Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  trixi (2015-05-23)
  Ostatnio komentował  Apacz77 (2015-11-16)
  Aktywnosc  Komentowano 65 razy, czytano 904 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  4  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Slawek Wis...
Sławomir Wi¶niewski

Ostatnio zalogowany
2018-03-24
20:49

 2015-05-28, 13:47
 
2015-05-28, 13:42 - thomas napisał/-a:

Zapomniałeś już o oranżadzie w proszku i kolorowych napojach w woreczkach ze słomką z "Zielonej Budki" w czasie przerw? Czasy się zmieniły i opakowania ale chemia ciągle w modzie:)
Oranżada w proszku to nie napój. To odpowiednik dzisiejszego "profesjonalnego żelu energetycznego" :) Sądzę tak, ponieważ mi najlepiej smakowała bez dodatku wstrętnej wody, wyjadana brudnymi paluchami prosto z torebki :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


thomas
Tomasz Wysztygiel

Ostatnio zalogowany
2019-11-10
22:11

 2015-05-28, 15:07
 
2015-05-28, 13:47 - Slawek Wisniewski napisał/-a:

Oranżada w proszku to nie napój. To odpowiednik dzisiejszego "profesjonalnego żelu energetycznego" :) Sądzę tak, ponieważ mi najlepiej smakowała bez dodatku wstrętnej wody, wyjadana brudnymi paluchami prosto z torebki :)
Każdy ma swoje słabostki:) a wracając do tematu przewodniego ISO czy woda to wydaje mi się że ciężko by mi było przebiec maraton na samej wodzie ale w czasie codziennego treningu to jak najbardziej woda.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2015-05-28, 18:37
 
Nie wiem jakie meksykańskie plemiona i nie wiem po co biegają dziennie kilkadziesiąt kilometrów. Natomiast wiem, że Indianie z Ameryki Południowej nie pocą się w dżungli tak, jak my europejczycy. Podobnie jest z Afrykanami. To właśnie ta ewolucja, o której ktoś wspomniał, i przystosowanie się do środowiska. A że ludzie kiedyś ciężko pracowali, pocili się i ludzkość nie wymarła, to nie znaczy, że było dobrze. Możemy teraz nie jeść gotowanego, bo kiedyś też jedli tylko surowe. Możemy nie szczepić dzieci. Ludzie żyli krócej ale robili więcej dzieci, więc przetrwali.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2015-05-28, 22:02
 
2015-05-23, 09:21 - trixi napisał/-a:

Co sądzicie o stosowaniu izotoników? jak wypadają w porównaniu ze zwykłą wodą?
Jak pijesz tylko wodę i biegasz to tak jakbyś coś przepuszczał przez sito np. piasek-przejdzie szybko i nic nie zostanie, to samo właśnie jest z wodą. Żeby cos dawała to trzeba ja pić bardzo często, byle nie za często bo może być niebezpieczna dla organizmu reakcja mogąca prowadzić nawet do śmierci. Natomiast izotonik, dobry izotonik powinien pozostać w organizmie nawet do ponad 30 minut.
Bez napojów izotonicznych nie ma dobrego nawadniania i mylił się kiedyś lekarz który odradzał mi izotoniki a nakłaniał pić tylko wodę, chyba raczej pomyliło mu się z energetykami a to te nie są wskazane zwłaszcza w większej ilości. Piję różne izotoniki i cenię sobie VITARGO-szwedzki koncentrat izotoniczny w proszku z dużą iloscią elektrolitów który występuje również pod nazwą VITARADE.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


pas72

Ostatnio zalogowany
2019-09-17
13:17

 2015-05-29, 03:50
 
2015-05-28, 18:37 - Hung napisał/-a:

Nie wiem jakie meksykańskie plemiona i nie wiem po co biegają dziennie kilkadziesiąt kilometrów. Natomiast wiem, że Indianie z Ameryki Południowej nie pocą się w dżungli tak, jak my europejczycy. Podobnie jest z Afrykanami. To właśnie ta ewolucja, o której ktoś wspomniał, i przystosowanie się do środowiska. A że ludzie kiedyś ciężko pracowali, pocili się i ludzkość nie wymarła, to nie znaczy, że było dobrze. Możemy teraz nie jeść gotowanego, bo kiedyś też jedli tylko surowe. Możemy nie szczepić dzieci. Ludzie żyli krócej ale robili więcej dzieci, więc przetrwali.
Są też ludzie, którzy przez pół maratonu wypłukują z siebie elektrolity wodą niemineralną ŻywiecZdrój, i też żyją.
Wydaje mi się, że napoje izotoniczne zapewniają jakąś dawkę soli mineralnych i witamin, która może mieć jakieś znaczenie w przypadku stosowania niewłaściwej diety lub w ekstremalnych warunkach.
Patrząc na to, że kiedyś w Europie tak jak w dzisiejszej dzikiej Afryce i Meksyku życie człowieka było znacznie krótsze, można wysunąć tezę o długofalowym znaczeniu obecności witamin/elektrolitów, że powodem jest/był brak dostatecznej ilości witamin lub elektrolitów, więc jeśli ktoś miałby pić izotonik lub mieć ich niedostatek, to byłoby lepiej, żeby jednak pić. Chociaż z drugiej strony proste węglowodany są doskonałą pożywką dla rozwoju komórek rakowych, więc owej lepszości nie można być pewnym.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2015-05-29, 05:29
 
2015-05-29, 03:50 - pas72 napisał/-a:

Są też ludzie, którzy przez pół maratonu wypłukują z siebie elektrolity wodą niemineralną ŻywiecZdrój, i też żyją.
Wydaje mi się, że napoje izotoniczne zapewniają jakąś dawkę soli mineralnych i witamin, która może mieć jakieś znaczenie w przypadku stosowania niewłaściwej diety lub w ekstremalnych warunkach.
Patrząc na to, że kiedyś w Europie tak jak w dzisiejszej dzikiej Afryce i Meksyku życie człowieka było znacznie krótsze, można wysunąć tezę o długofalowym znaczeniu obecności witamin/elektrolitów, że powodem jest/był brak dostatecznej ilości witamin lub elektrolitów, więc jeśli ktoś miałby pić izotonik lub mieć ich niedostatek, to byłoby lepiej, żeby jednak pić. Chociaż z drugiej strony proste węglowodany są doskonałą pożywką dla rozwoju komórek rakowych, więc owej lepszości nie można być pewnym.
o rany!!
odkryłeś to czego ludzkość szuka od wieków-środek na długowieczność. Jak rozumiem, średnia długośc życia wzrasta wraz z ilością wypitego powercośtam? A naiwnie myślałem że to zasługa lepszej opieki zdrowotnej, wrunków socjalnych etc
Pomyśleć do jakiego wieku dożyłby Zygmunt Stary gdyby Bona zamiast włoszczyzny wniosła mu w wianie zapas izotonika:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2015-05-29, 12:31
 
Mój wujek namiętnie kopcił papierosy i pił wódkę, co pozwoliło mu żyć ponad osiemdziesiąt lat. „Pozwoliło” a może skróciło jego życie o kila wiosen? Wedle niektórych dzięki temu żył tyle a według mnie przez to żył krócej.
Idąc Waszym śladem, po długim biegu będę pił zwykłą wodę, która przeze mnie przeleci jak wiatr przez dworzec kielecki, dzięki czemu będę biegał długo.
Nie wspomnę, że gdybym pił izotonik po długim biegu mógłbym biegać bardzo długo.
Nie wiem dlaczego głupi naukowcy stwierdzili różnice między napojami: izotonicznymi, hipotonicznymi i hipertonicznymi. Komu to potrzebne?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)

 



dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2015-05-29, 14:05
 
2015-05-29, 12:31 - Hung napisał/-a:

Mój wujek namiętnie kopcił papierosy i pił wódkę, co pozwoliło mu żyć ponad osiemdziesiąt lat. „Pozwoliło” a może skróciło jego życie o kila wiosen? Wedle niektórych dzięki temu żył tyle a według mnie przez to żył krócej.
Idąc Waszym śladem, po długim biegu będę pił zwykłą wodę, która przeze mnie przeleci jak wiatr przez dworzec kielecki, dzięki czemu będę biegał długo.
Nie wspomnę, że gdybym pił izotonik po długim biegu mógłbym biegać bardzo długo.
Nie wiem dlaczego głupi naukowcy stwierdzili różnice między napojami: izotonicznymi, hipotonicznymi i hipertonicznymi. Komu to potrzebne?
Marku-w pierwszej kolejności samym naukowcom. W drugiej producentom a w trzeciej sprzedawcom:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2015-05-29, 14:23
 
2015-05-29, 14:05 - dziesiatka napisał/-a:

Marku-w pierwszej kolejności samym naukowcom. W drugiej producentom a w trzeciej sprzedawcom:)
Ot i sprawa rozwiązana.
Rozumiem, że różnice między w/w płynami nie mają wpływu na organizm człowieka (biegacza).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


vandal41
Adam

Ostatnio zalogowany
2017-09-05
22:47

 2015-05-29, 21:47
 
2015-05-29, 03:50 - pas72 napisał/-a:

Są też ludzie, którzy przez pół maratonu wypłukują z siebie elektrolity wodą niemineralną ŻywiecZdrój, i też żyją.
Wydaje mi się, że napoje izotoniczne zapewniają jakąś dawkę soli mineralnych i witamin, która może mieć jakieś znaczenie w przypadku stosowania niewłaściwej diety lub w ekstremalnych warunkach.
Patrząc na to, że kiedyś w Europie tak jak w dzisiejszej dzikiej Afryce i Meksyku życie człowieka było znacznie krótsze, można wysunąć tezę o długofalowym znaczeniu obecności witamin/elektrolitów, że powodem jest/był brak dostatecznej ilości witamin lub elektrolitów, więc jeśli ktoś miałby pić izotonik lub mieć ich niedostatek, to byłoby lepiej, żeby jednak pić. Chociaż z drugiej strony proste węglowodany są doskonałą pożywką dla rozwoju komórek rakowych, więc owej lepszości nie można być pewnym.
Mózg żywi się GLUKOZĄ - CUKREM PROSTYM!!! Wszystko (każdy rodzaj pokarmu i napoju) ma działanie w pewnym sensie rakotwórcze żywych komórek organizmu. Poza tym trzeba umieć czytać kolorowe magazyny, w których przedstawiają opracowania/wyniki niby-naukowe, a de facto są to często projekty marketingowe WIELKIEGO PRZEMYSŁU FARMACEUTYCZNO-SPOZYWCZO-CHEMICZNEGO - czyli "kup i spożyj" 20 typów suplementów, gdyż inaczej nie dożyjesz do 40-tki:-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2015-05-30, 12:30
 
2015-05-29, 12:31 - Hung napisał/-a:

Mój wujek namiętnie kopcił papierosy i pił wódkę, co pozwoliło mu żyć ponad osiemdziesiąt lat. „Pozwoliło” a może skróciło jego życie o kila wiosen? Wedle niektórych dzięki temu żył tyle a według mnie przez to żył krócej.
Idąc Waszym śladem, po długim biegu będę pił zwykłą wodę, która przeze mnie przeleci jak wiatr przez dworzec kielecki, dzięki czemu będę biegał długo.
Nie wspomnę, że gdybym pił izotonik po długim biegu mógłbym biegać bardzo długo.
Nie wiem dlaczego głupi naukowcy stwierdzili różnice między napojami: izotonicznymi, hipotonicznymi i hipertonicznymi. Komu to potrzebne?
Robili próby na triatlonczykach. Jak wierzyc firmie GATORADE o ile nie było jakiejś tendencji reklamującej ich izotonik, to ta grupa która piła GATORADE była bardziej wytrzymała i wydajna od pijącej tylko wodę.
Co do izo-hipo-hiper to ja różnicy nie widzę.
Ale kiedyś poeksperymentowałem-pomieszałem razem jakiś izotonik z napojem energetycznym typu Red Bull i dodałem jeszcze miodku, i powiem że troce niosło, na szczęście nie do kibla, ale wolę już w ten sposób nie eksperymentować bo może zaszkodzić nie tyle żołądkowi co "pompie"!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Slawek Wis...
Sławomir Wi¶niewski

Ostatnio zalogowany
2018-03-24
20:49

 2015-05-30, 12:44
 
2015-05-30, 12:30 - Martix napisał/-a:

Robili próby na triatlonczykach. Jak wierzyc firmie GATORADE o ile nie było jakiejś tendencji reklamującej ich izotonik, to ta grupa która piła GATORADE była bardziej wytrzymała i wydajna od pijącej tylko wodę.
Co do izo-hipo-hiper to ja różnicy nie widzę.
Ale kiedyś poeksperymentowałem-pomieszałem razem jakiś izotonik z napojem energetycznym typu Red Bull i dodałem jeszcze miodku, i powiem że troce niosło, na szczęście nie do kibla, ale wolę już w ten sposób nie eksperymentować bo może zaszkodzić nie tyle żołądkowi co "pompie"!
Tak z ciekawości sprawdziłem skład wspomnianego przez Ciebie napoju:
woda, syrop glukozowo-fruktozowy, cukier, kwas cytrynowy, cytrynian sodu, aromat, chlorek sodu, fosforan potasu, węglan magnezu, guma arabska, ester glicerolu i żywicy roślinnej oraz barwnik.
Aż trudno komentować. Rozumiem, że ten wzrost wydajności powoduje wyjątkowo słabo przyswajalna forma magnezu połączona z gumą arabską... :) Ręce opadają.
Nie da się zaprzeczyć, że przytoczony na początku wątku przez kolegę "Marsa", przepis na izo, oparty o miód i sól, w stosunku do "gato" to prawdziwy "napój bogów".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)

 



dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2015-05-31, 08:20
 
2015-05-30, 12:44 - Slawek Wisniewski napisał/-a:

Tak z ciekawości sprawdziłem skład wspomnianego przez Ciebie napoju:
woda, syrop glukozowo-fruktozowy, cukier, kwas cytrynowy, cytrynian sodu, aromat, chlorek sodu, fosforan potasu, węglan magnezu, guma arabska, ester glicerolu i żywicy roślinnej oraz barwnik.
Aż trudno komentować. Rozumiem, że ten wzrost wydajności powoduje wyjątkowo słabo przyswajalna forma magnezu połączona z gumą arabską... :) Ręce opadają.
Nie da się zaprzeczyć, że przytoczony na początku wątku przez kolegę "Marsa", przepis na izo, oparty o miód i sól, w stosunku do "gato" to prawdziwy "napój bogów".
Ale mnie wystraszyłeś pierwszym zdaniem:)
Już się bałem że wprowadziłeś to do organizmu:)
Tan trop z gumą wydaje się sensowny-dodajmy, pomalowaną barwnikiem.
Swoją drogą-naiwnością jest wierzyć, że producent preparatu przeprowadzi badania które wykażą że jego mikstura powoduje jedynie zatwardzenie i pryszcze:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


pas72

Ostatnio zalogowany
2019-09-17
13:17

 2015-06-01, 03:29
 
2015-05-29, 21:47 - vandal41 napisał/-a:

Mózg żywi się GLUKOZĄ - CUKREM PROSTYM!!! Wszystko (każdy rodzaj pokarmu i napoju) ma działanie w pewnym sensie rakotwórcze żywych komórek organizmu. Poza tym trzeba umieć czytać kolorowe magazyny, w których przedstawiają opracowania/wyniki niby-naukowe, a de facto są to często projekty marketingowe WIELKIEGO PRZEMYSŁU FARMACEUTYCZNO-SPOZYWCZO-CHEMICZNEGO - czyli "kup i spożyj" 20 typów suplementów, gdyż inaczej nie dożyjesz do 40-tki:-)
Jednak czymś innym jest poziom glukozy we krwi niż pochłanianie napoju słodzonego. O wpływie spożywania cukru na rozwój nowotworów nadmieniłem tylko jako dygresję, a też nie czuję się kompetentny, żeby tu rozważać dawki, procesy pośrednie i statystyki.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


pas72

Ostatnio zalogowany
2019-09-17
13:17

 2015-06-01, 03:45
 
2015-05-29, 05:29 - dziesiatka napisał/-a:

o rany!!
odkryłeś to czego ludzkość szuka od wieków-środek na długowieczność. Jak rozumiem, średnia długośc życia wzrasta wraz z ilością wypitego powercośtam? A naiwnie myślałem że to zasługa lepszej opieki zdrowotnej, wrunków socjalnych etc
Pomyśleć do jakiego wieku dożyłby Zygmunt Stary gdyby Bona zamiast włoszczyzny wniosła mu w wianie zapas izotonika:)
W średniowieczu w podróżach na drugi koniec świata większość marynarzy umierała na dyfretyt, bo nikt nie wiedział o potrzebie do życia witaminy c. Przedstawiłem TEZĘ, że niedobór określonych witamin i minerałów w określonych przedziałach czasu w określonych dawkach możee mieć wpływ na długość życia. Stąd dopuszczam możliwość, że jeśli ktoś stosuje dietę ubogą w minerały i/lub witaminy, to bieganie maratonów bez ich uzupełniania (np izotonikiem) może mieć wpływ na jego zdrowie i tym samym długość życia.
A Zygmunt Stary chyba nie biegał długich dystansów :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2015-06-01, 09:33
 
2015-06-01, 03:45 - pas72 napisał/-a:

W średniowieczu w podróżach na drugi koniec świata większość marynarzy umierała na dyfretyt, bo nikt nie wiedział o potrzebie do życia witaminy c. Przedstawiłem TEZĘ, że niedobór określonych witamin i minerałów w określonych przedziałach czasu w określonych dawkach możee mieć wpływ na długość życia. Stąd dopuszczam możliwość, że jeśli ktoś stosuje dietę ubogą w minerały i/lub witaminy, to bieganie maratonów bez ich uzupełniania (np izotonikiem) może mieć wpływ na jego zdrowie i tym samym długość życia.
A Zygmunt Stary chyba nie biegał długich dystansów :)
możesz się na mnie obrazić ale stawiam tezę żę nie wiesz o czym mówisz. Na jakiej podstawie?
1. Nie ma takiej choroby jak dyfretyt
2. Jest choroba dyfteryt. Ale nie ma nic wspólnego z brakiem witaminy C bo to inaczej błonica, choroba wywoływana przez maczugowiec błonicy
3. Masz na myśli szkorbut czyli gnilec
Takie nieporozumienie, żeby nie powiedzieć niewiedza, oraz nagromadzenie w Twojej tezie słowa OKREŚLONY bez określenia czegokolwiek czyni dyskusję nad nią bezprzedmiotową. To co napisałem to nie teza. To twierdzenie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


pas72

Ostatnio zalogowany
2019-09-17
13:17

 2015-06-01, 19:53
 
2015-06-01, 09:33 - dziesiatka napisał/-a:

możesz się na mnie obrazić ale stawiam tezę żę nie wiesz o czym mówisz. Na jakiej podstawie?
1. Nie ma takiej choroby jak dyfretyt
2. Jest choroba dyfteryt. Ale nie ma nic wspólnego z brakiem witaminy C bo to inaczej błonica, choroba wywoływana przez maczugowiec błonicy
3. Masz na myśli szkorbut czyli gnilec
Takie nieporozumienie, żeby nie powiedzieć niewiedza, oraz nagromadzenie w Twojej tezie słowa OKREŚLONY bez określenia czegokolwiek czyni dyskusję nad nią bezprzedmiotową. To co napisałem to nie teza. To twierdzenie.
Masz rację, pomyliłem się, to się nazywa dyfteryt.
O dyfterycie marynarzy i przeżyciu głównie tych, którzy jedli dżem z pigwy usłyszałem w filmie dokumentalnym. Nawet jeśli jesteś dyplomowanym lekarzem, to pozwolę sobie zauważyć, że współczesna medycyna nie opiera się na jakiejś pewności, tylko na paradygmatach, które nierzadko się zmieniają. Nawet jeśli największy autorytet medycyny naukowej oświadczy, że duże dawki witaminy c nie mają żadnego sensu w leczeniu nowotworów, to ja jednak będę dopuszczał taką ewentualność.
Zastosowawełem termin "określony" wyłącznie po to,
żeby wykluczyć sensowność uproszczenia: "picie izo wydłuża życie", bo "jakakolwiek" dawka, w "jakimkolwiek" czasie i w "jakichkolwiek" okolicznościach zapewne nie ma żadnej korelacji ze zdrowiem pacjenta.
Masz rację, że dochodzenie tutaj przyczyn długowieczności nie ma szans na powodzenie. Przypuszczałem, że ogólnie panuje zgoda, co do tego, że przyczyną tego, że w Europie ludzie żyją dwa razy dłużej niż dwa wieki temu, jest zmiana jego diety, więc także pełniejszej obecności witamin i minerałów, i można z tego wywieźć, że w "określonych" przypadkach picie izotoników może mieć znaczenie dla zdrowia człowieka.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2015-06-01, 21:21
 
2015-06-01, 19:53 - pas72 napisał/-a:

Masz rację, pomyliłem się, to się nazywa dyfteryt.
O dyfterycie marynarzy i przeżyciu głównie tych, którzy jedli dżem z pigwy usłyszałem w filmie dokumentalnym. Nawet jeśli jesteś dyplomowanym lekarzem, to pozwolę sobie zauważyć, że współczesna medycyna nie opiera się na jakiejś pewności, tylko na paradygmatach, które nierzadko się zmieniają. Nawet jeśli największy autorytet medycyny naukowej oświadczy, że duże dawki witaminy c nie mają żadnego sensu w leczeniu nowotworów, to ja jednak będę dopuszczał taką ewentualność.
Zastosowawełem termin "określony" wyłącznie po to,
żeby wykluczyć sensowność uproszczenia: "picie izo wydłuża życie", bo "jakakolwiek" dawka, w "jakimkolwiek" czasie i w "jakichkolwiek" okolicznościach zapewne nie ma żadnej korelacji ze zdrowiem pacjenta.
Masz rację, że dochodzenie tutaj przyczyn długowieczności nie ma szans na powodzenie. Przypuszczałem, że ogólnie panuje zgoda, co do tego, że przyczyną tego, że w Europie ludzie żyją dwa razy dłużej niż dwa wieki temu, jest zmiana jego diety, więc także pełniejszej obecności witamin i minerałów, i można z tego wywieźć, że w "określonych" przypadkach picie izotoników może mieć znaczenie dla zdrowia człowieka.
nie rozumiesz
to na co chorowali to nie był dyfteryt tylko szkorbut. Może za delikatnie starałem się to powiedzieć. Szkorbut to choroba wynikająca z niedoboru witaminy C. I nie jest tak jak piszesz, że nie znano jej przyczyn, bo znano tylko nie było wtedy sposobu na zapewnienie marynarzom świeżej żywności na długich rejsach. Staram się Ci uzmysłowić że Twoje przekonanie jest oparte na obejrzanym filmie którego tytułu nie pamiętasz. Ani nawet nazwy choroby.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Slawek Wis...
Sławomir Wi¶niewski

Ostatnio zalogowany
2018-03-24
20:49

 2015-06-02, 05:33
 
2015-06-01, 21:21 - dziesiatka napisał/-a:

nie rozumiesz
to na co chorowali to nie był dyfteryt tylko szkorbut. Może za delikatnie starałem się to powiedzieć. Szkorbut to choroba wynikająca z niedoboru witaminy C. I nie jest tak jak piszesz, że nie znano jej przyczyn, bo znano tylko nie było wtedy sposobu na zapewnienie marynarzom świeżej żywności na długich rejsach. Staram się Ci uzmysłowić że Twoje przekonanie jest oparte na obejrzanym filmie którego tytułu nie pamiętasz. Ani nawet nazwy choroby.
Darku uważaj, bo z Twojego wpisu można wysnuć niebezpieczny wniosek, że do utrzymania zdrowia i prawidłowej formy nie jest niezbędne izo o smaku zdechłego szczura lecz zbilansowana, prawidłowa dieta (wsparta dobrą wodą mineralną) :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2015-06-02, 06:48
 
2015-06-02, 05:33 - Slawek Wisniewski napisał/-a:

Darku uważaj, bo z Twojego wpisu można wysnuć niebezpieczny wniosek, że do utrzymania zdrowia i prawidłowej formy nie jest niezbędne izo o smaku zdechłego szczura lecz zbilansowana, prawidłowa dieta (wsparta dobrą wodą mineralną) :)
Nawet jeśli ktoś tak zrobi to na własne ryzyko.
Jest rzeczą absolutnie pewną i naukowo udowodnioną, że aby zachować dobrostan zdrowotny należy pić izo pod korek, smarować się ben gayem nawet latem po pachy i czytać ze zrozumieniem RW (to ostatnie może być trudniejsze:) )

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
przystan
23:39
inka
23:30
Roadrunner
23:21
conditor
23:12
Lektor443
22:21
pixel5
22:03
kornik
22:00
kos 88
21:50
Przemek_Czersk
21:49
rdz86
21:46
milosz2007
21:44
radosc
21:43
Stonechip
21:42
Pathfinder
21:34
lordedward
21:14
maniek66
21:13
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |