Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [86]  PRZYJAC. [344]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Marysieńka
Pamiętnik internetowy
Powrót

Maria Kawiorska
Urodzony: 1956-07-21
Miejsce zamieszkania: Borowy Młyn
966 / 1019


2013-01-04

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Wspomnień czar... (czytano: 1203 razy)

 

" A ja bym chciał zobaczyć fotkę z 1986 roku jak wygrywasz maraton w Warszawie, przypadkiem w poszukiwaniu pewnych osób natknąłem się na twój wyczyn:)"...

to komentarz Krzyśka do mojego poprzedniego wpisu..

Krzysiek...piszesz i masz...
Jak było na trasie tamtego maratonu???

Oto co w prasie napisano

Maraton Pokoju A.D. 1986 był szalenie... pokojowy.
Po raz pierwszy warunkiem uczestniczenia w Maratonie Pokoju było ukończenie 18 lat. Opłata startowa wynosiła 300 zł (dla porównania - Trybuna Ludu kosztowała 10, butelka wódki - 690, a dzień w areszcie stanowił wydatek w wysokości 625 zł)

Mimo że trasa była podobna do tej z poprzedniego roku jej długość dokładnie zmierzyli geodeci. Nie było już wątpliwości - biegacze faktycznie pokonali 42 kilometry i 195 metrów.

W biegu wystartowało ponad 1800 osób, w tym 44 kobiety. Na trasie jak zawsze obecne były napoje przygotowane w wytwórni Jerzego Lewandowskiego (30 tys. butelek) oraz kawa. Na żywo zmagania maratończyków relacjonował Program Pierwszy Polskiego Radia.

Wśród kobiet bezapelacyjnie zwyciężyła Maria Kawiorska, pokonując triumfatorkę z 1982 roku Helenę Kozioryńską.

Amatorzy cieszyli się z poprawy pogody - po kilku pochmurnych i deszczowych dniach zza chmur nieśmiało wychylało się słońce i ciepła kawa okazała się niepotrzebna.

Kobiety:
1. Maria Kawiorska (Radogoszcz) - 2:46:48
2. Helena Kozioryńska (Kraków) - 2:51:33
3. Janina Juszko (Przesieka) - 2:55:35
Mężczyźni:
1. Józef Mitka (Pszczyna) - 2:19:48
2. Zbigniew Kubala (Kędzierzyn) - 2:22:09
3. Kazimierz Marczuk (Warszawa) - 2:25:03

A obok...ostatnie metry zwycięskiego Maratonu Warszawskiego 1986
To dopiero były czasy...:))


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


darianita (2013-01-04,17:04): ...niedościgniona Marysia:) , gratulacje . "Młodzież" i tak nie wie o jakich Ty pieniądzach piszesz:)...ja troszkę pamiętam , pozdraiwam.
Krzysiek_biega (2013-01-04,17:38): Moje życzenie zostało spełniono, jesteś wspaniała. Dzięki za ciekawy opis tego wydarzenia:)
DamianSz (2013-01-04,17:43): Trochę śmiesznie wygląda ten z tyłu w spodniach z dresu -) Teraz to nie do pomyślenia. Żeby robić takie czasy trzeba mieć odpowiednie buty, Cep skarpety itp. no i oczywiście osobistego trenera i jeździć na obozy. Trochę prowokuję, ale te i podobne wspomnienia uswiadomiają, że w bieganiu każdy może dojść do dobrych wyników, po prostu bieganiem a reszta to tylko dodatki. Nie wiem czy dość jasno napisałem o co mi chodzi, ale mam nadzieję Maryś, że to potwierdzisz ?
Marysieńka (2013-01-04,17:44): Darku...tak całkiem szczerze, to ja o tych "drobiazgach...co ile i za ile nie pamiętałam...to wszystko co w cudzysłowie..."zerżłam" z ówczesnej prasy:))
Marysieńka (2013-01-04,17:45): Krzysiek.....to co o tym maratonie, to nie moje lecz jakiegoś dziennikarza słowa...ja je tylko przytoczyłam...może kiedyś napiszę kilka słów o tym maratonie..tak od siebie:))
Marysieńka (2013-01-04,17:56): Damek...dokładnie tak....zawsze powtarzam, że ani sprzęt, ani odżywki same nie biegają....a ten gość z tyłu nawet w największe upały tak biega...pewnie Go gdzieś spotkałeś..nazywa się Wacław Czuchwicki:))
snipster (2013-01-04,18:24): Wow, fajowo :) a p. Wacława to ja mijałem w tamtym roku we Wrocku, znaczy się w 2011 ;) wtedy również biegł w dresie... ;)
Krzysiek_biega (2013-01-04,19:14): A mówią że ceny drogie, wtedy wpisowe 300pln = 5 flaszek wódki, dziś przelicznik jest identyczny, więc po co ludzie robią szum...? Jedynie co to widzę że areszt wtedy był bardzo tani:)
dario_7 (2013-01-04,22:02): Wielki szacunek i gratulacje! Piękny wynik i zapewne równie miłe wspomnienia :))
Truskawa (2013-01-04,22:26): Cep-skarpety... :))) rewelka. :)
Truskawa (2013-01-04,22:27): Maria Kawiorska? To oni nie wiedzieli, ze Ty się nazywasz Marysieńka Kawiorska?
Marysieńka (2013-01-05,09:05): Snipi....Wacka chyba wszyscy znają, albo po tych spodniach rozpoznają:))
Marysieńka (2013-01-05,09:06): Krzysiek.....narzekają Ci którzy tamtych czasów nie pamiętają:))
Marysieńka (2013-01-05,09:07): Darek.....wspomnienia, to jedyne to co tak naprawdę można mi zazdrościć..reszta nie ma znaczenia:))
Marysieńka (2013-01-05,09:09): Iza....wówczas byłam Marią:))
jacdzi (2013-01-05,14:24): Mary, bylas i jestes wielka! Dobrze ze wtedy oplacilas wpisowe a nie polakomilas sie na cwiatke wodeczki.
renia_42195 (2013-01-06,00:33): No co ja mogę? ;) Pokłon wielki w twoją stronę Marysieńko i cieszę się, że znam Ciebie osobiście :) Jestem szczęściarą :)))
harpaganzwola (2013-01-31,12:58): te wpisowe to się powinno porównywać do zarobków, bo to jest wyznacznikiem, a nie jakies produkty







 Ostatnio zalogowani
Arti
00:46
wroner
00:03
szakaluch
23:46
Snake
23:42
conditor
23:34
benfika
23:13
macius73
22:44
vipsektor
22:37
marian
22:05
szymk
21:59
Grzegorz Kita
21:48
jakub738
21:24
42.195
21:10
zlyporucznik
21:02
crespo9077
20:55
porywczy
20:21
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |