Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [364]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Krzysiek_biega
Pamiętnik internetowy


Krzysztof Bartkiewicz
Urodzony: 1975-04-05
Miejsce zamieszkania: Toruń
101 / 193


2012-08-16

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
XVIII Maraton Solidarności (czytano: 1636 razy)

 

Maraton Solidarności przeszedł do historii, dla mnie był to wyjątkowy dzień, pokazałem "pazurki" i że taki cienias jak ja nie boi się rywali. Wcześniej wiedziałem kto ma startować, więc wiedziałem że będzie bardzo ciężko mi tam zaistnieć. Aura pogodowa sprzyjała w uzyskiwaniu wyników, na to jednak nie byłem przygotowany, w lipcu robiłem bardzo spokojne rozbiegania pod kątem pogody, i w zasadzie sobota, i niedziela zaledwie na3-4 dni przed maratonem zrobiłem jak dla mnie bardzo mocny akcent gdzie 14km pobiegłem po 3.33/km i następnego dnia cztery dwójki crossowe po 6.44. Po tym sprawdzianie wiedziałem że będzie dobrze. Aczkolwiek to jest maraton i chyba dziewięciu zawodników miało ode mnie lepsze tegoroczne wyniki

Do Gdyni wyruszyliśmy w czwórkę z samego rana, autostrada z Torunia to raptem dwie godziny drogi. W biurze zawodów nie było kolejek. W pakiecie startowym m.in. żel enervit i była to jedyna odżywka jaką wziąłem przed maratonem. Czułem jeszcze wczorajszą kolację gdzie żona mi zrobiła pasta party z całej paczki makaronu i w nocy czułem że przesadziłem jak zwykle z ilością spożywania pokarmu... Na szczęście dwie kawy z mlekiem jakie wypiłem rano, skutecznie pobudziły mój żołądek i nie musiałem w trakcie biegu szukać wc..

Start godz.10.00 pierwsze 200-300metrów było bardzo wolno, a że było zaraz z górki to dla mnie zbyt wolno, wówczas moje szanse na zajęcie dobrego miejsca maleją, więc postanowiłem wyjść na prowadzenie. Aż nie wierzyłem kiedy już po kilometrze miałem kilka metrów przewagi nad dziesięcioosobową grupą pościgową, wśród nich dwóch Kenijczyków, jeden Węgier, czterech Ukraińców i trzech Polaków. 10km pokonałem w 34.05, jak dla mnie bardzo mocno, ale co z Kenijczykami którzy w tym roku mieli wyniki grupo poniżej 2:20 w maratonie...? W pewnym momencie miałem nawet 200m przewagi nad pozostałymi. Dopiero po 56 minutach biegu dochodzi mnie jeden Kenijczyk i Starodupcew z Ukrainy, ale został Elisha, kolejny z Kenijczyków... Tak więc nawet nie próbuję się z nimi zabrać bo oni podkręcali tempo, a ja biegłem równo, 20km w 1:08.05. Tutaj też popełniam błąd, chcąc napić się wody chwytam kubek z isostarem (czy coś w tym rodzaju), zanim się zorientowałem że to nie to, było już za późno i wypiłem, w efekcie zacząłem źle się czuć. I mimo kryzysu-bardzo pobudzająco na mnie działało to że jestem trzeci. W drugiej części dystansu zaczął padać deszcz, roboty drogowe na tym odcinku trasy powodowały utrudnienia, również dla nas, gdyż było więcej jakby oznaczeń i asfalt zaczął być śliski-nawet triumfator biegu też przyznał że buty mu się ślizgały

Na 36km dopiero dochodzi mnie Elisha, jednak wiedziałem że z nim nie mam szans się zabrać i musiałem pilnować czwartej pozycji. Moja przewaga nad pierwsza częścią dystansu była tak duża,że wiedziałem że muszę tylko spokojnie dobiec do mety żeby utrzymać pozycję. Tak więc można powiedzieć ostatnie 6km pokonałem już bardzo spokojnie żeby tylko nie stracić czwartej, bardzo wysokiej dla mnie pozycji. Czy mógłbym pobiec lepiej? Uważam że dałem z siebie wszystko, porównując jeszcze czasy pozostałych rywali, to uważam że pobiegłem rewelacyjnie. Straciłem 4 minuty do swojego PB, podczas gdy inni minimum 5 minut...


Wyniki XVIII Energa Maratonu "Solidarności" w kategorii open: (międzyczasy 10km, półmaraton i nawrót na Westerplatte)
1. Martin Musembi Musila (Kenia) 2:21:57 (34.39)(1:11.07)(1:48.38)
2. Wiktor Starodubcew (Ukraina) 2:24:14 (34.39)(1:11.07)(1:49.41)
3. Elisha Kipritich Sawe (Kenia) 2:26:08 (34.53)(1:12.54)(1:52.34)
4. Krzysztof Bartkiewicz (Toruń) 2:27:46 (34.06)(1:11.36)(1:51.56)
5. Oleksandr Kiptach (Ukraina) 2:28:24(34.53)(1:13.05)(1:53.48)
6. Paweł Piotraschke (Słupsk) 2:29:52 (35.19)(1:13.58)(1:54.10)
7. Oleksandr Hołownicki (Ukraina) 2:30:08 (34.45)(1:13.05)(1:53.50)
8. Tomas Nagy (Węgry) 2:31:13 (34.53)(1:13.05)(1:54.22)
9. Wiktor Rogowoj (Ukraina) 2:31:15 (34.53) (1:13.56) (1:54.51)
10. Jarosław Janicki (Gryfino) 2:38:25 (35.30)(1:16.31)(2:00.35)

Wyniki XVIII Energa Maratonu "Solidarności" w kategorii kobiety:
1. Halina Karnacewicz (Białoruś) 2:56:54
2. Monika Ukleja (Ostrów) 3:07:08
3. Emilia Zielińska (Warszawa) 3:11:27
4. Agnieszka Malinowska-Sypek (Warszawa) 3:13:12
5. Ewa Huryń (Szczecin) 3:18:25
6. Joanna Drewnicka-Ogrodnik (Wrocław) 3:20:48


Poniżej moje wszystkie maratony z wynikiem poniżej 2:30....
13 Kaisers"s Plus Budapest Marathon (4.10.1998) 2:28.11 (8 miejsce/407 zawodników)
Wachau Marathon (Austria 17.09.2000) 2:27.39 (3 miejsce)
Wachau Marathon (15.09.2002) 2:27.33 (VI miejsce)
IX Maraton Solidarności (Gdańsk 15.08.2003) 2:26.04 (4 miejsce)
Porubski Maraton (13.03.2004 Ostrawa) 2:29.16 (1 miejsce)
Maasmarathon se La Meuse (02.05.2004 Vise/Belgia) 2:23.47 (3 miejsce)
Novi Sad Nis Marathon (10.10.2004 BiH) 2:29.59 (1 miejsce)
24 Marathon dele Ville d"Echternach (17.10.2004) 2:26.44 (2 miejsce)
XV Energa maraton Solidarności (Gdańsk 15.08.2009) 2:25.47 (7/506 zawodników)
7 Marathon du Jura Alsacien (4.10.2009 Ferrette/Francja) 2:27.34 (1 miejsce)
38 Kysucky Maraton (9.06.2012 Cadca/Słowacja)2:29.31 (2 miejsce/77 zawodników)
XVIII Maraton Solidarności (15.08.2012) 2:27.48 (4/637)

Jest to mój ósmy jak sprawdzam wynik. Powyżej przedstawiam wszystkie moje maratony gdzie pobiegłem poniżej 2:30. W późniejszym terminie podliczę i opublikuję wszystkie ukończone maratony, prawdopodobnie był to dla mnie 92 maraton



Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Rufi (2012-08-16,12:26): żel przed maratonem? Ja myslalam ze bierze sie w trakcie :-)
Krzysiek_biega (2012-08-16,13:33): Tak, jeszcze nigdy żelu nie brałem w trakcie maratonu, gdyż nie mam na to czasu. Żel trzeba popić odpowiednia ilością wody i biorąc go w trakcie biegu, nie będe tracił czas na opijanie się na punktach odżywczych...Oczywiście kwestia tego kto jaki ma poziom wytrenowania, sądze że dla zawodników którzy na trasie maratonu spedzają więcej jak 3h, to faktycznie żel może być przydatny, przyczym wziąłbym jeden przed biegiem i drugi po 3h biegu...
pawelkokocki (2012-08-16,16:30): gratuluje;> który to twój wynik w karierze?
Krzysiek_biega (2012-08-16,17:28): Pawle, był to mój ósmy wynik, do tego wpisu dopisałem wszystkie moje maratony poniżej 2:30
golon (2012-08-16,18:32): gratki !! śledziłem wyniki super pobiegłeś świetne miejsce ! PS> będziesz w Skarżysku na połówce w sobotę ?
Krzysiek_biega (2012-08-16,19:17): W Skarżysku nie będe, 3 dni po maratonie to trochę mało, a półmaraton to bym odczuł w kościach, jeżeli już to pobiegłbym cos w ostatni weekend sierpnia. We wrześniu przewiduje pobiec maraton Krynica i Wrocław
benek (2012-08-16,20:46): Szkoda, że nie udało Ci się utrzymać tempa. PB po 8 latach to była by wielka sprawa. Gratulacje 4 miejsca.
miriano (2012-08-16,20:58): Gratuluje .Wiara optymizm i ciężka praca czynią cuda i dają wspaniałe rezultaty .
Krzysiek_biega (2012-08-16,21:38): Piotr: PB po dziesięciu latach byłoby jeszcze wspanialsze:) Kto wie co przyniesie przyszłość
Krzysiek_biega (2012-08-16,21:40): Mirek: Chyba ta wiara w swoje możliwości i psychika zdziałała cuda. Bo o ciężkiej pracy nie ma mowy. Jak słyszałem od zawodników co oni robią na treningach to się za głowę złapałem-bo ja po takich treningach nie byłbym sądzę stanąć na starcie...
Master Piernik (2012-08-16,22:53): Myślę ze gdybyś chociaż miał jednego partnera do ucieczki to top 3 w zasięgu :) Samemu ciężko uciekać tym bardziej ze w podświadomości wiesz ze gonią Cię keniole :) Dla mnie jesteś wielki-ale to już staż treningowy procentuję, życzę pobicia rekordu życiowego tym startem pokazałeś ze nadal Cię na niego stać :)
Master Piernik (2012-08-16,23:09): Podziel się informacją w jakich butach pokonałeś ten maraton ? i po ile 42km 195 m wyrzucasz startówki ?
Rufi (2012-08-17,10:34): Hmm, to ciekawe co piszesz o żelu....
Krzysiek_biega (2012-08-17,10:51): Tak jest Damian, najgorsza była też podświadomość. dopóki byłem pilotowany przez 4 auta to było super i mocna adrenalina. Żebym wiedział że na Westerplatte będzie aż tak pod wiatr, to bym zacisnął zęby i zabrałbym się z Keniolem i Ukraińcem do 30km, nie mniej problemy żołądkowe spowodowały pewien niepokój, tak więc musiałem zachować jednak pewien rozsądek. Po 32km biegło mi się już dobrze, ale czułem w kościach jednak bieg w samotności... Co do butów to biegłem w czerwonym modelu Nike, jak sprawdzam mam w nich przebiegnięte już 450km w tym 5 maratonów. Jednak Ciebie zaskoczę że nie jest to model startowy:)(nie wiem jak ma dokładną nazwę) kupiłem je dokładnie 2 lata temu na maratonie w Helsinkach na targach expo za 80 euro jako lekki but treningowy, u nas takie występowały jednak były znacznie droższe i nie było tak dużych u nas rozmiarów (47). Unikam startówek z cienką podeszwą, na maraton mi służy startówki lub lekki but treningowy koniecznie z grubszą podeszwą. Dany but wyrzucam jak czuje pod palcami kamyczki, na razie jest ok, myślę że jeszcze ze 120km w nich zrobię (czyli dobije 600km), ale nie wiem czy odważę się w nich jeszcze pobiec jakiś maraton. Chyba że zainwestuje w podkładki na zamówienie, wtedy możesz w danym modelu biegać znacznie dłużej. W typowych startówkach zwykle robię 200-300km przy czym musi to być grubsza podeszwa i maks 2-3 maratony w danym modelu. Przede mną maraton w Krynicy, z racji bardzo trudnej trasy, na pewno pobiegnę w butach innej firmy, być może będzie to wyciągnięty z kartonu (leży tam już 3 lata)jeden ze startowych modeli New Balance - nie używany
Rufi (2012-08-17,22:49): no to jutro żelka sobie pożrę już po pływanku :-)
Krzysiek_biega (2012-08-18,12:10): rozumiem że w trakcie rywalizaji triathlonowej, gdzie zaraz po pływaniu jest rower, wówczas - jeszcze jednego można myślę wziąć tuż przed przejściem z roweru w bieg. Nadmiar żelu wiem że też szkodzi, przekonała sie o tym jednak z zawodniczek podczas maratonu w Dębnie kiedy musiała podjąc decyzję o zejściu z trasy...
Stepokura-nazwisko zlat60 (2012-08-18,19:50): Gratuluje Ci wyniku, a własciwie sposobu rozegrania biegu.Na poczcie opisze Ci jak to wyglądało w drugiej czesci maratonu, z okna samochodu dyrektora tego maratonu Kazia Zimnego, bowiem pierwszą 15.0, ja tez daleko za Tobą maszerowałem z kijkami[wybite biodro], a pozostałe sprawy prosze niech narazie zostaną między nami.
Krzysiek_biega (2012-08-18,20:34): Ok Andrzej "pozostałe sprawy" o których po biegu rozmawialiśmy nie będę rozpowszechniał







 Ostatnio zalogowani
Choyarrr
19:09
romaolsz
18:44
kornik
18:44
Adabo
18:39
gpnowak
18:11
marekcross
18:08
42.195
18:02
kamay
17:49
ksieciuniu1973
17:49
Admin
17:47
POZDRAWIAM
17:46
czeslawbla
17:04
gbar2008
16:41
biegacz54
16:32
Falko
16:30
alex
16:23
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |