietów, poza numerem startowym, chipem i workiem do depozytu niczego więcej nie oczekuję. Chciałbym doczekać takiego dnia, w którym można będzie na żywo zobaczyć maraton w Polsce w tv. A nóż, widelec za 2-3 lata może jaka tv się odważy na transmisję na żywo. |
Adaś,
Jesli chcesz zobaczyć na żywo w tv maraton w Polsce to musisz cofnąć się w czasie. Relacja z ostatniego poznańskiego maratonu była na żywo w Eurosporcie:)) |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 23:40
Skoro juz jest takie porownanie to niech organizatorzy zrezygnują z pamiatkowych koszulek.Przeciez one co roku sa takie same i niczym sie nie roznia tylko kolejnym nr. maratonu.Po kiego licha kogoś na siłe uszczęsliwiać Cena wpisowego wowczas ulegnie zmianie a jak debiutant PM bedzie chcial miec pamiatkę to sobie za dodatkowa oplate zamowi w/w koszulke. |
|
| | | |
|
| 2010-08-22, 23:41
Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu... Mmmm... Tak, nie... Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 07:21
Dla mnie porównywanie, któregokolwiek maratonu w Polsce z Berlinem czy innym światowym to lekkie nieporozumienie i próba usprawiedliwiania głupich zmian w tegorocznej edycji. No proszę wybaczyć, ale przeniesienie EXPO z terenu malty (gdzie było "miasteczko maratońskie") w okolicach startu i mety to największa porażka tegorocznej edycji. Nie dość, że EXPO będzie czynne od czwartku !!!! do soboty to jeszcze znajdować się będzie na drugim końcu miasta. A pamiętając tegoroczny Kraków i to co się działo w dniu startu (wiele osób)miało za złe, że namiot EXPO w niedzielę otworzono przed 8mą dopiero nie napawa optymizmem. Argument, że tak robią największe maratony na świecie jest zupełnie nietrafiony. Bo Poznań może i jest największy w Polsce ale 77 miejsce w rankingu to chyba nie jest pierwsza dziesiątka ? Trudno się dziwić tutaj takiemu Berlinowi, który jest zmuszony szukać odpowiedniego miejsca by pomieścić tych wszystkich zwiedzających (w zeszłoroczna edycja odbyła się na płycie i w hangarach starego lotniska) No ale 200-250 tyś zwiedzających do czegoś zobowiązuje... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 08:20 Masz rację
2010-08-23, 07:21 - Eddie napisał/-a:
Dla mnie porównywanie, któregokolwiek maratonu w Polsce z Berlinem czy innym światowym to lekkie nieporozumienie i próba usprawiedliwiania głupich zmian w tegorocznej edycji. No proszę wybaczyć, ale przeniesienie EXPO z terenu malty (gdzie było "miasteczko maratońskie") w okolicach startu i mety to największa porażka tegorocznej edycji. Nie dość, że EXPO będzie czynne od czwartku !!!! do soboty to jeszcze znajdować się będzie na drugim końcu miasta. A pamiętając tegoroczny Kraków i to co się działo w dniu startu (wiele osób)miało za złe, że namiot EXPO w niedzielę otworzono przed 8mą dopiero nie napawa optymizmem. Argument, że tak robią największe maratony na świecie jest zupełnie nietrafiony. Bo Poznań może i jest największy w Polsce ale 77 miejsce w rankingu to chyba nie jest pierwsza dziesiątka ? Trudno się dziwić tutaj takiemu Berlinowi, który jest zmuszony szukać odpowiedniego miejsca by pomieścić tych wszystkich zwiedzających (w zeszłoroczna edycja odbyła się na płycie i w hangarach starego lotniska) No ale 200-250 tyś zwiedzających do czegoś zobowiązuje... |
Kolego w zupełności się z tobą zgadzam. Wszyscy którzy przyjadą na maraton od strony Warszawy a taka jest olbrzymia grupa mają świetny dojazd. Wystarczy zjechać z głównrj trasy 1 km ijuż jesteśmy a raczej byliśmy w ubiegłym roku w miasteczku maratońskim. Obecnie musiałbym jechać przez centrum Poznania na EXpo i nie pojadę bo to trwa 1-1,5 godz, szczególnie w tym roku. |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 09:15 Strony świata
2010-08-23, 08:20 - henry napisał/-a:
Kolego w zupełności się z tobą zgadzam. Wszyscy którzy przyjadą na maraton od strony Warszawy a taka jest olbrzymia grupa mają świetny dojazd. Wystarczy zjechać z głównrj trasy 1 km ijuż jesteśmy a raczej byliśmy w ubiegłym roku w miasteczku maratońskim. Obecnie musiałbym jechać przez centrum Poznania na EXpo i nie pojadę bo to trwa 1-1,5 godz, szczególnie w tym roku. |
Z tego co wiem, to strony świata są cztery, a nie tylko ta z Warszawy. Więc zbijam argument o wyższości geolokacji Biura Zawodów na Malcie :-) |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 09:25 Koniec miasta
2010-08-23, 07:21 - Eddie napisał/-a:
Dla mnie porównywanie, któregokolwiek maratonu w Polsce z Berlinem czy innym światowym to lekkie nieporozumienie i próba usprawiedliwiania głupich zmian w tegorocznej edycji. No proszę wybaczyć, ale przeniesienie EXPO z terenu malty (gdzie było "miasteczko maratońskie") w okolicach startu i mety to największa porażka tegorocznej edycji. Nie dość, że EXPO będzie czynne od czwartku !!!! do soboty to jeszcze znajdować się będzie na drugim końcu miasta. A pamiętając tegoroczny Kraków i to co się działo w dniu startu (wiele osób)miało za złe, że namiot EXPO w niedzielę otworzono przed 8mą dopiero nie napawa optymizmem. Argument, że tak robią największe maratony na świecie jest zupełnie nietrafiony. Bo Poznań może i jest największy w Polsce ale 77 miejsce w rankingu to chyba nie jest pierwsza dziesiątka ? Trudno się dziwić tutaj takiemu Berlinowi, który jest zmuszony szukać odpowiedniego miejsca by pomieścić tych wszystkich zwiedzających (w zeszłoroczna edycja odbyła się na płycie i w hangarach starego lotniska) No ale 200-250 tyś zwiedzających do czegoś zobowiązuje... |
Praktycznie rzecz biorąc, to na końcu miasta mieści się Malta, a targi EXPO są w centrum :-)
Myślę, że należy zastanowić się nad treścią artykułu dwa razy, zanim się powie że 77 pozycja na liście światowych maratonów to za mało, by Poznań Maraton zaczynał stosować rozwiązania znane z największych maratonów na świecie. O koniecznych rozwiązaniach logistycznych decyduje nie pozycja na światowej liście, ale wielkość imprezy. Wydaje mi się, że Piotrek (Benek) dość jasno przedstawił sytuację i powody...
Na targach EXPO na Malcie firmy już się nie mieściły. Pomiędzy stoiskami handlowymi też nie można było się już przecisnąć w niektórych momentach. Ławeczek na usiądnięcie i zjedzenie posiłku też było za mało - na 150 osób przy ponad 4000 uczestników - resztę miejsca w namiocie zajmowały targi.
Organizatorzy z Poznania przewidują dalszy wzrost frekwencji i reagują już teraz. Nie sztuka zawalić logistycznie jedną edycję i konieczne zmiany wprowadzać po roku, sztuka przewidzieć i zmieniać organizację zanim dojdzie do kataklizmu. Wbrew pozorom ani Malta nie jest taka ogromna i pojemna jak nam się wydaje, ani Poznań Maraton nie jest taki mały. |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 09:32
W artykule jest mały błąd iż zapisy na Londyn trwają 2 miesiące, w tym roku 125.000 chętnych zgłosiło się w kilka godzin, przy czyn na jesieni będzie dopiero losowanie... |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 09:36
Nie można też porównywać iż w pierwszej edycji maratonu w Berlinie w 1974 roku wystartowały w nim 244 osoby, bo ile w tych czasach ludzi uprawiało jogging, a ile teraz? Bo jak tak porównać to Warszawa powinna mieć teraz z 200 tysięcy zawodników, jak porównąc ją do pierwszego maratonu Pokoju.... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 09:46 Pierwsze edycje
2010-08-23, 09:36 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Nie można też porównywać iż w pierwszej edycji maratonu w Berlinie w 1974 roku wystartowały w nim 244 osoby, bo ile w tych czasach ludzi uprawiało jogging, a ile teraz? Bo jak tak porównać to Warszawa powinna mieć teraz z 200 tysięcy zawodników, jak porównąc ją do pierwszego maratonu Pokoju.... |
Oczywiście takie porównania nie są do końca trafione. Jednakże w "tamtych czasach" jak piszesz jogging uprawiało bardzo mało osób, ale w Warszawie w pierwszej edycji... wystartowało ponad 2 tysiące osób W TAMTYCH CZASACH :-)
Informacja o frekwencji nie służy porwónaniu lecz pokazaniu ewolucji uczestników, a co za tym idzie także zmianom organizacji maratonów, które taka frekwencja za sobą pociąga. |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 10:09
A to sory Mirek, mój błąd. Spróbuję w tym roku dorwać się do pilota od tv pierwszy. |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 10:12
2010-08-23, 09:36 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Nie można też porównywać iż w pierwszej edycji maratonu w Berlinie w 1974 roku wystartowały w nim 244 osoby, bo ile w tych czasach ludzi uprawiało jogging, a ile teraz? Bo jak tak porównać to Warszawa powinna mieć teraz z 200 tysięcy zawodników, jak porównąc ją do pierwszego maratonu Pokoju.... |
A jednak można porównywać :]
Nie ma też błędu w informacjach o Londynie ponieważ sprawdzenie i oficjalne zamkniecie rejestracji faktycznie trwa dwa miesiące. |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 12:49
W sprawie zapewnienia posiłku... Na którym z największych maratonów karmią na mecie?
Strach myśleć o organizacji kuchni i ławeczek dla 45 tysięcy wygłodniałych maratończyków w ciasnym NY :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 17:07
a mnie się podoba artykuł i maraton też:) chociaż będzie to dopiero mój pierwszy w życiu:)
fajnie, że to będzie Poznań:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 19:08 Pierwsze zdjęcie w artykule
nie pamiętam żebym biegł przez most Rocha na X maratonie w 2009 ;)
A co do artykułu i komentarzy, to w kwestii koszulek: nie mam nic przeciwko, jeśli co roku w ramach wpisowego będzie pamiątkowa koszulka. |
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 22:40
|
| | | |
|
| 2010-08-23, 22:42
2010-08-23, 09:25 - Admin napisał/-a:
Praktycznie rzecz biorąc, to na końcu miasta mieści się Malta, a targi EXPO są w centrum :-)
Myślę, że należy zastanowić się nad treścią artykułu dwa razy, zanim się powie że 77 pozycja na liście światowych maratonów to za mało, by Poznań Maraton zaczynał stosować rozwiązania znane z największych maratonów na świecie. O koniecznych rozwiązaniach logistycznych decyduje nie pozycja na światowej liście, ale wielkość imprezy. Wydaje mi się, że Piotrek (Benek) dość jasno przedstawił sytuację i powody...
Na targach EXPO na Malcie firmy już się nie mieściły. Pomiędzy stoiskami handlowymi też nie można było się już przecisnąć w niektórych momentach. Ławeczek na usiądnięcie i zjedzenie posiłku też było za mało - na 150 osób przy ponad 4000 uczestników - resztę miejsca w namiocie zajmowały targi.
Organizatorzy z Poznania przewidują dalszy wzrost frekwencji i reagują już teraz. Nie sztuka zawalić logistycznie jedną edycję i konieczne zmiany wprowadzać po roku, sztuka przewidzieć i zmieniać organizację zanim dojdzie do kataklizmu. Wbrew pozorom ani Malta nie jest taka ogromna i pojemna jak nam się wydaje, ani Poznań Maraton nie jest taki mały. |
Jak już czepiać się szczegółów to Malta znajduje się bliżej chociażby starówki niż Arena ;)
Po drugie na malcie jest dużo więcej miejsca. Argument, o małej ilości miejsca dla wystawców na EXPO i zwiedzających nie do końca do mnie przemawia. Można dostawić obok drugi namiot gdzie było by pasta party a ten co był zazwyczaj przeznaczyć tylko na EXPO. Więc podejrzewam, że bardziej chodzi tu o kwestie finansowe niż logistyczne. A wielu biegaczy zgodzi się na pewno z tym, że umiejscowienie EXPO, pasta party w obrębie mety jest najlepszym rozwiązaniem. Tak jak pisałem wcześniej, wiele osób jeszcze w niedziele z rana chce się zawsze zaopatrzyć w jakieś żele itp. a po biegu kupić jeszcze nowe buty czy też koszulkę. Pomijam już kwestie odbioru pakietów przed biegiem, bo to osobny temat. |
|