2012-11-12
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| Główna nagroda dla ... :) (czytano: 880 razy)
Główna nagroda dla ...
Już chyba wszyscy wokół wiedzą, że biegam jak biegam czyli kiepskawo. Raz mi idzie lepiej, raz gorzej. Staram się, ale wychodzi różnie… ale już Marsjanie śmieją się ze mnie, że oni biegają szybciej niż ja …
Na miejsca pucharowe nie załapuję się nigdy. O przepraszam, raz w zeszłym roku byłam na pudle i nie ukrywam, że ucieszyłam się bardzo : )
Jednak było to epizodyczne wydarzenie w moim życiu …
Tłukę te „ogony” biegowe, ciągnę się na końcu pokonując tylko siebie i chociaż za ostatnie miejsca nie otrzymuję pucharu czuję się zwycięzcą : ) Bo pokonałam w sobie lenia, bo wstałam z kanapy, bo pokonałam swoje słabości na biegu, bo dobrnęłam do mety w limicie czasu : )
W piątek robiłam małą imprezkę w domu. No taką przy kotlecie i bigosie i z moimi już słynnymi kanapkami : ) Ci co u mnie bywają twierdzą, że są jedyne, niepowtarzalne i bez nich nie może odbyć się żadna impreza : ) A i bez snickersa (wypiek Pani Honoratki). Okazji zebrało się kilka, by poucztować w miłym swojskim gronie i udało mi się wreszcie znaleźć wolny weekend, by zabalować : ) Było więc dobre jedzonko, coś do wypicia i przyszedł brat z bratową, kuzyn Pawła z żoną i przyjaciele : )
I tu muszę się pochwalić i niestety skromność schować głęboko do szafy, na samo dno : )
Od mojego brata Pawła i bratowej Madzi dostałam piękny prezent, który mnie bardzo, ale to bardzo i jeszcze raz podkreślę, że bardzo ucieszył : ) Połechtał moją próżność otrzymywania nagród, których nie otrzymuję : )
Napis na tabliczce jest tej treści:
„Główna nagroda dla Renaty Wierzowieckiej za sukcesy oraz wzorową i ambitną postawę w życiu i sporcie w sezonie 2012” : ))))
I taką nagrodę mam tylko ja ;)
Dziękuję Madziu i Pawle raz jeszcze : )
Na fotce: rodzina w komplecie i moje trofeum sportowe :)))
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora
paulo (2012-11-13,09:01): aż się uśmiechnąłem, jak to przeczytałem. Ten uśmiech to z sympatii dla Ciebie oraz z tego, że są tacy ludzie, którzy potrafią docenić nasze skromne osiągnięcia. A jest ich, okazuje się, niemało.
Marysieńka (2012-11-13,10:03): Nie ma jak to miła niespodzianka....z bratową mamy identyczny kolor..."głowy" :)))
Marysieńka (2012-11-13,10:05): Jak ja stawiałam swoje pierwsze biegowe kroki....nazywano mnie wariatką i sugerowano pobyt w psychiatryku...teraz jest dużo łatwiej zaczynać...:))
jacdzi (2012-11-13,11:29): Dali Ci wspanialy prezent!
kudlaty_71 (2012-11-13,11:46): ...hmmm...gratuluję otrzymania WYJĄTKOWEJ nagrody, która...jak mniemam...będzie mobilizacją do dalszego biegania i walki ze swoimi słabościami :)...niejednokrotnie dobiegnięcie do mety w limicie czasu, to znacznie większy wysiłek, niż w przypadku innych biegaczy...wygranie biegu...hmmm...wszak znam to z autopsji :)...
renia_42195 (2012-11-13,12:01): Dzięki za gratulacje ;) Wiem, że nie byłam skromna chwaląc się taką nagrodą, ale bardzo się z niej ucieszyłam :)))
DamianSz (2012-11-13,12:18): To Ty jesteś pośrodku ?!!!
renia_42195 (2012-11-13,12:27): Pewnie, że ja :) Nie naprawiajcie monitorów - tak faktycznie wyglądam ;)
DamianSz (2012-11-13,12:32): Trochę niepodobna do moich wyobrażeń, ale obleci ,-))))
Truskawa (2012-11-13,12:36): Fajny prezent. :)
Inek (2012-11-13,23:12): Gratuluję! Świetne, napis niezwykle trafny, a Twoje oczy moim zdaniem też nie wymagają korekty :))
|
