| | | |
|
| 2010-01-05, 18:41
ja chce wygrac maraton na kazdym kontynencie :] |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 21:40
mam pytanko, czy jest jakiś limit np 2 lata jak w KMP żeby przebiec te 7 maratonów na 7 kontynentach? i czy to są jakieś konkretne maratony czy np w krakowie liczy się jako jeden na naszym kontynencie? Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 21:54
2010-01-05, 21:40 - piter82 napisał/-a:
mam pytanko, czy jest jakiś limit np 2 lata jak w KMP żeby przebiec te 7 maratonów na 7 kontynentach? i czy to są jakieś konkretne maratony czy np w krakowie liczy się jako jeden na naszym kontynencie? Pozdrawiam |
Z tego co wiem to Kraków chyba leży w Europie więc powinien być zaliczony :)) |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 22:44 sponsor
a ja poszukuje sponsora - zaliczę 7 najtrudniejszych maratonów na ilu trzeba będzie kontynentach |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 23:17 10 maratonów
2010-01-05, 11:55 - Krzysiek_biega napisał/-a:
to nic specjalnego, też przecież ten ultramaraton zaliczyłem i do dziś jestem najmłodszy uczestnikiem który te 7 maratonów zaliczył (miałem 19 lat), wcześniej było tam 10 etapów (nie wiem czy pamiętasz). Pozdrawiam |
Ja z Elżbietą też zaliczyliśmy kiedy było 10 a niektóre były grubo ponad 42 km. |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 23:23 Żaden problem
2010-01-05, 18:41 - benek napisał/-a:
ja chce wygrac maraton na kazdym kontynencie :] |
Na każdym kontynencie jest maraton gdzie zwyciezca osiąga w granicach 3 godz. |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 00:07
2010-01-05, 22:44 - adass napisał/-a:
a ja poszukuje sponsora - zaliczę 7 najtrudniejszych maratonów na ilu trzeba będzie kontynentach |
A jak nie zaliczysz to jaką kare sugerujesz...? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 12:44
to czyli nie ma limitu czasowego na te 7 maratonów? tak se myślę czy było by to realne (finansowo) np rozłożyć to na 2 maratony rocznie :-) |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 15:08
2010-01-05, 23:23 - henry napisał/-a:
Na każdym kontynencie jest maraton gdzie zwyciezca osiąga w granicach 3 godz. |
Myślę że wyniki w granicach 2:40 umożliwiły by zrealizowanie celu :] |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 20:37 Tylko szumnie brzmi.
7 maratonów na 7 kontynentach! Dobre na strone tytułową. Natomiast po przeczytaniu tego artukułu doszedłem do wniosku, że nie można tego rozpatrywać w kategorii wielkiego wyczynu sportowego, a raczej ciekawostkę. |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 20:39 Pokonałem najwięcej...
LINK: http://www.ah | 2 maratony w jednym roku i od tego czasu tylko 1 maraton na rok. TO TEŻ CHYBA JAKIŚ REKORD.... |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 21:05
Aby zaliczyć po maratonie na kontynencie nie trzeba być wielkim biegaczem poprostu trzeba mieć pieniądze. Ten kto ma, to może pozwolić sobie na taką ekstrwagancję. Ja zaliczyłem 7 maratonów w różnych krajach w Europie i uważam że mój wyczyn nie jest mniejszy niż zaliczenie po jednym na innym kontynencie.
I naprawdę nie zazdroszczę tymu Panu, że miał okazje biegać w różnych zakątkach świata. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-07, 20:23 GRATULACJE
2010-01-06, 21:05 - cezaryk napisał/-a:
Aby zaliczyć po maratonie na kontynencie nie trzeba być wielkim biegaczem poprostu trzeba mieć pieniądze. Ten kto ma, to może pozwolić sobie na taką ekstrwagancję. Ja zaliczyłem 7 maratonów w różnych krajach w Europie i uważam że mój wyczyn nie jest mniejszy niż zaliczenie po jednym na innym kontynencie.
I naprawdę nie zazdroszczę tymu Panu, że miał okazje biegać w różnych zakątkach świata. |
SKORO PAN NIE ZAZDROŚCI TO SKĄD TAKI WPIS? GRATULUJĘ PANIE JAROSŁAWIE I DZIĘKUJĘ ZA AFISZOWANIE POLSKOŚCI. POZDRAWIAM. |
|
| | | |
|
| 2010-01-07, 21:19
2010-01-07, 20:23 - kuchara napisał/-a:
SKORO PAN NIE ZAZDROŚCI TO SKĄD TAKI WPIS? GRATULUJĘ PANIE JAROSŁAWIE I DZIĘKUJĘ ZA AFISZOWANIE POLSKOŚCI. POZDRAWIAM. |
Troche nie na temat, jak już piszesz to dobrze wiedzieć co się pisze : "afiszowanie polskością", afiszować można się czymś, ale nie napewno polskością.
I na klawiaturze jest "caps lock" jak się go wyciśnie lepiej się czyta.
I jeszcze raz powtórzę - nie zazdroszczę ! |
|
| | | |
|
| 2010-01-08, 11:44
ja uważam że to wielki wyczyn, nie tyle rozchodzi się o pieniądze, co o samozaparcie, bo dla chcącego nic trudnego, jak ktoś ma kilka tyś żeby jechać na wczasy na majorkę to równie dobrze może zabrać rodzinę raz do roku np no ameryki południowej i połączyć maraton z wypoczynkiem, przykładem może być KMP która wcale nie jest taka nierealna do zdobycia a w Polsce ma ją niewiele osób |
|
| | | |
|
| 2010-01-08, 18:21 Gratulacje !!!
Gratuluję umiejętności osiągania celu.Większość nawet jak dysponuje odpowiednimi środkami spędza czas w bardziej przyjemnej formie dlatego cieszę się że jest chociaż jeden Polak który dokonał czegoś naprawdę wielkiego jeszcze raz gratuluję |
|
| | | |
|
| 2010-01-11, 16:09 szukam logiki
2010-01-06, 21:05 - cezaryk napisał/-a:
Aby zaliczyć po maratonie na kontynencie nie trzeba być wielkim biegaczem poprostu trzeba mieć pieniądze. Ten kto ma, to może pozwolić sobie na taką ekstrwagancję. Ja zaliczyłem 7 maratonów w różnych krajach w Europie i uważam że mój wyczyn nie jest mniejszy niż zaliczenie po jednym na innym kontynencie.
I naprawdę nie zazdroszczę tymu Panu, że miał okazje biegać w różnych zakątkach świata. |
Skoro Pan nie zazdrości to po co Pan jeździł po tych różnych 7 krajach Europy? Nie prościej i taniej wkoło chałupy pobiegać? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-11, 16:22
2010-01-06, 20:37 - bidon napisał/-a:
7 maratonów na 7 kontynentach! Dobre na strone tytułową. Natomiast po przeczytaniu tego artukułu doszedłem do wniosku, że nie można tego rozpatrywać w kategorii wielkiego wyczynu sportowego, a raczej ciekawostkę. |
Dla mnie to wyczyn finansowy...gdybym był bogaty też bym tego dokonał z tego co wiem a własciwie się tylko domyslam to taki maraton na antarktydzie kosztuje pewnie między 10 a 30 tyś zł oczywiście cały koszt wyprawy...Oczywiście gratuluje wszystkim którzy ukończyli te 7 maratonów i muszę wam powiedzieć że im zazdroszcze ale tak fajnie nie zle..może kiedyś szarpne 6 w totka;) i dołącze to ich grona...musiało to być dla Jarka niesamowita przygoda pozdrawiam Jarek i mam nadzieje że to nie koniec twoich wyczynów.... |
|
| | | |
|
| 2010-01-11, 16:32 Gratulacje
Przede wszystkim gratualacje za realizację wspaniałego pomysłu. Mieć świadomość, że się "podeptało" w maratońskim biegu wszystkie kontynenty to musi być naprawdę megafajne uczucie i satysfakcja. Wspólne wyjazdy z rodziną i przyjaciółmi, poznawanie świata pod pretekstem uczestniczenia w kolejnym biegu to od niedawna również moja pasja, którą mam nadzieje kontynuawać. Ograniczenia dotyczące limitu urlopu i oczywiście budżet nie pozwalaja mi realnie patrzeć na powtórzenie tego osiągnięcia w jeden rok ale w perspektywie kilku lat może się udać. Potrzebne jest tylko troche zdrowia i wyrozumiała żona a reszta jakoś pójdzie. Troszkę mnie zasmuciły niektóre komentarze, wskazujące, że inni też podziwiają i zazdroszczą tylko na swój sposób... ale to chyba odezwał się ten ogromny duch współzawodnictwa.
Do zobaczenia na maratońskich trasach, również w Polsce. |
|
| | | |
|
| 2010-01-11, 22:39
2010-01-11, 16:09 - mariotud napisał/-a:
Skoro Pan nie zazdrości to po co Pan jeździł po tych różnych 7 krajach Europy? Nie prościej i taniej wkoło chałupy pobiegać? |
Pewnie, że prościej i taniej - dlatego czasami biegam. Widzę, że koledzy, którzy mnie tak krytykują nie zrozumieli sensu mojej wypowiedzi. Tak czasami się zdarza, więc powtórzę jeszcze raz. Wyczynem nie jest przebiegnięcie w jednym roku 7 maratonów (znam kolegów, którzy biegają po 20), nie ważne na ilu kontynentach. Ważne jest, aby posiadać dużą ilość wolnego czasu i odpowiedni zasób gotówki, plus chęć biegania. I to moim zdaniem wystarczy by przeciętny śmiertelnik dokonał takiego wyczynu.I to na tyle w tym temacie :)
|
|