|
| Do tego tematu podpięte są newsy:
| | |
|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2008-04-16, 20:57
2008-04-15, 15:02 - kertel napisał/-a:
I musiałeś to napisać !? Musiałeś!?
Już teraz zaczyna mi się skóra na plecach marszczyć ze strachu......a może lepiej jak nie przyjadę i zostanę w domu przed telewizorem??.....Chyba tak zrobię , niech się młodzi ścigają a my weterani paputki i ciepły termoforek( toż to przecież październik będzie)..........Albo zupełnie przestanę biegać a wtedy zostanę już w glorii mistrza do końca swoich dni.
Chociaż z drugiej strony to może Zulusowi znowu auto się popsuje tak jak przed Maniacką ( i jeszcze kilkunastu osobom) i moje szanse wzrosną...
Muszę to jeszcze przemyśleć :-) |
| Muszę Cię rozczarować-opcjonalnie mam przygotowany rower,nasmarowany,ofoliowany i czekający na taką ewentualność,bo niczego tak nie pragnę,jak zmierzyć się osobiście z pierwszym Mistrzem Weteranów MaratonówPolskich.PL TEAM'u. |
| | | | | |
|
2008-04-16, 20:58
A mnie ta kwota mobilizuje do wcześniejszego podjęcia decyzji czy chce tam wystartować - czy nie.
I o podjęciu zgłoszenia do biegu musze się dużo wcześniej zdecydować |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-04-16, 21:19
Pechowiec
| Akurat należę do tej kategorii i już parokrotnie przepadało mi wpisowe,więc wolę zapłacić 10-20 złotych więcej a później,niż stracić najniższą możliwą opłatę. |
| | | | | |
|
2008-04-16, 22:49
2008-04-15, 17:08 - tom napisał/-a:
I co z tego,że będziesz pędził....
i tak zobaczyśz plecy Radka
he he |
No to ładnie się Tomek rozpędziłeś.
Wiem ,że mam szerokie i z daleka widoczne plecy, ale Robert zobaczy je chyba doganiając mnie na drugiej pętli. |
| | | | | |
|
2008-04-16, 23:05
2008-04-16, 20:57 - Zulus napisał/-a:
Muszę Cię rozczarować-opcjonalnie mam przygotowany rower,nasmarowany,ofoliowany i czekający na taką ewentualność,bo niczego tak nie pragnę,jak zmierzyć się osobiście z pierwszym Mistrzem Weteranów MaratonówPolskich.PL TEAM'u. |
Zawsze pozostanie mi jeszcze nadzieja ,że Ci ten rower ukradną.
Z drugiej jednak strony to może jednak lepiej przyjedź i zdejmij ze mnie ten ciężar. Zresztą po drodze są jeszcze mistrzostwa na 15 km i 21 więc na pewno dużo szybciej rozstanę się ( przyznam że z wielkim bólem) z tym zaszczytnym tytułem.
Z trzeciej jednak strony to na dychę mnie już w tym roku i tak nikt nie pobije.
A tak poważnie to mam nadzieję ,że spotkamy sie szybciej niż w Poznaniu |
| | | | | |
|
2008-04-16, 23:13
2008-04-16, 23:05 - kertel napisał/-a:
Zawsze pozostanie mi jeszcze nadzieja ,że Ci ten rower ukradną.
Z drugiej jednak strony to może jednak lepiej przyjedź i zdejmij ze mnie ten ciężar. Zresztą po drodze są jeszcze mistrzostwa na 15 km i 21 więc na pewno dużo szybciej rozstanę się ( przyznam że z wielkim bólem) z tym zaszczytnym tytułem.
Z trzeciej jednak strony to na dychę mnie już w tym roku i tak nikt nie pobije.
A tak poważnie to mam nadzieję ,że spotkamy sie szybciej niż w Poznaniu |
| I w następnym roku też , bo jak zapowiedział Panujący Koordynator Bzium Mistrzostwa Teamu będą się odbywały co 2 lata . |
| | | | | |
|
2008-04-16, 23:16
2008-04-16, 22:49 - kertel napisał/-a:
No to ładnie się Tomek rozpędziłeś.
Wiem ,że mam szerokie i z daleka widoczne plecy, ale Robert zobaczy je chyba doganiając mnie na drugiej pętli. |
Nic się nie martw, jak dobrze posmarujesz to ........
znowu będziesz mistrzem. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-04-16, 23:20
2008-04-16, 22:49 - kertel napisał/-a:
No to ładnie się Tomek rozpędziłeś.
Wiem ,że mam szerokie i z daleka widoczne plecy, ale Robert zobaczy je chyba doganiając mnie na drugiej pętli. |
hehe
Dublowany to Ja ostatnio byłem w Dębnie na 17 km przez Henia Szosta i tego Ukraińca co wygrał.
Nawet z Damkiem podjęliśmy walkę na utrzymanie równego tempa z Nimi. Sił niestety starczyło Nam zaledwie na jakeiś 200m:) Ale przynajmniej przez moment biegliśmy tym samym tempem co aktualny Mistrz Polski:)
A tak wogóle to kiedy i gdzie Radek debiutujesz w maratonie i na jaki czas się nastawiasz?
|
| | | | | |
|
2008-04-16, 23:30
2008-04-16, 23:20 - TREBORUS napisał/-a:
hehe
Dublowany to Ja ostatnio byłem w Dębnie na 17 km przez Henia Szosta i tego Ukraińca co wygrał.
Nawet z Damkiem podjęliśmy walkę na utrzymanie równego tempa z Nimi. Sił niestety starczyło Nam zaledwie na jakeiś 200m:) Ale przynajmniej przez moment biegliśmy tym samym tempem co aktualny Mistrz Polski:)
A tak wogóle to kiedy i gdzie Radek debiutujesz w maratonie i na jaki czas się nastawiasz?
|
Właśnie Poznań będzie miejscem mojego debiutu. Na wcześniejszy występ chyba mnie jeszcze nie stać.
Myślę ,że jak pokonam 4 godziny to będę zadowolony ale już samo ukończenie będzie dla mnie sukcesem. |
| | | | | |
|
2008-04-16, 23:32
2008-04-16, 23:16 - tom napisał/-a:
Nic się nie martw, jak dobrze posmarujesz to ........
znowu będziesz mistrzem. |
To w takim razie będę musiał posmarować wielu osobom.
Nie stać mnie. |
| | | | | |
|
2008-04-17, 00:04
Niby drobna rzecz
Jakoś nie umiem przejść do porządku dziennego nad tym, że ma być pobierana opłata za Pasta Party. Nie żebym nie miała tych 2 zł. Ale to tak jakbym w ekskluzywnym sklepie kupowała sobie buty i sprzedawca doliczył mi do nich opłatę za pudełko. Mogłabym wziąć je bez pudełka i wyjść ze sklepu z butami w garści ... i już do tego sklepu nie wrócić.
Maraton Poznań był bardzo wysoko w moim wewnętrznym rankingu i planwałam go jeszcze sobie pobiec. Pasta Party jest nieodłączną częścią maratonu ale jak się za nie dodatkowo płaci , to w moim odczuciu ono już do tego maratonu nie należy - lepiej sobie zjeść pizzę na mieście.
Można przecież jeszcze pobierać opłaty za wodę na trasie - o tak symbolicznie - 10 gr.
Poznaniu nie równaj w dół do Warszawy! |
| | | | | |
|
2008-04-17, 06:11
62
| Po zsumowaniu wyszedł mi taki koszt startu w pełni profesjonalnym maratonie w Poznaniu-naprawdę warto!I właśnie cieszy mnie,że nie ma tego kuszenia,jak zapłacisz osiem lat przed startem,to tylko 20,cztery lata to 40,a w tym roku to już 60-do trzech dni przed startem jednakowa opłata i to zaskakująco niska,jak na oferowany "towar".A symboliczna opłata za "pudełko"?Koszta recyclingu.Jeśli porównujesz 20 zeta na mieście za pizzę,bo 2 zeta za pasta-party uwłacza Twojej godności,to czegoś nie rozumiem,z pewnością nie jest to koszt serwowanego makaronu i piwa/dla mnie nadal maksymalna ilość gwiazdek w rankingu.Poznań rulez. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-04-17, 08:25
2008-04-16, 20:13 - Admin napisał/-a:
Jeśli ktoś jak piszesz jest niezdecydowany czy chce chleb czy bułkę, albo niedyspozycyjny, bo nie wie czy dzień wcześniej nie popije na urodzinach, tyo niech płaci 150 pln, nie wiedzę problemu :-) Cena płacona na miejscu na odstraszać a nie zachęcać, więc z definicji musi być MAŁO-ZACHĘCAJĄCA :-)
Zresztą o czym my mówimy? Maraton jest w niedzielę, a stawka 50 pln obowiązuje do czwartku !!! |
| Wszystko jasne, choć "niedyspozycyjny" wcale nie oznacza popijawy w przeddzień maratonu tylko ciężką pracę przez całą sobotę.Tak,tak-ludzie pracują także w weekendy,choćby po to aby zapłacić te 150 zł wpisowego :-) |
| | | | | |
|
2008-04-17, 09:37
No ale...
2008-04-17, 08:25 - halicz napisał/-a:
Wszystko jasne, choć "niedyspozycyjny" wcale nie oznacza popijawy w przeddzień maratonu tylko ciężką pracę przez całą sobotę.Tak,tak-ludzie pracują także w weekendy,choćby po to aby zapłacić te 150 zł wpisowego :-) |
To, że ktoś pracuje w weekendy, to rozumiem, ale czemu ma to interesować organizatorów? To nie jest problem organizatora tylko zawodnika.
Jak ktoś kupuje wycieczkę wakacyjną w Biurze Podróży, to nie może zastrzec, że jeśli w sobotę będzie pracował i będzie zmęczony, to on nie poleci na wczasy - musi zapłacić tak czy inaczej, bo nikogo to nie interesuje.
Kupujesz bilet na EURO 2008, i nikogo nie obchodzi to, czy akurat nie wezwą Cię do pracy. Płacisz i tyle.
Robisz urodziny, zamawiasz cattering na przyjęcie, a gdy towar dostarczony to mówisz "nie zapłacę bo goście nie przyszli" - nie ma to żadnego znaczenia.
Kupujemy usługę lub produkt, płacimy za niego określoną stawkę, a czy z niego będziemy korzystać czy nie, to juz sprzedawcy nie interesuje.
Osobiście pracuję we wszystkie weekendy. Taki job. Ale nie będę oczekiwał od organizatorów, że przymkną na to oko iż zgłoszę sie w ostatniej chwili. Osobiście, tak jak pisał ZULUS, nie płacę prawie nigdy wcześniej po niższych stawkach - kilka razy nie pojechałem i kasa w plecy. Więc płacę stawkę wysoką w biurze zawodów. Ale mam świadomość, że to wynika z moich problemów, i ich rozwiązywanie nie leży w gestii organizatora. |
| | | | | |
|
2008-04-17, 09:42
Pasta Party
2008-04-17, 00:04 - gmp3 napisał/-a:
Jakoś nie umiem przejść do porządku dziennego nad tym, że ma być pobierana opłata za Pasta Party. Nie żebym nie miała tych 2 zł. Ale to tak jakbym w ekskluzywnym sklepie kupowała sobie buty i sprzedawca doliczył mi do nich opłatę za pudełko. Mogłabym wziąć je bez pudełka i wyjść ze sklepu z butami w garści ... i już do tego sklepu nie wrócić.
Maraton Poznań był bardzo wysoko w moim wewnętrznym rankingu i planwałam go jeszcze sobie pobiec. Pasta Party jest nieodłączną częścią maratonu ale jak się za nie dodatkowo płaci , to w moim odczuciu ono już do tego maratonu nie należy - lepiej sobie zjeść pizzę na mieście.
Można przecież jeszcze pobierać opłaty za wodę na trasie - o tak symbolicznie - 10 gr.
Poznaniu nie równaj w dół do Warszawy! |
A ja będę konsekwentny w moim przekonaniu, że dokarmianie zawodników na mecie nie jest obowiązkiem organizatora. Cenię natomiast gdy można coś na zawodach zjeść, bo to tworzy na mecie klimat pikniku. I wolę płacić, bo wtedy mogę sobie wybrać co zjeść (zapraszam wszystkich 1 maja 2008 do Krapkowic, mega jedzonka, grilowane mięsko, wszystko do wyboru, do koloru).
Apel: nie dokarmiajmy zawodników, bo zachowują się potem jak niedźwiedzie w Bieszczadach. Należy im się zawartość Twoich toreb, bo przecież wypada nakarmić niedźwiedzia! |
| | | | | |
|
2008-04-17, 09:59
2008-04-16, 23:30 - kertel napisał/-a:
Właśnie Poznań będzie miejscem mojego debiutu. Na wcześniejszy występ chyba mnie jeszcze nie stać.
Myślę ,że jak pokonam 4 godziny to będę zadowolony ale już samo ukończenie będzie dla mnie sukcesem. |
Poznań. Dobry wybór. Chyba nawet najlepszy z możliwych. Ja też właśnie na tym maratonie debiutowałem w 2002r i mam same pozytywne odczucia.
|
| | | | | |
|
2008-04-17, 11:18
2008-04-17, 00:04 - gmp3 napisał/-a:
Jakoś nie umiem przejść do porządku dziennego nad tym, że ma być pobierana opłata za Pasta Party. Nie żebym nie miała tych 2 zł. Ale to tak jakbym w ekskluzywnym sklepie kupowała sobie buty i sprzedawca doliczył mi do nich opłatę za pudełko. Mogłabym wziąć je bez pudełka i wyjść ze sklepu z butami w garści ... i już do tego sklepu nie wrócić.
Maraton Poznań był bardzo wysoko w moim wewnętrznym rankingu i planwałam go jeszcze sobie pobiec. Pasta Party jest nieodłączną częścią maratonu ale jak się za nie dodatkowo płaci , to w moim odczuciu ono już do tego maratonu nie należy - lepiej sobie zjeść pizzę na mieście.
Można przecież jeszcze pobierać opłaty za wodę na trasie - o tak symbolicznie - 10 gr.
Poznaniu nie równaj w dół do Warszawy! |
Nie róbmy problemu tak gdzie go nie ma. Darmowy posiłek przed czy po biegu to dobra wola organizatorów. Chwała Im za to jeżeli potrafią tak dopiąć budżet imprezy aby pewne środki na ten cel wygospodarować i biegaczy darmowym jedzonkiem uraczyć. Ale też uwazam że nie jest to ich obowiązek. Nie mniej miło i przyjemnie jest jeżeli się im to uda:)
Dwu złotowa opłata za pasta party to symboliczna kwota.
Nikt przecież nie ma obowiązku wykupywania tego dodatkowego pakietu. I tak jak napisałaś. Zawsze można pójśc na miasto do knajpki, usiąść w komfortowych warunkach i używając metalowych sztućców( a nie plastikowych) zjeśc coś co nam najbardziej odpowiada i pasuje. Tylko wtedy tak jak napiał Zulus. Za taki posiłek z piwkiem zapłacimy najmniej 20zł. A więc 10 krotnie więcej. Więc mamy wybór.
W Poznaniu byłem do tej pory 3 razy i za każdym razem posiłek na pasta party był zawsze pierwsza klasa( ciepły ,treściwy, różnorodny i smaczny) w odróznieniu od zeszłorocznej Warszawy gdzie zapłaciłem piątkę a wzamian otrzymałem zimny , bylejaki makaron. Lekko się więc sparzyłem i w tym roku jak będę biegł w Wawie to prawdopodobnie w swoim przedstartowym menu uwzględnie jedzonko na mieście, chyba że się poprawią i za tą cenę zaproponują coś treściwszego. Mam wybór:)
Pozdrawiam
|
| | | | |
| | | | | |
|
2008-04-17, 19:42
2008-04-17, 09:37 - Admin napisał/-a:
To, że ktoś pracuje w weekendy, to rozumiem, ale czemu ma to interesować organizatorów? To nie jest problem organizatora tylko zawodnika.
Jak ktoś kupuje wycieczkę wakacyjną w Biurze Podróży, to nie może zastrzec, że jeśli w sobotę będzie pracował i będzie zmęczony, to on nie poleci na wczasy - musi zapłacić tak czy inaczej, bo nikogo to nie interesuje.
Kupujesz bilet na EURO 2008, i nikogo nie obchodzi to, czy akurat nie wezwą Cię do pracy. Płacisz i tyle.
Robisz urodziny, zamawiasz cattering na przyjęcie, a gdy towar dostarczony to mówisz "nie zapłacę bo goście nie przyszli" - nie ma to żadnego znaczenia.
Kupujemy usługę lub produkt, płacimy za niego określoną stawkę, a czy z niego będziemy korzystać czy nie, to juz sprzedawcy nie interesuje.
Osobiście pracuję we wszystkie weekendy. Taki job. Ale nie będę oczekiwał od organizatorów, że przymkną na to oko iż zgłoszę sie w ostatniej chwili. Osobiście, tak jak pisał ZULUS, nie płacę prawie nigdy wcześniej po niższych stawkach - kilka razy nie pojechałem i kasa w plecy. Więc płacę stawkę wysoką w biurze zawodów. Ale mam świadomość, że to wynika z moich problemów, i ich rozwiązywanie nie leży w gestii organizatora. |
Bardzo przepraszam Admina za wypowiedzi na tym szacownym portalu nie do końca zgodne z wizją Organizatorów.
Bieszczadzki miś. |
| | | | | |
|
2008-04-18, 09:10
Poprawka
2008-04-17, 19:42 - halicz napisał/-a:
Bardzo przepraszam Admina za wypowiedzi na tym szacownym portalu nie do końca zgodne z wizją Organizatorów.
Bieszczadzki miś. |
| Nie ma najmniejszego kłopotu... Ty masz swoje zdanie, ja swoje. Ot, rozmowa. Tak samo ja mógłbym przeprosić, więc na prawdę nie ma o co ostrzyć siekiery :-) Wiem doskonale, że w poglądach jestem czasem dość... hm... skrajnie kapitalistyczny, ale taki juz mój live :-) Jak przeholowałem z argumentacją, to ja też przepraszam :-) |
| | | | | |
|
2008-04-18, 22:35
Karp na Święta...
A ja proponuję aby organizatorzy przed biegiem w pakiecie startowym (oczywiście w torbie foliowej) dawali karpia na Święta. W końcu od października do grudnia rybka sobie popływa, podrośnie i będzie fajnie.....
A tak poważnie to ciekawe są te wszystkie dyskusje co organizatorzy dają, czego nie, ile kosztuje pasta party oraz co tam jeszcze nie "dają" a powinni - tylko po co....
|
|
|
|
| |
|
