2014-06-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Telesales korpo. (czytano: 792 razy)
Gdy ostatnio kumpel zapytał mnie gdzie pracuję, już już, prawie mu odpowiedziałam normalnie, ale co¶ mnie podkusiło i postanowiłam dać mu rozkmine na najbliższe dni.
- Pracuję ustami.
Gdy tak patrzę na salę, na której mam swoje stanowisko, nachodzi mnie całe mnóstwo my¶li mniej lub bardziej na temat. Poczyniłam również w tej pracy wiele ciekawych odkryć.
Pomijam już, że okazało się, że przez 8 godzin można nie pić, nie je¶ć i nie sikać.
Ale np. ludzie, którzy tu pracuj±. Nie wiem, czy jest to kwestia braku kontaktu wzrokowego z klientem, czy tak się tylko złożyło, ale procent dziwnych osób na metr kwadratowy jest zdecydowanie wyższy niż w innych miejscach pracy.
Być może nie ma to zwi±zku z prac± głosem, przez telefon, ale zdecydowana większo¶ć tych ludzi ma jak±¶ wadę wymowy. Chociaż paru chłopaków ma takie głosy, że kolana miękn±.
No, i palacze s± uprzywilejowani. Chyba zacznę chodzić na dymka. Tylko kupię jakie¶ jebutne cygaro, czas spalania takiego to 30 minut jak nic. Przy okazji co¶ zjem. Bo tu prędzej dostaniesz przerwę na dymka, niż na jedzenie.
W zasadzie w każdej swojej pracy potrafiłam się odnaleĽć, ale ta mi wybitnie nie leży. Nie ratuje jej nawet kapitalna ekipa. I nie dlatego, że dzwonię i komu¶ co¶ wciskam. Jestem na infolinii, udzielam informacji i ewentualnie sprzedaję. System prowizyjny jest wyj±tkowo demotywuj±cy. Dałam sobie czas do końca umowy na znalezienie czego¶ innego.
Ogranicza mnie jednak Przyrzeczony. Odpadaj± prace od poniedziałku do pi±tku, w godzinach rannych, czyli marzenie każdego pracownika. I miałam nawet dwie takie oferty. Ale wtedy nie mieliby¶my się kiedy spotykać. Pozostaje praca w usługach, gdzie pracuje się siedem dni w tygodniu, od rana do wieczora, bo zawsze jako¶ da się pokombinować ze zmianami. Miałam jeszcze jeden pomysł, ale z tym muszę poczekać.
A jeszcze ostatnio, gdy znowu się wkurzyłam na tę robotę, przypomniało mi się jak w czasie remontu doszłam do wniosku, że przeszkolę się na kafelkarza bo z robot± nie będę miała żadnego problemu. U¶miechnęłam się do tej my¶li, ale nadal we mnie siedzi. Do takich rzeczy mam smykałkę, jednak brakuje mi wiedzy.
Ech.
Na zdjęciu Minionki.... niezmiennie poprawiaj± mi humor. Darzę je bezgranicznym uwielbieniem. Jeżeli kto¶ złapie jednego, to chętnie się nim zaopiekuję :D
Autor zablokował możliwo¶ć komentowania swojego Bloga |