Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [30]  PRZYJAC. [240]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
jacdzi
Pamiętnik internetowy
Przygoda z bieganiem

Jacek Dziekonski
Urodzony: 1957-12-19
Miejsce zamieszkania: Konstancin-Jeziorna
422 / 510


2013-05-01

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
New York, New York. (czytano: 467 razy)



Czy słusznie dla wielu miasto to jest ucieleśnieniem marzeń, wręcz stolicą świata? Dla jednych tak, miejsce szczególne, jedyne takie na świecie. Dla innych jednak moloch pozbawiony oddechu i jak wydmuszka pusty pod zewnętrzną skorupą. Dlaczego budzi tak skrajne emocje?
Łatwo zrozumieć Amerykanów. Dla nich miasto to ma szczególne znaczenie, łączy się nieodparcie z początkiem państwowości. To tu przybywały statki z ich przodkami. To tu miały się ziścić marzenia o wolności i dostatnim życiu. Nawet jeśli w pierwszym imigracyjnym pokoleniu nie było o to łatwo, z perspektywy czasu można powiedzieć, że ich marzenia stały się dla większości faktem. „American dream“ potęgowany nagłaśnianymi przykładami tych, którym się udało trwa nieprzerwanie do dziś.
Symbolem Nowego Yorku, historycznie zwanego Nowym Amsterdamem jest „ Wielkie jabłko“. Na każdym kontynencie budzi on natychmiastowe skojarzenia z Ameryką i jej centrum biznesu jakim jest to miasto. Miasto to przyciąga miliony turystów, większość z nich to sami Amerykanie. Nie jest stolicą kraju, jednak jest jego sercem, które zranione we wrześniu 2001 roku, nadal bije i to ze zdwojoną energią. Dopóki azjatyckie tygrysy się nie obudziły miasto to aspirowało do miana centrum światowego handlu i światowych finansów. Dziś giełdy w Tokio czy Szanghaju nadają ton notowaniom, którym wtóruje Wall Street.
Nowy York to nie tylko Manhattan. Jednak nawet szanujące się wydawnictwa wydawane przewodniki do niego ograniczają swą treść. Mieszka tam tylko około 10% mieszkańców, jednak to właśnie tam jest jego serce. Ponad 7 milionów ludzi dojeżdża na Manhattan do pracy każdego dnia, prawie milion turystów odwiedza go każdego miesiąca. W weekendy tłumy przybywają w okolice Times Square do teatrów i sal koncertowych. Odwiedzają małe restauracyjki w Greenwich Village czy też w okolicach Central Parku, ciesząc się wielkomiejskością, której zazwyczaj im brak w miejscach w których mieszkają na obrzeżach aglomeracji. Nie zmienił tego atak z 11 września. Trafił Amerykanów w serce i równocześnie wyzwolił skrywane pokłady solidarności i patriotyzmu. Tego w lokalnym, nowojorskim wydaniu. Po krótkiej rekonwalescencji miasto wróciło do swego rytmu, tętni życiem jak wcześniej. Pamięć podtrzymują tablice pamiątkowe na niektórych instytucjach, tak jak na posterunku straży pożarnej na Broadway’u, z którego aż piętnastu strażaków w akcji ratowniczej oddało życie. W miejscu tragedii, zamiast umartwiania się i tworzenia mauzoleum, tetni plac budowy. Na przekór zamachowcom powstaje tam dwa razy więcej i jeszcze wyższych drapaczy chmur. Oni sie nie poddali! Oni manifestuja swoją siłę. Życie biegnie tam szybko, jakby obok znamion tamtej tragedii. Pamiętają, ale nie obnoszą się z tą pamiecią. Jakże to inne od naszego, martyrologicznego podejścia do życia. Taki jest Nowy York, tacy są Nowojorczycy.
Przybywając do nowego miasta zazwyczaj błądzimy, denerwujemy się nieznajomością ulic, komunikacji. Zupełnie inne doświadczenia doznają przybywający do Nowego Yorku. Prymitywizm genialny w swej prostocie. System logiczny i banalnie prosto zorganizowany. Z północnego zachodu na południowy wschód Manhattanu biegnie stary indiański szlak, jedyna dziś ulica wyłamująca się z systemu przecinających się pod kątem prostym ulic. Biegnie ona ukośnie w poprzek całej wyspy. To Broadway. Z północy na południe biegnie 12 szerokich arterii zwanych alejami, zaś ze wschodu na zachód przecina je ponad sto ulic. Tam gdzie Broadway przecina się z alejami tworzą się trójkątne place zwane po prostu placami. Genialne w swej prostocie i podporządkowane logice. Podając adres mówi się, że obiekt znajduje się przy ulicy lub alei numer x pomiędzy ulicami... – tu następują stosowne kolejne po sobie numery. Aby to jeszcze uprościć dodaje się wyróżnik E – część ulicy na wschód od szóstej alei, lub W – analogicznie na zachód. Autobusy jeżdżą po danej ulicy lub alei po linii prostej. Metro zaś z rozbudowanym systemem stacji łączy Manhattan z przyległymi „sypialniami“ takimi jak New Jersey na zachodzie czy Brooklyn lub Queens na wschodzie.
Gdyby ktoś zastanawiał się dlaczego to napisałem to na pewno nie jest odpowiedzią, że je lubię i podziwiam. Choć w prostocie i logice można się rozmiłować. Cdn, a w nim co nieco o bieganiu w sercu Manhattanu.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Namorek (2013-05-01,12:12): Poznańska Rusałka to zapewne "The small Central Park ?" . :-)
snipster (2013-05-01,14:13): Świetnie to opisałeś. Zazdraszczam Amerykanom prostoty i logiczności wbrew temu, co u nas się próbuje robić. Odnośnie martyrologii to zdecydowanie amerykanie pokazują, jak daleko jesteśmy i jak się różnimy. U nas panuje kult tego co było aż do zrzygania, u nich liczy się przede wszystkim przyszłość. Prą do przodu, tak mają od dziecka wpajane... a u nas, smoleńsk, układy, gierki, znajomości, itd. Jednak nie wiem czy bym chciał tam mieszkać, tak samo, jak nie wiem czy bym chciał na stałe mieszkać w górach, czy nad morzem ;)
henryko48 (2013-05-01,14:38): Nowy Jork wspaniale i piekne miasto,ma w sobie energie zycia,podoba mi sie wielokulturowosc,ludzie z roznych stron swiata,wspaniale ulice,moze jeszcze kiedys je odwiedze.
paulo (2013-05-02,08:31): ciekawe, czy kiedyś doczekamy się w naszych miastach takich rozwiązań? Też chcę zobaczyć Nowy York :)
Truskawa (2013-05-02,10:05): Czekałam na taki wpis. Swietny! Dzięki. :) A co do dalszych relacji to mam nadzieję, że będzie o tych 12000 kobiet, których tak bardzo zazdroszczą Ci koledzy. :))) Czekam z niecierpliwością na cd. :)
bmorski (2013-05-02,13:01): Bardzo dobry wpis. Spośród wielu ostatnio dodanych - najlepszy. Nie wolny od stereotypowych uogólnień, ale mimo to bardzo dobry.







 Ostatnio zalogowani
biegacz54
04:49
kuzag
01:12
Marco7776
23:56
camillo88kg
23:43
przystan
23:39
inka
23:30
Roadrunner
23:21
conditor
23:12
Lektor443
22:21
pixel5
22:03
kornik
22:00
kos 88
21:50
Przemek_Czersk
21:49
rdz86
21:46
milosz2007
21:44
radosc
21:43
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |